Jump to content
Dogomania

Czy ta "aukcja" jest bezpieczna?


Cavio

Recommended Posts

No już przeczytałem, i wywnioskowałem, że kupię 2-ie smycze, zwykłą i Flexi. Zobaczę która psu będzie bardziej pasowała. To chyba dobry pomysł. Ogólnie Zofia Mrzewińska bardzo fajnie piszę. Kupię jej książke. Dziękuje ci [B]drachena[/B] i dziękuje [B]filodendron[/B]. Bardzo mi pomagacie. Powiedzcie mi jeszcze, pies z hodowli ma po sobie już kwarantanne?

Link to comment
Share on other sites

To zależy od tego w jakim wieku odbierasz malucha, kwarantanna zazwyczaj kończy się w wieku 3 miesięcy, ale ja uważam, że lepiej mimo kwarantanny socjalizować malucha, ale omijać miejsca pełne zarazków - typu sklepy dla zwierząt, jakieś bardzo często używane przez psy trawniki, żeby mały od razu przyzwyczajała się do świata. Co do flexi, to moim zdaniem kiepski pomysł... Wyobraź sobie malucha, biega sobie, lata, na flexi owej, widzi coś ciekawego, leci przed siebie, a po 8-śmiu metrach czuję gwałtowne szarpnięcie, spowodowane skończeniem się smyczy, nie za fajnie ;) dlatego ja uważam, że flexi są tylko dla psów, które nie ciągną sie na smyczy i umieją na niej chodzić. Po za tym ja bym się bała że się coś zatnie i nie będę mogła zablokować smyczy i maluch na ulicę wybiegnie np.

Link to comment
Share on other sites

Ogólnie z hodowcą kontaktuje się E-mailowo, ponieważ tak prosił, aby pisać dzwonić w razie pytań. Więc pisze, bo mi łatwiej, hodowcy raczej też. Rozumiem wyobraziłem sobie z Flexi, ale przecież na zwykłej smyczy jak po biegnę i skończy się linka, też zacznie ciągnąć? Co do zacięcia, mieszkam w takiej okolicy że piesek nie powinien wybiec na ulicę, ale prawda może się zdarzyć, więc to tak. nie wiem Flexi to dla mnie wielkie ułatwienie, bo prowadziłem psy kolegów i na automacie i na zwykłej smyczy, i na automatycznej smyczy było zdecydowanie wygodniej.

Link to comment
Share on other sites

flexi jest fajną smyczą dla dorosłego psa, a nie dla szczylka. szczylka naucz chodzić na normalnej smyczy, a dopiero jak podrośnie to kup flexi, jeśli Ci tak na niej zależy. na flexi pobiegnie te 8metrów, które chcesz kupić i dopiero po 8 metrach, jak już się w miarę rozpędzi będzie łup, i cały młodziutki, delikatny kościec psa jest obciążony. co innego jak masz max 2 metrową smycz, psisko nie ma wtedy takiego rozpędu. co do ciągnięcia: cała zabawa polega na tym, żeby psa nauczyć nie ciągnąć tylko chodzić na luźnej smyczy;)
co do miski: wszystko jedno jakiej pojemności jest ta miska, wiadomo że kupowanie zbyt dużej ani zbyt małej nie ma sensu, lepiej jest wziąć tak na oko;)

Link to comment
Share on other sites

To przecież na Flexi, mogę sobie ustawić limit smyczy wedle życzenia? Chce żeby była takiej długości naciskam, chce takiej, puszczam i naciskam. Wygodniej mi bo czasami przecież potrzeba smyczy dłuższej i krótszej, a owijanie smyczy wokół ręki jakoś mi nie pasuje ;D. Mogę na razie wybierać z tą smyczą, ale mam wielki nacisk na to aby była to Flexi, nawet 15 cm :D. Dlatego właśnie chce tę Flexi Long. bo np. na starówce gdzie jest miliard ludzi,albo biorę psa na ręce, a jak mi się nie chce to ustawiam smycz na np. 1-2 metry. Wychodzę ze starówki, ustawiam na np. 5m. Dla tych własnie powodów chce Flexi, i nie uważam nic tutaj złego. Oczywiście wygląda jakbym upierał się przy swoim, ale ja poprostu nie chce przyjmować "złej" wiadomości. Także mam nadzieje że Flexi zdałoby egzamin. Jeszcze takie pytanko, jak już kupował bym jakąś karme (Jakby co nie mówie o Pedigree albo Chappi :D) Mówię tu o porządnych firmach. To ile już kilogramowy worek kupować? To zależy od tego jak wolę, czy poprostu więcej kupić jest łatwiej. Albo kupować małe paczuszki i testować co jakiś czas inną??

Link to comment
Share on other sites

a nie mozesz mu tej flexi kupić za pół roku? zrobisz jak uważasz, tylko nie zakładaj potem rocznemu psu obroży uzdowej, 'bo ciągnie';)
porównaj składy karm w cenie, która Ci odpowiada i wybierz najlepszą. kup małą paczkę (chyba, ze dorwiesz gdzieś darmowe próbki;)) i sprawdź, czy młodemu podejdzie. jeśli tak, to możesz go tym karmić, nie ma sensu mu zmieniać co chwila karmy jak ta, którą je jest dobra.

Link to comment
Share on other sites

Niby... Mógłbym poczekać, ale jestem niesamowicie niecierpliwy (dla psa się poświecę, ale nie ze smyczą) :D, a zresztą zwykła mi naprawdę nie pasuję. Z miską zrobię tak jak mówiłaś [B]Beatrx[/B]. Na pewno już nie założę mu smyczy uzdowej z powodu ciągnięcia :D, co najwyżej, bo psu się spodoba i ja nie będę miał nic przeciwko (ale to tylko taki dodatek). Postaram się nauczyć psa chodzić psa na smyczy automatycznej, wiem to trudniejsze. Ale chyba nie możliwe?? Jak kupię mu za dużą miskę, to najwyżej jedzenie będzie na 1,5-2 razy stało.

Link to comment
Share on other sites

jeśli chodzi o smycze automatyczne to ta firmy Flexi jest faktycznie najlepsza i jak już bierzesz automat to tylko z Flexi, a nie z żadnej innej firmy. ale flexi vs. zwykła smycz to już takie proste nie jest. generalnie np. ja u siebie zastosowania dla flexi nie widzę, co nie znaczy, ze właścicielowi innego psa nie będzie taka potrzebna. dla szczeniaka, który na smyczy nie umie chodzić najlepsza jest zwykła smycz. to na niej uczysz psa spokojnego chodzenia i nieciągnięcia. jak pies podrośnie i umie chodzić na luźnej smyczy to możesz go na flexi zapinać, ale też pies musi respektować to, że czasem flexi się nie wysunie, bo np. idziemy z pieskiem wąską ulicą a obok samochody jeżdżą. generalnie flexi uczy ciągnięcia i jak od razu zaczniesz psiaka na flexi prowadzić to potem będziesz miał z tym problem, bo nawet na zatrzaśniętej flexi pies będzie ciągnął ('no bo zawsze jak pociągnąłem to sobie biegłem, gdzie chciałem').

Link to comment
Share on other sites

Dalej nie widzę różnicy. na zwykłej smyczy też będzie ('no bo zawsze jak pociągnąłem to sobie biegłem, gdzie chciałem'). W każdym razie, jeśli pomysł z Flexi się nie sprawdzi, to ją odłożę na półkę, a zakupie zwykłą. W sumie... Czym aż tak bardzo różni się Flexi od zwykłej, że "uczy ciągnięcia"?

Link to comment
Share on other sites

nie. na zwykłej smyczy pies nie ciągnie w ogóle. ale teraz już wiem, czemu nie rozumiesz o co nam tak naprawdę chodzi i czemu się flexi czepiamy:evil_lol:
idziesz na spacerek, zapinasz pieska na flexi. piesek idzie koło Ciebie, a tu nagle wyczuł jakiś zapach i chce na trawkę. długo się nie zastanawiając piesek idzie w stronę trawki. czuje opór, no bo linkę/taśmę z flexi trzeba wyciągnąć, więc ciągnie. piesek wyciągnął sobie linkę/taśmę i może poniuchać zapachy, a więc piesek jest zadowolony:cool3: i tak powtarza sobie piesek parę razy schemat: chcę iść to ciągnę, jak ciągnę to mam to czego chcę i w ciągu jednego dnia masz psa nauczonego pięknie ciągnąć na smyczy. jednak nie cieszyłabym się z takiego obrotu sprawy, bo np. stwierdziłeś, ze ze słodkim pieseczkiem idziesz poderwać koleżankę (:cool3:), a do koleżanki droga wiedzie chodnikiem przy ruchliwej ulicy. musisz wtedy trzymać psa dość krótko, tak w trosce o jego zdrowie i życie i w tym momencie macie konflikt interesów, no bo piesek chce gdzieś iść a nie może. zawsze pomagało ciągnięcie, więc co piesek robi? próbuje ciągnąć mocniej i mocniej i mocniej. niby max waga 8,8kg psa nie robi na Tobie wrazenia, no bo ile toto będzie miało siły nawet jak sobie pociągnie, ale zapewniam, że ręka i tak będzie bolała, juz nie mówiąc o tym, że taki spacerek komfortowy nie jest.
a teraz masz przykład ze zwykłą smyczą, taką powiedzmy krótką 1,2m. idziesz z pieskiem na spacer, piesek wyczuje zapach i chce pociągnąć do trawki. w momencie, gdy ciągnie Ty stajesz jak słup i nawet o pół milimetra do trawki nie chcesz się przysunąć. (albo odwracasz się o 180 stopni i idziesz w przeciwnym kierunku, ale to już inna metoda uczenia psa chodzenia na smyczy). niedobry pańcio, ale kombinować trzeba wiec piesek się cofa i luzuje smycz. w tym momencie idziesz dalej, piesek znowu leci do przodu (no bo chce do zapachu), znowu napięta smycz a więc znowu stajesz i piesek nie może iść. psisko jest madre i zdaje sobie sprawę, ze isć będzie można tylko wtedy, kiedy smycz jest luźna. i w ten sposób uczysz psa chodzenia na luźnej smyczy. żeby nie było zbyt pięknie to ta nauka zajmie psu więcej czasu niż nauka ciągnięcia na flexi. noi wymaga więcej cierpliwości z Twojej strony;) i potem jak pies musi iść blisko Ciebie to nie ma z tym problemu, bo nie jest nauczony ciągnięcia tak jak przy flexi.
aha, i nie wierz w to, ze te flexi teraz to takie super są, ze pies nie czuje, jak linkę wyciąga. otóż czuje i zapamiętuje. owszem, teraz się znacznie łatwiej linka czy taśma wyciąga, ale to nie zmienia faktu, ze i tak trzeba użyć siły (mniejszej, większej) do wyciągnięcia jej. a więc w praktyce do tego, zeby gdzieś dojść.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje ci [B]Beatrx[/B]. Teraz wszystko rozumiem, oraz podjąłem decyzje, kupienia Flexi, ale do sporadycznego użytku i tylko do krótkich wypadów. za myślę 2-3 miesiące od rozpoczęcia nauki, pewnie wyrzucę zwykłą smycz i zostawię Flexi. Ale kto wie? Może mi się spodoba? Teraz trochę zejdę z tematu i spytam, ile razy powinienem wyprowadzać psa?
4-5 razy dziennie? Na początku wiem że trzeba kilkanaście razy dziennie, aby się nauczył że dom to nie toaleta. jeszcze jeden off-top. Jak bardzo gryzą Cavaliery :D? Zależy od psa czy można to mniej więcej określić?

Link to comment
Share on other sites

Z tą smyczą automatyczną zrobisz, jak zechcesz, choć przemyśl to - nie jest dobry wybór dla szczeniaka.
Jedna tylko istotna rzecz - smycz automatyczna [B]absolutnie nie nadaje się[/B] do użycia z obrożą uzdową (której zresztą szczenię też nie potrzebuje, ale coś o niej wspominałeś).
Co do karmienia to też jest pytanie do hodowcy - na początku będziesz karmić tym, co on. Stopniowo możesz psa przestawiać na inny, wybrany przez Ciebie pokarm, ale najpierw powinieneś kupić to, co podaje hodowca. Unikniesz w ten sposób sensacji trawiennych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavio'] Teraz trochę zejdę z tematu i spytam, ile razy powinienem wyprowadzać psa?
4-5 razy dziennie? Na początku wiem że trzeba kilkanaście razy dziennie, aby się nauczył że dom to nie toaleta. jeszcze jeden off-top. Jak bardzo gryzą Cavaliery :D? Zależy od psa czy można to mniej więcej określić?[/QUOTE]
my się wyprowadzamy 3-4 razy dziennie, w zależności od tego jak mam zajęcia ułożone. z tym, ze ja mam onka, a co za tym idzie nasz najkrótszy spacer ma 1h. czyli rano 1-1,5h, potem koło 15-16 1h, koło 19 idziemy biegać jakieś pół godziny (więcej nie dam rady:cool1:) i wieczorem 2h. no ale to duży pies i my wolimy wyjść raz, a porządnie a potem wrócić do domu i pospać:evil_lol: a z cavisiem to pewnie i trzeba wychodzić na krócej, ale częściej.
i sprecyzuj co masz na myśli, pisząc 'gryzą'. bo jeśli o agresję Ci chodzi to cavisie generalnie nie gryzą, taka cecha rasy. aczkolwiek pewnie zdarzają się wyjątki:diabloti: a co do gryzienia przy wyżynaniu zębów i innych szczeniaczkowych sprawach to pewnie gryzą tak jak i inne psy, czyli dużo i boleśnie:evil_lol:ale to też zależy od psa, bo możesz mieć takiego co będzie spokojny i pokazanie mu raz, ze nie wolno gryźć wystarczy, a możesz dostać psią pijawkę, którą zajmie Ci więcej czasu nauczenie, ze pańcia się nie gryzie. lepiej przyszykuj się psychicznie na tą druga opcję:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Już nie muszę się na nic psychicznie przygotowywać, Pytałem hodowcy o charakter, jest raczej spokojny. Ale nigdy nic nie wiadomo. Co do spacerów, rano mogę wyjść krótko
(5 min),po południu mogę wyjść dwa razy po 30-45-60 min, czyli liczymy razy dwa. więc po południu mogę wyjść ok. 2h. No i wieczorem 30min-1h (jakby co to są tylko na oko wymierzane czasy, mogę wychodzić dłużej i więcej. Taki off-top, [B]Beatrx[/B], masz może GG? mógłbym się spyta cie parę rzeczy, a było by łatwiej.

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam temat od początku i po prostu MUSZĘ się wtrącić w sprawie tej smyczy...

Nie wiem ile masz lat (skoro mama dzwoni do hodowli to pewnie niewiele) ale musisz zrozumieć, że nie zawsze musi być tak jak Ty chcesz. Pomyśl o dobru psa a nie o swoim widzimisię. Na prawdę bardzo trudno jest oduczyć psa ciągnięcia a ciągły nacisk na szyję nawet w szerokich obrożach jest niezdrowy. Któregoś dnia przestanie mu wystarczać i 8 metrów (bo w sumie czemu nie oddalić się jeszcze bardziej). Zacznie ciągnąć tyle tylko, że nie dwa metry przed Tobą a osiem co znacznie utrudnia, a właściwie uniemożliwia jakąkolwiek kontrolę. A właściciel musi być zawsze w stanie w pełni nad psem zapanować.


Reasumując, dopóki pies jest szczeniakiem - tylko i wyłącznie zwykła smycz!


[quote name='Cavio']Flexi to dla mnie wielkie ułatwienie, bo prowadziłem psy kolegów i na automacie i na zwykłej smyczy, i na automatycznej smyczy było zdecydowanie wygodniej.[/QUOTE]

Kto Ci powiedział, że wychowywanie szczeniaka jest wygodne? Wygodnie to Ci będzie dopiero w przyszłości, kiedy nie będziesz latał za psem z wywieszonym językiem i wyrwaną ze stawu ręką.

Pamiętaj, że po trawnikach i tak będziesz musiał łazić bo psie kupy się same nie pozbierają.

Link to comment
Share on other sites

Tak [B]barberry[/B]. Ale pisałem już że zostało mi wszystko wytłumaczone i będę używał zwykłej smyczy. Jak widzę, nie przeczytałaś całego tematu. Poza tym, kto teraz zbiera kupy chyba 1/15 zbiera. Zresztą nikt nie wie chyba wszystkiego od początku, więc wszedłem na forum. Nie trzeba już tak od razu "krzyczeć". Oraz, nie można twierdzić że jestem młody, to prawda jestem. Ale ja po prostu nie lubię kontaktu z ludźmi mi nie znajomymi (mama ma firmę więc ma to w małym palcu).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavio']Tak [B]barberry[/B]. Ale pisałem już że zostało mi wszystko wytłumaczone i będę używał zwykłej smyczy. Jak widzę, nie przeczytałaś całego tematu. [B]Poza tym, kto teraz zbiera kupy chyba 1/15 zbiera[/B]. Zresztą nikt nie wie chyba wszystkiego od początku, więc wszedłem na forum. Nie trzeba już tak od razu "krzyczeć". Oraz, nie można twierdzić że jestem młody, to prawda jestem. Ale ja po prostu nie lubię kontaktu z ludźmi mi nie znajomymi (mama ma firmę więc ma to w małym palcu).[/QUOTE]

Świadomy właściciel zawsze sprząta po swoim pupilu...gdyby każdy wychodził z takiego założenia, jak ty, to miasta tonęłyby w gó.....
Nie wiem, skąd jesteś, ale w Gdańsku sporo osób wzięło sobie do serca ideę "czystego miasta" i chwała im za to!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...