Jump to content
Dogomania

Luna dostała na święta prezent - własny domek :) Bądź szczęśliwa dobeczko nasza :)


Akrum

Recommended Posts

My byliśmy na spacerze... od poniedziałku jest tak, że idziemy na spacer, a potem wracamy do domu na obiad...
Ja wcześniej przygotowuje jedzenie do misek, Brygada wpada do domu i dostają obiad... I potem jest chwila spokoju;
Wybiegani, dotlenieni i z pełnymi brzuszkami leżakują sobie, a właściwie zasypiają:smile::smile::smile:...
Dlatego teraz mam czas,aby wkleić zdjęcia:smile:... Zobaczcie naszą Luneczkę.....

Mam się pokazać, podobno chcą mnie oglądać - więc, proszę bardzo - to ja Luna:smile:
[IMG]http://images38.fotosik.pl/1219/57df20e43cfb05b3gen.jpg[/IMG]

Rafał dawaj tego smakołyka....
[IMG]http://images46.fotosik.pl/1185/c46565b6c3bef551gen.jpg[/IMG]

Jak wróciliśmy zjadłam obiadek:smile:... mniam....
[IMG]http://images50.fotosik.pl/1238/c73fae69aa770e51gen.jpg[/IMG]

Teraz jeszcze mizianko za uszkiem - fajne to jest, polubiłam takie mizianie....
[IMG]http://images40.fotosik.pl/1220/042f263488073938gen.jpg[/IMG]

Położyłam się, chwilę się kimnę...
[IMG]http://images43.fotosik.pl/1228/967e758262f9114bgen.jpg[/IMG]

Mam nadzieję, że jesteście spokojne o Luneczkę... My ze swej strony robimy wszystko, aby było Jej jak najlepiej, i żeby szybko zapomniała o tym, co Ją złego w życiu spotkało...

Link to comment
Share on other sites

Fajnie, że jesteś. Witamy na wątku i może poprosimy o kilka wskazówek, jak żyć z dobeczką?

Ona jest fajną dziewczynką. Jedno, co jest pewne, to ogromnie potrzebuje akceptacji człowieka. Potrafi (tak, choćby jak teraz) leżeć i popłakiwać. Jak się do Niej idzie, poprzytula, pogłaska i pogada na jakiś czas się uspokaja. Ja jestem cały czas w domu, ale dzisiaj, jak się chyba nieco pogubiła, usłyszałam, że drapie w drzwi. Poszłam do Niej, jak mnie zobaczyła - jak Ona się cieszyła!!!
Tak samo się cieszy, jak wraca z ogrodu:)... Jeżeli chodzi o kontakty z reszta stadka to: kot Ją wydaje się nie interesuje... jak Go tylko zobaczyła w niedzielę, powąchała ze dwa razy, a po pół godzinie lizała Go po głowie, a np dzisiaj On siedział na swoim drapaku, patrzyli na siebie i tak to się skończyło...
Nero (około roczny jamniorek) nie odpuszcza. jest nadzwyczaj aktywny. Ona wydaje się, że chętnie z nim biega i się bawi, ale On np kładzie się przed Nią, Ona bierze w paszczkę jego szyję i tak sie zabawiają.ja wiem, że to wszystko jest z wyczuciem, tylko czy takie łapanie za szyję jest normą, jeżeli chodzi o zabawy?
Natomiast Korunia (około 6 letnia jamnisia) kompletnie unika Lunki. Jeżeli luna próbowała się do Niej zbliżyć, Korcia niestety pokazywała ząbki. Więc Kora za wszelką cenę stara się unikać Luneczki, a jak są juz razem np na spacerach obie zachowują odległość od siebie...
Głównie chodzi mi o to, żeby wiedzieć, jak postępować, żeby Lunia z czasem nie zdominowała Maluchów i żeby byli wszyscy bezpieczni...
A, kilka razy ł+una mimo wszystko ostro zareagowała na Nercia, ale to było wtedy, jak ja byłam przy Niej i Ją głaskałam, a Nero się pojawił...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Ktoś kto radzi sobie z jamnikiem poradzi sobie z innymi:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin:[/QUOTE]

Niby tak:razz:...hihihi:eviltong:... zwłaszcza jak się ma takiego "harpagana" jak Neruś:cool3:...

[QUOTE]Akrum[INDENT]ogólnie to ślicznie byłyszczące futerko jej się zrobiło :smile:[/QUOTE]

Prawda, że sierść Lunia ma już ładną??? Jeszcze parę kilogramów i będzie championka:multi::multi::multi:!!!
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Ktoś kto radzi sobie z jamnikiem poradzi sobie z innymi:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin:[/QUOTE]

jako miłośniczka jamników bo to od czarnej jamnisi zaczęłam moją przygode z psami, szkoleniem i wychowaniem podpisuje sie pod tym czterema łapami! dobek to taki nieco większy jamnik, uparty, dumny i sprytny! bywa zaborczy ;)

rozlewanie wody po całej chacie podczas picia - normalne
rozrzucanie jedzenia - normalne
kopanie - szybko się nauczy, moje dwa dobermany to koparki, Kastuś (już za TM) miał świra godnego jamniczki na punkcie kopania
ślizganie na płytkach i w efekcie wywrotki czy obawa przed wejsciem na nie - może się zdarzyć ale jak się ma takie długie szczudła to cięzko je zsynchronizować
proponuje karmić kilka razy dziennie (nie doczytałam ile razy dajesz małej jeść), jesli sucha karma to namoczona porządnie, ona ma zasuszony żołądeczek i jak się napcha to do skrętu żoładka prosta droga... jamniole raczej nie mają tej przypadłości.
kanapę udostępniaj z umiarem, lepiej przysiąść u niej na legowisku, jak lezy gdzies i popłakuje (100% normalki u dobka, to są okropne upierdy) to czasem warto zignorowac zeby nie wzmacniac a czasem zawołać i nagrodzić, potarmosić, pobawic się i niech spada. wiem, ze "zimny wychów" w jej przypadku jest baaaardzo trudny ale przyniesie efekty, będzie jeszcze bardziej doceniała towarzystwo i uwage człowieka a ponadto nauczy się byc tez sama.

teraz ja mam pytanko - na kogo dac kontakt w ogłoszeniu na naszej stronie?

Link to comment
Share on other sites

cioteczki kochane - zapraszam serdecznie do obecności, podbijania i reklamowania bazarku, z którego dochód między innymi przeznaczony jest na Lunę:
[B]
[url=http://www.dogomania.pl/threads/218297-Ksia%C5%BCkowisko-tu-znajdziesz-prezenty-pod-choink%C4%99-do-04.12.2011-r.-g.-23-00.?p=18067237#post18067237]Chcesz kupić fajną książkę na prezent świąteczny?? Zapraszam do nas![/url][/B]

Link to comment
Share on other sites

Witajcie! niestety, mam problemy z internetem... panowie byli i owszem, ale stwierdzili, że problem może się powtarzać, więc serwis techniczny będzie nad tym pracował...
Najpewniej będzie zmieniane źródło, z którego dochodzi do mnie sygnał...
Póki co sygnał mam, więc się cieszę i korzystam:)...

Luneczka jest coraz bardziej śmiała...
Od dziś zaczęła ponownie wchodzić do kuchni, i nawet ładnie zaczyna wchodzić do pokoju, a stąpanie po podłodze nie sprawia Jej już takiego wielkiego problemu, choć jest bardzo ostrożna.
Coraz ładniej już je, picie natomiast jest wokół Niej w promieniu przynajmniej pół metra:)...
Nauczyła się też ładnie brać z ręki smakołyki. Początkowo biedna kompletnie traciła głowę, a dziś nawet dumnie prezentowałam jaka Lunia delikatna:)...
Teraz śpi po obiedzie i wcześniejszych szaleństwach w ogrodzie (dziś było u nas ciepło i słonecznie, więc Lunia bardzo, bardzo dużo się wybiegała!!!).

Dzisiaj, jak przyszli właśnie Panowie od internetu zachowała się naprawdę fajnie;
Panowie weszli, Ona popatrzyła na mnie, później na Nich, po czym powiedziałam do Niej "wszystko dobrze, spokojnie" i nie wiem, czy zrozumiała, czy uspokoił Ją mój cichy, spokojny głos, w każdym razie powąchała Panów, wpuściła do domu i obserwowała ze swojego posłanka... Żebyście wiedziały, jaka byłam z Niej dumna!!!

[quote name='Klementynkaa']jako miłośniczka jamników bo to od czarnej jamnisi zaczęłam moją przygode z psami, szkoleniem i wychowaniem podpisuje sie pod tym czterema łapami! dobek to taki nieco większy jamnik, uparty, dumny i sprytny! bywa zaborczy ;)

proponuje karmić kilka razy dziennie (nie doczytałam ile razy dajesz małej jeść), jesli sucha karma to namoczona porządnie, ona ma zasuszony żołądeczek i jak się napcha to do skrętu żoładka prosta droga... jamniole raczej nie mają tej przypadłości. . [/QUOTE]

Kopiuję z wcześniejszego postu... choć troszke się zmieniło, bo Luna wstaje teraz wcześniej...
Najpierw bieganie po ogrodzie:), później sucha karma
Około 9,30 dostaje na śniadanie 1/3 puszki 1200g z woreczkiem ugotowanego ryżu
Około południa dostaje suchą karmę
Popołudniu ok 15,30-16 (to godzina obiadu jamnisiów) dostaje ugotowane mięso kurczaka z marchewką + ryż + kasza
Wieczorem dostaje ponownie suchą karmę...

Link to comment
Share on other sites

przypominam o trwającym bazarku między innymi na Lune:

[url=http://www.dogomania.pl/threads/218297-Ksia%C5%BCkowisko-tu-znajdziesz-prezenty-pod-choink%C4%99-do-04.12.2011-r.-g.-23-00.?p=18067237#post18067237]Chcesz kupić fajną książkę na prezent świąteczny?? Zapraszam do nas![/url]

oraz zapraszam na jeszcze jeden - też warto :)

[url=http://www.dogomania.pl/threads/218405-Znajdziesz-tu-du%C5%BCo-fajnych-rzeczy-do-04.12-godz.-23-ZAPRASZAM!!!?p=18081021#post18081021]Aniołki,ksiażki, kurtka i nie tylko - zapraszam, bo warto![/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jofracy']Podobno jak pies wie, że człowiek jest przywódcą, to nie czuje się zobligowany do bronienia stada i terytorium, bo to nie jego broszka. Gratuluję Saruniu :)[/QUOTE]

O! Tego akurat nie wiedziałam... Ja tam na strasznego przywódcę nie wyglądam, więc mam nadzieję, że jak będzie taka potrzeba to Lunka to zrozumie:)

Dzisiaj rano zdarzyło się Niuni siku w przedpokoju. sama nie wiem, dlaczego to zrobiła. Chciałam, żeby wyszła na ogród dwa razy, bo tak dziwnie się kręciła wkoło, Ona zdecydowanie nie chciała i zaraz potem nasikała. Powiedziałam Jej ostro i zdecydowanie, że "tak nie wolno" i kazałam wyjść na ogród, pokazując palcem drzwi. Wyszła, a właściwie wybiegła. Potem wyszłam po Nią, żeby wróciła, a Ona tak strasznie bała się wejść do domu... Prosiłam: chodź Lunia do domeczku, wyszłam, chciałam Ją wziąć, a Ona biedula położyła się na wycieraczce i tak się bała... Dopiero na widok i zapach smakołyków w ręce "wprowadziłam" Ją do domu. Strasznie jest mi z tym źle do teraz, ale z drugiej strony, nie moge pozwolic na zasikiwanie domu, to nie jest york czy ratlerek - takiego "siku" jest "troszkę". Nie spodziewałam się też, że podniesiony głos spowoduje w Niej aż taka traumę - ale przecież Ona się na mnie zawiodła... do tej pory było tylko "miodzio", a tu nagle "jej pani" na Nią krzyknęła, a do tej pory przytulała, dawała jeść, smakołyki...
Mam nadzieję, że zapomni mi to szybko!!!

Link to comment
Share on other sites

Kochana, nie miej wyrzutów sumienia, w końcu zrobiła źle, powiedziałaś jej że tak nie wolno..
Przecież jej nie uderzyłaś, więc spokojnie szybko zapomni, a przynajmniej będzie też od teraz wiedziała, że jak sio to tylko na dworze :)

Kurcze, ktoś musiał jej nieźle dać w kość... pił, krzyczał.. eh, na takie słodkie małe psie dziecko....

Ludzie są wredni... szkoda słów na nich.

Link to comment
Share on other sites

Ważne żeby nie bić psa. Natomiast podniesiony głos w odpowiednim momencie nie jest czymś złym. Spokojnie.

Akrum, masz rację ktoś musiał ją bić, bo pies będący w normalnym domu tak się nie zachowuje. Teraz na szczęście ma ciepły kąt, dobre jedzenie i kochających ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Też jestem ciekawa... Niestety, na mojej wadze łazienkowej ciężko Ją zważyć... Może spróbujemy później - jak przyjdzie Rafał i Mu się uda weźmie Ją na ręce, a potem zważymy samego Rafała... hihihi...
Pod warunkiem, że Lunia nie będzie się bała!
Był natomiast dziś mój starszy Syn i oboje razem z Synową stwierdzili, że to zupełnie inny pies - ładny, błyszczący, radosny i spojrzenie ma zupelnie inne. I podobno widać zdecydowaną różnicę od niedzieli.
Oni widzieli Ją własnie w niedzielę, ale i tak widzieli Ją już wtedy wieczorem, czyli po kąpieli...
Cieszy mnie to, bo uwierzcie mi, robęe wszytko, żeby Lunusi było jak najlepiej!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...