Jump to content
Dogomania

Jak powstrzymać psa przed ucieczką kiedy poczuje trop.


grazyna9915

Recommended Posts

  • Replies 162
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='grazyna9915']GRATULUJĘ TAAAAKIEGO PSA.
Przy moich beaglach zając by nie miał szans.[/QUOTE]

Gdyby jednak pobiegła to długo luzu na specerze by nie było. Jakoś nie usmieche mi się taki rodzaj "kłusownictwa". ;) Polecam wytrwale ćwiczyć i przestawić psa na myslenie, że zabawa to z właścicielem a nie z psem/innym zwierzakiem. Mój pies się tak przestawił, że psie spacerki go w ogóle nie kręcą. :evil_lol:



Ja już nosiłam pieczoną wątróbke, żwacze wołowe i inne świństwa ble... :P

Link to comment
Share on other sites

Też miałam z tym spory problem, czasem ciągle mam. Jak mój pies coś wyczuje to nie ma na niego bata, chyba, że super smaczne żarcie (a czasem zabawka chociaż ostatnio ją olewa :(). Więc od jakiegoś czasu na spacery wychodze ze smakołykami, przywołanie tysiąc razy na minutę, ćwiczenie posłuszeństwa i jest coraz lepiej :razz:
Chociaż ostatnio miałam rzadziej czas na takie spacery i znowu się chłopak rozpędza i często ma w nosi co do niego mówię, albo przybiega, spojrzy na mnie (wyuczam i nagradzam kontakt wzrokowy), szczeknie (tak piskliwie..) i wraca. Zachowuje się jakby chcial a nie mógł - "tak matka przybiegłem do Ciebie, wiem, wiem, ale teraz MUSZĘ wracać do tego zapachu, wybacz...)
Najgorsze jest to, ze jak coś fajnego wyczuje to najpierw to obwącha tak totalnie a potem obleje. Jak go wcześniej zabiorę , to zaczyna mu szczena z podniecenia latać :roll: i nie dociera do goopiej łepetyny nic!
Czy myślicie, że jakbym zaczęła trenować z nim tropienie (bo to też rozważałam) to dałoby nauczyć go kontrolowania swoich zapędów czy raczej jeszcze bardziej bym rozbudziła ten instynkt
I tak, wiem, ze tropienie 'sportowe' to zupełnie coś innego niz to co wyczynia moje zwierze, ale moze to jakieś tam tło do tego zeby zacząc?
Ehh jestem laikiem jeśli chodzi o tropienie :wink:z mojego punktu widzenia to najgorsza wada mojego futra i mój najgorszy bląd szkoleniowy:diabloti:

[SIZE=1]Rozważam także kastrację gnojka :diabloti:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

No właśnie też sądzę, że chodzi o suczki ale on jest w tym wyjątkowo natrętny.. Za dużo używa nosa (i dlatego myślałam o tropieniu bo niektóre psy w ogóle nie wiedzą, ze mają nos :lol:), wszystko oblewa, jakby chciał powiedzieć, że wszystko co zabaczył i powachał należy do niego. Tak to jest mieć teriera :mad: I w tym może pomóc kastracja. Ale narazie są bardzo wstępne rozważania, zwłaszcza, ze będę go jeszcze wystawiać...

Jak mam nie pozwalać mu się schylać? Przecież nie będę go szarpać za obrożę za każdym razem jak coś wącha. A komenda "fe" przestała robić na nim wrażenie :shake:

Więc pozostaniemy przy masakrycznie dużej ilości dobrych smakołyków.;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie jest tak:
suka be smyczy to suka zajęta wypełnianiem moich poleceń, lub zabawką (widziałaś co robi jak mam piłkę w ręku a ona ją chce)
suka na smyczy może sobie węszyć ostatecznie bo i tak nie upoluje niczego, a zawsze mogę ją zająć sobą (żarcie smaki)
A obsikiwanie różnych rzeczy mni drażni bo ludzie pytają czy mam psa :mad:

Link to comment
Share on other sites

Tak tylko moj pies ma problemy z chcieniem piłki :roll: na spacerach ostatnio, pisałam już o tym w innym temacie i pracuję nad tym.
I nie wiem czy jak będę na każdy spacer chodziła z żarciem - wtedy ładnie pracuje, odwołuje się, nie węszy - to czy to sie nie skonczy tym, ze pies sie skupia tylko jak mam żarcie. Bo narazie to nie jest konieczność, ale pies troszkę rozproszony a jak coś wywęszy to świat nie istnieje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Nie jestem pewna czy kastracja pomaga na podejmowanie tropu zwierząt:evil_lol:
[/quote]

Przeczytaj uważnie. Pies wykazuje oznaki zainteresowania zapachem suk, niekoniecznie jest to tropienie "zwierzyny", że tak powiem. Akurat jestem pewna, że kastracja pomaga przy nadmiernym zainteresowaniu sukami. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ale może jest tak, że woli zapach suk z cieczką od zabawy z suką bez cieczki? :p Spotkałam się raz z jednym spem, który zawzięcie wąchał śłady po suce z cieczką, ale tę samą sukę rzadziej. :lol: Ale takie wypadki to się chyba za często nie zdarzają. A kiedy miał ostatnią narkozę? I jak ją przeszedł? Porozmawiaj z wetem, sądzę, że wyjaśni Ci, czy warto czy też nie. Teraz borykam się z problemami spowodowanymi przerośniętą, już ze zmianami, prostatą u mojego psa, a w zeszłym roku po bardzo kosztownym leczeniu musiałam uśpić innego z tego samego pwoodu (rak plus przerzuty), więc obiecałam sobie, że moje psy juz kastruję, żeby nie wiem co. :placz:

Link to comment
Share on other sites

Ostatnią narkozę mial w sierpniu kiedy wycinano mu guzek(ktory okazal sie notabebe nowotworem). Przeszedł ją dobrze, wszystkie przechodzi OK, ale to zawsze jest ryzyko...

Ja w sumie nie wiem co on tam wącha, ale po jego zachowaniu można wywnioskować, że suka..
Wiem ze to jest błędne koło czasem - ja go wołam, on wącha i mam wrażenie, że naprawdę nic do niego nie dociera choćby chciał słyszeć (lata mu szczęka, stoi wmurowany z nosem w ziemi:shake:) Więc ja się wnerwiam, wołam jeszcze raz,oczywiście pies pewnie doskonale to wyczuwa i juz z pewnością nie podejdzie - zakladając , ze mnie choćby usłyszy. Denerwuję się jeszcze bardziej, biorę go na ręcę i przechodzę parę kroków, po czym stawiam na ziemię i idziemy dalej a pies przestaje mieć problemy ze słuchem, ładnie przychodzi.

Tzn, to nie jest na tyle poważny problem chyba, zeby go od razu kastrować ale czasem naprawdę to rozważam...
To zdarza się co kilka miesięcy, ze on na spacerach z nosem w ziemi - czyli może po prostu trafiamy na te cieczki. :shake: Bo jest posłuszny, zna dużo komend, wraca na przywołanie, biega agility. Więc nie sądzę, żeby to była sprawa moich z psem relacji - bo robię co tylko mogę, żeby być dla psa czymś atrakcyjnym i na codzień tak jest. ;)
A jak wywęszy coś (panienkę..)to psa nie ma.
Chyba muszę się z tym pogodzic i po prostu w tych dniach brać wyjątkowo smaczne rzeczy i nie ćwiczyć za dużo przywołania bo nigdy nie jestem pewna czy nie przyjdzie albo w połowie drogi nie zwęszy czegoś górnym wiatrem.

Link to comment
Share on other sites

Niestety z moim psem borykałam się z podobymi problemami. Z braku danych co do jego wieku ,a przypuszczano ,że to wiekowy amant, zrezygnowaliśmy z zabiegu. Jednak teraz żałuję. Amantem pozostał nawet teraz, mając kilkanaście lat. Akcje te same odstawia, "zawąchiwanie się", latająca szczęka. Kiedy zwęszy zwierzątko, nigdy mu szczęka nie lata. :lol: Wtedy zachowuje się zupełnie inaczej. To samo z "latającą szczeką" miałam z innym psem, który juz nie żyje (własnie ten z rakiem prostaty). Miał fioła na punkcie suczek do samego końca. :cool3: Mój staruszek niby jest posłuszny, ale nie na terenie, gdzie są zapachy suk. łatwiej mi nad nim panować na odludziu, gdzie są ślady dzikich zwierząt niż na terenie zabudowanym, gdzie jest wiele psów. Wtedy też ja przestaję się liczyć jeśli chodzi o zabawy i jedzenie. Treowaliśmy juz różnymi metodami, jakieś rezultaty są, ale mnie nie zadowalają. gdybym mogła jeszcze raz podjąc decyzję, to akurat w tym wypadku byłaby kastracja.

Link to comment
Share on other sites

No to widzę, że rzeczywiście będę musiała to poważnie przemyśleć a także porozmawiać z hodowczynią i wetem. Właśnie mój też ma tak, że w lesie albo na działce - luzik, sam się prosi o rzucanie zabawki, piłek, jest kontaktowy, słucha się ślicznie. Natomiast na osiedlu albo na łączce za osiedlem, pod lasem (gdzie chodzi masa psów) jest już troszkę gorzej. Mnie martwi to dlatego, że on ma okresy,w których dostaje zajoba i węszy a poza tym da się go nakręcić na zabawki, słucha się i ogólnie jest fajowy do współpracy. Stąd moje podejrzenia, że właśnie osiedlowe cieczki powodują te gorsze okresy...

Niestety akurat teraz mamy kryzys :roll:Mam nadzieję, że przejściowy. Dzięki Eurane za Twoje doświadczenia, pewnie pomogą mi w podjęciu trudnej dla mnie decyzji. Jakby ktoś był na moim miejsu to z pewnością doradziłabym kastrację. Ale mimo wszystko dla mnie jest to niełatwe...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 9 months later...

Siem tylko pochwale, ze po uplywie prawie roku od nauki i 10 miesiecy niespotykania sarenek, pies dzis puscil sie w pogon, ale zatrzymal sie na pierwsza komende, po przebiegnieciu ok 50 m. Potem piesy bawily sie pileczka, a sarny pasly sie 200 metrow od nas (nawet nie zdarzyly sie rozpedzic w tej ucieczce).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo']Mysle, ze ta metoda, ktora ja robilam, da sie z kazda rasa (chociaz na pewno sa egzemplarzew danych rasach, z ktorymi sie nie da, ale to raczej wyjatki potwierdzajace regule).[/QUOTE]
A da sie z pinczerkiem albo yorkiem? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Gdyby york mogl dogonic i rozszarpac sarne lub zajaca - czemu nie?

OE miewa rozne zastosowanie, nie zawsze szokowe. Sa OE dajace sygnal tylko glosem lub tylko optyczny, lub delikatną wibracją - te z sygnalem innym niz glosowy uzywane sa m.in przy szkoleniu gluchych psow. Uzycie na odleglosc sygnalu, ktory ma na celu bezbolesne zwrocenie uwagi zwierzecia na dzialania przewodnika (dzwiek, blysk, wibracja), lub bardzo krotkie obrzydzenie dzialania niedopuszczalnego przykrym bodzcem nie jest przeciez niczym zlym. Nie akceptowalabym szokowych bodzcow uzywanych tylko po to, by zmusic zwierzę do zachowan wymaganych egzaminami sportowymi.
Ale jezeli pies goni sarne, jesli histerycznie goni i atakuje samochody wbiegajac bez opamietania na jezdnie - wydaje mi sie lepsze zastosowanie przykrego bodzca, aby zapewnic bezpieczenstwo i psom i sarnom i zającom. I uzytkownikom samochodow takze. Naprawde nagradzanie tylko prawidlowych - z naszego punktu widzenia, nie psa - zachowan musi przegrac w zderzeniu z szalenie silnym popedem lowieckim, z jakim niektore nasze pieseczki przychodzą na swiat. Bo zaspokojenie tego popedu jest samonagradzalne i samoczynnie wzmacniajace poped, tak jak i agresja.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Gdyby york mogl dogonic i rozszarpac sarne lub zajaca - czemu nie?


OE miewa rozne zastosowanie, nie zawsze szokowe. Sa OE dajace sygnal tylko glosem lub tylko optyczny, lub delikatną wibracją - te z sygnalem innym niz glosowy uzywane sa m.in przy szkoleniu gluchych psow. Uzycie na odleglosc sygnalu, ktory ma na celu bezbolesne zwrocenie uwagi zwierzecia na dzialania przewodnika (dzwiek, blysk, wibracja), lub bardzo krotkie obrzydzenie dzialania niedopuszczalnego przykrym bodzcem nie jest przeciez niczym zlym. [/QUOTE]

Takich małych, pinczerkowych chyba nie produkują.
A czasem szkoda...
Suka moich rodziców co prawda sarny ani zajaca nie dorwie ale zagryza wszystko co sie rusza i znajdzie sie w zasiegu. Od ćmy, pajaka czy robaka po nornice, krety i młode ptaki które potrafi łapać podczas nauki latania.
Gdyby znalazła zajecze czy ptasie gniazdo to malcom zostałoby kilka sekund zycia...
Ma tez na sumieniu 7 kur z czego dwie duże zagoniła na smierc (tempo mieli takie samo ale kury kondycyjnie nie wytrzymały) a pięć (młode lub mniejszej rasy) złapała, zagryzła i napoczeła....
Na widok kota potrafiła dwukrotnie skoczyc z balkonu (dom jednorodzinny -wysoki parter). Ojciec przekonany że pies sie zabił, poszedł zbierac zwłoki a tymczasem zwłoki goniły za kotem.....

Poza tym sucz jest wcieleniem łagodności dla wszystkich ludzi i wszystkich psów. Tylko ten instynkt mordercy.....

To jest maleńki piesek, mieszanka pekińczyka i yorka.:roll:

Link to comment
Share on other sites

saJo ale szyfry piszesz.
Dobrze, że tu są bardziej kumate osoby niż ja i naprowadziły mnie na znaczenie tego skrótu. DZIĘKUJĘ. :p
saJo boisz się, że dogomaniacy Cię rozszarpią?:diabloti:
Szczerze mówiąc już dawno myślałam o zakupie takiego sprzętu, wypytałam weterynarzy, a nawet wypróbowałam na sobie.
Jestem zaaa!
Niestety do chwili, aż prowadzę DT to chyba nigdy nie będzie mnie stać na zakup obroży dla dwóch gadzin, ale może kiedyś ceny spadną i na pewno to kupię. :mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...