Juliusz(ka) Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 [B]Darunia[/B] - przeczytaj i odnieś do swojej sytuacji: [URL="http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=22530"]http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=22530[/URL] NIE ZOSTAWIAJ TAK TEGO! Ten zwyrodnialec:angryy: napadł na Ciebie! Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 [quote name='Bzikowa']Darunia, to straszne ! Co to za człowiek z tego 'biegłego!' :angryy::roll: Nie da się już odwoływać?? Może jakby ten biegły zobaczył Cię w tym stanie w jakim byłaś zaraz po zdarzeniu to by miał inne zdanie? Eh. Współczuję... Może jakieś media??[/quote] bzikowa aniołku ja mu nawet zdjęcie pokazałam ( to które wy widzieliście, a tam wyglądałam jakbym z tramwajem się zderzyła) i nic powiedział że każdy różnie interpretuje stan w którym się znalazłam..... a jak mu powiedziałam że facet powiedział już po tym jak mnie uderzył ze wyłapałam za zwykłego kundla - no nic jak grochem o ścianę:shake: Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Daruniu ściskam i współczuję. A biegłego w smołe i w pierze! Daruniu myślałaś o jakiejś gazecie czy telewizji? Uwaga tvn czy coś? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bursztynka13 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Ten "lekarz sądowy" pomylił swoje powołnanie:angryy: Wspóczuję ci Daunia zepsutych ostatnich dni:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 to jakiś absurd :angryy: kochana, nie zostawiaj tak tego! jeśli nie da się prawnie to trzeba się chociaż zgłosić do lokalnej gazety albo może do tvn-owskiej "uwagi" jak mówiła Władczyni? oni tam potrafią być bardzo dociekliwi i nieustępliwi :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 A poza tym oni bardzo lubia ukazywac wszelka niekomptencje urzednikow wiec chyba warto to gdzies zglosic. Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='aina155']A poza tym oni bardzo lubia ukazywac wszelka niekomptencje urzednikow wiec chyba warto to gdzies zglosic.[/quote] dziękuje wam wszystkim za rady i wpieranie mnie, nie wiem jednak czy mam siłe na walkę o sprawiedliwość najchętniej chciałabym o wszystkim zapomnieć tylko psychika jak na razie mi nie pozwala na to....:shake: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [B][I]O cholera :crazyeye::crazyeye:[/I][/B] [B][I]Darunia strasznie Ci wpsółczuję...:shake:[/I][/B] [B][I]Może po prostu poszła kasa w łapę i dlatego tak powiedział...:shake:[/I][/B] [B][I]Czyli mnie może ktoś pobić i jeśli nic mi się nie stanie poważnego czyt. nie stracę np oka to bandycie nic nie zrobią?:crazyeye:[/I][/B] [B][/B] [B][I]Okropne jest to nasze prawo !![/I][/B] [B][/B] [B][I]Darunia może pójdziesz z tym do telewizji ?[/I][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]O cholera :crazyeye::crazyeye:[/I][/B] [B][I]Darunia strasznie Ci wpsółczuję...:shake:[/I][/B] [B][I]Może po prostu poszła kasa w łapę i dlatego tak powiedział...:shake:[/I][/B] [B][I]Czyli mnie może ktoś pobić i jeśli nic mi się nie stanie poważnego czyt. nie stracę np oka to bandycie nic nie zrobią?:crazyeye:[/I][/B] [B][I]Okropne jest to nasze prawo !![/I][/B] [B][I]Darunia może pójdziesz z tym do telewizji ?[/I][/B][/quote] dokładnie Rinuś - jakby gościu złamał mi nos (a nie chrząstkę tak jak mi) jakbym straciła przytomność, albo miała wstrząs mózgu to pewnie nie byłaby już zbyt mała szkodliwość czynu.....ahhh nasze prawo..... Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='darunia-puma']dziękuje wam wszystkim za rady i wpieranie mnie, nie wiem jednak czy mam siłe na walkę o sprawiedliwość najchętniej chciałabym o wszystkim zapomnieć tylko psychika jak na razie mi nie pozwala na to....:shake:[/quote] Nie możesz tego tak zostawić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:angryy::angryy::angryy::angryy: i chyba jest wtym coś bo jak widzisz nie ja jedna tak uważam. Strasznie Ci współczuje, ale odetchnij głęboko i szukaj pomocy prawnej.Moż to jacyś ziomale, co to ma znaczyć?, że można kogoś natłuc na ulicy i brak podstaw do sprawy karnej???????????????????? Wierzę Ci, że takie dwukrotne potraktowanie Cię może odebrac siły, ale zbierz resztki i walcz o swoje!!!!!!!!!!!Trzymam kciuki i wierzę, że to zrobisz:loveu:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Moim zdaniem nie powinnas tego zostawiac, bo jesli takie sprawy beda naglasniane to tylko wtedy moze cos sie zmieni. Warto informowac o tym. A poza tym, z całej tej sytuacji jest taki wniosek, ze mozna czloweika pobic na ulicy i i tak nie bedzie sie ukaranym. A to jest chore, to trzeba zmienic, trzeba walczyc o ta zmiane skoro dla niektorych jest normalne ze ktos pobil inna osobe na ulicy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Darunia, nie zostawiaj tak tego... Poproś o pomoc na jakimś forum prawniczym, czasem też studenci prawa przy uczelniach w ramach ćwiczenia udzialają porad za darmo lub za grosze. Pisz do telewizji, nie wiem do uwagi, interwencji - mail do nich nic nie kosztuje, a może zainteresują się sprawą, bo to jest skandal! Jeśli będziesz wątpić czy będzie ciężko, na dogo zawsze znajdziesz wsparcie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Apbt_sól Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Daria , zainteresuj wałbrzycską gazete tm faktem i cała sytacją - naglosnienie tego nie pozwoli na pozostawienie tego w takim stanie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shetanka Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Ja miałam kiedyś taką sytuację; Byłam na spacerze z moim Chrupkiem, moja koleżanką i Jej sunią. Był to maj, niedziela, koło godziny 16. Ponieważ byłśmy pełne energii (i psy również) postanowiłyśmy wdrapać się na pobliską hałdę. Byliśmy już prawie na górze, kiedy zauważyłam że idzie starsze małżeństwo z owczarkiem niemieckim (tam na górze jest mnóstwo pagrórków i 'dziur', więc nie z wszystkich stron widać co jest na górze). Zaczęłam więc wołać mojego Chrupka, a że zobaczyl psa to było to znacznie trudniejsze, więc pies przyszedł dopiero po chwili, ale zapięłam Go. Koleżanka suni nie zapięła, bo wiedziała że do obcego psa nie podejdzie bo się boi. Potem zauważyłam, że pani ON'ka prowadzi Go za [U]kolczatkę[/U] , tj. trzyma za kolczatkę, nie ma smyczy. Poszłam że tak powiem na drugi koniec góry, Oni poszli na inny. Pies się denerwował, wiercił, kolczatka go uwierała, w końcu wyjął z Niej łeb - dostał z całej siły kopa w zad. Potem jak się mijaliśmy, usłyszałam z ust tej pani; "No ten mały to rozumiem że bez smyczy, ale żeby takiego dużego psa puszczać nie uwiązanego..." :angryy: Myślałam że się zagotuję :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Russellka Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [B]Shetanka[/B] - inteligencja ludzi jest powalająca ;) Moim skromnym zdaniem: "Zanim powiesz coś na kogoś, zastanów się jaki jesteś sam" :razz: A mnie dzisiaj wkurzyło coś takiego: Poszłam z Kodą na łączkę za kościołem pofrisbować. Frisbujemy sobie może z 3 minuty i nagle jakiś kundel do nas podleciał i cały zjerzony zaczął na nas szczekać :angryy: Koda zaskoczona, ja ją cap na ręce (jeszcze by ją dziabnął) frisbee w łapy, smycz na szyję i poszłyśmy dokończyć frisbowanie na szkolne boisko. Dokładnie wiem gdzie ten kundel mieszkał, ale właścicela ani widu ani słychu, pewnie go wypuścił żeby "sobie pobiegał" bo niedaleko nas rozpakowywali jakąś ciężarówkę :angryy: Nienawidzę jak jakiś pies mi się wtrynia w frisbowanie :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
cholinka Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Mówisz, wściekły lablador... Ja mam labka i miałam kiedyś taką sytuację: Mója Boa to bardzo żywiołowe stworzenie (food and fun oriented ;)), niestety mając 5 miesięcy musiała przejść zabieg usunięcia mięśni przywodzących (dot. dystpazji). No i zakaz szaleństw z psiakami na kilka miechów od doktora dostała. Idę sobie raz z Boą po osiedlu i nagle od jakiejś kobiety do nas psiak podbiega (bez smyczy bez obroży, nic) i lata wokół nas w kółko. Moja mi już ręce chce wykręcać, bo bawić bawić bawić. Muszę ją trzymać krótko przy ziemi, żeby nie skakała. No ale sytuacja patowa - ja kucam i trzymam Boę przy ziemi, a ten pies ciągle nas zaczepia i nie ma zamiaru sobie pójść. Wołam do tej ślepej na całe zajście kobiety, żeby zabrała psa. A ona stojąc tam gdzie stała "Pikuś" fifififi (gwiżdże). Pies ma ją w nosie. Mnie zaczyna krew zalewać. Krzyczę do tej baby, żeby łaskawie po niego przyszła. A ona mi na to z daleka "i tak nie uda mi się go złapać" !!!!!! :shake:No jasna cholera - jak się ma nieusłuchanego psa, to się go na smyczy prowadzi. Na maxa wkur...a, ryczę na tą babę. Ona w końcu spacerowym krokiem podchodzi i próbuje go złapać. Oczywiście bezskutecznie. I tylko do mnie hasła "puścić proszę, pobawią się" :shake:(jakbym nie była taka wściekła to bym jej wyjaśniła ale myślę sobie, co to ją obchodzi). Mówię jej, że jak pies nie słucha to się na smyczy prowadzi, a ona mi na to "ale ja nie mam labladora, to jest mały pies" !!!!!!!!!!!!! :shake: (no z 5 cm w kłębie mniejszy od mojej Boa). Wniosek taki - masz wielorasowca, który jest mniejszy od krowy, to możesz z nim wychodzić, bez smyczy i obroży i nie uczyć go przychodzenia na komendę. :angryy: Normalnie szok jacy ludzie są bezmyślni.:mad: Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Ja wczoraj ide z moja dwojka i zza krzaków wybiega pies i nas obszczekuje, ja wołam o odwołanie psa mimo,że nikogo nie widziałam,puscilam suczke,pogoniła psiaka i ktoś go za krzakami złapał. Wiec ja ide tam i co Pani sobie siedzi z dwoma kolezankami i gawedzi. Ja do niej ze prosilam o odwołanie psa a ona co "Ale on chciał się tylko pobawić":angryy: a ja miałam być jasnowidzem i sie domyslac,nie widzialam właściciela wrrrr, przeciez ja musze zawsze podporzadkowac sie bo on chciał się bawić co tam,że ja miałam w planach inny spacer:mad: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 cholinka ja bym na Twoim miejscu chyba wymierzyła sprawiedliwość... butem... :roll: oczywiście nie krzywdząc psa ale czasem mi się zdarza 'przesuwać' pieski, które mają właścicieli idiotów... które albo chcą zjeść mojego albo bardzo chcą być przez niego zjedzone/sprowokowane... :roll: kiedyś byłam milsza ale stwierdziłam, że nie ma się co silić... idiocie nie przetłumaczysz... tylko ostre i stanowcze słowo a jak nie działa to przechodzimy do czynów... Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 A ja odkryłam ,że okoliczne kurduple są szybko odwoływane jak mówię "Ona może pogryźć... chociaż takiego malucha to nawet zagryzie bez problemu" :evil_lol:... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia B. Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Jak właściciele sie pytają czy gryzie to mówię, ze tak :evil_lol: Bo jak powiem, ze nie to zaraz spuszczają swoje psy 'żeby się pobawiły'... ja mam wszystko podporządkować, bo oni chcą, żeby nasze psy się pobawiły... Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 A ja mam inna odpowiedz. Juz przetestowana. Bylam ze swoja na spacerze. POdlecial pies, pan idzie powoli i krzycyz standart- "On nic nie zrobi". Na co ja "najwyzej moja mu krzywde zrobi". Jakos nagle panu sie zaczelo spieszyc zeby zabrac psa :diabloti::diabloti::diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia B. Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='aina155']A ja mam inna odpowiedz. Juz przetestowana. Bylam ze swoja na spacerze. POdlecial pies, pan idzie powoli i krzycyz standart- "On nic nie zrobi". Na co ja "najwyzej moja mu krzywde zrobi". Jakos nagle panu sie zaczelo spieszyc zeby zabrac psa :diabloti::diabloti::diabloti:[/quote] Dobre, dobre :lol: Chyba zastosuję :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Ale u mnie ta Pani nosa nie wychyliła zza krzaków a mój Odi hmm cierpliwy do czasu:evil_lol: Ja też mowie, że gryza ale tu mnie nie zapytano o zdanie, jej pies chce to wszyscy musza chciec bo ona musi miec spokoj zeby z kolezankami rozmawiac:angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 :cool3:Moje psy są pierwsze do wpierdzielenia jakiemuś obcemu:mad: Więc jak podlatuje do nas napalony młodzik myślący jajami to popuszczam smycze ,albo nie łapie nawet swoich psów.Labek czy inne pieroństwo ląduje na plecach ,albo zostaje pogoniony i poszczypany w dupsko:evil_lol: Nie wdaje się w dyskusje ,bo z tumanami gadać nie będę. Za to codziennie spotykam w lesie starszą panią z wyżłem i ona nie ma problemu ,żeby złapać swojego i poczekać aż przejde.Ale cóż to już od kultury zalezy Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Dobre masz podejscie ja to sie zaraz wkurzam i zla chodze- jestem osoba ktora nie lubi jak cos jej sie narzuca wiec takie sytuacje nie wkor...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts