Tyśka) Posted November 30, 2017 Share Posted November 30, 2017 Jaka miłość! Niesamowite :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted November 30, 2017 Author Share Posted November 30, 2017 1 minutę temu, Tyś(ka) napisał: Jaka miłość! Niesamowite :D a wiesz jaka radość widzieć ją śpiącą brzuchem do góry :D wczoraj w ogóle miała jakiś dobry dzień. dała się wygłaskać Patrykowi za wszystkie czasy. Sama do niego podeszła i wcisnęła mu łeb w ręce i domagała się pieszczot ;) Może śnieg na nią tak działa...wczoraj troszkę go nam sypnęło i Lalka jeszcze bardziej szalała na dworze. Zdjęcia na śniegu niestety tylko z komórki psie zapasy ;) Po takiej 30 minutowej zabawie na śniegu, psy mi w domu padły na pół dnia :D Dziś było to samo. Biegały we trzy jak szalone ;) Holi za to domagała się by śnieg nie tylko spadał z nieba, ale jeszcze pod postacią kulek latał :P Tylko Pesteczka na spacerach spokojna, ale jak nie mam zabawek...bo jak mam jej piłkę, to biega jak szalona....a potem ma problem wejść po schodach. Związku z jej stawami mamy zasadę, że tylko raz w tygodniu zabieramy na spacer zabawki, wtedy Pestka najbardziej szczęśliwa. W inne dni musi się zadowolić spokojnym chodzeniem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 30, 2017 Share Posted November 30, 2017 Brawo dla Was! Otwieranie się strachulców zawsze cieszy :) We Wrocławiu na razie deszczowa jesień... a nie jakaś tam zima. W sumie dobrze, nie znoszę zimy w wielkim mieście: sam smog i błotko... ale mam nadzieję, że jak wrócę do domku rodzinnego to tam przywita mnie piękna zima... patrząc na zdjęcia z ostatnich dni to mam spore szanse się załapać na śnieżek :) Biedna Pestka, chciałaby, a nie może... wspomagacie jej stawy może? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted November 30, 2017 Author Share Posted November 30, 2017 a u nas od wczoraj sypie i sypie i nasypać porządnie nie umie...ale i tak ładnie się zrobiło. A jakie psy czyste (choć mokre) wracają ze spaceru ! cudo :) mój widok z okna ;) Pestka dostaje suplementy na stawy już od dłuższego czasu. Pomagają...bo bez nich jest jeszcze gorzej. Po Nowym Roku musimy z nią iść na przegląd do weta. Na razie wet mówi, że leków p. bólowych nie ma co wdrążać, bo Pestka chodzi, wstaje, nie piszczy przy tym ani nic, tylko szybko się męczy (wtedy kuśtyka trochę) no i czasem te 5 schodków do domu to dużo. Niestety nadwaga jaką miała, jak do nas trafiła, zrobiła swoje i teraz możemy jedynie ją suplami wspomagać no i ograniczać jakiś nadmierny ruch. Operacja stawów według naszego weta nie wchodzi w grę, bo to by za bardzo ją obciążyło - rekonwalescencja była by gorsza niż to jej kuśtykanie. Zrobiliśmy jej kładkę na schodach - ale nie chce po niej wchodzić...choć jak już ją człowiek przymusi, to ładnie po niej wchodzi - lepiej niż po schodach, ale jak się jej daje wybór to zawsze wybiera te pierońskie schodki...uparta bestyjka :) Ciężko jest patrzeć, jak nasze psiaki się starzeją :( Pestka ma 9.5 roku. Jest w wieku Maszy, Holi jest tylko pół roku młodsza od nich - ale przepaść "starzenia się" jest między nimi ogromna. Jednak wielkość psa bardzo na to wpływa....Po Maszy i Holi tych 9 lat nie widać (poza siwizną), a Pesteczka niestety już jest taka...babulinka. Co nie znaczy, że na hasło spacer! nie podrywa się na nogi z prędkością błyskawicy i przy drzwiach czeka :P A na widok piłeczki potrafi podskakiwać, jak młody źrebak niemal ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 30, 2017 Share Posted November 30, 2017 Oj... dobrze, że Pestka do Was trafiła :) To prawda, psy większe starzeją się szybciej... szybciej po nich widać... choć ja pewnie swojego gamonia też będę musiała wnosić na 4. piętro jak już by się do mnie wprowadził na stałe - bo chłopak jest długi, trochę nam kuśtykał swego czasu, teraz suplementy go wzmocniły, no ale jednak... Ja nie umiem cieszyć się w tym roku z zimy. Ciągle przed oczami mam zagubioną Likunię... to już tyle czasu... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Wnosić Moruska na 4 piętro? Oj zacznij ćwiczyć podnoszenie ciężarków :D Ja mam nadzieję, że Lika po prostu się gdzieś zaszyła w jakimś gospodarstwie :( bo gdzie indziej by mogła być? Przecież ktoś ją powinien zauważać... Tymczasem, na poprawę humoru...zdjęcia z wczorajszej zabawy na śniegu ;) Trochę ciemne wyszły, no ale pochmurno + zimno w palce i się człowiekowi nie chciało bawić ustawieniami :P Zasypało nas, a dziś znów od rana sypie...mimo wszystko wolę 2 stopnie i śnieg, niż 5 i wielkie błoto z deszczem ;) piechy też szczęśliwe...one na śniegu dostają małpiego rozumu ! ciężko je złapać na jednym zdjęciu...tu brakuje Maszy :P Lala w szczególności lubi snieg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 hopsasamy sobie albo nie...czaimy się na Licho ! polowanie czas zacząć mam cię ! Uciekaaaać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 No Lalka, czemu mnie nie gonisz? ciii, znów się czaję na Ciebie albo jednak nie, teraz czas sobie słodko pobiegać Tymczasem z drugiej strony nadciąga Masza ale, że niby ja nadciągam? ja jestem grzeczna ! --> na drugim planie Lalka chce zabrać Holi piłeczkę, ale nie z Holusią te numery ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Grzeczna, czy nie. Mam cię! Bójka na śniegu ! w Maszę wstąpił jakiś bies, nie pies ! prawy górny sierpowy i kontratak z dołu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 chybienie... i chwyt za ucho ! Tymczasem pojawia się trzeci zawodnik - po której stronie się opowie? chwilowo ciężko jej się dołączyć do walki okrąża innych zawodników motywuje do walki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 by w odpowiednim momencie dołączyć! Ale po której stronie? Nic nie wiadomo :P Tymczasem w innej części zaśnieżonej łąki, dostojna Pesteczka bawi się piłeczką ;) w swoim nieśpiesznym rytmie wtóruje jej Holusia...ale ona ma napęd na 4 łapki ;) kolejka do rzutu piłeczką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Powróćmy teraz do psich zapasów. Licho odpadła, albo chwilowo sama nie wie, kogo ma wesprzeć. Za to Lalka jest górą Licho znów okrąża walczących i motywuje Maszę, co by nie dała się tej pirani Lalce! No i Masza dostałą taki doping, że aż bies w nią wstąpił ponownie ! Nie z nią te numery Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Może i jest najmniejsza, ale nie będzie workiem treningowym ! Pokazała, kto tu rządzi ! Ale co, że niby ja? Walki jednak to nie był jeszcze koniec ;) Nadszedł czas na rundę drugą czasem boje się tej 7 kg furii :P A kiedy Masza pokazała już, kto jest górą, Lalka dla zbycia energii, której wciąż miała nadmiar, zaczęła uprawiać jogging z Licho Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 A Pesteczka niestrudzenie bawiła się z Patrykiem dalej ;) Lala nie ma dojść biegania nigdy ;) słodki mój pychol oj coś do oczków się śnieg nasypał! Holusia też lubi biegać, jak małe szczenie, ale musi mieć motywator - piłeczkę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Głuptasy dwa :) Pestka jak już obierze trajektorię biegu, to ciężko ją przestawić na inny cel :D Holusia się nic nie zmienia ;) i znów kolejka do rzutu piłeczką Kiedy Pestka z Holi aportują, Licho już ma trochę dojść biegania po śniegu ;) czego nie można powiedzieć o Lalce więc zabawy ciąg dalszy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 4, 2017 Author Share Posted December 4, 2017 Tym razem to Masza się przygląda ;) Licho woli uciekać, niż być podgryzana koniec końców czas było iść do domu ;) Tymczasem w domu....wielkie odpoczywanie ;) Jack i Rupert...nie miałam jeszcze nigdy kotów, które by się tak dogadywały, jak ta dwójka ! Mam nadzieje, że się to nie zmieni --> upodobały sobie do spania psią klatkę. Klatka obudowana w karton, bo jak wisiał na niej kocyk (co by było tam ciemniej i przytulniej), to...długo kocyk nie powisiał :D Za to Sol woli swoją kocią budkę ;) Tak..Lalka też czasem odpoczywa :D I tyle...inne piesy też śpią ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 4, 2017 Share Posted December 4, 2017 Jakie śnieżne zapasy! Jakie szaleństwa! Posiadanie kilku psów to coś pięknego! można patrzeć na nie godzinami :D Nic dziwnego, że Lala kocha tak śnieg - w końcu jest śnieżnym piesełem :D A koty... cudne... Kurzeł też teraz wyjątkowy śpioszek jest. Choć śpioszek to tak z przymrużeniem oka, bo to śpioszek na jego możliwości, a nie normalnie-kocie możliwości:) Myślę, że kocurki będa się dogadywać: tylko w odpowiednim czasie wyłap Jacka na kastrację, zanim zacznie znaczyć i będzie miał inne takie durne młodzieniaszkowe pomysły :) Lalka jest po prostu piękna! :) I już naprawdę wygląda na wyluzowaną! BRAWO! A Morus waży 15kg... teraz pewnie więcej... więc tak, bicki mi gwarantowane:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 5, 2017 Author Share Posted December 5, 2017 Ja uwielbiam na nie patrzeć...na ich interakcję, na to jak potrafią współpracować, bawić się, ale też stawiać na swoim ;) One są lepsze niż telewizja :D Właśnie nie wiem, kiedy Jack'a kastrować...on ma teraz dopiero jakieś 15-16 tygodni, w teorii...to nam daje jakieś 4 miesiące, czyli jeszcze z 3- 4 przed kastracją, co nie? Nie chce kastrować go za wcześnie, ale też nie uśmiecha mi się przyłapywać go na znaczeniu ^^' Oj to się Moruska nadźwigasz....mi ciężko czasem Licho przenieść parę metrów, a ona waży 15.5 kg :D A tak to sobie kochani dziś śpią ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 5, 2017 Author Share Posted December 5, 2017 A tak wczoraj...albo to już było przed wczoraj, spała sobie Lichotka z Rupertem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Zdjęć ni ma :( Co do kastracji, ja swojego wzięłam pod nóż w wieku około 5msc. Miałam to zrobić w okolicach 7msc, ale w wieku 5msc zaczął nam znaczyć. Generalnie jak kocurowi tłuści się ogon i zaczyna znaczyć to znak, że to już pora. Tak mówią kociarze. Z drugiej strony Zdrapka była kastrowana w hodowli jeszcze, miała 2,5msca jak została ciachnięta. ;) Znaczenia kocura nie wytrzymam za nic, choćby płacili mi miliony, więc kocurzysko moje samo podjęło decyzję, kiedy jest gotowe. Od razu po akcji zalania mi szafy z ubraniami trafil pod nóż. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 13, 2017 Author Share Posted December 13, 2017 Jutro jeszcze raz wstawie zdjęcia...coś mi się buntują ;) może źle je udostępniłam. Myśmy Ruperta kastrowali jak miał ok 7 miesięcy ...Jack'a też tak właśnie myślałam...szczególnie że szczęśliwie wypada to mniej więcej w marcu - a wtedy wiadomo jest taniej ....no ale się zobaczy :) Na razie Jack to wielka przylepa....on powinien nazywać się rzep :D uwielbia chodzić ze mną po mieszkaniu...siedząc mi na ramieniu, jak papuga :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 14, 2017 Author Share Posted December 14, 2017 zdjęcia powinno być już widać :) a to jeszcze kilka ujęć...Rupert uwielbia tak spać - na boku, łapki zwija przed siebie :D i tak...stół, to zaraz po łóżku jego najlepsza miejscówka ;) Za to Holusia jest, jak kot...przybiera kształt naczynia :D --> legowisko kocio - Maszowe - a wszyscy się w nim ....mieszczą :P O tutaj zdjęcia z FB...Rupert ma mega cierpliwość dla tego ancymona Jack'a oni się po prostu kochają :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 Ależ zgodne, kochane stado :) <3 Aż miło popatrzeć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted December 15, 2017 Author Share Posted December 15, 2017 11 minut temu, Tyś(ka) napisał: Ależ zgodne, kochane stado :) <3 Aż miło popatrzeć! zazwyczaj zgodne...jakby nie Holi i Sol to byłoby zgodne w 99% a tak to bywają scysje :D Ale no cóż...Holi rządzi, nawet jak nie rządzi, a Sol jest aspołeczna - jak ją wszyscy zostawiają w spokoju, to zadowolona jest bardzo, najbardziej lubi Patryka. Jak ma nas dojść to idzie spać na szafkę w kuchni i ma cały świat powyżej uszu :) Masza dostała "nowe" wdzianko. Kupione na bazarku, leży jak na miarę szyte :) Teraz zima może wrócić ! mina jak zwykle nieszczęśliwa - bo kazałam jej stać :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 15, 2017 Share Posted December 15, 2017 No Sol to samotnica... :) Zawsze taka była. Dobrze, że ma jeszcze miejscówki, gdzie ma święty spokój. A Holi... w końcu to pierworodna, myślę że Morus byłby chwilami tez o mnie zazdrosny :D Wdzianko eleganckie! Uwielbiam moro :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.