Jump to content
Dogomania

Nika - 4- letnia suczka owczarka belgijskiego do adopcji, PILNE!


haniut

Recommended Posts

Dziewczyny, gdyby Nika była bardziej liberalna w stosunku do innych psów, to byłoby nam oj łatwiej... A tak to już kliku domkom musieliśmy podziękować, bo suczka nie lubi konkurencji i przyszli właściciele mieliby niezły kocioł w domu ;) Z małymi i uległymi chłopakami jeszcze przejdzie (przetestowane, kiedy mieliśmy takich dwóch na DT), ale z równie temperametnymi jak ona - trudniej. Ciągle szukamy!

Link to comment
Share on other sites

A jak z dużymi, uległymi chłopakami? I z kotami? Rozsyłałam ją kiedyś już na facebooku i ciągle mam ją w pamięci. Osobiście raczej nie mogę pomóc bo w perspektywie najbliższych paru lat mamy w planach dziecko i byłaby "powtórka z rozrywki". Mogę jedynie popytać po znajomych rodziców, którzy już dzieciaczki odchowali ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja nie uważam(choć jej na oczy nie widziałam) żeby to suka stanowiła aż taki problem, myślę, że problem stanowi znaleść odpowiednich ludzi do niej.I nadal uważam, że jak się wie jak to się przeróżne temperamenty jest w stanie połączyć w jednym domu.

Link to comment
Share on other sites

Ja widziałam, kocham sukę ale wiem, że nie ze wszystkimi da się ją pogodzić, niestety. Wklejam, co właściciele piszą o jej stosunku do innych :)
"Zachowania "upominające" stosuje też do innych psów, ale
raczej w sytuacjach 'usprawiedliwionych' - kiedy broni swojej zabawki,
kiedy jakis pies jest wyjatkowo natarczywy. Mielismy w domu kilka psow
"na przechowaniu" i tylko raz polala sie krew - w konflikcie ze
strasza suka. Na spacerach jest ogolnie ok, rzadko dochodzi do spiec,
ale trzeba ja czasem przywolac do porzadku, gdy za bardzo "ustawia"
slabsze psy. Nasz szkoleniowiec zauwazyl, ze jej ogolna postawa jest
taka, ze stara sie najczesciej ustawic w pozycji najsilniejszej w
sforze (psow), ale mozna ja z tego wybijac i nie pozwalac na takie
dominacyjne zachowania.

- wobec osob nieznajomych pies jest raczej nieufny, bywa ze warknie na
pijanego, natarczywego mezczyzne, z kobietami ogolnie problemu nie ma.
Jak to belg, raczej niedotykalska. Na terenie otwartym suka zawsze
ustepuje, nigdy nie inicjuje konfliktu, nie zaczepia (chyba ze ktos
niesie jedzenie), jest zupelnie obojetna w stosunku do biegaczy,
rowerzystow, itp.

- inne zwierzeta - wobec kotow ma wdrukowany z czasow kenelu silny
instynkt lowiecki, mozna ja wtedy opanowac, ale zdarzylo nam sie kilka
poscigow. Podobnie reaguje na sarny, ale z wiekiem jej entuzjazm
slabnie ;) Kiedys polowala tez na wiewiórki, ale szybko zorientowala
sie, ze jest bez szans."

Pozdrawiam Was :)

Link to comment
Share on other sites

Konkretne próby naprawy były podejmowane przez rok i niestety, jak już pisałam, nie przyniosły wystarczających rezultatów. Dlatego zapadła (niełatwa) decyzja o konieczności znalezienia suczce nowego domu. O tym jest ten temat, a nie o tym, czy pierdoły i co by się dało, a co nie- to pozostawmy proszę ocenie osób, które mają kontakt z psem i z nim pracują ( także specjalistom, zaangażowanym w sprawę w liczbie mnogiej :) ). Dzięki wszystkim za zainteresowanie i proszę o dalsze pamiętanie o Nice :)

Link to comment
Share on other sites

@Laciej, nie ma co przepraszać, dzięki za Twoje zaangażowanie! Po prostu wiem, że właściciele dołożyli starań by "naprawić" to, co się w Nice popsuło na skutek ciężkich losów szczenięcych i myślę, że ich decyzja jest słuszna dla dobra Niki i rodziny.
No i szukamy - dobrego, najchętniej już stałego domu z aktywnym i świadomym belgowego charakteru właścicielem, w dodatku bezdzietnym i raczej bezpsowym: misja trudna, ale wierzymy, że możliwa, bo dziewczyna zasługuje i na pewno z chęcią odpracuje (bo pracowitym psem jest) :)!

PS Laciej, pooglądałam sobie Twoje psiaki w innym temacie, piękne !

Edited by haniut
Link to comment
Share on other sites

i ludzie niestety są coraz bardziej leniwi..dookoła bloku na siku,kupę i do domu..a taki pies wymaga.. sama wiem jak byłam chora i wypuszczałam Peruna tylko do ogródka, nosiło go bardzo.. ale, że te psy same zajęcie sobie potrafią znaleźć, to gonienie aut wzdluż płoty było dobrym substytutem. Będzie dobrze! :)
Pytałam na facebooku czy jest jakiś termin, do którego właściciele mogą ją trzymać..

Link to comment
Share on other sites

Właściciele są zmęczeni sytuacją, ale na razie dzielnie szukają i o terminie nie wspominają, im szybciej tym lepiej generalnie.
A stosunku Niki do dzieci nie możemy rzecz jasna ukryć, w nowym domu musi być bezpiecznie dla wszystkich. Szkoda tylko, że ludzie od razu wyobrażają sobie bestię, a nie świetnego, pojętnego i oddanego psiaka z takim ...felerem ;)
[URL]http://owczarki.eu/psiak/1278[/URL]

Edited by haniut
Link to comment
Share on other sites

myślałam, że może jednak ktoś się chętny znajdzie, patrzyłam że było mnóstwo wyświetleń ogłoszeń...

no nic, zaproszę tutaj trochę ciotek owczarkowatych, może ktoś będzie miał jakiś pomysł?

a czy właściciele myśleli może o umieszczeniu suni w hoteliku ze szkoleniowcem?
ale takim hoteliku, gdzie kojce wewnętrzne są, ogrzewane - bo sunia wiadomo, domowa jest.

Link to comment
Share on other sites

Właściciele najbardziej chileliby DS, ale myśleli też o DT takim, w którym ktoś by z suką popracował, żeby ten czas nie poszedł na marne. Ale nie wiem, czy rozważali hotelik, nie sądzę...
No i było kilka telefonów, ale albo się rozmyślali, albo okazywało się, że jest w domu/ planach dziecko/ inne psiaki/ ludzie pracują po 10 godzin dziennie itd. Niestety, ma dziewczyna trochę wymagań.. ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej, myślę, że nikt tu nie neguje ogromu pracy, zaangażowania i miłości ze strony właścicieli jakie zaserwowali Suczce-prostuję:)

Również się angażuję emocjonalnie, tłukę się ze sobą i okolicznościami...I podtrzymuję moją sugestię, że może jednak warunku dotyczącego braku innych psów w domu nie traktować bezapelacyjnie...Ufam, że są domy na tyle doświadczone i skłonne wykazać to minimum pracy nad dobrymi układami psów i że da się połączyć sukę z innym osobnikiem.Tylko warunkiem wyważone ręce.Moim zdaniem(pozwolę sobie porozważać) hotel w przypadku takich psów absolutnie odpada, więcej to przyniesie strat niż korzyści.I nie sądzę aby w warunkach kennelowych szkoleniowiec miał większe możliwości pracy nad zachowaniami zwierzątka niż ludzie dzielący z nim powierzchnię mieszkalną, dzielący z nim życie.

Zgadzam się, ludzie są leniwi, wiele z nich powinno się zadowolić pluszaczkiem.Adopcje belgów nie należą do łatwych bo a)przeciętny Kowalski szuka czegoś innego/może nie udźwignąć b)osoby zaawansowane, "z branży" najczęściej szukając malinoisa mają bardziej wygórowane oczekiwania(pod pracę itd) niż adopcyjny pies z przypadkowym zestawem cech, taka jest prawda:(

Pika mi serducho przy każdej malinie w potrzebie, eh.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...