jumanjiana Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 chodziło mi nie o tego całego białego, tylko tego z małą białą plamką. będę miała problem z samochodem, jeśli ktoś mógłby go podrzucić do centrum, to nawet dziś może do mnie trafić. kończę pracę o 17.30, od 17.45 jestem już w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 i ja zaglądam do maluszków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 jutro ma się okazac czy jestem potrzebna jako dt dla kota jeżeli nie będę potrzebna to jednego maluszka mogła bym wziąc na dt tylko potrzebny byłby transport do mnie no i tak jak koleżanka zabiegi weterynaryjne nie mogę na siebie wziąc proszę o pw jak coś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
temikotka Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 do mnie raczej daleko :( nic nie obiecuję na razie, ale moze, w ostateczności, będę mogła wziąć 2 maluchy, ale mam nadzieję ze coś blizej znajdziecie. Jak już kompletnie nie będzie co z nimi zrobić to piszcie na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
temikotka Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 do mnie raczej daleko :( nic nie obiecuję na razie, ale moze, w ostateczności, będę mogła wziąć 2 maluchy, ale mam nadzieję ze coś blizej znajdziecie. Jak już kompletnie nie będzie co z nimi zrobić to piszcie na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Jejku całe szczęście że ludzie sie zainetersowali maluszki bez mamy nie małyby szans. Tak bardzo chciałabym pomóc. Popytam znajomych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 [B]Evelin[/B] dziekuję Ci bardzo za znalezienie maluchom DT. Miałyśmy z Anią okazję poznać Pati-C i jej TZta (i psiule również ;)) przy okazji wyciągania Brutusa z naszego schronu do Gajowej. Jestem spokojna o maluszki, jeśli tam pojadą. [B]Jumanjiana[/B] pomyśl może nad dwoma dzieciaczkami. Dwa będą spokojniejsze, nie będą tak płakać. Mówię z doświadczenia, bo sama miałam jakiś czas temu takie bobaski (nawet trochę młodsze) :) Może ktoś jeszcze skusi się na maluszka? Cioteczki pomóżcie rozsyłać wątek i zapraszać dogomaniaków. Trzeba jeszcze umieścić gdzieś 4 szczeniory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 [quote name='jumanjiana']chodziło mi nie o tego całego białego, tylko tego z małą białą plamką. będę miała problem z samochodem, jeśli ktoś mógłby go podrzucić do centrum, to nawet dziś może do mnie trafić. kończę pracę o 17.30, od 17.45 jestem już w domu.[/QUOTE] Ponumerowałam dzieciaki żeby się nie myliły. Czy chodzi o nr4? Daj mi na Pw numer do siebie. Jutro zadzwonię i się domówimy. Bardzo wam dziękuję, rozważymy każdą propozycję. Maluchy są słodkie. Na szczęście już same jedzą a kupkają aż miło. Kupy wczoraj z robalami, dziś cudne. Śpią obok siebie jak prosiaczki w szeregu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Do kiedy szczeniaki muszą zniknąć z lecznicy? Planuję wyjazd 30...(te 2 do Pati).... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 21, 2011 Author Share Posted November 21, 2011 [quote name='Evelin']Do kiedy szczeniaki muszą zniknąć z lecznicy? Planuję wyjazd 30...(te 2 do Pati)....[/QUOTE] Myślę, że lecznica da się uprosić. Jak jutro jeden pójdzie do jumandzjiany to się przekonają, że coś się dzieje i maluchy wychodzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 Jaanna ,masz zapchaną skrzynkę..jak nie odetkasz-to zadzwonię -też jutro :) Odetkaj- napiszę jutro :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 myślałam nad dwójką, już raz to przerabiałam wcześniej, ale tym razem się nie uda - wtedy szczeniaki miały do dyspozycji kafelki w kuchni, teraz możemy zaoferować jedynie kawałek naszego pokoju - nie mieszkam niestety sama, a moja współlokatorka z miłośniczki zwierząt, którą się początkowo tytułowała, zmieniła się w ich największą dręczycielkę, więc wolę nie prowokować. i tak cały czas musimy sprawdzać, czy naszemu psu niczego przypadkiem nie podrzuciła (zdarzały się już kawałki folii rozrzucane celowo na korytarzu :angryy::angryy::angryy: a jej szczurek, po ucieczce z klatki i poniszczeniu pokoju podczas jej kilku dniowej nieobecności, po jej powrocie umarł z do dziś niewyjaśnionych przyczyn:shake:) tak, to chyba 4. jest - konkretnie o tę myszę mi chodzi:[IMG]http://img832.imageshack.us/img832/7346/26088799.png[/IMG][IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/832/26088799.png/[/IMG][IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/832/26088799.png/[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Nie mam jak pomóc, to choć nocą podniosę wyżej maleństwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Dziewczyny - jak wyglada opieka akich maluchów? Dokarmianie ze strzykawaki - czy już samodzielnie jedzą? Od kiedy możan zacząć ogłaszać i wydawać do nowych domów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 można już powoli wprowadzać gotowany ryż, kurczaka, jakieś warzywa. my karmiliśmy takie szczeniaki karmą dla szczeniąt rozmoczoną wcześniej w wodzie. Wydaje mi się, że ogłaszać można od zaraz - kwestia takich rzeczy jak szczepienia, odrobaczanie itp spadnie wtedy po prostu na dom stały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='kaszanka']Dziewczyny - jak wyglada opieka akich maluchów? Dokarmianie ze strzykawaki - czy już samodzielnie jedzą? Od kiedy możan zacząć ogłaszać i wydawać do nowych domów?[/QUOTE] Kaszanko gówniarzeria wcina ryż z kurczakiem, ale też juniorowe puszki :) Całkiem nieźle im idzie. Myślę, że rozmoczoną karmę dla szczeniąt też już mogą jeść. A opieka to śmiganie ze ścierą głównie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 22, 2011 Author Share Posted November 22, 2011 [quote name='joanna83']Kaszanko gówniarzeria wcina ryż z kurczakiem, ale też juniorowe puszki :) Całkiem nieźle im idzie. Myślę, że rozmoczoną karmę dla szczeniąt też już mogą jeść. A opieka to śmiganie ze ścierą głównie ;)[/QUOTE] Dokładnie :) Dziś maluch nr 4 będzie dostarczony do dt jumanjiana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 jak tam sytuacja na froncie.. piszcze co i jak z maluchami i trzeba by było rozpoznać płeć - zeby przy ogłoszeniu było jasno czy to suczki czy samczyki - niektórzy preferują jeden rodzaj płci i nie zdecydują się na inną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 to różowe w strzykawce to drontal junior .czyli są odrobaczone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 22, 2011 Author Share Posted November 22, 2011 Tak, maluchy odrobaczone i odpchlone. Pchły po nich biegały stadami aż się sierść ruszała. :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 [quote name='jaanna019']Tak, maluchy odrobaczone i odpchlone. Pchły po nich biegały stadami aż się sierść ruszała. :crazyeye:[/QUOTE] to ja ostatnio taki sam widok miałam - do tego pies wygryzał te pchły i ich czarne odchody mieszały się z jego własną krwią. :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puniaiwika Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Zapisuje sobie skarbeczki bo do siebie zabrać niestety nie moge Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 maluszek już nakarmiony, wysiusiany razy milion, zapoznany z otoczeniem, wybawiony, wygłaskany - śpi sobie teraz smacznie w ciepełku przy grzejniku:) czekam na mojego G. i Baszę, bo jeszcze nie wrócili ze spaceru - mam nadzieję, że się polubią, bo maleństwo jest tak zabawowe i odważne, po prostu psiak w typie Baszy:loveu: darowałam mu na razie skracanie pazurków, zrobię to jutro, jak już się trochę przyzwyczai, jutro też zrobimy zdjęcia i zabierzemy się za ogłaszanie. zastanawiam się, czy nie ma przeziębionego pęcherza - płacze przy każdym siusiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 22, 2011 Author Share Posted November 22, 2011 One mieszkały w norze więc wszystko jest możliwe. Ostatnio były u nas przymrozki. Dziękuję ci, że go wzięłaś. To takie kruszynki, że nie wyobrażam ich sobie w schronisku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 tak też pomyślałam - jak mama przestała przychodzić do nory mogły się mocno wyziębić:-( w schronisku nie miałyby szans - w zderzeniu z tymi wszystkimi choróbskami :shake: nie spodziewałam się, że będzie aż tak malutki, dosłownie mieści się w jednej dłoni nie dziękuj, cieszę się, że mogłam pomóc:) idzie zima, ludzie marzną i jednocześnie miękną im serducha - mam nadzieję, że prędko znajdą się dobre domki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.