Ewa_ Posted January 19, 2004 Author Share Posted January 19, 2004 Hej, Co do rodowodu, to dzwonilam do hodowli. Obiecali, ze za dwa tygodnie papiery będą. No to się za dwa tygodnie zadzwoni i pojedzie i zobaczymy co dalej... CO do tyłozgryzu to chyba jest więcej niż na zapałkę odleglość. No ale pyszczek się zmienia. A na razie byliśmy wczoraj na psim przedszkolu i całkiem sie psicy podobało można powiedzieć :) Najbardziej to jej się podobały zabawy z innymi psami. Co do krzywicy to dostaje preparat z wapnem, w dawce ustalonej przez weterynarza. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baster Posted March 27, 2004 Share Posted March 27, 2004 Ewo zaglądasz jeszcze tutaj?interesuje mnie jak zgryz Twojego pieska i jak krzywica? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted March 28, 2004 Author Share Posted March 28, 2004 Hej jasne, ze tu zaglądam. parę razy dziennie nawet. Sytuacja na dzień dzisiejszy przedstawia się tak: jeżeli w ogóle będzie rodowód to rodowód z KHRON. Ale na razie nie ma go cale, trzeba będzie dzwonić do hodowcy... Tyłozgryz się nie zmienia. To na pewno nie jest centymetr, szacowałabym, że około 4 mm. może mniej nieco. Uszy stoją ładnie. Zgrubienia na przednich łapach są ale się nie zwiększają. W tym tygodniu kontrola. DOstaje jeść trzy razy dziennie. Je Royal Canin oraz Boscha - mieszane częściowo. Na śniadanie biały ser. Odżywka z fosforanem wapnia, tabletka z witaminami raz dziennie. Kości obgotowane, czasem galareta specjalna. Energii ma sporo. Z czystością idzie nam coraz lepiej. Dzisiaj zostawiłyśmy ją samą na prawie 6 godzin a po przyjściu do domu było czyściutko :)) Często już całkiem sucha noc się zdarza. A jak Wasze psy? Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baster Posted March 29, 2004 Share Posted March 29, 2004 Ewo a ile ma teraz Twój piesek?czyli ten tyłozgryz już tak raczej zostanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted March 29, 2004 Share Posted March 29, 2004 To jest mój pierwszy post. Czytałem forum często i postanowiłem odpisać, gdyż zaskoczyło mnie to, że kupiłaś mieszańca z rodowodem i go nie oddałaś. Ewo jak Ty kupowałaś tego pieska nie dość, że facet sprzedał Ci bez papierów to do tego okazuje się że to z jakiegoś klubu. Kupić z klubu można tylko ON-y długowłose bo one nie zrobią uprawnień w FCI, ale rodzice musza mieć rodowód FCI, wtedy tylko ma się pewność że to 100 % rasowy, a jak krótkowłosy ma rodowód z innych klubów to już wiadomo, że to zmieszany, bo dlaczego należy do innego klubu, bez powodu to się nie dzieje ; albo by odrzucony z FCI, albo nie miał rodowodu FCI i został przyjęty do innych klubów i tam się stał hodowlany i pozostawia po sobie potomstwo. Ja już sporo się takich "rodowodowych" naoglądałem - to są mieszańce. Ewo zapłaciłaś na pewno tyle co ma kosztować rodowodowy ja bym od razu go oddał, przecież bez papierów można kupić za 300 zł. nawet za 200, a takie postępowanie powoduje że tacy hodowcy dalej oszukują, a robią to wyłącznie dla pieniędzy. Z tego co czytałem w innym temacie to wynikało że chciałaś rodowodowego, a tu Ci ktoś wcisnął mieszańca, przecież w schronisku jest tyle biednych psiaków, są też ONy , a ten "hodowca" tylko zaciera ręce, że się udało. Wiecej takich kupujących i już wogóle nie będzie psów bez papierów bo każdemu kundlowi rodowód się wyrobi., no i powstanie jeszcze więcej różnych klubów bo każdy swemu psiakowi wyrobi rodowód i szczeniaczki będą rodowodowe. Rozumiem, że każdego psiaka trzeba kochać, ale nie powinnaś mieć sentymentów i tego psa zwrócić hodowcy jak doszłaś do tego, że nabito Cię w butelkę, następnego pokochałabyś tak samo. Tacy „HODOWCY” żerują na takich osobach jak TY, którzy uważają, że już nie ppotrafią oddać psa, bo go mają miesiąc. Tak można powiedzieć o kimś, kto ma psa parę lat, że nie jest w stanie go oddać, a nie ktoś kto ma psa przez miesiąc. Wierz mi ten pies nie będzie cierpiał, jeśli trafi do kogoś kto go pokocha Przecież hodowcy jak nie mogą sprzedać psów, trzymają je długo po parę miesięcy, nieraz do roku i je sprzedają jak nadarzy się okazja, nikt się nie patrzy czy pies się przywiązał czy nie. Jakby każdy hodowca miał się związywać ze szczeniakami na sprzedaż to po pewnym czasie (jak ich nie sprzeda) musiałby zrezygnować z hodowli, która by się ciągle rozrastała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 Ewa pisala ile za pieska zaplacila i nie zaplacila ceny jaka jest za ONy z ZK to raz, dwa jak juz wziela psa to nie po to zeby go wydawac, dala sie nabic w butelke to prawda, ale widac chce poniesc tego konsekwencje i to mi sie podoba, ja na jej miejscu postapilabym tak samo. Jak bedzie kupowala nastepnego psa to tego bledu juz pewnie nie popelni. Pozdr Monika z Cortina i Haga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 Akurat to ile się zapłaciło nie ma większego znaczenia, ważny jest fakt, że ktoś był nieuczciwy i wykorzystuje to, że ten oszukany nie będzie rościł żadnych praw, bo mu już szkoda jest psa! Powtarzam jeszcze raz nikogo nie osądzając, że tacy "hodowcy" zawsze będą oszukiwali takich ludzi, którzy się dają, oni nie mają skrupułów właśnie poprzez taką postawę jak Wasza. Niestety w ten sposób takich "hodowców" się nie wyeliminuje. Pamiętajcie psa sie kupuje na wiele lat i trzeba to zrobić z rozwagą, a jak się noga powinie, bo każdemu może sie zdażyć, to trzeba przynajmniej spróbować dochodzić swoich praw. Nawet jak się zapłaciło mniej, nikogo to nie tłumaczy aby kogoś oszukiwać i twierdzić, że jak taka cena to on jest usprawiedliwiony i wszystko jest OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted April 7, 2004 Author Share Posted April 7, 2004 Cześć CO do ceny to dwóch hodowców ze ZK w moim rejonie proponowało ON rodowodowego za taką samą cenę jak ten od którego kupiłam. Nie jest więc tak, że zapłaciłąm jakoś szczególnie tanio... Z tym hodowcą jest taka sprawa. On hoduje psy od około 30 lat, pare lat temu odszedł z ZKwP przeszedł do innego związku. I dlatego nie myśle aby to były jakieś mieszańce. Co do oddawania to dla nas nie wchodziło w grę. pies mial być przyjacielem, lubiany za to jaki jest. Wystawy byly na bardzo dalekim planie. Po miesiącu wszyscy się do psa przywiazali, polubili tak więc nikt z nas nie miał sumienia gdziekolwiek go dać. Jasne, że hodowca oddaje psy. Ale też nie przywiązuje się do każdego ze szczeniąt tak samo jak właściciel do psa, którego ma jednego w domu. Zadaniem hodowcy jest przecież oddać psy, nie może więc się przyzwyczajać do każdego szczeniaka. Ale ja nie zamierzałam hodować suczki tak więc od razu nastawiłam się, że będzie domownikiem. I dlatego fakt jej nietypowego rodowoduj już tu nie zmienił nic... Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted April 7, 2004 Author Share Posted April 7, 2004 Hej Z tym hodowcą to jest jeszcze tak. On nie wyleciał z ZKwP tylko sam sie przeniósl do tego klubu. Miał dobre psy i dlatego mam nadzieję,że psica moja nie ma jakiś wad... Psy z jego hodowli sporo nagród zgarniały, na normalnych wystawach ZKwP - dopóki w nim był. Czyli niekoniecznie jest tak, że mają inny rodowód bo wyleciał. Mają inny rodowód bo sam odszedł stamtąd - dowiadywałam się. Nie piszę tego aby go usprawiedliwiać ale tylko wyjaśnić kwestię odejścia. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted April 9, 2004 Share Posted April 9, 2004 Jeśli tak sprawa faktycznie wygląda, z tym 30 letnim stażem, to jest duże prawdopodobieństwo, że psiak jest czysto rasowy, a jak nie chodziło o wystawy to wogóle nie ma sprawy, najważniejsze jest aby się dobrze chował i był zdrowy, jak go wszyscy kochają. Nie krytykuję Ciebie tylko hodowcę, że nie powiedział Ci od razu, że to inny związek. Pozdrawiam WARRAN 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 19, 2004 Share Posted June 19, 2004 Ewo i jak u malej z krzywica i tylozgryzem na dzien dzisiejszy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted June 26, 2004 Author Share Posted June 26, 2004 Hej CO do krzywicy to wygląda na to, że jest w porządku wszystko. Teraz we wtorek oddaję pracę magisterską a później to juz do weterynarza ejdziemy na kontrolę. Co do zębów to nie jest najlepiej... Najpierw był tyłozgryz a teraz z kolei zęby górne przykrywają dolne, jest spory odstęp między nimi. Nie wiem jak to się nazywa i co z tym zrobić. Wcina zdrowo, energii ma dużo, cjhętna do zabaw no i zaczęliśmy już PT robić! Macie jakieś sugestie co z tymi zebami można zrobić? Obecnie ma już 9 miesięcy skończone - czy to się może zmienić ten układ szczęki? Carragan a jak Twoje psisko? Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 to nie zaciekawie macie :( Moze hodowca cos by pomogl ? Wszak to jego obowiazek :-? A Malenstwo niezle sie ma...Ostatnio zabral w Bytomiu i w Leszenie zw.ml tak wiec jestem dumna jak paw :lol: :lol: Na dzien dzisiejszy wyglada tak Tak wyglada na dzien dzisiejszy.....Zrobilam duzo wiecej fot,ale jak narazie w galerii jest jedno z tych mniej udanych :lol: :lol: pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted June 26, 2004 Author Share Posted June 26, 2004 To wielkie dla Cerry'ego i dla Ciebie! Co do zgryzu mojej psicy to rzeczywiście nie jest zbyt świetnie. Tylko chcialabym wiedzieć czy mogę jej jakoś pomóc. No ale za to wielki sukces za nami bo już umiemy trzymać ładnie czystość, świetnie trzyma i sygnalizuje potrzeby :) No i już bywa śmielsza w kontaktach. A dla domownikow to po prostu najukochańszy pies na świecie. Tylko chciałabym wiedzieć co z tym zgryzem zrobić, jak pomoc i czy to jeszcze może się zmienić Pozdrowienia Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 a dziekujemy za gratulacje 8) Po dzisiejszej wystawie,moglam sie przekonac,ze przy konkurencji na ringu nie ma zlego zachowania Malenstwa,tak wiec od dzisiaj Malenstwo jest mlodziezowym championem polski (ha,w ramach chwalenia sie dodam,ze od pierwszego do ostatniego wniosku uplynal 1m-c i 4dni :wink: )...Na BISach niestety nie zostalismy bo byl padniety...:roll: Ciesze sie,ze z krzywica sie poprawilo....Aby tyle....Zas jesli idzie o zgryz....Moze trzeba sobie zadac pytanie czy rodzicie mieli prawidlowy ?:roll: W jakim wieku jest obecnei psica ? BTW.gratulacje takich postepo z nauka czystosci i reszta :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted June 28, 2004 Author Share Posted June 28, 2004 Hej To wielkie gratulację za ten championat! Pogłaszcz ode mnie championa! Co do mojej psicy to zgryz dalej nie za dobry. Ale za to jest przekochana. Bardzo się stara. Chodzimy na tresurę no i dzielnie pilnuje domu jak i działki :) Czy znasz może jakieś miejsce w Bytomiu gdzie moja psica mogłaby się wykąpać trochę - chodzi o jakiś staw, jeziorko czy większy dół z wodą...? Psica ma obecnie 9 i pół miesiąca. Pozdrowinia Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 w centrum niestety nie znam :( W dalszych okolicach polecam "Ciotke" jednak jak dojechac nie mam pojecia :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted June 29, 2004 Author Share Posted June 29, 2004 Cerry A gdzie znajduje się to, co nazwałaś "CIotka"? Zainteresowana jestem każdym miejscem gdzie psica mogłaby paszczę i łapy zamoczyć :0 Pozdrowienia Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted June 29, 2004 Share Posted June 29, 2004 Jak tylko dorwe chlopaka,ktory jezdzil na Ciotke to Cie poinformuje :) Niestety ostatnio sie nie widzielismy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted July 19, 2004 Share Posted July 19, 2004 ...Co do zgryzu mojej psicy to rzeczywiście nie jest zbyt świetnie. Tylko chcialabym wiedzieć czy mogę jej jakoś pomóc. ..... Tylko chciałabym wiedzieć co z tym zgryzem zrobić, jak pomoc i czy to jeszcze może się zmienić Pozdrowienia Ewa Proponuję skontaktować się z Kliniką Chirurgi Wydziału Weterynaryjnego AR we Wrocławiu, jest tam super specjalista od stawów i zębów, na pewno Ci pomoże, jeżdżą do niego ludzie z psami z całego kraju. Masz jeszcze młodego psa, więc szanse na sukces są dużo większe jak się szybko zainterweniuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted July 20, 2004 Author Share Posted July 20, 2004 Wielkie dzięki. najpierw pojedziemy do naszego weta, żeby ocenił jej zgryz a później może do tego Wrocławia. A na czym polega stosowane przez nich leczenie? Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted July 22, 2004 Share Posted July 22, 2004 Leczenie jest zależne od wady, czy tyłozgryz, czy przydozgryz, czy zgryz cęgowy, czy mieszana wada i polega na zamontowaniu specjalnego aparaciku korygującego z tzw. śrubą rzymską, wypychającego zęby w odpowiednim kierunku, póżniej podkręca się śrubkę itd. do poprawy, albo skręca się drutami zęby, aby się zmieniło ich ułożenie i pies chodzi tak jakiś czas, zęby zostają w nowej pozycji i po pozdjęciu jest ok. Efekty są możliwe, ale raczej u młodych psów, takich jak Twój, które jeszcze trochę rosną, u starszych może być dobrze przez jakiś czas, a później wada wraca (wiem to na pewno widziałem u jednego starszego psa, któremu korygowano zgryz, było dobrze przez parę miesięcy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted July 23, 2004 Author Share Posted July 23, 2004 Hej Dzięki za informacje. Disiaj wyjeżdżam na parę dni jak wrócę to weterynarz i razem zdecydujemy z weterynarzem co dalej robić z psicą i jej zębami. Dzięki raz jeszcze. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted December 5, 2004 Share Posted December 5, 2004 Temat nieco przycichł............. i nie wiadomo co właściwie wyszło z tego wszystkiego............ :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warran Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 A no właśnie sporo wody już upłynęło od tamtego czasu i ciekawe Ewa jak jeszcze tu zaglądasz napisz czy korygowałaś zgryz i gdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.