Jump to content
Dogomania

Polski związek kynologiczny a prawo


zielona

Recommended Posts

[quote name='katarzynaG']Racja - goldenów jest sporo, a co za tym idzie - dużo więcej osób które je hodują, a nie powinni (z różnych powodów, a brak wiedzy jest tylko jednym z nich)... I bardzo dużo różnych psów, różnych lini... Postawic jedno zwierze przy drugim, [B]to jak dwie rasy[/B]...[/QUOTE]
Dokładnie!
Typ angielski - typ amerykański
Myslę, że w większości ras tak jest. Jak nie we wszystkich...

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 135
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Asiaczek']Dokładnie!
Typ angielski - typ amerykański
[/QUOTE]

o tym już nawet nie wspominam - dla każdego z głowa na karku to SĄ dwie rasy których się w zasadzie nie hoduje razem. O amerykanach nawet nie myślę ;) Chodzi o psy w europie, o psy sporo wygrywające, które spotykają się na jednych ringach... Goldeny przestają przypominać goldeny i to smutna prawda...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katarzynaG'] Goldeny przestają przypominać goldeny i to smutna prawda...[/QUOTE]

Zgadza się, mnie na przykład bardzo się nie podoba, że populacja goldenów mocno "zjaśniała". Przecież zgodnie z nazwą rasy Golden retriever ma być złoty, a nie biało- kremowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zielona'].
Ja wyciągam z tego taki wniosek, że amatorska hodowla psów to jedna wielka zabawa. Jak nasz pies zostanie opisany - to zdarzenie losowe i nie należy specjalnie się tym przejmować, jak się ma trochę szczęścia - to się zbiera tytuły. Dobrze jest mieć trochę znajomych w gronie sędziowskim i jeździmy bez niespodzianek i stresu.[/QUOTE]

No bo zasadniczo tak jest. Tylko, ze ja, zamiast słowa " zabawa" wole okreslenie "hobby" . ;)
Amatorska hodowla psów to jak najbardziej hodowla stricte hobbystyczna, a więc hodowca kojarzy takie psy, jakie wg NIEGO sa odpowiednie, tworząc własne linie, własne typy w rasie. I ma do tego pełne prawo.

A to czy dany sedzia się zgadza z jego gustem czy też uważa, ze inny pies lepiej odzwierciedla cechy opisane we wzorcu to juz sprawa indywidualna tegoż sędziego.

nie jestem za "wolną amerykanka" bo uwazam, że dobrze jest, jesli przed dopuszczeniem do hodowli suka musi spelnic jakies minimum, np nie miec wad budowy.
i mysle, ze w tym celu wystarczylaby 1 wystawa.

bo nie oszukujmy sie - toile suka wystaw zaliczy, spelniajac to minimum jest bez znaczenia. bo potem to juz kwestia tylko tego na jakiego seziego, o jakim guscie trafimy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Zgadza się, mnie na przykład bardzo się nie podoba, że populacja goldenów mocno "zjaśniała". Przecież zgodnie z nazwą rasy Golden retriever ma być złoty, a nie biało- kremowy.[/QUOTE]

Akurat sprawa samego koloru jest dla mnie mało ważna... Stare dobre goldeny też były i złote i kremowe ;)
Gorsze jest to, że dla wielu osób dobry golden to golden efektowny - cięęęężki, krótkonożny, z kątami tyłu jak owczarek niemiecki, prostym grzbietem, prostym białym puchatym włosem (też średnio goldenim)...A przestaje być brany pod uwagę typ, balans, wyraz płci...Takie rzeczy podstawowe...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A przestaje być brany pod uwagę typ, balans, wyraz płci...Takie rzeczy podstawowe... [/QUOTE] a czy u rasy Golden RETRIEVER wrodzony aport (retrieve) nie jest najbardziej podstawowa z podstawowych rzeczy? Taki bez aportu to juz chyba golden a nie golden retiever, a o takich drobiazgach to juz chyba malo kto pamieta w pogodni za katowaniem i typem :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta']a czy u rasy Golden RETRIEVER wrodzony aport (retrieve) nie jest najbardziej podstawowa z podstawowych rzeczy? Taki bez aportu to juz chyba golden a nie golden retiever, a o takich drobiazgach to juz chyba mało kto pamieta w pogodni za katowaniem i typem :shake:[/QUOTE]

Widzisz, moje oba psy aportują bez problemów, a młoda to już w ogóle wszystko co się rusza - od ptaka po metalowy aport, byle coś mieć w pysku.
Nie jestem myśliwym, nie pracuje z psami "profesjonalnie" - ot, myśliwskie dummiki i od czasu do czasu ptactwo, a na co dzień - zabawki, chusteczki higieniczne, pilota, brudną odzież (to ich "przydział obowiązków" w domu - wynosić ubrania do łazienki :)), wszystko co spadnie na ziemię...
Dla nich nagrodą jest to, ze mają w pysku cokolwiek i ja jestem z tego zadowolona - na nasz styl życia mi to wystarcza. Pies z linii typowo pracującej (jakie można zobaczyć np w Anglii na Crufts, hodowane praktycznie jako zupełnie oddzielne linie) byłby ze mną i z wszystkimi "normalnymi rodzinami" zwyczajnie nieszczęśliwy.
Myślę, że dużo większym problemem niż sam "brak aportu" jest strachliwość, niestabilność psychiczna, histeryczność, brak skupienia na człowieku itp...

Dla mnie jedną z ważniejszych cech goldena jest chęć pracy Goldena dla człowieka, z człowiekiem, dla samej frajdy i potrzeby takiego kontaktu i mam szczęście, co WYNIKA z jego przeznaczenia i cech jakie w związku z tym ma... Mam szczęście takie dwa burki posiadać, szczególnie Młodą, i mam nadzieję, że to się u moich szczeniąt nie zmieni ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...