Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Jolanta08']zuziaM Ty to masz dobre serce bo ja bym mu tę pchłę dała a jako gratisik dorzuciłabym ... hmm najlepiej muchę tse-tse ,niech ma parkę[/QUOTE]

Dokładnie, pcheł to bym mu akurat nie żałowała :diabloti:

Posted

Nikt nie pytał...
Ale dzisiaj przeczytałam o Terim na którego wątku jestem od początku i który też długo czekał na dom.
No i Teri właśnie pojechał do domu :) No i wróciła mi nadzieja, że Rocki też doczeka takiego dnia :)
Oby Teriś był szczęśliwy i wszystko było OK :)

Posted

[quote name='magda222']Nikt nie pytał...
Ale dzisiaj przeczytałam o Terim na którego wątku jestem od początku i który też długo czekał na dom.
No i Teri właśnie pojechał do domu :) No i wróciła mi nadzieja, że Rocki też doczeka takiego dnia :)
Oby Teriś był szczęśliwy i wszystko było OK :)[/QUOTE]

Teri wrócił do hoteliku :( Rodzinka się rozmyśliła :angryy:
Mam qrwa dość :angryy:

Posted

Magda, wiem... Dotarłam do wątku Teriego, gdy o nim napisałaś... :-(:-(:-(
Bardzo smutna historia, ale dobrze, że Teri nie zdążył tych ludzi pokochać, zanim im się znudził...
Jestem wściekła na ludzi, którzy wzięli psa na maskotkę dla dziecka. :angryy:

Posted

Ludzie są jednak okrutni. Ja sobie tego nie wyobrażam i nigdy nie zrozumiem jak można pozbyć się najlepszego przyjaciela,bo ..przeprowadzka...dziecko...no nie rozumiem.
[B]Kadusia[/B] mielismy zanim [B]Karolka[/B] przyszła na świat. Jak mąż był w pracy a ja w szpitalu,to mój tato codziennie jechał do nas 30 km,żeby [B]Kadunia[/B] wyprowadzac na spacery i siedział z nim cały dzień,aż Michał wrócił z pracy.
[B]Tosieńka [/B]jest u nas odkąd [B]Karolka[/B] skończyła 2 lata. Mąż ma taka pracę,że wiekszość dni jest w delegacji,a ja zostaję z "dobytkiem " zupełnie sama. I nikt mi nigdy nie powie,że nie da się połączyć domu,dzieci,pracy i 2 psów w bloku. Trzeba chcieć i bardzo je kochać:cool1:

Posted

[B]Rokusiu[/B] mam nadzieję,że się nie obrazisz,ale Twój kolega bardzo potrzebuje pomocy...

Dla [B]Lolusia [/B]na jedzonko i pieluszki:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/251408-Nape%C5%82nij-miseczk%C4%99-Lolusiowi-w-pieluszce-do-10-03-2014-roku-do-20-00?p=21929098#post21929098"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...8#post21929098[/URL]

[B]Loluś[/B] zaprasza i liczy na Was:smile:

Posted

[quote name='kado'][B]Rokusiu[/B] mam nadzieję,że się nie obrazisz,ale Twój kolega bardzo potrzebuje pomocy...

Dla [B]Lolusia [/B]na jedzonko i pieluszki:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/251408-Napełnij-miseczkę-Lolusiowi-w-pieluszce-do-10-03-2014-roku-do-20-00?p=21929098#post21929098"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...8#post21929098[/URL]

[B]Loluś[/B] zaprasza i liczy na Was:smile:[/QUOTE]

Zapraszamy do Lolusia :loveu:

---------------------------------------------------------------------------------

Wpłaty:

25 zł Jo37 (II)
30 zł kado (II)
10 zł kaja555 (II)
120 zł UBOCZE (XII,I,II)
30 zł Certusowa (II)
10 zł Javena (I)
15 zł Maruda666 (III)
30 zł magda222 (III)

[B]Saldo: 1053 zł[/B] :loveu:

Bardzo wszystkim dziękuję za wpłaty :loveu:

Posted

[quote name='kado']Ludzie są jednak okrutni. Ja sobie tego nie wyobrażam i nigdy nie zrozumiem jak można pozbyć się najlepszego przyjaciela,bo ..przeprowadzka...dziecko...no nie rozumiem.
[B]Kadusia[/B] mielismy zanim [B]Karolka[/B] przyszła na świat. Jak mąż był w pracy a ja w szpitalu,to mój tato codziennie jechał do nas 30 km,żeby [B]Kadunia[/B] wyprowadzac na spacery i siedział z nim cały dzień,aż Michał wrócił z pracy.
[B]Tosieńka [/B]jest u nas odkąd [B]Karolka[/B] skończyła 2 lata. Mąż ma taka pracę,że wiekszość dni jest w delegacji,a ja zostaję z "dobytkiem " zupełnie sama. I nikt mi nigdy nie powie,że nie da się połączyć domu,dzieci,pracy i 2 psów w bloku. [B]Trzeba chcieć i bardzo je kochać[/B]:cool1:[/QUOTE]

:loveu::loveu:

  • 2 weeks later...
Posted

Są nowe wpłaty na koncie naszego bogacza :loveu:

10 zł ranias (III)
10 zł Isiak (III)
60 zł winter7 (VIII,IX,X'2013)
25 zł Jo37 (III)
10 zł Jolanta08 (III)
10 zł kaja555 (III)

[B]Pięknie dziękujemy [/B]:loveu:

Jest też i wydatek - hotelik - 350 zł.

[B]SALDO: 828 ZŁ[/B]

.

Posted

Bardzo rzadko bywam na dogo, bo "popłynęłam" w koty całkowicie. Ale na FB na naszą stronę Edano zwróciła się rodzina, które obecnie mieszka w Angli. To młode małżeństwo, pani wychowała się w Tychach i tutaj ma mamę, mama też ma pieska, chodzą z nim do Emvetu. W Angli mają dom z ogródkiem w bezpiecznej okolicy, za ogródkiem jest park. Mają psa owczarka i jednego kota. Chcieliby adoptować jeszcze jednego psa z Polski, chcą zapłacić za paszport itp. Podesłałam album Rokiego, ale jest kilka pytań, Państwo mają małe dziecko, 6 miesięczne.

- czy Roki akceptuje małe dzieci, takie raczkujące
- czy dogaduje się z innymi psami
- czy akceptuje koty

Pańśtwo będą w Tychach w maju.

Rzadko jestem na dogo, więc podaję mój nr telefonu: tel. 885500044

Posted (edited)

Przekopuję wątek i tu znalazłam takie wpisy zuziM o Rockim.
Te poniższe są z 2012 r.
Szukam dalej.


[quote name='zuziaM']Jak najbardziej. Roki to typowy psiak zabawowiec !!!
Wspanialy towarzysz dla rodziny z nastoletnimi dziecmi.[/QUOTE]

[quote name='zuziaM']I ja sie juz ucieszylam, ze Rokus moze wreszcie bedzie mial swoj dom .... wielka szkoda.
To przecudowne stworzenie.
Jest taki z niego misiek, ale jednoczesnie kruszynka .... taki wrazliwy, bardzo delikatny ....
Bojusek i strachulec przed wszystkim, co nowe i nieznane.
Puszczalam go po ogrodzie, to tez jest wyploszony nieco .....
Bardzo przyjacielsko nastawiony do suczek i malych psiakow.
Praktycznie nie ma w nim agresji. Chociaz ostatnio, kiedy moja mama Rokusia na spacerze czesala, to odwrocil sie nagle i warknal na nia. Ale nie zlapal zabkami.
Potem sie okazalo, ze miala szczotke z dosc ostrymi szpileczkami i za mocno ja cisnela podczas czesania.
Niunius zasygnalizowal, ze zabolalo.[/QUOTE]

Edited by magda222
Posted (edited)

I bardziej świeże info:



[quote name='zuziaM']Rokus jest grubaskiem choc nie je wiecej od innych psiakow.
Jest wykastrowany i pewnie dlatego.
Ruchu ma znacznie wiecej za to, bo puszczany biega po ogrodzie kilka godzin.

Rokus moze byc wspanialym strozem i obawiam sie, ze nawet obroncą, bo juz nie raz zauwazylam, ze kiedy Roki biuega, a ktos do nas przyjezdza i Roki go nie zna, to szczeka bardzo i doskakuje do ludzi.
Zawsze musze go zamykac na czas wizyty.
On sie tu juz czuje u siebie i broni terenu przed obcymi.
Oczywiscie, kiedy sie znajdzie w nowym domu, na nowym podworku to pewnie bedzie potrzebowal troche czasu, zeby zaczac go pilnowac.[/QUOTE]

[quote name='zuziaM']Niewiele brakowalo, a Rokus pojechalby wczoraj do domu ....
Panu sie spodobal, bo szuka psa, ktory bedzie szczekal i odstraszal obcych.
A Rokus u nas za takiego stroza juz wlasnie uchodzi.
Kiedy przychodza do nas obcy, to musze go pilnowac, bo doskakuje ze zloscia jakby chcial uchapac !
Ale przekupiony ciastkami zaraz sie cieszy i zebrze o wiecej :evil_lol:.
No ale .... pani stwierdzila, ze chetnie .... gdyby mial jakies 4-5 latek ....
No i niestety Rokus zostal u nas ....[/QUOTE]

Edited by magda222
Posted

Obawiam się, że chyba nie ma wiadomości o tym jaki jest Rocki do dzieci i kotów bo chyba nigdy nie był pod tym kątem sprawdzany... Ale może udałoby się go sprawdzić?

Posted

Warto sprawdzić Rokusia. :)
Zwłaszcza do dzieci. Raczkujące. ;)
Anglia jest tak daleko, a jak czytam o zwrotach z adopcji po dwóch dniach, trzech miesiącach albo po roku...
Wszystko się we mnie przewraca. :angryy:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...