Jump to content
Dogomania

sprowadzanie psa z zagranicy


Saskja

Recommended Posts

[quote name='Rauni']Z Czech i ze Słowacji tak naprawdę możesz przewieźć szczeniaka bez niczego, bo na granicach nie ma kontroli :evil_lol:.
Naszą sukę przywieźliśmy w wieku ośmiu tygodni: miała chip, paszport, w paszporcie pierwsze odrobaczanie i szczepienie i to wszystko - nie miała jeszcze szczepienia na wściekliznę. Rodowód dostaje się pocztą po paru miesiącach.[/quote]

Czyli pies musi mieć paszport, pierwsze szczepienie i chip lub tatuaż?
My będziemy jechać swoim autem, czyli w ogóle nic nie będą sprawdzać na granicy?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 154
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Shetanka']Odświerzę temat.
Chciałabym (to jeszcze luźne, bardzo luźne plany) importować psa z Czech lub Słowacji. Żeby przywieźć Go do Polski musi mieć;
-ukończone 3 miesiące
-21 dni po szczepieniu na wściekliznę
-chip lub tatuaż

[/quote]
Jezeli bedzie do piesek z Czech to nie bedzie tatuazu bo tam ich nie ma juz wg w "obiegu"(sa same chipy). Z tego co sie ogientuje to podobnie jest na slowacji. Teoretycznie mozesz sprowadzic psa dopiero w wieku ok 4mies-po szczepieniu na wscieklizne itp Ale praktycznie to ja jechalam z psinka, ktorej wystawili paszport bez szczepienia na wscieklizne hihi
Takze nie ma zadnego problemu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']Z Czech i ze Słowacji tak naprawdę możesz przewieźć szczeniaka bez niczego, bo na granicach nie ma kontroli :evil_lol:.
Naszą sukę przywieźliśmy w wieku ośmiu tygodni: miała chip, paszport, w paszporcie pierwsze odrobaczanie i szczepienie i to wszystko - nie miała jeszcze szczepienia na wściekliznę. Rodowód dostaje się pocztą po paru miesiącach.[/quote]
dokładnie to samo mieliśmy my- spokojnie szło przewieźć przez granicę

Link to comment
Share on other sites

Paszport i chip załatwia hodowca. U nas było to niejako "wliczone w cenę" szczenięcia, tzn. nic poza umówioną za szczeniaka kwotą nie dopłacaliśmy. Generalnie gdzie by hodowca szczeniaka nie sprzedawał, to musi go oznaczyć (chip lub tatuaż) i wyrobić mu książeczkę zdrowia. Jak sprzedaje za granicę, to zamiast książeczki zdrowia wyrabia paszport i tyle, nie podwyższa to jakoś znacznie kosztów (u nas koszt paszportu i chipa to kilkadziesiąt złotych, więc przypuszczam, że i za granicą podobnie).
Niektóre hodowle na stronie internetowej podają informacje, co nabywca szczenięcia otrzymuje wraz ze szczeniakiem, zwykle jest to właśnie książeczka zdrowia/ paszport, jakaś wyprawka plus ewentualnie umowa.

Shetanka, jakiego psa planujesz sprowadzić? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']Generalnie gdzie by hodowca szczeniaka nie sprzedawał, to musi go oznaczyć (chip lub tatuaż)[/quote]

Z ciekawostek- u Angoli nie ma obowiązku żadnego oznaczenia szczenięcia, więc pies jest chipowany tylko, jeśli tak sobie życzysz:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']Paszport i chip załatwia hodowca. U nas było to niejako "wliczone w cenę" szczenięcia, tzn. nic poza umówioną za szczeniaka kwotą nie dopłacaliśmy. Generalnie gdzie by hodowca szczeniaka nie sprzedawał, to musi go oznaczyć (chip lub tatuaż) i wyrobić mu książeczkę zdrowia. Jak sprzedaje za granicę, to zamiast książeczki zdrowia wyrabia paszport i tyle, nie podwyższa to jakoś znacznie kosztów (u nas koszt paszportu i chipa to kilkadziesiąt złotych, więc przypuszczam, że i za granicą podobnie).
Niektóre hodowle na stronie internetowej podają informacje, co nabywca szczenięcia otrzymuje wraz ze szczeniakiem, zwykle jest to właśnie książeczka zdrowia/ paszport, jakaś wyprawka plus ewentualnie umowa.

Shetanka, jakiego psa planujesz sprowadzić? :cool3:[/quote]

Aha czyli w sumie ja nie musze już nic załatwiać?
Peruwiańskiego Psa Nagiego Miniaturowego :evil_lol: ale to narazie plany ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Widziałam taki wynalazek w Czechach. Ciekawostka, nie powiem, ale żeby od razu kupować? :evil_lol:[/quote]

To jest decyzja przemyślana, wydyskutowana z rodziną :cool3:
Jedyny pies który wszystkim odpowiadał... mały, nie gubi zbyt wiele sierści :evil_lol::evil_lol: mała konkurencja na wystawach :evil_lol::evil_lol:

w Polsce również jest kilka, ja znalazłam dwie hodowle, z czego w jednej nie tak dawno mieli miot i narazie nie planują, a w drugiej mają średniaki ;)

Link to comment
Share on other sites

No paczpani, a w Polsce takich nie widziałam. A na wystawach to Ci się szybko znudzi, ile można się wystawiać w samotności. Ale przy okazji sędziowie się trochę rozwiną, niektórzy będą mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć to cudo na własne oczęta. :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']No paczpani, a w Polsce takich nie widziałam. A na wystawach to Ci się szybko znudzi, ile można się wystawiać w samotności. Ale przy okazji sędziowie się trochę rozwiną, niektórzy będą mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć to cudo na własne oczęta. :lol:[/quote]

[url=http://www.delcantico.pl]Delcantico - strona główna[/url]
[url=http://www.margarejro.pl/]MARGAREJRO - Great Dane - Dog Niemiecki, Perro Sin Pelo del Peru, Yorkshire Terrier, British Shorthair[/url]

w Krakowie aż 3 były zgłoszone :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Jak w 2003 r. ściągałam suczkę z Finlandii to musiałam przed skończeniem 2 mies. żeby nie musiał byc szczeniak szczepiony na wścieklizne - miał chip, paszport, odrobaczenia + szczepienia stosownie do wieku. Wtedy jeszcze były granice więc mogli sprawdzić ale nie sprawdzili, z tego co pamiętam rzucili tylko okiem na promie.
4 mies. szczeniak ściągany 3 lata temu z Węgier miał chip, paszport, odrobaczenia + szczepienia p/wirus + wścieklizne
A teraz mies. temu znów importowałam z Węgier maliznę 2 mies. i miała chip, paszport, odrobaczenia + szczepienia stosownie do wieku, bez wścieklizny. Granic brak więc nikt nie sprawdza.
No i albo od razu powinnaś dostać rodowód eksportowy albo hodowca dośle pocztą.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Z ciekawostek- u Angoli nie ma obowiązku żadnego oznaczenia szczenięcia, więc pies jest chipowany tylko, jeśli tak sobie życzysz:evil_lol:[/QUOTE]

Ano faktycznie, oni dowód osobisty (który na dodatek wypadałoby przy sobie nosić), uważają za widomy znak, że żyjemy w systemie totalitarnym :evil_lol:, to i nie widzą konieczności legitymowania psów pewnie.

[QUOTE]Aha czyli w sumie ja nie musze już nic załatwiać?
Peruwiańskiego Psa Nagiego Miniaturowego :evil_lol: ale to narazie plany ;-)[/QUOTE]

O rany łysol! Właśnie wyczytałam, że one się pocą... :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sajko']Z ciekawostek- u Angoli nie ma obowiązku żadnego oznaczenia szczenięcia, więc pies jest chipowany tylko, jeśli tak sobie życzysz:evil_lol:[/quote]
Heh, ciekawe skad takie info :cool3:?
Skoro pies ma byc przewozony przez granice, to paszport, skoro paszport, to najpierw chip :eviltong:.
Swoja droga, smiszny pes,taki lysy, ciekawe jakie ubranko na zime, baranica?

Link to comment
Share on other sites

Zrobie OT, ale to nie do konca, jak pisze Sajko ;).
Nieoznakowanego psa jest trudniej/drozej ubezpieczyc, nie moze wyjechac poza Wyspy i tak musi miec adresowke ( mandat za niemanie do 5000L).
Inna sprawa, ze czesc hodowcow orientuje sie w wymogach tatuowania w Polsce i nie sa tym zachwyceni :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Zrobie OT, ale to nie do konca, jak pisze Sajko ;).
Nieoznakowanego psa jest trudniej/drozej ubezpieczyc, nie moze wyjechac poza Wyspy i tak musi miec adresowke ( mandat za niemanie do 5000L).
[/quote]

Czyli jest dokładnie jak pisze Sajko, że mając szczeniaki i je sprzedając z rodowodem KC nie potrzeba ani tatuażu ani chipa:evil_lol: (i było to jako ciekawostka po wypowiedz Rauni, że wszędzie szczenię muszą jakoś oznaczyć- tu akurat nie muszą). Mój gruby był chipowany tylko na moje wyraźne życzenie i tylko dlatego, że leciał ze mną do Polski. Normalnie byłby goły i wesoły zostając na wyspach (tak jak jego rodzeństwo:evil_lol:).

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie to jest problem: jak sie dogadac? Czeskiego ni w zab nie znam, watpie zeby oni znali polski. Co prawda maja strone internetowa tez w wersji angielskiej, wiec moze sprobowac po angieslku?

Macie jakies doswiadczenia w tym temacie? Bo ja sie od miesiaca zbieram coby meila napisac, ale nie wiem czy sie dogadam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...