Jump to content
Dogomania

Podpowiedźcie , proszę , czy mam prawo


Kinga_jot

Recommended Posts

[quote name='rekus']"
Kolka, dlaczego ten krwiak, dlaczego spuchniety brzuch?sproboj pogdybac fachowo co sp...c mogli, skoro co s...li sie przez net nie da, zamiast oceniac niefachowo osoby uczestnicace w forum.
[/quote]

Nie będę gdybać - to najgorsze w medycynie. A juz na pewno nie na publicznym forum. I wcale nie dlatego,że czuje solidarnośc z wetem, wprost przeciwnie, są błędy, które należy nagłośnić. Bezkarnośc jest zła w każdym zawodzie. Dlatego namawiam (teraz juz obie dziewczyny) do podjęcia konkretnych kroków wyjaśniających tragiczną śmierć ich psów.

[quote name='mada80']
Tylko jak to zrobić? Jak zgłosić gdziekolwiek, nie mając dowodów? U mnie na wątku jest napisane dlaczego ich nie mam - sytuacja podobna jak u Kingi.
[/quote]

Jesli nie możecie zdobyć dowodów, bo weci, którzy operowali Wasze psy nie chcą ich udostepnić, to zdobędzie je Izba. Ona ma do tego prawo. W prawie karnym czy cywilnym od zbierania dowodów są przecież prokuratorzy, a nie pokrzywdzeni, prawda?

[quote name='Kinga_jot']
Czy "usuniecie guzów hepatoidalnych" ma coś wspólnego z gruczołami apachowymi, analnymi ? czy to niezależne jest zupełnie?

Czy "przypalanie prostaty" to nie jest jej usuniecie poprzez wycięcie , tylko częściowe zmniejszenie poprzez wypalenie ?
[/quote]

Usunięcie tych guzów rzeczywiście może mieć związek z gruczołami przyodbytniczymi, mogły one się wywodzć z tkanki gruczołowej.

Tak, przypalenie prostaty polega na termokoagulacji miąższu, co w wyniku późniejszych przemian tkankowych ma prowadzić do zmniejszenia prostaty.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dobra dzwonię teraz do WiW......Trzymajcie kciuki , żebym sie nie rozkleiła podczas tej rozmowy..
Tylko ,,,ja mam niewiele dowodów ( bo Gucio nie został rozkrojony ) , mam tylko ewidentne fałszerstwo i dopiski mające na celu obronę własnego tyłka na tym ksero karty pacjenta , ktore Wam w całości przepisałam we wtorek.
Odezwę sie po rozmowie

Link to comment
Share on other sites

brak dokumentacji, niemoznosc jej uzyskania jest rowniez dowodem

Kolka, "gdybac " znaczy myslec?

mineły dwie godziny, co sie dowiedzialas?

masz rowniez brak rachunkow za wykonaną usluge, sproboj je uzyskac u doktora, maja ksiegi lub ewidencje przychodow.

Link to comment
Share on other sites

Kinga bardza Ci współczuję, ale jednego nie rozumiem jeśli twój pies męczył się przez parę dni to dlaczego nie pojechaliście z nim do lecznicy aby się upewnić co się z nim dzieje i jakoś mu pomóc.Może wystąpiło jakieś powikłanie po zabiebu -krwotok ,zakażenie itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']
Kolka, "gdybac " znaczy myslec?
[/quote]

Twoje "gdybać" odebrałam jako prośbę o napisanie w poście tego co myślę na temat tego co sie stało z Gutkiem. A tego nie zrobię. Z powodów, które przedstawiłam wcześniej.

Kinga, dowiedziałaś sie czegoś?

Link to comment
Share on other sites

Jestem. Byłam u tego znajomego z Wojewodzkiego Inspektoratu Weterynarii . zaprowadził mnie ( za rekę prawie ) do jakiejś kobiety w Izbie Lek-Wet , ale juz on tylko jej mówił co sie stało. Ta kobieta zadzwoiniła do rzecznika odpowiedzialności zawodowej i ten ma jutro wstrząc postepowanie wyjaśniające.Bo to prywatny gabinet jest i tylko ten człowiek może sie tym zająć.
Q..cze sama nie wiem czy to coś da...aby nie krzywdzili innych zwierzaków , ale ma byc konfrontacja , więc przynajmniej sie dowiem jakim prawem wypalali Gutkowi prostatę , bo o tym mowy nie było!! noi może poczuja sie troche mniej bezkarni.

Agast! jakbys z uwagą przeczytała ten wątek , to pewnie nie musiałabys sie zastanawiać...W czwartek ( druga doba po zabiegu ) byłam umówiona z chirurgiem , ktory operował Gucia , ale zwiał. po południu do niego zadzwoniłam aby nam pomógł bo sie coraz gorzej dzieje. zlekceważył mnie.Wieczorem zawiozłam Gucia do W. Ratajczaka , do Lecznicy na Grunwaldzkiej , ale nie bardzo mógł pomóc , wszystko co robiliśmy z Guciem ( kroplówki , siusiu , no-spa, metaclopramid, hapatil, vit B , torecan) nie miał więcej pomysłu, powiedział , że tylko ten co operował może wiedzieć co tak naprawdę Guciowi teraz jest. Powiedział nam też , że pies strasznie cierpi i że mamy sie zastanowić czy mu nie ulżyć, bo on by tak zrobił ze swoim psem. Mało tego o świcie ( bo Ratajczak miał dyżur do rana ) byliśmy z Guciem jeszcze raz aby założył nowy wenflon , bo ten pooperacyjny musiałam psu usunąć w środku nocy).Na godzinę 20-tą w piątek byliśmy umówieni z jakimś dobrym diagnostykiem weterynaryjnym w Komornikach pod Poznaniem( ponoć ma świetne wyposażenie i mógłby ustalić z dużym prawdopodobieństwem co się z psiakiem dzieje). Nie zdążyliśmy.. Gucio zmarł o 19-tej. Ja nawet ściągnęłam zaprzyjaźnionego chirurga-urologa z Gniezna aby spróbował Guciowi pomóc ! pomijam już , że moja kochana kuzynka anastezjolog ze specjalizacją kardiologiczną była przez nas angażowana w sprawie Gucia , ktorego wszyscy bardzo kochali...

Link to comment
Share on other sites

Kolka ! Widzę , że jesteś online , powiedz mi , proszę co taki rzecznik odp.zaw. może zrobić tym weterynarzom ?
I ... jakbyś mogła mi podpowiedzieć co jest najważniejsze z punktu prawnego , bo właśnie siedze i piszę pismo dla tego rzecznika ( mam mu jutro zanieść ). Jestem pewna , że przeczytałaś z uwagą to co sie wydarzyło z moim psiakiem , napisz prosze w punktach od najwazniejszej rzeczy do najmniej istotnej ...bo ja po tym relanium to bardzo emocjonalne poematy wypisuję zamiast rzeczowe pismo urzedowe,,, dla mnie najwazniejsza rzeczą jest to ,że Gucio miał takie płaczące oczy i ze tak bardzo go bolało.. a jeszcze przed chwilą wlazłam na bloga mojej nastoletniej córki , ktora napisała post żegnający Gucia i już tylko te oczy widzę..

Link to comment
Share on other sites

Kingo zażądaj rachunku za zaplatę za wykonaną operacje, jesli nie rzecznik to skarbowy.musza prowadzic ewidencje przychodow.
tez jestem ciekaw co zrobi rzecznik ktory jest przeciez wetem z poznania i byc moze jezdzi z oskarzonymi na wodke lub polowania, pogrozi palcem czy kaze wklejac zdjecia do TM. skonczy sie na jakiejs naganie, upomnieniu i sprawa sie jakos rozmyje. poniewaz to sa "biznesmeni" sadze ze najdotkliwsza kara dla nich bylaby Twoja skarga polączona z roszczeniami finansowymi, myslisz ze oni przejmują sie opinią?
nie daj sie Kingo.walcz.

Link to comment
Share on other sites

Kinga już teraz rozumiem może faktycznie nie doczytałam.Na twoim miejscu też walczyłabym ,ale nie o rachunki itp. tylko o prawdę dlaczego zabieg wyglądał tak ,a nie inaczej.Jeśli w trakcie operacji stwierdzono ,że z gruczołami jest ok ,a we wcześniejszych badaniach prostata nie wykazywała szczególnych anomalii to po co ją operowano.Poza tym mogły wystąpić komplikacje po zabiegu nikt tego nie przewidzi na 100% ale jednak te uniki lekarza nie są w porządku.Czy tak trudno skontrolować stan psa operowanego dzień wcześniej. Sama jestem lekarzem ,nie weterynarii, ale postępowanie nie powinno się chyba wiele różnić.

Link to comment
Share on other sites

Prawde Kinga zakopala w niedziele w ogrodku.

nie rozumiecie ze "prawda" splynie po doktorach?

a co do "kary finansowej", dlaczego dr. ktory cos sp...ł ma za to jeszcze dostac kase?nie rozumiem. skoro roszczenia finansoe w/g was sa niemoralne, niech wplaci na schronisko. operacje sp.ł dla kasy, mataczylw dokumentacji dla kasy, wiec?

Link to comment
Share on other sites

Co może rzecznik - tak jak w każdym zawodzie - kary zawieraja sie w przedziale od nagany do zabrania prawa do wykonywania zawodu.

W takim pozwie musisz zawrzeć swoje żądania np. wyjaśnienia dlaczego nie zostaje udostepniona Ci dokumentacja zawierająca opis operacji i dlaczego dokumentacja leczenia jest fałszowana lub zmieniana; wyjaśnienia dlaczego chirurg wykonujący operację psa nie reagował na Twoje telefony i nie skonsultował stanu Gutka po operacji; wyjaśnienia, czy zabieg poprzedziły stosowne badania i czy zabieg przeprowadzony był prawidłowo; możesz zażądać odszkodowania, [U]jeśli [/U]chcesz i wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do lekarza, wobec którego kierujesz roszczenia (to już na pewno). Dołącz do wniosku kopie !! dokumentacji otrzymanej z lecznicy i opis wypadków wg Ciebie, ale suchych faktów - co, jak i kiedy było robione, kiedy rozmawiałaś z chirurgiem, co Ci odpowiedział itp. Tak jak nam tu na forum.

Natomiast jeśli chcesz dociec prawdy o przyczynie śmierći Gutka, to przygotuj sie psychicznie na ekshumację zwłok i sekcję.

Myślę, że rzecznik w rozmowei z Toba podsunie Ci tez kilka pomysłów, rozjaśni w głowie.

Wszystko na spokojnie, choć teraz o spokój na pewno jest trudno.
Powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

dlaczego brak jest rachunkow za wykonane uslugi????
nie daj sie Kingo wpuscic w nagany,zakaz wykanywania zawodu raczej nieosiagalny, a coz nagany?splyną. skoro nie masz sumienia zadac odszodowania za Gucia niech doktor przekaze te kwoste np. schronisku. niech dostanie po kasie.

Link to comment
Share on other sites

Rekus ! nie mam siły pisać , ryczę cały czas i nie widzę liter na klawiaturze... Rzecznik wstrzął post .wyj . ale to pismo co mu dzisiaj zanioslam jest niedobre , umowilismy sie ze z dzisiejszą datą zaniosę pismo w poniedzialek ,,, pomóżcie mi je napisać jeszcze raz rzeczowo , proszę....
bo ja tylko widzę te cierpiące , błagające o pomoc oczy mojego Gucia ....
Nie wiem czy bym chciala aby Gucia pokroili , bo mi go nie oddadza przeciez zaszytego tylko go spalą, a uważam że juz dosyc się nacierpiał ! Możźe tego nie rozumiecie , ale to był szczęsliwy , merdający ogonem pies i tak ufnie wsiadal do samochodu aby tam pojechać..( ja go od rana unikalam, bo balam sie ze wyczuje moj lęk a w ten czwatrtek przed operacja to za chiny nie chcial z mężem do tego weta ( na pierwsza wizytę ) pojechać i musialam jechac z nimi- psy maja instynkt bara...).
dzisiaj rzecznik kazal mi dopisac czego sie domagam w wyjasnieniu tej sprawy i teraz tak siedze i mysle,,, moze rzeczywiscie jakiejs sporej nawiazki na schronisko dla zwierząt ? albo mi podpowiedźcie na co ( ale uczciwie! a nie po znajomosciach) . rzecznik mi powiedziala tez ze to nie jest pierwsza skarga na tę lecznicę , kliniką nazywaną... szkoda ,że nie wiedzialam wczesniej....sory za bledy ale naprawdę nie widzę co piszę
Nikomu nie zyczę aby wytrztymal przez trzy pełne doby z konającym , potwornie cierpiacym najwięksdzym przyjacielem........

Link to comment
Share on other sites

Kinga, czy brak żądań/zadośćuczynienia to jedyna uwaga rzecznika? Jeśli tak, to dopisz to co sugerował rekus - jakąś kwotę na schronisko (najprędzej na schronisko w Twoim mieście) lub dowolną fundację zajmującą się pokrzywdzonymi zwierzakami. Myślę, że powinna być to kwota co najmniej równa kwocie, którą wydałaś na leczenia Gucia.

Sama widzisz - nie jesteście jedynymi pokrzywdzonymi przez wetów z tej kliniki. Może te wszystkie skargi odniosą w końcu jakiś skutek.

Trzymaj się.

Link to comment
Share on other sites

Tak Kolka , w zasadzie jedyna ,,,,,ja to pismo Wam tutaj w tym wątku przepisze ( wykropkuję tylko dokładny adres i nazwiska weterynarzy , bo dostałam ostrzeżenie od admina)... Nie wiem czy dzisiaj dam rade , ale na poniedziałek 12 w południe muszę zanieść gotowe. Bardzo prosze zerknijcie na to pismo i podpowiedźcie czy wszystko ujęłam " urzędowo" i merytorycznie prawidłowo...

Pozdrawiam serdecznie
Kinga z Poznania

P.S. a teraz ide szukać w necie co może wywoływać takie spastyczne skurcze przepony , wyglądajace jakby pies chciał wypluć własny żołądek...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...