Migori Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=65835"]AngelsDream[/URL], czytam właśnie, że sie uczycie z Baajem przywołania. Może zamiast linki kup taśmę, szerokości 2cm, łatwiej sie trzyma w ręce i w razie czego chyba można psa jakoś wyhamować. Co o tym myślisz? Link to comment Share on other sites More sharing options...
sssmok Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Jak pies bedzie sie chcial urwac na tasmie - to popali rece ;) Nie wiem co lepsze... Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='akodirka']Ale jakie szarpanie macie na mysli? takie, ze gwałtownie szarpiecie smycz, ze pies czuje szarpniecie, czy takie, ze pies az do tylu odlatuje?[/quote] Ja mam na myśli takie szarpnięcie, żeby Bi to poczuła, ale nie odlatywała do tyłu... przecież nie chcę ,żeby nauczyła się fruwać tylko żeby zaczęła chodzić mi przy nodze :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='sssmok']Jak pies bedzie sie chcial urwac na tasmie - to popali rece ;) Nie wiem co lepsze...[/QUOTE] Ja polecam linkę z powiązanymi co kawałek supłami - jak psu odbije, nie wyślizguje się tak łatwo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='bonsai_88']Ja mam na myśli takie szarpnięcie, żeby Bi to poczuła, ale nie odlatywała do tyłu... przecież nie chcę ,żeby nauczyła się fruwać tylko żeby zaczęła chodzić mi przy nodze :evil_lol:[/QUOTE] hehe, u nas takie szarpniecia nie przejda, bo maluch strzela focha i przestaje wspolpracowac :diabloti: tzn. nie bierze smakolyków, a jesli nawet to wypluwa i ignoruje wszystko co do niego mowie :roll: taki delikatny... niedawno przypadkiem smycz go troche stuknęła, tak, ze nawet go to nie zabolalo i juz przestal ze mna kontaktowac :evil_lol: mysli chyba, ze ja jakas agresywna jestem :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='akodirka'] niedawno przypadkiem smycz go troche stuknęła, tak, ze nawet go to nie zabolalo i juz przestal ze mna kontaktowac :evil_lol: mysli chyba, ze ja jakas agresywna jestem :diabloti:[/quote] Co za okrutny właściciel:evil_lol: Biedny psiak:razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 To delikatne, ale gwałtowne szarpnięcie, a nie odciąganie psa do tyłu. Szarp, odpuszczam, szarp, odpuszczam - dosyć skuteczne, szczególnie, że Baaj ma nieśmiertelnik, który podzwania. Co do taśmy - podziękuję. Linka ma supełki. To kwestia tego, że Baaj to pies duży i silny, a przywołanie on już ma... A linka bardziej mi po to, żeby nikt się nie czepiał, że pies taki wielki i luzem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='AngelsDream']To delikatne, ale gwałtowne szarpnięcie, a nie odciąganie psa do tyłu. Szarp, odpuszczam, szarp, odpuszczam - dosyć skuteczne, szczególnie, że Baaj ma nieśmiertelnik, który podzwania. [/quote] O, właśnie takie szarpanie miałam na myśli... u mnie dodatkowo hałas robi pojemniczek na worki na kupy... jest przypięty do obroży - przy szarpnięciu uderza o karabińczyk do smyczy ;). Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Nie ma sensu się z psem po prostu ciągać - fizycznie i tak by ze mną wygrał. On ma rozumieć, że lepiej mu przy mnie, ale do tego muszę złapać kontakt. Jak juz załapie, to pies może koło niego skakać, a on siedzi i wtedy dostaje ode mnie stosy smakołyków :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 a pytanie :diabloti: dlatemu ;) bo ja psów nie nagradzam smakami ani piłkami etc .. To nie jest potem tak , że pies słucha bo smakołyki ? odnośnie tego napychania smakami pytam .. bo moje psy słuchają mnie bez dodatków , nagrodą jest głos , głaskania , poklepanie .... smaki dostają za darmo ... A np TZ , psy tylko słuchają jak coś ma do żarcia :diabloti: tak to go olewają :evilbat: (grzeczne moje małe świnki) stąd pytam , czy bez smaków pies was słucha ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Ze smakołykami faktycznie trzeba ostrożnie. Przed kudłaczem miałam owczarka. Specjalnie zostawała małpa jedna, żeby ją zawołać i dać nagrodę. A miała wtedy niecałe pół roku. :evil_lol: Natomiast kudłacz, jak mam coś w kieszeni, nie odejdzie na pół metra pasibrzuch jeden Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Droga fałszywa: 1. Piesek nie słucha 2. Pokazuję psu smakołyk mając nadzieję że się da skusić 3. Piesek decyduje się posłuchać, dostaje smakołyk .... 4. w pewnym momencie pies ma pomysł na czynnośc tak samonagradzającą, że ma w nosie (albo i gdzie indziej :cool3: )wszystkie smakołyki świata. Wtedy robi swoje, a my na Dogo czytamy lamenty biednych ludzieńków - ojojo tak się staram, macham mu kiełbaską, odwracam jego uwagę a on i tak robi swoje... (to wielki błąd popelniany przez osoby ktore koniecznie chcą szkolić "wyłącznie pozytywnie" cokolwiek to znaczy :lol: - ale nie bardzo wiedzą co tak naprawdę dzieje się w psim móżdżku). Droga O.K.: 1. Piesek nie słucha 2. Pokazuję mu wyraźnie jakie zachowanie jest nieakceptowane 3. Wymagam respektowania mojego polecania 4. Jest nagroda i bardzo ciepły przekaz emocjonalny z mojej strony po tym, jak pies okaże w/w respekt. :lol: Kwestia smakołyków, piłek itd jest de facto bardzo ważna w naszym budowaniu kontaktów z psem. Rzecz w tym, że wiele osób nie wie, jak tego używać. Ale warto. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Berek , dziękuje :) Bo już myślałam , że robie coś nie tak ;) :diabloti: eee jak mam piłkę w ręku , to nic nie muszę mówić .. bo się na metr odemnie nie oddalają. ale to jest upierdliwe :evilbat: a o szarpnięciu , no to właśnie do tego jest kolczatka ... by raz , dwa , bezboleśnie i skutecznie pieskowi wytłumaczyc , że nie życzymy sobie wyrywania rąk .. i tu tak na przykładzie powiem , czemu ja stosuje kolce , jak potzreba ... dla tych co mają za duże miłosierdzie ;) Skoro mnie pies szarpie i rękę mi wyrywa , dłoń kaleczy - boli mnie ... To niech też zobaczy , że to mało fajnie byc szarpanym :evilbat: Oczywiście psem na kolcach się nie wywija jak workiem .... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='Vectra'] stąd pytam , czy bez smaków pies was słucha ?[/quote] Słucha, słucha :multi: A jak wyniucha smaka w kieszeni to mogłaby startować w konkursie chodzenia przy nodze. :evil_lol: Dlatego u mnie sprawdzają się raczej inne metody nagradzania. Ale i z tej korzystamy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Okamia Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='Vectra']a o szarpnięciu , no to właśnie do tego jest kolczatka ... by raz , dwa , bezboleśnie i skutecznie pieskowi wytłumaczyc , że nie życzymy sobie wyrywania rąk .. i tu tak na przykładzie powiem , czemu ja stosuje kolce , jak potzreba ... dla tych co mają za duże miłosierdzie ;) Skoro mnie pies szarpie i rękę mi wyrywa , dłoń kaleczy - boli mnie ... To niech też zobaczy , że to mało fajnie byc szarpanym :evilbat: Oczywiście psem na kolcach się nie wywija jak workiem ....[/quote] Trzeba też umieć dobrać odpowiednie kolce do psa :razz: U mnie smaki na spacerze są niepotrzebne choć kiedyś były przydatne... Teraz jak wilczysko przyjdzie do mnie a ja mam smakołyk i chce jej dać to ona bierze ale od razu wypluwa... Czemu nie wiem... więc smakołyki odstawiłam ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='Ania!']Słucha, słucha :multi: A jak wyniucha smaka w kieszeni to mogłaby startować w konkursie chodzenia przy nodze. :evil_lol: Dlatego u mnie sprawdzają się raczej inne metody nagradzania. Ale i z tej korzystamy.[/quote] a jak nie masz smaka w kieszeni :razz: nic nie masz , jesteś Ty i pies i co ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [QUOTE] "Dlatego u mnie sprawdzają się raczej inne metody nagradzania. Ale i z tej korzystamy. " [/QUOTE] Ale ja czegoś nie rozumim. Pies żarty to dobry pies do szkolenia. Co Wam tak przeszkadza w tym że łazi blisko i niucha? To dobrze o nim świadczy, dobry materiał... :lol: :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='Berek']Ale ja czegoś nie rozumim. Pies żarty to dobry pies do szkolenia. Co Wam tak przeszkadza w tym że łazi blisko i niucha? To dobrze o nim świadczy, dobry materiał... :lol: :lol:[/quote] Nie przeszkadza mi to, niech sobie niucha. :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kosmaty Gałganek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='Vectra']a jak nie masz smaka w kieszeni :razz: nic nie masz , jesteś Ty i pies i co ?[/quote] Słucha bez żadnych nagród, no może małe drapanko za uszkiem i miłe słówko ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='AngelsDream']To delikatne, ale gwałtowne szarpnięcie, a nie odciąganie psa do tyłu. Szarp, odpuszczam, szarp, odpuszczam - dosyć skuteczne, szczególnie, że Baaj ma nieśmiertelnik, który podzwania. [/quote] A ile tak już robisz?? I jakie efekty?? Od razu napiszę, ze jak dla mnie to efektów nie masz. Dla m,nie szarpanie psa na zwykłej obroży jest bez sensu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 Pies bez smakołyków się słucha, ale jest w takim wieku, kiedy jeszcze wszystko da się szybko utrwalić, więc ciągniesz i jest szarpnięcie. Nie ciągniesz jest smakołyk, piłka lub super wylewne chwalenie. Kolczatki używać nie chcę - sześciomięsięczny pies jest na tyle podatny, że można obyć się bez tego. Mamy dławik na trudniejsze sprawy, ale użyty tylko kilka razy. Efektem naszych nieefektownych metod są dziś spokojnie minięte 2 psy. Zareagował dopiero na ONka, który cały zjeżony szczekał, ale też nie tak, jak choćby miesiąc temu. Moim zdaniem każda metoda jest ok, o ile naprawdę działa na problem psa. Baaj to typowy pies wszystkojadek. Zrobi każdą sztuczkę za psią karmę, mirabelkę, parówkę, czy cokolwiek mu się nie da. Jednocześnie wprowadzony w tryb pracy nie lubi dotyku, więc głaskanie dla niego, to żadna nagroda. A zabawy musiał się nauczyć, więc też odpada. Słowa też rozumie różnie, za to świetnie reaguje na gesty. Każdy pies jest inny - my dobieramy metody po prostu 100% do niego, kierując się jego reakcjami. Dzisiejszy leśny spacer i przywołanie 100%. Tylko wciąż mamy kłopot z jego reakcją na osoby, które się go boją, a jednocześnie się gapią i stają nam na drodze, wtedy potrafi szczeknąć i się zjeżyć, ale odwołuje się, więc ujdzie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='zerduszko']A ile tak już robisz?? I jakie efekty?? Od razu napiszę, ze jak dla mnie to efektów nie masz. Dla m,nie szarpanie psa na zwykłej obroży jest bez sensu.[/quote] Jak dla mnie wsadzanie szczeniaka na kolce dlatego że ciągnie, jest trochę za wcześnie. Mój ma bardzo często smakołyki głęboko, woli nagradzanie słowne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [QUOTE]Jak dla mnie wsadzanie szczeniaka na kolce dlatego że ciągnie, jest trochę za wcześnie.[/QUOTE] No właśnie dla nas też. Zresztą konsultujemy prowadzenie Baaja z hodowczynią. On charkterem bardzo przypomina swoją matkę - Donę, więc mamy łatwiej ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [QUOTE] "Od razu napiszę, ze jak dla mnie to efektów nie masz. Dla m,nie szarpanie psa na zwykłej obroży jest bez sensu" [/QUOTE] Oj, Angels Dream, An1a, macie szczęście że spotykacie na Dogo Prawdziwych Fachowców Od Szkolenia... Mozecie zweryfikować wiedzę Waszej trenerki i w ogóle... :lol: :lol: :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 No ja się przyznaję, że na razie znów szkolimy się sami, ale metody są takie, jak dotąd, więc nie obróciłam psu świata o 180 stopni. Od września szkolenie w grupie i zobaczymy. Ja na razie jestem zadowolona z postępów Baaja. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts