Kika9004 Posted July 10, 2013 Author Share Posted July 10, 2013 Wpłaty wstawię do pierwszego postu, ale jak wrócę do domciu bo jestem w pracy ;).. [B]Gosia7 DZIĘKUJĘ[/B] :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 Letka nadal nie siusia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 Spokojnie moja poprzednia sunia (zreszta z avatarka), pierszy sik zrobila po 2 dniach w domu, a po 3 na dworze, 3 pierwsze dni spala po prostu, mimo iz sie bala do konca ludzi i roznych rzeczy to przez pierwsze 3 dni, odsypiala te 10 czy 12 lat po schronisku zapominajac wedy ze ma sie nas bać;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 [quote name='esperanza']Tak, bardzo proszę o dopisek, żebym mogła rozliczyć wpłaty. Wszystkim osobom, które wspierają Letkę serdecznie dziękujemy :Rose: Na razie mamy 2 wpłaty: I.Sz.- 15zł A.B.M.-30zł[/QUOTE] [quote name='Olena84']Spokojnie moja poprzednia sunia (zreszta z avatarka), pierszy sik zrobila po 2 dniach w domu, a po 3 na dworze, 3 pierwsze dni spala po prostu, mimo iz sie bala do konca ludzi i roznych rzeczy to przez pierwsze 3 dni, odsypiala te 10 czy 12 lat po schronisku zapominajac wedy ze ma sie nas bać;)[/QUOTE] Z moją Dylanką dokładnie tak samo. Po dwóch dniach pierwsze siusiu w domu, a dopiero po 4 na spacerku. Wcześniej to jak się ją obserwowało to można było odnieść wrażenie, że na podwórku jest taka bardzo zajęta wąchaniem i zwiedzaniem, ze na siusiu absolutni brakowało czasu :evil_lol:. A spacerki były długie, oj długie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 Zawsze mówię, ze nie wolno tracic nadziei, choć przy Lecie jakoś nie miałam wielkiej, ze pójdzie do domku :) Tym większa radość, dobrego życia, psinko!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 dziś miałyśmy prawdziwą gorącą linię z domkiem Letki;) Pani ugotowała udko,ale Letka z miski jeść nie chciała,dopiero z paninej ręki dała się namówić. Przy Panu boi się jeść w ogóle (mężczyźni dali jej popalić i zapewne pamięta krzywdy:-(). Z początku bała się wyjść też na balkon,wyjrzała tylko i uciekała. Ale przed 19-nastą dostałam smsa " teraz jest ze mną na balkonie i sobie siedzimy":laugh2_2:. Na takiego smsa czekałam prawie dwa lata!!! Bezcenne:loveu: Tylko chyba jeszcze nie było sioo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 10, 2013 Share Posted July 10, 2013 dziękuję Cioteczce edek:loveu:,która wykupiła ostatnie ogłoszenia dla Letki. Być może dzięki jednemu z nich Letka znalazła ds! Pani wspominała również,że wzruszyła ją treść ogłoszenia Letki i jej opis- Kika to Twoje dzieło :cool3: Miło wspomina też osobę ,która robiła wizytę p/a:loveu: I oczywiście Panią Wiesławę ze schroniska:loveu:. Pani Wiesławo ja również bardzo dziękuję za miłą współpracę,za dobroć z głosu płynącą,za cierpliwość do moich telefonów i szybki kontakt z Panią Letki. Panu kierowcy :loveu:dziękuję za bycie w kontakcie z nami podczas transportu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [B]A my wszyscy dziękujemy Tobie Gosiu za to, ze jesteś dobrym duchem naszej Letki i tak cudownie nad nią nadal czuwasz a my dzięki temu mamy wiadomości z pierwszej ręki i w dodatku bardzo na bieżąco [/B]:Rose:. i oczywiście dziękujemy wszystkim osobom wymienionym przez Gosię!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 a ja dzisiaj zobaczę na żywo Letkę:ylsuper::ylsuper::ylsuper: przez Skypa! Pani wpadła na taki genialny pomysł, bo mój tel.gruchot nie odbiera mmsów,a Ona zgubiła kabel USB do zgrania zdjęć z komórki na kompa. Więc zrobimy telekonferencję :cool3: Nawet nie wpadłam na to, a nawet jakbym wpadła,nie śmiałabym proponować,żeby nie było,że się narzucam;) [SIZE=1]aż wstyd,przez te psio-kocie wydatki non stop mam taki zadawniony,stary tel.No i utrudnia to poruszanie się w dzisiejszym technicznym świecie:oops: [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Mój nie odbiera mmsow tez, nie martw sie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 [quote name='gosia7']a ja dzisiaj zobaczę na żywo Letkę:ylsuper::ylsuper::ylsuper: przez Skypa! Pani wpadła na taki genialny pomysł, bo mój tel.gruchot nie odbiera mmsów,a Ona zgubiła kabel USB do zgrania zdjęć z komórki na kompa. Więc zrobimy telekonferencję :cool3: Nawet nie wpadłam na to, a nawet jakbym wpadła,nie śmiałabym proponować,żeby nie było,że się narzucam;) [SIZE=1]aż wstyd,przez te psio-kocie wydatki non stop mam taki zadawniony,stary tel.No i utrudnia to poruszanie się w dzisiejszym technicznym świecie:oops: [/SIZE][/QUOTE] Kurcze, normalnie Ci zazdroszczę!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Wpłynęła dziś nowa wpłata na konto na rzecz transportu: A.M.F (Hope)- 10zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Ciesze sie ze Pani taka chetna na kontakt z Wami. Czyli jest juz 80zł u Was? To na bazarku zmniejszam kwote zbierania do 190zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Tak, zgadza się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 (edited) [COLOR=#222222][FONT=Verdana]a my po prawie godzinnej telekonferencji na skype[/FONT][/COLOR]:multi: Widziałam Laleczkę:loveu:,z każdej strony,jak tylko można było obrócić kamerkę. [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Letka ma super! Leży na czyściutkim,dużym posłanku i Pańcia podkłada pod główkę nawet poduchę,żeby było przytulnie i mięciutko[/FONT][/COLOR]:loveu:[COLOR=#222222][FONT=Verdana]Posłanko oczywiście obok łóżka Pańciostwa. Pani jest głównie w domu,więc Letka nie jest sama. Pilnuje swoją Panią i chodzi za nią krok w krok.Jak rozmawiałyśmy Pani chodziła do kuchni pomieszać zupę,a Letka cały czas za nią. Wszędzie. Nie odstępuje nawet na chwilkę.A w kuchni jak Pani gotuje leży sobie na dywaniku,żeby było cieplutko w pupę.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Narazie ogonek jeszcze podkulony,choć jak Pani mówi mile do Letki,Letunia macha radośnie,acz nieśmiało. Męża Pani jeszcze się boi,choć kiełbaskę z ręki bierze,ale niepewnie póki co. A Pan się stara i głaszcze. Ale Letka ma dystans do mężczyzn.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Z miski nie chce jeść,tylko z ręki.Karmy suchej nie chce.Wodę pije sama.Tylko nie było jeszcze siusiu[/FONT][/COLOR]:shake:[COLOR=#222222][FONT=Verdana].[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]A przed synkiem narazie ucieka (energiczny chłopczyk:).Na swoje posłanko ucieka. A jak mały podchodzi i głaszcze,to Letka liże mu rączkę.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Dziś była kolejka u weta,nie chcieli jej stresować długim czekaniem.Pójdą jutro.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]A Pani zakochana w Letce. Mówi,że zawsze chciała mieć córeczkę i teraz to jej mała córeczka jest[/FONT][/COLOR]:loveu:[COLOR=#222222][FONT=Verdana]I że zwariowała na jej punkcie,głaszcze,całuje i tuli. Letka jest kochana[/FONT][/COLOR]:loveu: [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Tylko Pan chciał przedobrzyć dziś i spuścił Letę na chwilkę ze smyczy[/FONT][/COLOR]:crazyeye:[COLOR=#222222][FONT=Verdana]. Czy nie poruszałyście tego tematu na wizycie p/a? Błagałam,żeby ABSOLUTNIE tego nie robił! I Pani też zapowiedziała mu,że nie wolno.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Oby więcej się to nie powtórzyło,bo nawet nie chce mi się myśleć... I zdjęcie Amstafka, poprzedniego psiaka który jest za TM [*] w pięknej ramce też widziałam. Oj,dużo wrażeń mam w ostatnim czasie. Pozytywnych:)[/FONT][/COLOR] Edited July 11, 2013 by gosia7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Cudowne wiesci! Niech nie spuszcza ze smyczy!!! Bo bedzie tragedia! Zwlaszcza ze sie go boi, wiec moze od niego uciec i bedzie po wszystkim... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 tak właśnie,mówiłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 11, 2013 Share Posted July 11, 2013 Ale ze 2 razy im przypomniec, on pewnie chce sie jej tak przypodobac, ale to zupelny brak wyobrazni:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Na razie jak Pan chce być taki bardzo dobry dla Letki to niech zafunduje jej smycz automatyczną. W żadnym wypadku spuszczanie ze smyczy. Moja Tara była u mnie już tydzień jak mi się wydostała z szelek i nawiała. Trzy tygodnie ją szukałam i nikomu tego nie życzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Słuchajcie ja to wszystko wiem,ale co z tego? nie ja mam to wiedzieć... Mówiłam za każdym razem jak rozmawiałyśmy,uprzedzałam ,że samochody,dźwięk karetki,inny pies może wystraszyć sunię... Wczoraj przez skypa pokazywałam automatyczną smycz mojego psa,że jest wyciągana na 5m,że można regulować,ustalać długość oddalenia .Że ewentualnie można poćwiczyć z długą linką,a ostatecznie spuścić JEDYNIE na zabezpieczonym terenie typu działka,boisko szkolne. Nie wiem co z moich informacji trafiło. Dziś pomyślałam,że kupię taką smycz+wydrukuję adresatkę i prześlę. Ale rano dzwoniłam i pisałam smsa. I nie odebrano telefonyu. Może są zajęci,nie mogę też tak się narzucać. Choć zawsze odbierali. Mam nadzieję,że nic się nie wydarzyło. [SIZE=1]choć mówiąc szczerze bardzo się denerwuję[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Spokojnie, zadzwoń wieczorem i powiedz nawet, że nakrzyczelismy na Ciebie na forum bo wspomniałaś o spuszczaniu ze smyczy , może do nich dotrze, żeby naprawde jej nie spuszczac. Nie wiem tez jaki tam jest teren, czy jest spokojnie, malo miejsc do ucziecki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 nie mam pojęcia jaki teren,w życiuy nie byłam w Lublinie. O to można spytać jedynie dziewczynę robiącą wizytę p/a. zadzwonię,jeśli odbiorą. nienawidzę czuć takiego niepokoju, naprawdę jestem wypompowana emocjonalnie.Chyba nigdy już nie wejdę w nowy wątek,ze strachu i bezsilności na odległość,jeśli coś się wydarza,na co nie mam wpływu i jestem daleko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Gosia, miejmy nadzieję, że nic złego się nie stało. My już jesteśmy przewrażliwieni na pewne sprawy bo znamy aż za dużo takich historii, że psiak niedługo po adopcji zaginął. Niektóre z nas same to przeżyły... Jednak przecież też znamy mnóstwo historii, ze wszystko jest super ok. Fakt, trochę za szybko to spuszczenie ale może teraz już będą naprawdę dmuchać na zimne. Najważniejsze, żeby opiekunowie zrozumieli, że te wszystkie rady to nie po to żeby im utrudnić życie tylko po to aby ich wspólne życie było w miarę bezproblemowe... A może zaproś Panią na wątek? Może jak Pani zobaczy jak dużo osób kibicuje suni to się jeszcze bardziej przejmie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 uff,Pani oddzwoniła:lol: to mi chyba psycha klęka:oops: Olena84 i Alfa LS- dziękuję ,że podtrzymujecie na duchu.Za dużo tu złych doświadczeń... Przewałkowałam temat smyczy ponownie,przeprosiłam,że nie będę więcej się dobijać i niepokoić,ale Pani uspakajała,że nic nie szkodzi i rozumie. i że nieraz jeszcze zobaczymy się na skypie. A póki co ,że smycz taką kupią,ale na adresatkę ,że ja wygraweruję się uparłam ,że zrobię i wyślę w kopercie bąbelkowej.I nie odpuszczę.I proszę mi pozwolić to zrobić. A Mąż jak dobrze Olena84 oceniła (Ciocia-psycholog prawdziwy;)),chciał żeby Letka się nie męczyła na smyczy i dla niej dobrze chciał. Ale powiedziałam,że to niestety robienie jej krzywdy,bo ona nie potrafi ocenić zagrożenia,jak dziecko. I takie pedagogiczne ble,ble,ble w temacie. I więcej już zrobić nie mogę,chyba ,że bardziej osiwieć;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Mam nadzieje, że juz wszystko będzie ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.