Jump to content
Dogomania

Barry znów miał pecha - w trybie pilnym zabrany od Neris


Randa

Recommended Posts

  • 7 months later...
  • Replies 308
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[SIZE=2]Niemal 2 lata Barry psiak przebywał u Neris (Agnieszki K). Przyznaję – byłam głupia jak but, bazowałam na jej dawnych opiniach z dogomanii, płaciłam… Nieoczekiwanie doszły mnie niepokojące wiadomości…powiedziałam sprawdzam. Chciałam załatwić wszystko kulturalnie za pośrednictwem osoby, którą i ja i Agnieszka K. znamy od lat - Pati-c, była umówiona wizyta, podany termin…i co?... Agnieszka K. nie dość, że nie wpuściła Pati do domu, to na teren posesji wypuściła psa, który jak twierdziła jest agresywny….Następnie pojechała Maria Sowińska z upoważnieniem od Fundacji Jamniki Niczyje ..i co?...Agnieszka K. nie wpuściła twierdząc, że była u niej interwencja ze Straży dla Zwierząt i wszystko okazało się u niej ok. Rozmawiałam wczoraj z osobą, która RZEKOMO była na ,,interwencji” –twierdziła, że o jej działaniach władze Straży dla Zwierząt nie wiedziały, sama w Straży nie jest, a z Agnieszką K. łączy ją (a zwłaszcza koleżankę - z którą rzekomo na interwencji była) jakaś bliżej nieokreślona znajomość…koleżanka miała się ze mną skontaktować, ale szukaj wiatru w polu…( protokołu dotąd nie ma, zdjęć nie ma, interwencji Straży nie było, ale rzekomo były koleżanki). Czuję się OSZUKANA.
Agnieszka K. czerpie zyski z ,,hotelowania „ psów , ale WARA WAM od sprawdzenia warunków, w jakich psy przebywają!!!
Agnieszka K. uwielbia opowiadać jaka to jest biedna i wzbudzać współczucie. Ta rzekomo tak biedna osoba z opowiadań (także słyszanych osobiście), które składają się w całość, kupuje biustonosze za 200zł, robi zakupy na święta za 1000zł (w przeważającej ilości to żarcie dla niej), kupuje truskawki zimą ….i to jest bieda??? …tylko psy chude….
no i rozmnaża jamniki rodowodowe …rozmnaża też (czy rozmnażała) rasowe świnki morskie-kasa,kasa,kasa. Przepraszam Cię Barry za te 2 stracone lata.... Tu jest link do wydarzenia na FB : [URL="https://www.facebook.com/events/778148765553178/779870752047646/?notif_t=event_mall_comment"][COLOR=#4444ff]https://www.facebook.com/events/7781...t_mall_comment[/COLOR][/URL][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Randa....proszę Cię....A kto zawiózł Barrego do neris? Evelin Ci nie powiedziała w jakich "strasznych" warunkach zostawiła psa?... Oczywiście, ironizuję...Te wielkie czerwone litery na początku wątku Barrego....Po co to?. Utożsamiłaś się z członkami fjn?...To chyba już wiesz, że dwie kontrole ( gminna i organizacji prozwierzęcej) nie potwierdziły, aby psy u neris cierpiały głód, chłód, poniżenie...wręcz przeciwnie, pomimo faktycznie bardzo skromnych warunków. A jesteś pewna,że Bary teraz jest w super warunkach???? Ojjj, lepiej osobiscie sprawdzaj i to często.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Randa'][SIZE=2]Niemal 2 lata Barry psiak przebywał u Neris (Agnieszki K). Przyznaję – byłam głupia jak but, bazowałam na jej dawnych opiniach z dogomanii, płaciłam… Nieoczekiwanie doszły mnie niepokojące wiadomości…powiedziałam sprawdzam. Chciałam załatwić wszystko kulturalnie za pośrednictwem osoby, którą i ja i Agnieszka K. znamy od lat - Pati-c, była umówiona wizyta, podany termin…i co?... Agnieszka K. nie dość, że nie wpuściła Pati do domu, to na teren posesji wypuściła psa, który jak twierdziła jest agresywny….Następnie pojechała Maria Sowińska z upoważnieniem od Fundacji Jamniki Niczyje ..i co?...Agnieszka K. nie wpuściła twierdząc, że była u niej interwencja ze Straży dla Zwierząt i wszystko okazało się u niej ok. Rozmawiałam wczoraj z osobą, która RZEKOMO była na ,,interwencji” –twierdziła, że o jej działaniach władze Straży dla Zwierząt nie wiedziały, sama w Straży nie jest, a z Agnieszką K. łączy ją (a zwłaszcza koleżankę - z którą rzekomo na interwencji była) jakaś bliżej nieokreślona znajomość…koleżanka miała się ze mną skontaktować, ale szukaj wiatru w polu…( protokołu dotąd nie ma, zdjęć nie ma, interwencji Straży nie było, ale rzekomo były koleżanki). Czuję się OSZUKANA.
[B]Agnieszka K. czerpie zyski z ,,hotelowania „ psów , ale WARA WAM od sprawdzenia warunków, w jakich psy przebywają!!!
Agnieszka K. uwielbia opowiadać jaka to jest biedna i wzbudzać współczucie. Ta rzekomo tak biedna osoba z opowiadań (także słyszanych osobiście), które składają się w całość, kupuje biustonosze za 200zł, robi zakupy na święta za 1000zł (w przeważającej ilości to żarcie dla niej), kupuje truskawki zimą ….i to jest bieda??? …tylko psy chude….
no i rozmnaża jamniki rodowodowe …rozmnaża też (czy rozmnażała) rasowe świnki morskie-kasa,kasa,kasa. Przepraszam Cię Barry za te 2 stracone lata....[/B] Tu jest link do wydarzenia na FB : [URL="https://www.facebook.com/events/778148765553178/779870752047646/?notif_t=event_mall_comment"][COLOR=#4444ff]https://www.facebook.com/events/7781...t_mall_comment[/COLOR][/URL][/SIZE][/QUOTE]
Żenujące!
Jak możesz być taka sama jak banda tych pieniaczy?
Piszesz: "Przyznaję – byłam głupia jak but, bazowałam na jej dawnych opiniach z dogomanii"
Chyba za chwilę napiszesz: Przyznaję – byłam głupia jak but, bazowałam na opiniach fjn, a sama nie widziałam.
Zastanów się kobieto, zanim napiszesz cokolwiek o zarabianiu Agnieszki i jej podobnych.
Mojej żonie kupuję to co najlepsze. Może być to stanik za 200 zł. Ale wiem, że ten stanik bedzie dobry.
Moja Prababcia mówiła, że za biedna jest na to, żeby kupować tandetę tanio. Sprawdza się.
Nie było interwencji PdZ czy gminy, tylko kontrola. Niczego się nie dopatrzono!!!
A skromne warunki życia to nie jest wasza sprawa!
Opanujcie się wreszcie. Gdzie macie własne rozumy? Dajecie sie manipulować komuś, kto ma swój interes w rozgrywce z Agnieszką.
Jeszcze raz napiszę: żenujące!!!

Link to comment
Share on other sites

Informacyjnie: Zachary jak dotąd nie było żadnej gminnej kontroli - piszesz bzdury wyssane z palca, nie ma też żadnego protokołu z ,,kontroli " jakiejkolwiek organizacji prozwierzęcej. Barry od Neris wyszedł chudy, śmierdzący ze świeżo powycinanymi dreadami(uprzedziłam ją, że go zabiorę). Po niemal dwuletnim pobycie u neris Barry kompletnie nie umie chodzić na smyczy. W kojcu załatwia się pod siebie, kompletnie nie umie zachować czystości, dopiero uczy się, że wypróżnianie odbywa się gdzie indziej. Przed wydaniem psa neris oświadczyła, że Barry jest chudy, bo ,,chudnie jak zmienia sierść" (u moich psów nie ma takiego problemu), tymczasem on nadal zmienia sierść, ale wciąż przybywa na wadze(dokumentuję to w lecznicy)...nie mógł się najeść po odebraniu. Płaciłam na niego po 350 zł /miesięcznie przez niemal 2 lata i nie mogę odżałować, że mu to zafundowałam... A Ty alberciku jak widać po Twoich postach na forum (sztuk 16) specjalnie się tu zarejestrowałeś, żeby opluwać cokolwiek się o neris źle napisze? żenujące...

Edited by Randa
Link to comment
Share on other sites

Wiesz Randa, może i nie było u neris żadnej kontroli...Może była...to się jeszcze okaże. Nie jestem na fb ale przez link na wątku jednego z psów u neris, mogłam poczytać trochę...Sposób działania członków fjn jest poniżej wszelkiej krytyki. Chcieli osiągnąć jakiś cel....to pewne! Wiem, że nie o psy im chodziło, które są w tym obejściu... Dlaczego mam Ci wierzyć w to, co napisałaś?, bo twierdzisz,że weterynarz to dokumentuje? Różni są weterynarze....Jedno jest pewne, psy nigdzie nie powinny cierpieć, a cierpi ich w naszym kraju potworna ilość....i to za Twoje i moje pieniądze jako podatników( np.w Radysach)...Fjn nie tyka swoją krytyką takich "nietykalnych" miejsc....a uczepiła się samotnej kobiety.

Link to comment
Share on other sites

Mnie nie interesuje tu FJN tylko Barry i to jaki wyszedł od neris. I to osobę przysłaną m.in. przeze mnie -Pati-c, którą zna neris i chciała, żeby przyjechała - NIE WPUŚCIŁA na teren posesji wypuszczając agresywnego psa. Prowadząc płatny DT nie można sobie na takie rzeczy pozwalać - zgodzisz się ze mną? To chyba naturalne, że trzeba sprawdzić co się tam dzieje. Zwłaszcza, że jak piszą jej dawni znajomi na FB ona jest na rencie psychiatrycznej. Zobacz sama już piszesz może kontrola była może nie, ktoś napisał na FB, ze byłą ale za nic nie chcą pokazać protokołu kontroli, nie ma żadnych zdjęć. Wobec postawy neris powiadomione zostały stosowne instytucje i one się tym zajmą. Zgodzisz się też chyba, ze jeśli coś niepokoi - trzeba sprawdzać, tu chodzi o zwierzęta. Swoją drogą FJN otrzymało niepokojące sygnały od niezależnych ludzi, do których poszły psy od neris, to oni wszczęli alarm, jest dokumentacja weterynaryjna, to co FJN miało w tej sytuacji zrobić?

Link to comment
Share on other sites

Zauważ też, że właściwie nikt u neris nie był, jakaś pani Kopeć na FB delikatnie się wpisała, że była, ale to miejsce nie nadaje się na prowadzenie hotelu, był tez pan z urzędu na podwórfku (nie w domu) i na wstępie proponował, że gmina uprzątnie posesję. Czy Tobie gmina też takie rzeczy proponuje? Zauważ też, że już w przeszłości były sygnały, że coś tam nie tak się dzieje - pisali o tym dawni znajomi neris z dogo - m.in. Neigh. Nie można takich sygnałów ignorować. Trzeba SPRAWDZIĆ-nic więcej, a skoro ona sama sprawdzić nie dała, to sprawdzą ja stosowne organy.

Edited by Randa
Link to comment
Share on other sites

To kogo wpuściła w końcu neris po Barego? Ty tam nie byłaś, a pati-c nie wpuściła...Ja napisałam, że może kontrola była a może nie, bo jedni piszą,że była, inni,że nie a protokołów nie widać... Mnie też interesuje tylko los psów a panie z fjn "pojechały" po osobie neris i zastosowały "tanie" chwyty z workami śmieci, biustonoszami za 200zł i truskawkami w zimie. Jeśli się coś zaczyna, to rzetelnie, merytorycznie, konkretnie a nie półsłówka, niedopowiedzenia, brak początku i końca stanu faktycznego.Poza tym, ja znam wiele osób(lekarze, nauczyciele akademiccy, prawnicy, którzy mają problemy zdrowotne natury psychicznej, zdiagnozowane, leczone)...i pracują, działają...Poza tym, jeśli mówimy o predyspozycjach psychicznych do prowadzenia miejsc opieki nad psami, to należałoby zakwestionować je u osób-właścicieli większości polskich molochów-schronów, które są miejscami tragedii tych psów...

Link to comment
Share on other sites

Widać Randa, że ze zrozumieniem masz problemy. Zarejestrowałem się w 2012 roku.
Pisze tylko wtedy, gdy towarzystwo wzajemnej adoracji robi komuś krzywdę.
Jesteś członkiem tego towarzystwa.
Na fejsie bardzo aktywnym w krucjacie przeciw neris.
Gratuluję i ślę szczere życzenia, żeby spotkało cię to samo lub gorzej i żebyś została w tym bagnie sama.
Amen.

ps. Pisanie bzdur, że nie było kontroli z gminy jest wierutnym kłamstwem i manipulowaniem faktami.
Do domu nie ma obowiązku wpuszczać.
Jesteście chore w swoim zapatrzeniu.
Nie dociera do was nic.
Przekręcacie fakty, jeśli nie pasują.
Wciągacie ludzi mamiąc ich swoją "prawdą".
Żałosne.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000]Z tego co się orientuję na kontroli u Neris była nescca z fundacji Mondo Cane można do niej zadwonic i zapytac.

Wklejam z FB[/COLOR]

[COLOR=#141823][FONT=Helvetica]
[/FONT][/COLOR]
[B][COLOR=#141823][FONT=Helvetica]W dniu 19 maja 2014 r na wniosek jednej z organizacji pro zwierzęcych Pogotowie dla Zwierząt przeprowadziło interwencję kontrolną [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#141823][FONT=Helvetica]w miejscowości Czarnowo koło Pomiechówka . W wyniku kontroli stwierdziliśmy co następuje:
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#141823][FONT=Helvetica]1) Ilość psów 23szt
2) Stan zdrowia - dobry
3) Stan emocjonalny i psychiczny psów oceniamy na dobry. (Nie stwierdzono zwierząt wymagających pomocy behawioralnej) Zwierzęta lgną do człowieka i nie wykazują przejawów agresji. Są zadbane i czyste.
4) Stan kojców dobry ,powierzchnia wystarczająca. Miski czyste . Woda uzupełniona
5) W ramach obszaru posesji istnieje możliwość swobodnego funkcjonowania psów.
6) Psy przebywające w domu podczas kontroli znajdowały się w dużych klatkach kennelowych (czystych) ,z dostępem do wody.
7) Kontrola zaopatrzenia stanu żywieniowego dla zwierząt potwierdziła duże zapasy mrożonego mięsa
8. Wszystkie zwierzęta posiadają aktualne szczepienia.
9) Psy znajdujące się pod opieką Pani Agnieszki K nie wykazywały oznak wychudzenia ,w trzech przypadkach zalecono ograniczenie kaloryczności karmy ( tendencje do lekkiej nadwagi)
10) Na szczególną uwagę zasługuje fakt więzi zwierząt z opiekunką tj.Panią Agnieszką K , przejawiający się w ustawicznym szukaniu kontaktu z w/w.
11) Zwierzęta są w pełni zsocjalizowane i nie dochodzi między nimi do konfliktów.[/FONT][/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

BARRY W DNIU WYDANIA W POCZĄTKACH MAJA, KIEDY AGNIESZKA K. (neris) NIE WPUŚCIŁA PATRYCJI NA TEREN POSESJI WAŻYŁ 29,5kg, DZISIAJ WAŻY 34KG !!!! Barry od Agnieszki K. wyszedł chudy, śmierdzący ze świeżo powycinanymi dredami(uprzedziłam ją, że go zabiorę). Po niemal dwuletnim pobycie u niej Barry kompletnie nie umie chodzić na smyczy. W kojcu załatwia się pod siebie, kompletnie nie umie zachować czystości, dopiero uczy się, że wypróżnianie odbywa się gdzie indziej. Przed wydaniem psa neris oświadczyła, że Barry jest chudy, bo ,,chudnie jak zmienia sierść", tymczasem on nadal zmienia sierść, ale wciąż przybywa na wadze(dokumentuję to w lecznicy)...nie mógł się najeść po odebraniu. Płaciłam na niego po 350 zł /miesięcznie przez niemal 2 lata i nie mogę odżałować, że mu to zafundowałam... ps. dlaczego moderatorzy forum dogomania nie chcą zmienić tytułu tego wątku na ,,Barry w trybie pilnym odebrany od neris!" - jakiś problem jest ?

Edited by Randa
Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Wielka szkoda, że nie zamieściłaś fotek Barego po zabraniu od neris na jego wątku. Byłabyś wtedy bardziej wiarygodna.[/QUOTE]
popieram.

jak i powyższe posty. żenująca jesteś, jak i ta cała fundacja jamnicza. zajmijcie się czymś pożytecznym, opieką nad psami, a nie biciem piany! nic nie wskóracie. ośmieszycie się jedynie, co w naszych głowach zostanie na długo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Randa']Odwiedzam Barunię, widać, że świetnie się miewa:lol: Fajnie, że macie wodę. Czy on pływa, czy tylko się moczy?[/QUOTE]

Odwiedzam? szkoda, że się osobiście nie pofatygowałaś, żeby zobaczyć co i jak. Tylko teraz się bulwersujesz! Jakoś po fotkach nie wpadłaś na genialny pomysł sprzed chwili, że psu u Neris jest źle. Ktoś cię oświecił i zbuntował. A to trzeba mieć własny rozum.

Link to comment
Share on other sites

od września do teraz nie było wieści - czemu nikt wtedy sie nie zainteresował brakiem informacji? czytalam na fb informacje o psach zabranych od Neris zupełnie przeciwne do tych, które wklejają FJN czy insze osoby z nimi powiązane

na zdjęciach nie widać nieszczęsliwego czy zaniedbanego psa...

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1682/7cd65df696c52bd1med.jpg[/IMG]

wydarzenie na FB sięgnęło dna - brudnego, pełnego mułu dna!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irysek']Jest jeszcze siostra, którejś z tych "przemiłych" pań - Evelin[/QUOTE]

Już Cię odbanowali???
Tak ,jestem siostrą Randy, obie zajmujemy się pomocą zwierzętom i próba robienia sensacji z tego faktu jakoś nie wychodzi....Miło mi,że uważasz że jestem przemiła...
A Ty czyją córką jesteś Irysek? Już zapomniałaś o swoich wyczynach?Przypomnieć? Tylko, czy to cos wniesie na watku Barrego?

Teraz, do rzeczy.
To ja zawiozłam Barrego do Neris i za Nią gwarantowalam.Widziałam kojec na podwórku w którym mial zamieszkać Barry, pomogłam Neris kupić budę.Skromne warunki mnie nie przerażają, liczyłam na troskliwą opieką na psem.Psów widziałam kilka, nigdzie więcej nie weszłam,tylko na podwórko.Zresztą, Barry miał zamieszkać w kojcu - nie było potrzeby wymuszać na neris zaproszenia mnie do domu.Jej sprawa jak mieszka, jak zyje. Tu zawiniła moja naiwność i wczesniejsza dobra opinia o Neris.
Barry został.
Telefoniczne zapewnienia Neris - o opiece, o uczeniu chodzenia na smyczy itd- brzmiały fajnie...wierzyłam Jej- to był kolejny błąd.Skąd wzięły się wątpliwości? A stąd ,że ludzie adoptujący psy od Neris wszczęli raban w fundacji...chodziło m.in. o stan psów. Po ustaleniu telefonicznym ,rozmowie z Neris ustalenia były następujące: do Neris przyjedzie PatiC ( za 2 tygodnie, bo taka akurat była możliwość), Neris zgodziła się wpuścić Pati i pokazać psy.Tak się nie stało- pokazała kilka,Pati nawet nie weszła na posesję,bo Neris wypuściła agresywnego psa. Słowem zrobiła nas w przysłowiowe bambuko.
No i Barry....chudy, w nowym miejscu przytył już ok 5kg,nic nie umie ( mimo zapewnień Neris), dredy wycięte ....Te dredy mnie wkurzają po opowieściach Neris,jak go wyczesuje..
Zarzuty,czemu nie skontrolowałyśmy neris są absurdalne.Jak zaczęły się wątpliwości- po pokojowych ustaleniach pojechała Pati ( znana Neris) i co? Czy gdybym ja pojechała byłoby inaczej?
Czy nie powinnam mieć watpliwości wiedząc to, co teraz wiem o Barrym?

Nie raz broniłam Neris, gotowa byłam zrobić to po raz kolejny....
Jak się kończy próba wyrażenia swoich watpliwości co do Niej? A tak jak widać na tym wątku.

W każdym razie,cieszę się,że Barry bezpieczny i w końcu najedzony.. To najważniejsze

Link to comment
Share on other sites

Przypominam, że to jest wątek Barrego i służy zamieszczaniu informacji o nim. Jeśli chcecie podyskutować o pseudohotelu u neris zapraszam na FB, albo załóżcie jej nowy watek ku jej pokrzepieniu. Jak już pisałam Barry w trybie pilnym został od niej zabrany wychudzony i w ciągu niespełna miesiąca przytył 4,5 kg, co jest monitorowane w klinice weterynaryjnej. Odnośnie rzekomej kontroli Pogotowia dla Zwierząt (PDZ)- nie chcą pokazać żadnego protokołu ani dokumentacji zdjęciowej... czy ona aby na pewno się odbyła? Swoja drogą poczytajcie o PDZ i Grzegorzu B. , tu tylko jeden z linków [URL]https://www.facebook.com/stop.bezprawiu.grzegorza[/URL]. I do zachary - jak dobrze pamiętam, Barry jest gdzieś z Twojej miejscowości, czy gdzieś blisko, albo przynajmniej znałaś jego sytuację. Nie było Ciebie jak stał na tym łańcuchu u patologii. To ja go zabrałam (bo ktoś mi o nim powiedział), ja płaciłam neris przez niemal 2 lata po 350zł/miesięcznie. I nadal zapewniam mu utrzymanie. Nie mam żadnego interesu, aby oczerniać neris piszę fakty . A fakty są takie, że wyszedł stamtąd wychudzony i zaniedbany, po 2 latach nie umie chodzić na smyczy i nie wie, że poza kojcem należy się załatwiać. Możecie wierzyć lub nie, do dyskusji o neris jeszcze raz zapraszam na FB. I jeszcze raz napiszę, że nie mogę sobie darować, że zafundowałam mu te dwa stracone lata u neris.

Link to comment
Share on other sites

Randa, na poparcie faktów, że nie oczerniasz neris, powinnaś była zamieścić choćby jedno zdjęcie Barego, gdy został odebrany od neris. Nie wiem z jakiej miejscowości pochodził Bary, nie podałyście na tym wątku. Przeczytałam o nim tutaj. Skąd miałam znać jego sytuację? Odwdzięczając Ci się taką samą złosliwością, napiszę, że ....rozejrzyj się, na kolonii R...łówka... Znajdziesz tam kilka biedaków w tragicznych warunkach...następnej zimy mogą nie przeżyć i dziwne, że Ciebie tam jeszcze nie było...
I jeszcze jedno...Nie znam neris, śledziłam wątki psów u niej, oglądałam fotki zamieszczane przez nią ale jeżeli wpis założycielki wydarzenia na fb - M.S. z fjn zaczyna się od tego, że dt u neris jest gorszy niż mordownie...to nie wytrzymałam i się odezwałam...

Edited by zachary
Link to comment
Share on other sites

Nie wiem Zachary jak po zdjęciu chcesz ocenić czy Barry waży 29 kg czy 34kg, na poparcie faktów mam kartę informacyjną z kliniki i jak ją zeskanuję, to wstawię. Mam nadzieję, że na wydarzeniu neris przeczytałaś nie tylko pierwszy wpis M.S., bo tam wiele ludzi podało bardzo niepokojące informacje. Napisz do neris i zapytaj czy nieprawdą jest cała sytuacja opisana w evencie zdarzenia. Barry pochodzi z miejscowości Gr..a. Skoro zapytałaś o psy z miejscowości R., to odpowiadam: nie znam sytuacji tych psów, nie słyszałam o nich. Natomiast jeśli piszesz, że są w tragicznych warunkach i zimy mogą nie przeżyć to pytam: od jak dawna znasz ich sytuację i czy coś w tej sprawie zrobiłaś, czy powiadomiłaś TOZ i czy toz coś w tej sprawie zrobił, czy w związku z tym szukasz jakiejś pomocy i jakiej.

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę po zdjęciu oceniać wagi psa, od tego jest waga. Napisałaś, że Bary został zabrany od neris " chudy, śmierdzący, z dredami..." Tej chudości i dredów nie można było sfotografować?....Inni, tu na dogo, potrafią to zrobić, aby ukazać aktualny stan psa. Może tak było jak piszesz odnośnie Barego ale wielka szkoda, że nie uwieczniłaś tego fotką, tak jak to zrobiłaś po znalezieniu go u byłych włascicieli.
[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy52/628612/1332453/previews/45282405_bary3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zachary, nikt tu nie pisze niczego bezpodstawnie..karta z kliniki jest, mówi sama za siebie. Dla dobra sprawy ( bo jeszcze trochę to potrwa), nie bedziemy więcej za wiele pisać..
To wszystko nie stało się dla bicia piany i pyskowania na forach- jaka Neris niedobra..Najważniejsze,zeby więcej nie było takich sytuacji,ze fundacja jest alarmowana przez ludzi adoptujących psa- bo są przerażeni jego stanem..i nie tylko tym. Tyle mogę w tej chwili napisać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...