Onomato-Peja Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Wczoraj wracałam z koleżanką i jej psem z plaży ( nie jest to mały piesek) no i idziemy obok domków i wybiega na nas z morda jakiś mały kundel ( nie żebym miała coś do kundli :) ) złapałam go i pytam się właściciela co mam z nim teraz zrobić... Wesoły pan był bardzo rozbawiony i odpowiedział, żebym puściła to się pobawią :angryy: Na co odpowiedziałam, że już prędzej to się pogryzą a ten mi, ze jego się nie zaczyna i agresywne psy powinny chodzić w kagańcu :-o No faktycznie bo agresywny pies to taki, który odwinie się jak go inny zaatakuje .. :shake: Najlepsze jest to, ze po 'miłej' rozmowie pan poszedł sobie do domu zostawiając mnie jak głupią z jego rozwrzeszczanym psem :mad: Obiecałam sobie, że za każdym razem jak wyleci na mnie ten pies to dzwonie na policje lub do schroniska, jeśli znów tak go zostawi :roll: Może się nauczy... Link to comment Share on other sites More sharing options...
zWiErZaKoMaNkA Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Obiecałam sobie, że za każdym razem jak wyleci na mnie ten pies to dzwonie na policje lub do schroniska, jeśli znów tak go zostawi :roll: Może się nauczy...[/quote] Wcześniej zrób fotkę,żebyś miała dowody. Takie zachowanie jest nie do przyjęcia :/ Niestety wiele ludzi tak ma. Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Byliśmy u rodziców. Park Szczęśliwicki to dno i wodorosty. Psy na smyczy, ale oczwiście nasze, bo cudze niekoniecznie. Piesek podleciał do Celara, Baaja trzymałam za obrożę, ale oczywiście to nasz jest niewychowany, chociaż posłuchał i to nasz agresywny, chociaż to ich pies podleciał do naszych i to, że pani zaczęła pyskówkę, ale zaraz za swoimi plecami miała mena do obrony... Dzizz, dawno takiej cholery nie dostałam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katica Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Ja z racji tego że chodzę z pitbullką, która ogólnie toleruje psy nie bullowate, ale nie zmienia to faktu ze wkurza mnie... jak: 1) Idę sobie z psem na smyczy, kaganiec zdjęty, ale mam, bo akurat taki teren że moze sobie być "na luzie"... i np zaczynamy sobie ćwiczyć coś tam z posłuszeństwa... podbiega piesek... krzyczę - Proszę zabrać psa... - Ale mój chce się tylko przywitać, nie atakuje... na to ja odpowiadam - Ale moja atakuje... (i udaje że trzymam kurczowo sukę która gdyby nie to, rzuciłaby się w amoku zagryzając niewinnego: beagla, labka, wyżła, pudla, sznaucerka; reakcja bywa natychmiastowa...), mimo iż wiem że sucz ma jedynie by się chciała przywitać... Niemniej jednak irytuje mnie to mocno gdyż mój spacer z psem, jest przeważnie zaplanowany, to jest czas dla mnie i dla niej, coś tam ćwiczymy, coś pracujemy, coś się bawimy... szkoda że ludzie nie potrafią tego uszanować. Jakież wywoływaliśmy poruszenie z kolegą, gdy się umawialiśmy na wspólne treningi z posłuszeństwa, on z byczym dobkiem, ja z temperamentną pitbullką ... no i się nie zagryzły nooo... Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia&me Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Nieodwoływalne psy to tragedia.. Ostatnio idę sobie z moja suczą i podbiega samiec malamuta.Swoją drogą piękny:) Ogólnie widziałam jak zwiał z kojca i miał taką radoche że chyba właściciele nie zajmują się nim za bardzo.. :roll: No i w efekcie ja złapałam im tego psa. Wystarczyło zawołać wesołym głosem i chwile go pomiziać i już reagował dziwnym trafem.. A tamci darli się prze 10min:shake: Oczywiście zamiast przeprosić i podziękowac za pomoc kazali mi suki pilnować bo to samiec (sucz oczywiście wysterylizowana) i będę miała szczeniaki do utopienia:angryy::angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Koleżanka z innego forum opisała taka sytuację... stoi sobie z buldogiem francuskim, przechodzi para...jedna osoba do drugiej mówi: "Patrz, ale świniak"...na co koleżanka odpowieda: "Kto ja? czy pies?" państwo zbaranieli ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 [quote name='Inez de Villaro']Koleżanka z innego forum opisała taka sytuację... stoi sobie z buldogiem francuskim, przechodzi para...jedna osoba do drugiej mówi: "Patrz, ale świniak"...na co koleżanka odpowieda: "Kto ja? czy pies?" państwo zbaranieli ...[/quote] Genialne :lol: Musiało im być głupio. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 [quote name='Arwilla'] Po prostu jak czytam posty, w których z sadysfakcją pisze się o przylaniu "bachorowi", czy skopaniu podbiegacza, to czasem zastanawiam się, kto tutaj jest chamem.............. Bo z jednej strony czytam "tylko kliker", a z drugiej,że przecież nic się nie stało temu dziecku....TO jest hipokryzja.....:diabloti:[/quote] Arwilla - nie pokuszę się o cyfry (dane statystyczne, korelacje, mediany, dominanty, itd) Dlaczego? Dlatego, że nie przeprowadziłam oficjalnych badań.... Chociaż... dzięki temu wątkowi wpadł mi do głowy pewien plan. :multi: Ludzie!!! Dzięki! Po przeczytaniu kilkuset stron tego wątku jestem prawie przekonana, że spora grupa osób, którza się tutaj wypowiada ma PROBLEM Z SOBĄ - A NIE Z CHAMSTWEM INNYCH .... Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Ja klikam swoim psom, ale nie uważam bez stresowego wchowania za możliwe, więc kary stosuję takoż i to część takich, za które możnaby się oburzać. Dzieci mają być pilnowane przez rodziców, a psy przez właścicieli i problemu nie będzie. Niech się schowają głupie burki - Baaj minął oszczekującego go skundlonego yorka, patrząc na niego zrobił kupę, zszedł na chodnik, usiadł i czekał - nie zareagował na pana, który robił: jaki wilk, jaki wilk... Nie pociągnął do żadnego mijanego kota, ani psa. Biegł mi przy nodze na komendę, został i zrobił nogę - to znakomita odtrutka na ludzki debilizm. 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 [quote name='AngelsDream']Ja klikam swoim psom, ale nie uważam bez stresowego wchowania za możliwe, więc kary stosuję takoż i to część takich, za które możnaby się oburzać. Dzieci mają być pilnowane przez rodziców, a psy przez właścicieli i problemu nie będzie. Niech się schowają głupie burki - Baaj minął oszczekującego go skundlonego yorka, patrząc na niego zrobił kupę, zszedł na chodnik, usiadł i czekał - nie zareagował na pana, który robił: jaki wilk, jaki wilk... Nie pociągnął do żadnego mijanego kota, ani psa. Biegł mi przy nodze na komendę, został i zrobił nogę - to znakomita odtrutka na ludzki debilizm. 8)[/quote] :multi: Hurra!!!:multi: Moja teoria się potwierdza ! Chociaż wymaga pewnego rozwinięcia..:knuje: Nagrody Nobla nie zdobędę, ale wkład do nauki wniosę! Czekam na inne .... hmmmm ... uwagi. Takie spontaniczne jak ta powyżej - od AngelsDream :), Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale zmierzasz do tego, żeby ludzie wyluzowali i zajęli się swoimi psami? ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog_master Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Dalszy ciąg: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f25/jak-reagujecie-na-chamstwo-innych-psiarzy-2-a-142760/#post12678930[/url] :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts