Jump to content
Dogomania

sprowadzanie psa z zagranicy


Saskja

Recommended Posts

[quote name='aina155']Wlasnie to jest problem: jak sie dogadac? Czeskiego ni w zab nie znam, watpie zeby oni znali polski. Co prawda maja strone internetowa tez w wersji angielskiej, wiec moze sprobowac po angieslku?

Macie jakies doswiadczenia w tym temacie? Bo ja sie od miesiaca zbieram coby meila napisac, ale nie wiem czy sie dogadam.[/quote]
He,he- ja sprowadzałam psa z Czech...spróbuj napisac po polsku- to sa naprawde bardzo podobne języki , możesz skorzystac przy okazji z jakiegos słownika; po angielsku to moze byc róznie- hodowla z której ja kupowałam psiaka, miała tez strone po angielsku- tylko nijak sie to nie przekładało na znajomośc angielskiego taka, coby sie porozumiec:diabloti: pani korzystała w korespondencji ze mną z jakiegos tragicznego translatora, który jak przetłumaczył jej to co po czesku chciałaby napisac na angielski, to wychodziło wogóle bez sensu, niezrozumiale i cudacznie-cięzko sie było wogóle domyślic o co chodzi:eviltong:na miejscu rozmawialismy po polsku,czesku i machając rękami:eviltong:
a a propos przewozu- małego przywiozłam w wieku 7 tygodni, pociagiem Inter City, w transporterku (nie potrzeba biletu ani po ich , ani po naszej stronie) i przysłowiowy "pies z kulawą nogą" nie zapytał co ja wogóle tam wiozę;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Tascha']He,he- ja sprowadzałam psa z Czech...spróbuj napisac po polsku- to sa naprawde bardzo podobne języki , możesz skorzystac przy okazji z jakiegos słownika;[/quote]

Ja też mam psy z Czech. Dogadzasz się jak psiarz z psiarzem ;-)
a tu [URL="http://translator.telewizor.eu/czeski.html"]Translator czeski i polski. Polsko-český překladatel.[/URL]
masz dobry tlansrator, tylko pisz proste zdania ;-)
powodzenia
CHI & BBB

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='aina155']Wlasnie to jest problem: jak sie dogadac? Czeskiego ni w zab nie znam, watpie zeby oni znali polski. Co prawda maja strone internetowa tez w wersji angielskiej, wiec moze sprobowac po angieslku?

Macie jakies doswiadczenia w tym temacie? Bo ja sie od miesiaca zbieram coby meila napisac, ale nie wiem czy sie dogadam.[/QUOTE]

Ja najpierw pisałam maile po angielsku, a jak w końcu napisałam, że przyjedziemy szczeniaka zobaczyć to hodowczyni napisała, że ona nie mówi po angielsku - ale spokojnie się dogadaliśmy, oni po Czesku a my po Polsku, a pytaliśmy o wiele rzeczy ;) jak jakieś słówko nie zrozumiałe to można po angielsku albo po prostu na migi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Sajko']Czyli jest dokładnie jak pisze Sajko, że mając szczeniaki i je sprzedając z rodowodem KC nie potrzeba ani tatuażu ani chipa:evil_lol: (i było to jako ciekawostka po wypowiedz Rauni, że wszędzie szczenię muszą jakoś oznaczyć- tu akurat nie muszą). Mój gruby był chipowany tylko na moje wyraźne życzenie i tylko dlatego, że leciał ze mną do Polski. Normalnie byłby goły i wesoły zostając na wyspach (tak jak jego rodzeństwo:evil_lol:).[/QUOTE]
ja mam psa z Hiszpanii i gdyby nie to, że osoba co mi go przywoziła leciala z nim samolotem to by też "goły" był. A tak zrobila mu paszport i chipa od razu. Ale żadnego tatooo nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Może Ci sie uda znaleźc kogoś, kto bedzie jechał z Moskwy do Polski, albo jakis sedzia polski moze tam bedzie sedziował.
Poszukaj w tematach sprowadzanie psa z Rosji- gdzies był taki temat zdaje sie.Generalnie najlepsza jest sytuacja, gdy psa przywiozą do Polski Rosjanie, ze względu na rózne sytuacje na granicy....

Link to comment
Share on other sites

Z tego co mi wiadomo to w Rosji jest podobnie jak na Ukrainie. Jak sprowadzałem VIKINGA to wszystkie sprawy załatwiała mi hodowczyni (wet. z zawodu) tak że nie musiałem się o nic martwić. Tym bardziej , że przywieźli mi go do Krakowa gdzie w tym samym czasie odbierali dwie sunie ode mnie. Tak jak napisała Tascha najlepsza jest sytuacja, gdy psa przywiozą do Polski właśnie Rosjanie.;)

Link to comment
Share on other sites

ja z Ukrainy dawno temu przywoziłam kota persa (z rodowodem, ale go nigdy nie wystawiałam), Tyle, ze zwierzak był malutki i w rekach się mieścił a wyglądał jak maskotka.... Papiery miałam od weta ukrainskiego. Jechaliśmy autobusem. Polski celnik dopiero się zorientował że jedzie kot jak kot zamiauczał. Bez problemów się obyło.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

to ja tym razem z zapytaniem o sprowadzenie psa z Finlandii i to na dodatek samolotem :)

wiem, że szczepienie, że tatuaż lub chip, że paszport i rodowód eksportowy, ale co ze Świadectwem zdrowia dla psów, kotów i fretek przemieszczanych w celach niehandlowych. Czy powinnam wziąć druk ze sobą i ewentualnie szukać tam jakiegoś urzędowego lekarza co mi to wypełni?

Pytanie następne, bo linie którym zamierzam lecieć mają limit 6 kg w kabinie, czy w takim razie jak mój maluszek przekroczy te 6 kg to co mi zrobią? Ma ktoś takie doświadczenia?

Będę wdzięczna za każdą odpwiedź

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pom-pon']matko jedyna, nie z Finlandii tylko z Norwegii :splat:[/QUOTE]
po pierwsze upewnij się, czy te linie przewożą psiaki i jakie mają wymagania do warunków transportu psa czyli jaki transporter.
potem musisz sobie wyliczyć, czy waga psiaka w danym transporterze nie przekroczy limitu bagażu podręcznego. jeśli będzie więcej psiak ląduje w luku bagażowym i tu też mogą być opłaty - zależy od przewoźnika.
co do zaświadczeń - u mnie wszystko załatwiła hodowczyni - mały miał paszport, chip, szczepienie (ale nie p. wściekliźnie), zaświadczenie od weta, że pies nie przebywał na terenach zagrożonych wścieklizną i nie miał kontaktu z dzikimi zwierzętami, zaświadczenie, że może być przewieziony do innego kraju.
w zasadzie, polskie przepisy mówią o tym, że do 3 miesiąca i bez szczepienia p. wściekliźnie, w ogóle nie można wwieźć psa do polski (przed przywozem malucha dopytywałam w giw). najlepiej dopytać u weta na lotnisku, na którym lądujesz co i jak.

Link to comment
Share on other sites

Mojego labka jak przywoziła mi kumpelka z Hiszpanii wpakowali w samolocie do cargo, bo mial już poł roku i dużo ponad 6 kg... I płaciło się tam za każdy kg psa.... Potem pies długo szczekał na samoloty co latały nad naszym ogrodem. Chyba mu się tam nie bardzo podobało. Teraz mam namiary na przewoźnika co jeździ busem raz w tygodniu do Madrytu i przewozi psy - za opłatą oczywiście. Tylko klatkę trzeba mieć na zwierza.

Link to comment
Share on other sites

najgorsze, że linie lotnicze mają strasznie durne wymiary bagażu podręcznego: 55x40x20, przecież żaden kennel nie ma takich wymiarów :shake: bo jeżeli chodzi o transport psa via samolot to w grę wchodzą tylko transportery a nie żadne torby i tym podobne wynalazki (mówię tu o transporcie w kabinie ma się rozumieć)???

Link to comment
Share on other sites

niestety wyczytałam, że "Psy i koty można zabrać ze sobą do kabiny pasażerskiej pod warunkiem, że będą one umieszczone w odpowiednich pojemnikach (o rozmiarach maks. 55 x 40 x 20 cm, przy wystarczającym dostępie powietrza)"
kurcze, chyba po prostu zadzwonię do tych linii...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...