Jump to content
Dogomania

Rudy- bida 'z osiedla MA DOM! Zbieramy na kastrację i ew. karmę.


aśka-od-dagona

Recommended Posts

  • Replies 160
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W dalszym ciągu nie mam nic pewnego! :( Ale pojawiła się kolejna opcja - koledze z pracy mojego taty umarł pies dwa dni temu i być może będzie poszukiwał nowego towarzysza - może to szansa dla Rudego? Jutro mój tata w pracy ma go zapytać. Może warto jednak poszukać tutaj na miejscu domku, i zrezygnować z hoteliku? Pieniądze, które moglibyśmy zebrać przeznaczymy na jakąś inną bidę, albo na sterylizację Rudego, jeśli trafi do biedniejszych ludzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olga Urbańczyk']W dalszym ciągu nie mam nic pewnego! :( Ale pojawiła się kolejna opcja - koledze z pracy mojego taty umarł pies dwa dni temu i być może będzie poszukiwał nowego towarzysza - może to szansa dla Rudego? Jutro mój tata w pracy ma go zapytać. Może warto jednak poszukać tutaj na miejscu domku, i zrezygnować z hoteliku? Pieniądze, które moglibyśmy zebrać przeznaczymy na jakąś inną bidę, albo na sterylizację Rudego, jeśli trafi do biedniejszych ludzi?[/QUOTE]

Oby chłopak miał już swój docelowy domek ....Myślę że warto było by pomyśleć o kastracji Rudaska ...niech do nowego domku pójdzie już bez kejnotów ;)

Link to comment
Share on other sites

UWAGA, UWAGA!
Rudasek ma domek! :)

Kolega mojego taty z pracy chętnie go weźmie do siebie!
W piątek moja mama jedzie sprawdzić warunki w których miałby mieszkać. Przyszli właściciele to podobno bardzo życzliwi, dobrzy ludzie. W nocy, w zimie miałby być w domu, poza tym najprawdopodobniej na podwórku. Być może potrzebna będzie jakaś buda?
Są to mało zamożni ludzie, więc moja mama zobowiązała się raz w tygodniu zawieźć mu jedzonko.

Jutro ma wizytę u weterynarza, ma być zaszczepiony. :)
Czy mogłabym liczyć na państwa pomoc finansową na ewentualną sterylizację? Deklaracje mogłyby zostać przeznaczone na ten cel, bo chyba przydałoby się zrobić mu ten zabieg?

Link to comment
Share on other sites

super :) cieszę się bardzo że Rudzik będzie miał swój własny domek. Bez dodatkowych stresów tj. hotelik i transporty :) Czekam na info odnośnie nr konta :) częściej jestem na fb więc zamieście informacje też tam :) Olga jesteś wielka ;) Ty i Twoja rodzina :) To głównie dzieki Wam. Wy zajmowaliście się nim na miejscu. Eh wreszcie jakieś szczęśliwe zakończenie ;)

Link to comment
Share on other sites

Mam same dobre informacje: :multi:

Jeszcze w piątek Rudy pojechał do domku, cały wieczór spał w sieni po ciężkim dniu - rano miał wizytę u weta, szczepienia - był bardzo dzielny i nawet nie pisnął.. :loveu: Potem grzecznie przymierzał szelki, obroże - widać, że pierwszy raz widział coś takiego! :shake: Uzgodniliśmy z rodzicami, że my pokryjemy już sami tą jego wyprawkę i szczepienie. Oprócz tego dostał od nas mnóstwo jedzenia, kupiliśmy mu kości, żołądki do gotowania, i porcje rosołowe i masę innych pysznych rzeczy ;)
Byliśmy cały piątkowy wieczór w stałym kontakcie telefonicznym, ale Rudy był bardzo spokojny, cały czas odpoczywał i nie chciał wychodzić z domu za naszym samochodem, a potem był na spacerze ze swoim nowym Panem. Okazało się, że jest to kawaler. Mieszka ze swoim wujkiem. Poprzedniego psa miał 16 lat, zmarł ze starości. Bardzo to przeżył, tata mi opowiadał, że płakał za nim.. Taki poważny 40 letni facet! ;) Był dla tego pieska bardzo dobry, bo mówił, że często gotował obiadki temu psu, i nawet wujek nie dostawał takich smacznych rzeczy.. ;) A w ogóle Rudy przywitał go warczeniem, ale ten Pan go zawołał, a Rudzik dał się pogłaskać i lody się przełamały.
A w sobotę rano poszli razem do sklepu, nawet ten Pan zaryzykował i puścił go ze smyczy i Rudy poczekał na niego przed sklepem i razem wrócili do domku! Podobno chodzi za nim krok w krok i jest w niego wpatrzony jak w obrazek. Ten pies tak bardzo chciał mieć swój domek, i swojego Pana..
W ogóle Rudy się bardzo spodobał swojemu nowemu Panu! :multi:
Planujemy go z moimi dziewczynami odwiedzić jak już przyzwyczai się na dobre.. :)

Jeśli chodzi o kastrację to rozmawiałam z rodzicami, i oni z weterynarzem i weterynarz odradził im sterylizację Rudego - ze względu na zmianę zachowania, i nawet możliwość nietrzymania moczu - co o tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olga Urbańczyk']

Jeśli chodzi o kastrację to rozmawiałam z rodzicami, i oni z weterynarzem i weterynarz odradził im sterylizację Rudego - ze względu na zmianę zachowania, i nawet możliwość nietrzymania moczu - co o tym myślicie?[/QUOTE]

Zapytaj weterynarza, co sądzi o przeroście prostaty, często występującym u niekastrowanych psów... Piekielnie bolesne i tak naprawdę niebezpieczne. O nowotworach jąder itd nie wspominam...
Co do nietrzymania moczu i zmiany zachowania - warto poczytać, żeby mieć argumenty podczas rozmowy z niedouczonym wetem.
I kwestia zapobiegania bezdomności - Rudy jej zasmakował, lepiej niech nie produkuje kolejnych bezdomniaków czy też lokatorów schronisk.

Najlepszego życia Rudasku :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...