Jump to content
Dogomania

Czy ja się czepiam ?


anamara

Recommended Posts

Kochani dogomaniacy, bardzo proszę o Wasze komentarze. Od sierpnia mam sunię adoptowaną ze schroniska. Jest kochana, bardzo uległa w stosunku do człowieka, do psiaków czasem zadziora, ale bez agresji, ogólnie raczej pod kontrolą. Wiele się już nauczyła, i bardzo wpasowała w nasze rodzinne zwyczaje. Pokonaliśmy lęk separacyjny, z czego szczególnie jesteśmy dumni :lol:. O co więc chodzi? Otóż jest to mój drugi psiak, poprzedni był z nami ponad dwa lata. Wydaje mi się, że moja obecna sunia jest zupełnie inna od poprzedniczki. Na spacerach bardzo żywiołowa, chętna do zabawy, w domu - spokojna i potworny śpioch. Nie wiem, czy to normalne, że rano dopóki wszyscy nie wstaną i wyraźnie nie ożywią się moja psica leży spokojnie na swoim posłaniu. Łypie zaspanymi ślepiami i czasami nawet ogonkiem nie ruszy.W weekendy potrafi tak wytrwać nawet do 10-tej :crazyeye:! Chociaż ostatnio, jak pospaliśmy sobie po sobotniej imprezie rodzinnej to wparowała nam zaniepokojona do sypialni o wpół do 11-tej;). W tygodniu rusza się z wyra jak widzi, że ja już na dobre obudzona, i wtedy merdamy ogonem, że hej! Poza tym w domu trochę się bawi, najlepiej gdy zachęcona przez nas. I śpi. Albo drzemie;). Czy tak powinno być? Czasami słyszę o tych psich urwisach.... Moja ma ok. 2 lat i urwisi czasami ... Ogólnie jest mi to wszysto na rękę, nawet bardzo:lol:. Pamiętam jednak mojego poprzedniego psiaka, urwisa właśnie, i teraz zastanawiam się, czy z moją obecną wszystko ok. Obecnie nie pracuję na etacie, sporo jestem w domu i sporo widzę. Poprzedniego psiaka widziałam dopiero po powrocie z pracy i nie czepiałam się, że śpi za dużo albo za mało.Serio. A teraz siedzę i cały czas wszystko analizuję:placz:. Napiszcie proszę, jakie są Wasze psiaki, jak spędzają czas w domu, i w ogóle. I jeżeli uznacie, że się czepiam to przyjmę to z pokorą. Pozdrawiam cieplutko.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie wiem, czy to normalne, że rano dopóki wszyscy nie wstaną i wyraźnie nie ożywią się moja psica leży spokojnie na swoim posłaniu. Łypie zaspanymi ślepiami i czasami nawet ogonkiem nie ruszy.W weekendy potrafi tak wytrwać nawet do 10-tej :crazyeye:![/QUOTE]

to normalne, po co ma wstawać jak inni śpią? Mój wstaje dopiero jak widzi, że musi, tj jak wchodzę do sypialni w kurtce i mówię "no rusz dupę, idziemy na siku" wtedy jest rytuał przeciągania itd. Pracuję na zmiany 7-19, 19-7 - pies śpi całą noc z TŻ, ja wracam trochę po 7 rano z nocki, idę z psem na 20-30min na spacer i kładę się spać - pies kładzie się ze mną i śpi do 13-14 - muszę go budzić żeby wyjść na kolejny spacer (bo później jak się zajmę obiadem to nie będzie czasu :P ) ;) Za to ożywa o 15, czyli tak jak domownicy zaczynają wracać do domu - on przystosował się do nas - wszyscy śpimy w weekendy do 10, to i on śpi, kładziemy się o 1 w nocy to i on się kładzie, ja wstaję o 5:30 to i on wstaje (o ile go obudzę, bo jak zimno to mu odpuszczam, wychodzi na spacer o 7 z TŻ)


[QUOTE] Obecnie nie pracuję na etacie, sporo jestem w domu i sporo widzę.[/QUOTE]

i dlatego tak się przejmujesz :P ja pracując od 7 do 15 też myślałam że mam urwisa - wracam do domu i wita mnie szał ciał w przedpokoju a później ciągle zabawki znosi i bawić się chce.. ale odkąd pracuję na zmiany (dzień, noc , wolne wolne) to widzę że mój pies przesypia pół dnia, kiedy normalnie wszyscy są w pracy, a resztę dnia szaleje :P

Link to comment
Share on other sites

Moja młodsza sunia ok 2 letnia ma tak samo
To istny wulkan na spacerze, nie do opanowania czasami, a domu ??
Anioł ( jak są domownicy) śpi czasami do 14 a nawet dłużej potrafi leżeć i nic nie robić
Myślę ,że nie masz się co przejmować i cieszyć,ze Twój psiak nie skaczę od 7 rano jak oparzony

Link to comment
Share on other sites

czepiasz się :) nigdy nie porównuj psa do psa , bo potem właśnie następuje czepialstwo.
pies to nie produkt seryjny ... każdy pies ma swoją osobowość , charakter , upodobania - tak jak my ludzie ... jeden lubi od rana biegać, szaleć na siłowni , inny śpi do 12

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anamara'] /.../Na spacerach bardzo żywiołowa, chętna do zabawy, w domu - spokojna i potworny śpioch. Nie wiem, czy to normalne, że rano dopóki wszyscy nie wstaną i wyraźnie nie ożywią się moja psica leży spokojnie na swoim posłaniu. /.../
/.../ Poza tym w domu trochę się bawi, najlepiej gdy zachęcona przez nas. I śpi. Albo drzemie;). Czy tak powinno być? Czasami słyszę o tych psich urwisach.... Moja ma ok. 2 lat i urwisi czasami ... Ogólnie jest mi to wszysto na rękę, nawet bardzo:lol:. Pamiętam jednak mojego poprzedniego psiaka, urwisa właśnie, i teraz zastanawiam się, czy z moją obecną wszystko ok./.../[/QUOTE]
Moim zdaniem masz super spokojnego psa w typie sangwinika. To bardzo fajna cecha charakteru .
Również dobrze świadczy o Tobie jako,że pies ma ogromne poczucie bezpieczeństwa i nie musi co chwilę sprawdzać, czy pańcia aby dalej mnie lubi:cool3: biegając po mieszkaniu i za wszelką cenę starając się zdobyć Twoją uwagę...
Jak się domyślam większość czasu leniuchowania spędza " kołami do góry" czyli na grzbiecie z wszystkimi czterema łapami w górze.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

każdy pies jest inny , nie ma co się przejmować .
u mnie suka robi pobudke już o 6 rano bo to jej pora ,rano jest najbardziej żywiołowa po spacerze rannym śpi aż do południa, raczej większość dnia przesypia, ożywia się dopiero na spacerach , wtedy szaleję , według mnie to tylko na plus ;)
za to pies nie potrafił usiedzieć ani chwili jak tylko był ktoś w domu znosił zabawki i ciągle zaczepiał , więc co pies to inaczej .

Link to comment
Share on other sites

Ojej, dziękuję, dziękuję :). Wasze słowa były mi bardzo potrzebne, już się suni nie czepiam i nie szukam problemu tam, gdzie go nie ma :). Cieszę się moją psicą i tym, że jest właśnie taka! Najlepiej podsumowała mnie moja, dorosła już, córa. Gdy pokazałam jej odpowiedzi na forum stwierdziła :" A jak ja mówiłam Ci, że wszystko ok, to nie dawałaś wiary. Dopiero teraz." A ja jej na to : "Bo teraz odpowiedzieli mi SPECJALIŚCI :)! ". W każdym razie dzięki ogromne. Ale nadal piszcie, jakie są Wasze psiaki. Fajnie się to czyta :). Pozdrawiam cieplutko.

Link to comment
Share on other sites

..."Również dobrze świadczy o Tobie jako,że pies ma ogromne poczucie bezpieczeństwa i nie musi co chwilę sprawdzać, czy pańcia aby dalej mnie lubi:cool3: biegając po mieszkaniu i za wszelką cenę starając się zdobyć Twoją uwagę... "


Bardzo dziękuję za te słowa:loveu:, też mi były potrzebne bo ......... czasami właśnie myślałam, że jak pies nie łazi krok w krok za człowiekiem to znaczy, że mu na nim nie zależy. To znaczy psu na człowieku:evil_lol:. Taka głupota, że niby pies nie odstępujący od pana bardziej kocha.... Poczytałam sobie trochę na temat i wiem już, że to właśnie poczucie braku bezpieczeństwa tak się objawia. Czyli moja psiunia ma się u nas bardzo dobrze:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anamara'] Ale nadal piszcie, jakie są Wasze psiaki. Fajnie się to czyta :)[/QUOTE]
Mój też śpi do 10-tej, jeśli może (czyli w weekendy, święta). Czasem wywabia go zapach kawy, którą parzy mąż - dokładnie jak w tej reklamie kawy Kronung (chyba?) - bo po kawie zwykle jest spacer :)
W ciągu dnia śpi w różnych miejscach - nie znalazłam jeszcze algorytmu, wg którego je wybiera. Czasem pod moim biurkiem, czasem nagle ma dość mojego towarzystwa i wynosi się do garderoby zagrzebać się pod najniższą półką (nauczył się sam otwierać drzwi), a czasem zastaję go na kanapie córki (jeśli nie złoży łóżka, to zwykle pod nim). Pod wieczór, gdy już się zbierze cała rodzina, ma ochotę na jakieś zabawy, mizianie albo upojne dziamlanie kocyka (ma taki swój ulubiony - śmiejemy się, że to "cygaro", które wyciąga w chwilach relaksu), ale kiedyś "zarwał" nockę (była impreza) - rety, jaki był wtedy marudny - strzelał focha na każdą propozycję interakcji, zwyczajnie chciał odespać.
Niedawno wróciliśmy ze spaceru - właśnie słyszę, jak usiłuje wykopać dołek w dywanie pod łóżkiem córki, żeby się w nim wygodnie ułożyć ;) Biedne sąsiadki z dołu - na pewno też to słyszą i myślą, że któregoś dnia się do nich dokopie, bo to już rytuał.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ale kiedyś "zarwał" nockę (była impreza) - rety, jaki był wtedy marudny - strzelał focha na każdą propozycję interakcji, zwyczajnie chciał odespać.[/QUOTE]

Lenny w "porze spania" łazi za nami i jęczy, stęka, przeciąga się, ziewa i robi wszystko byle pójść z nim do sypialni (sam może pójść, ale on nie chce spać sam!) i chociaż usiąść na łóżku, wtedy on z satysfakcją się rozwala i idzie spać :P a jak jesteśmy w gościach i siedzimy długo, to miejsca sobie znaleźć nie może wieczorem, łazi, marudzi, jęczy, wymyśla ciągle.. a to sygnalizuje potrzebę wyjścia, ale przy drzwiach się rozmyśla, a to przynosi zabawkę, ale po chwili już nie chce się bawić i patrzy z wyrzutem.. a nie daj bóg jak jesteśmy u znajomych gdzie pies nie może wejść na kanapę ! (jak rezydent nie może, to trudno żeby gość wchodził ;) ) bo tak to jeszcze rozwali się obok mnie i zaśnie, ale jak nie może to jest piszczenie, pokładanie się na podłodze i pokazywanie jak to mu nie wygodnie XD

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...