Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 296
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

TEKST OGŁOSZENIA

Po co wyciągnęliście mnie z zaspy? Ja już nie czekałem na cud.


Pikuś już zrezygnował z życia. Nie czekał już na nikogo ani na nic.
Jeszcze kilka miesięcy temu żebrał o smaczny kąsek, choćby kawałek chlebka. Jeszcze miał nadzieję, że doczeka dnia, kiedy jego pan wróci i zapakuje do samochodu, z którego go wyrzucił.....
Miał nadzieję, że będzie jak kiedyś (pan, kanapa, kaloryfer, własna miska).
Kiedy zaczęły się chłody, ludziom znudziło się dokarmiać, coraz brudniejszego i słabszego kundla. Wtedy psiak zrozumiał, ze już nie ma po co żyć.
Ludzie mówili mi :Po co dawać mu jeść? Wtedy przecież sobie nie pójdzie.
A on dalej czekał.
Jego spojrzenie poprzez zaklejone oczka, tępym wzrokiem :(( nie prosiło o nic).
Nie mogłam patrzeć dłużej, jak się poddaje.
On stracił już nadzieję, zwinięty w kłębek, obolały trząsł się z zimna, leżał na śniegu przy drodze.
Dlaczego ktoś się go pozbył?
Może dlatego że lata młodości ma już za sobą? Raczej nie z powodu charakteru psiaka, bo on nie ma prawie żadnych wad. To typ charakteru z serii: "przepraszam, że żyję". Pikuś jest zrównoważony, nie ma w nim agresji, za to dużo niepewności. Zachowuje czystość w domu i pokazuje kiedy chce wyjść za potrzebą, lubi dzieci, dobrze zachowuje się w towarzystwie innych psów, toleruje koty.
Bardzo chciałabym aby psiak znalazł dobry dom!!!
Ja nie mogę go zatrzymać mam swoje 3 psy i 5 kotów. Proszę o pomoc. W razie pytań proszę o kontakt pod nr. tel 509-260-604

Edited by keria
Posted

tekst do ogłoszenia w okolicach znalezienia psiaka

Znaleziono psa!
Na terenie miejscowości Nawojowa Góra znaleziono psa!!!
Pies prawdopodobnie błąkał się po tym terenie od kilku miesięcy.
Piesek jest starszy ma około 8 lat lub więcej. Jest krótkowłosy, trójkolorowy ( czarny podpalany na rudo z białymi skarpetkami i białym krawatem).
Piesek jest bardzo wycieńczony tułaczką.

Poszukujemy poprzedniego właściciela, być może psiak zagubił się wcześniej. Jeśli nie znajdzie się poprzedni właściciel, szukamy nowego dobrego domu.
Pies z racji wieku i krótkiej sierści nie nadaje się do budy.
Jest spokojny, ułożony, lubi dzieci, zgadza się z innymi zwierzętami (psami i kotami), zachowuje czystość w domu. Nie niszczy ale czasem gdy zostaje sam szczeka. Jest bardzo wpatrzony w człowieka, boi się aby znów go nie porzucić, pilnuje się bardzo i chodzi krok w krok za ludźmi. Do obcych nieco nieufny. Byłby wspaniałym towarzyszem dla osoby starszej.
Jeśli nie jest ci obojętny los porzuconych zwierząt i miałbyś ochotę dać dom psiakowi proszę o telefon pod numer 509 260 604.

Zdjęcia na stronce [url]http://pl.fotoalbum.eu/dominikakr/a659429[/url]

Posted

Mam problem bo nie mam co zrobić z Pikusiem do soboty- niedzieli :-(
Siostra nie może wziąć go do siebie, ja nie mogę go zostawić. W piątek musi ode mnie wyjechać.
Szkoda, że tak to wszytko wyszło, bo upewniałam się przed zabraniem Pikusia z ulicy czy będzie tymczas a teraz zostałam z nim sama :oops:. Miał mieć tymczas w Krakowie.

Szukam kogoś kto mógłby go wziąć go na czas od pt- sob- ewentualnie niedzieli. Potem prawdopodobnie będzie tymczas w Bielsku- jeśli nie wypaliłby, to wezmę go z powrotem może choć na kilka dni. Potem nie wiem..........nie wiem co z nim będzie.......

Tymczas z Bielska będzie potrzebował pomocy w utrzymaniu psiaka. Dla mnie każde 50 zł to spory wydatek. Czasem brakuje mi z końcem miesiąca pieniążków na wyżywienie mojej stałej bandy,( mam3 psy z odzysku i 5 kotków w tym dwa w leczeniu, kocia białaczka i inne) czasem uda mi się zdobyć coś przeterminowanego i tak łatamy braki, kolejny pies na dłuższą metę nie wchodzi w grę. :-(
Czy ktoś mógłby wspomóc Pikusia stałą deklaracją? Każde 10 zł to dużo w tej sytuacji.

Posted

Jeśli Pikuś trafiłby do mnie, byłby 16 zwierzakiem. Jeszcze nie tak dawno sama pomagałam innym, teraz mogę dać dt z pełnym utrzymaniem za 200zł, w rozliczeniu w karmie (ewntualnie żwirku, zależy, co będę potrzebowała pilnie). Wysyłałabym osobie, która sprawę płatności weźmie na siebie, złożone zamówienie (w telekarmie, czy zooexpresie np.) do zapłaty. Inaczej nie mogę, bo nie daję już rady. Na szelki, zabawki, opłaty weterynaryjne, też musiałaby być pomoc. Pikuś byłby w pustym pokoju na piętrze z niepełnosprawnym Mieszkiem i informacja, że jest łagodny, musi być pewna. Pomieszczenie specjalnie ogrzewam i biorąc pod uwagę koszt węgla, muszę mieć rekompensatę (bardzo małą) w karmie. Zależy mi, zeby mieć wpływ na adpopcję bo angażuję się emocjonalnie i nie każdy dom jestem w stanie zaakceptować. Ogłaszam zwykle ze swoim numerem, robię selekcję i dobrze rokujące domy, sprawdzają mi osoby, którym ufam. Pikuś byłby aktualnie czwartym tymczasowiczem w tej chwili (reszta bandy moja, większość zasiedziałe tymczasy) i jeśli zostałabym sama z problemem, byłabym w strasznej sytuacji. Fakt, że dotąd brałam wszystko na siebie, a teraz kombinuję, jak nie zmieniając jakości żywienia podopiecznych, zmniejszyć wydatki z nimi związane, świadczy, że nie jest wesoło z kasą. Najgorsza karma jaką daję psom to Arion(z tanich tylko tą psy i ja akceptujemy), zwykle kupuję Acanę, Nutram, Lone Star, gotuję, kupuję psie przysmaki. Do domu w Bielsku-Białej (do remontu) przeprowadziłam się z Krakowa, ze względu na psy (działka 8 arów jest ogrodzona), w Krakowie był blok w Śródmieściu. Dzisiaj jadę do Krakowa, żeby jutro pokazać psa Nutka osobie zainteresowanej adopcją, w hotelu w Głogoczowie. Wracam w sobotę wieczorem albo w niedzielę rano. Decyzja z dt u mnie musi być przez osoby opiekujące się Pikusiem przemyślana, bo nie mogę wziąc kolejnego psa i zostać z problemem sama.

Posted

[quote name='tamb']Jeśli Pikuś trafiłby do mnie, byłby 16 zwierzakiem. Jeszcze nie tak dawno sama pomagałam innym, teraz mogę dać dt z pełnym utrzymaniem za 200zł, w rozliczeniu w karmie (ewntualnie żwirku, zależy, co będę potrzebowała pilnie). Wysyłałabym osobie, która sprawę płatności weźmie na siebie, złożone zamówienie (w telekarmie, czy zooexpresie np.) do zapłaty. Inaczej nie mogę, bo nie daję już rady. Na szelki, zabawki, opłaty weterynaryjne, też musiałaby być pomoc. Pikuś byłby w pustym pokoju na piętrze z niepełnosprawnym Mieszkiem i informacja, że jest łagodny, musi być pewna. Pomieszczenie specjalnie ogrzewam i biorąc pod uwagę koszt węgla, muszę mieć rekompensatę (bardzo małą) w karmie. Zależy mi, zeby mieć wpływ na adpopcję bo angażuję się emocjonalnie i nie każdy dom jestem w stanie zaakceptować. Ogłaszam zwykle ze swoim numerem, robię selekcję i dobrze rokujące domy, sprawdzają mi osoby, którym ufam. Pikuś byłby aktualnie czwartym tymczasowiczem w tej chwili (reszta bandy moja, większość zasiedziałe tymczasy) i jeśli zostałabym sama z problemem, byłabym w strasznej sytuacji. Fakt, że dotąd brałam wszystko na siebie, a teraz kombinuję, jak nie zmieniając jakości żywienia podopiecznych, zmniejszyć wydatki z nimi związane, świadczy, że nie jest wesoło z kasą. Najgorsza karma jaką daję psom to Arion(z tanich tylko tą psy i ja akceptujemy), zwykle kupuję Acanę, Nutram, Lone Star, gotuję, kupuję psie przysmaki. Do domu w Bielsku-Białej (do remontu) przeprowadziłam się z Krakowa, ze względu na psy (działka 8 arów jest ogrodzona), w Krakowie był blok w Śródmieściu. Dzisiaj jadę do Krakowa, żeby jutro pokazać psa Nutka osobie zainteresowanej adopcją, w hotelu w Głogoczowie. Wracam w sobotę wieczorem albo w niedzielę rano. Decyzja z dt u mnie musi być przez osoby opiekujące się Pikusiem przemyślana, bo nie mogę wziąc kolejnego psa i zostać z problemem sama.[/QUOTE]

Tamarko zaproponowałam dt U ciebie tylko pod takim warunkiem , ze bedzie to tymczas platny bo kazdy z nas wie ile masz zwierzaków i kazdy z nas wie ,ze sa to tymczasy ,ktore zostaly juz u Ciebie i utrzymanie ich kosztuje ogromne pieniązki nie mówiac o bezpłatnym podzuconym tymczasie .
200 zł to jest za dt ,a wiadomo ze szczepienia czy inne wydatki tez naleza do osby odpowiedzilnej za psa , czyli osoby ktora daje psa na dt tak jak na nas spoczywa pokrycie kosztow hotelu i leczenia jezeli umieszczamy tam psa.
Ja umiescialm u Ciebie Mieszka bo wiem ,ze bedzie mial wspaniala opieke ale wiem tez ,ze oprocz kosztów dt musze zabezpieczyc psa w koszty weterynaryjne .

Posted

Myślę, że Pikuś w stosunku do innych zwierzaków nie będzie przejawiał agresji, u mnie jest z dwoma suczkami i 3 kotami, nie ma żadnych problemów. Pikuś nie zwraca na nie zupełnie uwagi. Nie wiem jak z samcami, ale wydaje mi się, że on tez będzie unikał kontaktu. Nie wiem jak mogę zagwarantować jak zachowa się do mieszka? Nie wiem jaki jest tamten psiak, wydaje mi się że ze strony Pikusia będzie ok.

Co do szeleczek to mogę go w nich przywieźć, ale on umie je zdejmować. Poszukam jakiejś obróżki, coś się pewnie znajdzie.
Nie wiem czy wiezienie Pikusia busem taki kawał to dobry pomysł, ja nie wiem jak on zniesie dłuższą jazdę. Mogę go przywieźć w niedzielę do Bielska, tylko pod warunkiem, że ktoś pomoże sfinansować paliwo.
Jeśli Tamb poczekałabyś do popołudnia w niedzielę to pojedziemy razem?

Posted

Jak będąc w sobotę w Krakowie, zadzwonię do TŻ i powie, że sobie radzi to zostanę do niedzieli ale jak będzie panikował, to wrócę w sobotę.

Posted (edited)

Ja nie mogę mieć tymczasowego psiaka bo poza kiepskimi finansami, muszę czesto kursować między Krakowem i moim domem, który jest w remoncie. Muszę zabierać ze sobą moje 3 psy i kota który chodzi w pampersie. Dlatego wożenie czwartego psiaka tam i z powrotem jest ponad moje siły. Poza tym nie mogę zwalić się siostrze do bloku i jednego pokoju z 4 psami. Mam teraz problemy z piecem i zamarza mi woda w instalacji w pokoju mam około 14 stopni. Nie wiem czy nie będę musiała zostać w bloku aż zrobi się cieplej.

Wiem, że koszty utrzymania psiaka nie są małe. Szczerze, mimo wielkiego smutku nie wzięłabym Pikusia gdybym wiedziała że będzie problem z tymczasem.:-(
Razem z kkanarekk i Elaja postaramy się sprostać i zebrać pieniążki na utrzymanie Pikusia.
Nie mam jak zrobić ogłoszenia do powieszenia w lecznicach bo nie mam worda nie mam jak wkleić zdjęcia do tekstu.
Wielka prośba!!! Czy ktoś mógłby połączyć fotkę z tekstem ogłoszenia które jest powyżej i posłać mi na pocztę [email][email protected][/email] ? Może gdzieś w mieście uda mi się wydrukować to z poczty.
Żal mi tego psiaka on tak się już do mnie przywiązał, a zna mnie dopiero kilka dni. Szkoda ze nie jest młody i piękny bo pewnie szybko znalazł by dom.:-(

Edited by keria
Posted

[quote name='keria']Ja nie mogę mieć tymczasowego psiaka bo poza kiepskimi finansami, muszę czesto kursować między Krakowem i moim domem, który jest w remoncie. Muszę zabierać ze sobą moje 3 psy i kota który chodzi w pampersie. Dlatego wożenie czwartego psiaka tam i z powrotem jest ponad moje siły. Poza tym nie mogę zwalić się siostrze do bloku i jednego pokoju z 4 psami. Mam teraz problemy z piecem i zamarza mi woda w instalacji w pokoju mam około 14 stopni. Nie wiem czy nie będę musiała zostać w bloku aż zrobi się cieplej.

Wiem, że koszty utrzymania psiaka nie są małe. Szczerze, mimo wielkiego smutku nie wzięłabym Pikusia gdybym wiedziała że będzie problem z tymczasem.:-(
Razem z kkanarekk i Elaja postaramy się sprostać i zebrać pieniążki na utrzymanie Pikusia.
Nie mam jak zrobić ogłoszenia do powieszenia w lecznicach bo nie mam worda nie mam jak wkleić zdjęcia do tekstu.
Wielka prośba!!! Czy ktoś mógłby połączyć fotkę z tekstem ogłoszenia które jest powyżej i posłać mi na pocztę [email][email protected][/email] ? Może gdzieś w mieście uda mi się wydrukować to z poczty.
Żal mi tego psiaka on tak się już do mnie przywiązał, a zna mnie dopiero kilka dni. Szkoda ze nie jest młody i piękny bo pewnie szybko znalazł by dom.:-([/QUOTE]


zobacz czy takie Ci pasują? wysłałam Ci maila, porozwieszam również w mojej okolicy

Posted

Dzięki za ogłoszenia:loveu:, niestety u mnie nie mogę ich otworzyć. Ale może moja siostra u siebie otworzy. Pikuś jest teraz u niej. Podobno ma zrobić mu kąpiel. Dziś Pikunio zobaczył jak moja sunia bawi się szmacianą piłką, zazdrosny chyba był, złapał piłkę i zaczął się bawić jak szczeniak, szarpał się ze ,mną nie chciał oddać ma sporo siły i werwy, super radosny piesek z niego.
Panie weterynarz go obejrzały dziś. On ma tylko kilka zębów i to w złym stanie. Chyba z niego dziadziuś ale za to jaki jary :razz:

Posted

[quote name='Malgoska']zobacz czy takie Ci pasują? wysłałam Ci maila, porozwieszam również w mojej okolicy[/QUOTE]
Ja również proszę o gotowca ;) myślałam , że uda mi się zrobić ogłoszenie w pracy , ale niestety nie było kiedy . Mój mail [email][email protected][/email] , w poniedziałek wydrukuję i rozwieszę .
[B]Tamb[/B] , damy radę , musimy , to dla Pikusia jedyna szansa .

Posted

[quote name='keria']Dzięki za ogłoszenia:loveu:, niestety u mnie nie mogę ich otworzyć. Ale może moja siostra u siebie otworzy. Pikuś jest teraz u niej. Podobno ma zrobić mu kąpiel. Dziś Pikunio zobaczył jak moja sunia bawi się szmacianą piłką, zazdrosny chyba był, złapał piłkę i zaczął się bawić jak szczeniak, szarpał się ze ,mną nie chciał oddać ma sporo siły i werwy, super radosny piesek z niego.
Panie weterynarz go obejrzały dziś. On ma tylko kilka zębów i to w złym stanie. Chyba z niego dziadziuś ale za to jaki jary :razz:[/QUOTE]

wywalili staruszka brak słów, rozmawiałam dziś z koleżanką z Nawojowej Góry, twierdzi, że zna psa, że od miesięcy 'się włóczył' po okolicy ale to nie jest pies z ich okolicy, wcześniej go nie było.
kurcze dlaczego nie możesz otworzyć tych plików , zaraz zrobie jeszcze raz (może wersja worda)

Posted

[quote name='Malgoska']wywalili staruszka brak słów, rozmawiałam dziś z koleżanką z Nawojowej Góry, twierdzi, że zna psa, że od miesięcy 'się włóczył' po okolicy ale to nie jest pies z ich okolicy, wcześniej go nie było.
kurcze dlaczego nie możesz otworzyć tych plików , zaraz zrobie jeszcze raz (może wersja worda)[/QUOTE]
Wspaniali ludzie , doprawdy , pies nie unikał kontaktu , nie był dziki , nie uciekał przed ludźmi - wszyscy widzieli , wiedzieli i mieli to dokładnie gdzieś .......
Gdyby nie determinacja Kerii to pewnie pewnego dnia Pikuś po prostu by zniknął , zasnął na wieki w lodowatej zaspie :shake:
Obojętność miejscowych niewiele odbiega od bezduszności tego , kto bez skrupułów pozbył sie starego psa :-(

Posted

[quote name='elaja']Wspaniali ludzie , doprawdy , pies nie unikał kontaktu , nie był dziki , nie uciekał przed ludźmi - wszyscy widzieli , wiedzieli i mieli to dokładnie gdzieś .......
Gdyby nie determinacja Kerii to pewnie pewnego dnia Pikuś po prostu by zniknął , zasnął na wieki w lodowatej zaspie :shake:
Obojętność miejscowych niewiele odbiega od bezduszności tego , kto bez skrupułów pozbył sie starego psa :-([/QUOTE]


tak, wspaniali, powiedziałam jej, że patrzyła sobie jak pies zamarza i nic z tym nie zrobiła....ale niestety niektórzy są stworzeni do wyższych celów...brak słów
sprawdź czy otwierasz pliki, wysłane bo keria miała problem z otwarciem.

Posted

[quote name='elaja']Tak :lol: , otwieram bez problemów . Dzięki ogromne :loveu: w poniedziałek wydrukuję w pracy i porozwieszam po okolicy .[/QUOTE]

chociaż tyle mogę pomóc, też będę rozwieszać

Posted

Elaja to ja podjadę kiedyś do Ciebie i wezmę sobie może ze 2 plakaty i pokseruję i będę rozwieszać.
Moja siostra polubiła Pikusia:loveu:. Mówi, że wykąpała go wieczorem, ale taka brudna woda z niego leciała i ma tak gęstą i szytywną- zniszczoną sierść, że nie da się go domyć do czystości zupełnej.
On jest taki grzeczny w samochodzie :roll:
W ogóle jest bardzo wpatrzony w człowieka, daje łapki jakby prosił i przepraszał zarazem.

Posted

[quote name='keria']Elaja to ja podjadę kiedyś do Ciebie i wezmę sobie może ze 2 plakaty i pokseruję i będę rozwieszać.
Moja siostra polubiła Pikusia:loveu:. Mówi, że wykąpała go wieczorem, ale taka brudna woda z niego leciała i ma tak gęstą i szytywną- zniszczoną sierść, że nie da się go domyć do czystości zupełnej.
On jest taki grzeczny w samochodzie :roll:
W ogóle jest bardzo wpatrzony w człowieka, daje łapki jakby prosił i przepraszał zarazem.[/QUOTE]
Nie ma sprawy , wydrukuję więcej tak aby nie było konieczności kserowania.
Wszystko wskazuje na to ,że Pikuś to taki bezproblemowy psi ideał , zupełne przeciwieństwo zgarniętego przeze mnie ( oczywiście , a jakże , również z Nawojowej Góry ) prawie dwa lata temu Ciapka. Keraczysko było aż nazbyt charakterne :diabloti: weta chciał zjeść , moje psy ( i wszystkie inne też) pozagryzać , kąpiel była be , ze szczotką należało walczyć......ale i tak był najkochańszy na świecie :loveu:
Mamy już może jakieś ostateczne ustalenia odnośnie podróży Pikusia do dt u Tamb ? Jak coś to podtrzymuję to co ustaliłyśmy wczoraj .

Posted

Co do podróży to czekam na telefon od Tamb.
Jeśli będzie wracać dziś to zabierze Pikusia busem ( o ile busiarz się zgodzi), jeśli będzie wracać jutro to jedziemy razem do Bielska. Natomiast jeśli busiarz nie zgodzi się na psa a Tamb będzie musiała wracać dziś to ja jutro sama będę jechać do Bielska (wolałabym do towarzystwa zabrać Elaję, oczywiście jak się zgodzi :cool3:)

Posted

[quote name='keria']Co do podróży to czekam na telefon od Tamb.
Jeśli będzie wracać dziś to zabierze Pikusia busem ( o ile busiarz się zgodzi), jeśli będzie wracać jutro to jedziemy razem do Bielska. Natomiast jeśli busiarz nie zgodzi się na psa a Tamb będzie musiała wracać dziś to ja jutro sama będę jechać do Bielska (wolałabym do towarzystwa zabrać Elaję, oczywiście jak się zgodzi :cool3:)[/QUOTE]
Już wczoraj się zgodziłam :cool3:

Posted

Jedziemy jutro mamy jeszcze zabrać jakieś koce z domu Tamb. Siostra zgodziła się jechać ze mną. Tak że Elaja nie będę musiała zawracać Ci głowy:cool3: no chyba że chcesz jechać na wycieczkę?
Tylko bardzo proszę o ludzi dobrej woli o każdy grosik, bo benzyna dziś tania nie jest i dla mnie nawet 50 zł to bardzo dużo.
Potem podam numer konta i będę pisać rozliczenia.
Będę się pytać co i jak bo nigdy tego nie robiłam.

Posted

Rozliczenia najlepiej robić edytując pierwszy post , tam też możesz podać konto , ale najlepiej podawać chętnym na pw , a nie bezpośrednio na wątku - z tym , że na razie nie ma czego jeszcze rozliczać . Do mnie już wysyłaj , w poniedziałek zrobię przelew .
Fakt , wycieczka kusząca , ale Pikusiowi mogło by być trochę ciasno , więc tym razem odpuszczam . Mały ma jednak wyjątkowe szczęście , że Tamb zgodziła się zabrać go na tymczas .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...