Jump to content
Dogomania

słodkopsiaki szukają swoich domków.... Pomóż im !!!!!!!!!...aktualizacja 1 i 2 strona


Recommended Posts

Andzia ogłoszeń wisi dziesiątki, weci okoliczni powiadomieni, schronisko, Toz Katowice też. Okoliczne sklepy, te co chciały pomoc również mają plakaty w witrynach...sprawdzamy co chwilę okolice - piwnice, ogródki i gdzie tylko możemy wejść :( sąsiedzi powiadomieni..

Na noc wystawiamy nawet kuwetę przed dom, no i miski z żarciem....które zamiast naszego Jacka zjada...JEŻ ! dziś w nocy przyłapałam tego gagatka, jak wyjadą jedzenie...niech mu brzuszek pełny będzie :)

podobno podobny do naszego kot biegał po pobliskiej posesji, ale w nocy, w dzień jak się o tym dowiedzieliśmy to już go nie było :( mam nadzieję że to naprawdę był Jack i wciaz się gdzieś w okolicy kręci, szukamy dalej, nie poddajemy się choć jest ciężko

 

 

małpeczka z tej Aveny! Dobrze że wraca do boksu, a nie idzie w nieznane...musi być z nimi bardzo zżyta.

 

Nowego psa dodam jutro popołudniu, bo od rana mam gości....

teraz idę spać. Jedzenie rozstawione, za 2-3 h trza iść zrobić obchód, może się kocisko pokaże chociaż...

Link to comment
Share on other sites

Edytko kastrowani jest ...

Ale jest przełom ! Mój Patryk siedział na dworze od 23 do 3 w nocy ! I jest! Wypatrzyliśmy Jacka...tuż obok naszego domu na ogródku działkowym. Jest tam faktycznie z drugim kotem...ale nie wiem czy kocur czy kotka. Niestety pomimo tego, że włamaliśmy się do ogródka ( to już nie te lata co się skakało przez płoty... nadwyrężyłam sobie chyba mięsień jakiś w nodze ^^) nie udało nam się Jacka złapać :( 

na szczęście Katowickie schronisko miało klatkę łapkę wolną i nam pożyczyli. Dziś wieczorem będziemy ją rozstawiać. Choć znając nasze szczęście do klatki złapie się jeż albo ten drugi kot...

 

bo z jeżami albo jeżem to druga historia. Te wszystkie dni, co wystawialiśmy mokre kocie jedzenie z myślą o Jacku, tym jedzeniem raczył się ...jeż ! Wczoraj to już na bezczela w świetle latarki jadł ! Kochany zwierzak....teraz przyjdzie mi go na stałe karmić ;)

 

jak tylko uporam się z obiadem, to wstawię Bossa na stronę, przepraszam za takie opóźnienia , ale większość czasu w ostatnich dniach spędziliśmy na dworze szukając Jacka :(

Link to comment
Share on other sites

o tego jeża, jak się okazało, dokarmiamy....roboczo nazwany Sam - bo nie wiemy czy dziewczynka, czy chłopak :P

EUEs6i1FlHiTVZ9HlL8WqiIdSDfMYb6HYPiMh_1ya8d4e4r4GMC1hv9lmPKKXL4-SGK3TO6rIrfXAZFMeeSXVeA0sGfdtYUByd9kFN_PXDNbQlIiWTxIg0nE66ateqacbCVU4kCUgZFgtFhT-ourGHIESruD31sfXFc0XvFQtafpxmaX0I7FAdZA2ImHg_1JDqIoalcAYGcO-9YdlzxS-uNP9iPvlKeDFEAL2LrG1eCe9fepllTbihQe44aofFYx9FW_0dKqKuu1O_kR9jYYqECuqmKsD_cv-Kjun9Wf3fZkxJUVazS0FUsu1BGnfqGsXUzklPbXJ-Rrjb4-apMgh3HQTj8DvCK6M4oi8yezarPooD4lO5EI6qAnOlUxeWbgYA59LlDsOxVA4Uy6Bz55ZpCm2CASlq20V0QCxwNavjbKAUvr2bJxcezNLDQb62nmfJjMPPuFaR5Z5vF0N23aAB6QUwlM8xKUOFxSAPbqy4deQBA_C1w47qB-lPHV_l3QCUz11rDwYEHO2a_MXoqsRqDz-3a48r8kTlKHCVz7em69JqDBkelmNTXY6w8Wh-vTJqy4QF2yplsjKanhUzwEn1VgyOefD8nnGCaHSlxH57oX4QhgzMhwawMvpZ_d7K_jh36wzx9aqjko5duDnbHqEMRyiiBNwQT8=w1066-h599-no

 

a to mój uciekinier, który nie chce dać się złapać :(

-KqaMkiMVGQOFvtuZOLsdbNhiJGixaqHQtCKnr9_2jnw2NX5-5UMCN2EMXVDNPInho2nlfial-h5CcB7GXojJaQJPGzyZDMPzOjbNspX6cGfWHMuIjIMIK2rRAVnIOa-X5ApI71K_ADB0PBTPdy8PbRuQYAuJlDcT6rd8OhPORrJwwkmFcAisBsIZBr7dcSOuVMXrQfZf7fn_bnmsXd8NSiQNXXsSIZBfYir6F8STmTH6mvbzfKkbc8n5-hchXgYLqsEnB8cDaihGKGK35EFqHT7AX4mzffyvhDTgweyCREwjj753KavNfY9wkiiZaKExaw5au-Lp0dAW7gMlY6fiHpH_chQh1rix9JkyTeBy4NkI5zMCfdu_w5T4p7DEDGfUPDhHIZr8nYA23wbPqbncruUSP5yRo8e8R43Dyt5lsjG0zZGBcY3Kdy7MChlVgrxCEk8Vu6LA914mMRkLTMrkmivFW4my0UiFG7meHgCmad5XBXB7j_nxyB9xxnY9pPjOyxDpM5pFubOUYgTm0t0F6rqzyCuz82O5wY7Q6PAn2BNpNbizgAEHklpgXInlmRuapK9VpK-RIcJtGGayPGAZiW7TAuoUlQx_D_AtulkUT4-Ggrpe_9tGNml8_jM-mc2PWGxEjsrgnSlmxealt_-4mRA0hHyolcK=w1065-h599-no

 

no ale obiecałam zdjęcie Janka ;)

mój mały, kochany Czort

kjT5QF5Vn5TgIPtbVjl3hv6BXM3I9-QbX_AaI1k0OsurKCawRvhwbmmy_8BFcmFbx4jw4zk6HUF621c5IE9D7cbYpzHMZ271SCFSkru_PQ7pATOan2TGeppTwqckRUKlHvLiBLTxwI-ALRQk5BAqx8huA8Lt3QLlU-Aa7NUK5kJfATAqk4dY6_BxJH-Rjnlaj-TcRIJ_H-YGpkOVV-7e6_G4CYIzxe8RM2R_H19gGmo8ZDGaHEeIC70UcFtNnn34TJ2A1jIsZMrZ8ZdMpHrXSKo7-_oXBXAWg_JjtTsuSZ407SbYRzxJBps-LNbchdjSs_YFkS5NCyWDaulPUbM7Pqsb4cN887xX6IymNSqsJBXtPo3-ZyuYDSQHOTrDshg04TUwWSvcGVfBYPWU2vOFxu19628Hp16QzXN7vRZc1QVVt3ewpDliOBj5MCiITT_EAi_DSC9Zx8kX7QfiZAZQO1w727iv0M5mDyreLGqsvNPJNt77Zks-EweD8aBNGuQJpP3ECUypDzqBSLkpYZFZYvwGIc6DbErhljFauoTB6Mc_QgAVXdzTzOGGncXxyG3Va-RecBbuDFO54Q6mkQu34wPbWObVHA6dTQmC9y0SujIMS5GsEEeBNj0JRFWCRtoGPfZRL6fefipubAiWeiZ67RsTTbDbxRYV=w337-h599-no

 

d5gqKdZo6CDDqxv_zXJ1-encWjEgRRyeBoon0S8Dov188BVxepQIlq3sttFsyN9Kj-O7DFcvXqMCcoylNLDB5l3wZEWr8HSlMfsDFEYVThL7dJCYybK4RLGVJ6PjnsZMHG-G0vMx62irMgg2XigJ3bE2vuisnMAe0kZapVzrX11XDeciUV40iffrRGN7mmPbmqtdvPcOpjNyjk9tbgxZdINwXawYOQxyUS-ZHFbF49JAtIAbscV11sVRZsCxt8zvs6i9XI9GLyFmJvaRc1CoMfnP3rg0AtGozLpJBV9RxJaQugkiw9_3JOdY0o9vQdUbfHeEqMNDtrR-4mfzteIjr6W2kXu1PnXH3uRXXDBVUXgzK9HG_HYlhk9K25tEFM3u-_njdp33ED8gMB7Kc6pAQmV4XIcqcLtacDdCr-upZ0NCeiAFU_rEMxwPp9D7mFMChWkWQJR8z_ZI4EjvxRyk29NCpPb96e3cN_Lq6MWPHVDQnWDVLE9g8V7H20XhCWz__RkdoHLyUvT15zbtL3V4y_Ou6wscRmFNL6kwKC3jh654Fd11sBSthL7hKu0xhoDpLVrYWSK0yNuzMbOyWbbjogzsuVkPc54NuKmJ_NRTUL7FURqooePk49a_nr3gErrB8UqyYaCQ-HK7T5E3ysSb_W84f2NZ7XeE=w337-h599-no

 

pomocnik przy sprzątaniu :P znaczy on wyciąga a ja sprzątam...

x_1Vm9u_FSqrVrJ9o2ydCn46dPOkewqgaBsCdPa6ZmHQyfyUesaqjWauv5v0_M66PPT6K3hRsJv2jb3kIEtijUeABy6e46oh8TFmnRwagtPZC3FkVJQ85KDNbH30t0TaMWMnGV2qMtNq_MhYy6xXSvBDw6kBWsIHVSR8CEctO3BOMdbAhw6Sb1VrSpC2CEGkCPhx8DX9fJwOtzgHKHMd8tgjjWgo_x4basXOY_8SYQyFaxfH5pyFu5mtYTb3nCTl0Omni3f6BRUZ0MbHhJK0r5CZNEWPsXHtHjMZGRojXr9a2xnqphEqkv1ZlAdStMlLxQZIEmn_s8pmUNE43c4vLwZkegsPxtA9wQmUqftd1S7qSa3k78PnQKCysOpRdPUqQs6QQ1vORB5-WvKE51Yccy55tQApyw_DIqtFfpOTiU0v-iip6X12KET1ku3pFIqhMAobOLBmzJHHhwbbtD6HAr1Xja4RHzVQr1IyQzo3119o_GaB7FWUOhwcULl7qiwCtB2ATNkQ1z3okPF1zCrd-V0MevnpqRyKhZG7Ji_lCAIobfoLYQDTUM_fwJg5W_BgWuC7ZGd9SAJmFHTxFfg89qRUT36yL8kIRQ2IbsMFVd7hTE246NUhgdzxhHK6WxCpRZyc1dY3TUN9Ih5-oCXPQAlJHFMcU6Xa=w1065-h599-no

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Super!!!!!:)

Ale dlaczego nie wrócił sam, to dzikusek?

Janek i jego 2 oblicza. Słodki aniołek i nieaniołek:P hehehe, no i robi porządne porządki, bo po co tyle rzeczy trzymacie, kiedy tylko zabawki są potrzebne.:)

 

a to też porządnicka Petra, poza tym słodka i urocza. Na smyczy dobrze chodzi i reaguje na wołanie. Z psami lubi zabawy, ale nie dzielenie się miską.

no i masakra znowu nie mogę wkleić zdjęć:(:( :(

Link to comment
Share on other sites

Marzenko wysłałam Ci na meila .

I szczeniaka wyślę też.

To mały 3 miesięczny lejec,  co będzie docelowo średnim pieskiem.

Jest piękny, ale ma krótkie łapki.

Był znaleziony w odludnym miejscu, jedni państwo przejeżdżając go kilka razy widzieli, ale nie podchodził do nich.

To taki wystrach, który był łapany przez cały dzień,,,w końcu sedalin pomógł, ale nie do końca, bo nie dał się podnieść, pogryzł ręce Andrzejowi.

Coś ostatnio Andrzej nie ma szczęścia.

Artu, miał ok 150 kleszczy... teraz jest obserwowany, ale mam nadzieję, że te mendy były nieszkodliwe.

Maluch, to niesamowity lejek, sika na zawołanie 100 razy dziennie, nawet jak usłyszy głos człowieka.

Całe mieszkanie i ubraniia mam zalewane notorycznie, ale jak można się złościć na takiego słodziaka. Boi się człowieka i na razie siedzi jak trusia w otwartej łazience, czasami zagląda do nas, szczególnie jak słyszy Abcię, ale za każdym razem kiedy go odwiedzamy macha ogonkiem, oczywiście siusiając.

Link to comment
Share on other sites

Edytko Jack nie jest dzikuskiem...ale był przestraszony ....a do tego, kilka razy najprawdopodobniej pogonił go pies sąsiadów - bo choć wiedzieli, że szukamy kota, a ich pies kotów nie znosi, to i tak spuszczali go ze smyczy zanim sprawdzili, czy jakiś kot nie chodzi po placu...no i potem słyszeliśmy - Newton pogonił coś dzisiaj w nocy, może to był wasz kot? No nóż się w kieszeni otwiera :(

Grunt, że już jest w domu. Osłabiony, przegłodzony, ale jest :) Na razie do weta go nie zabieram....nie chce dokładać mu stresu. Ale obserwujemy, czy nie czuje się gorzej...bo może być tak, że odsypia teraz stres i będzie lepiej z dnia na dzień, a może się czymś zaraził...wtedy od razu wet.

 

idę dodać lejca Artu i zdjęcia Petry na stronę.

 

 

O il eJanek mi pozwoli ^^ zaczyna coraz śmielej chodzić wokół mebli i brakuje mi rąk by go łapać :P

 

Biedny Andrzej, faktycznie nie ma szczęścia ostatnio na te psie, gryzące potworki :(

Link to comment
Share on other sites

To się cieszę, że udało się kotka złapać:) a może chciał sobie urlop wziąć od psów.

Janek, proszę daj mamie troszkę wolności...bo niestety następne fotki niedobra ciocia przyszykowała.

 

To ten siurak-lejec z Abbą, rzucał się w szelkach, to Abbunia jak zwykle pomogła:)

 

Znowu nie mogę wkleić...kurka!!!!

Marzenko czyli powtórka z rozrywki, jak wczoraj.

Tu opiszę Delę.

Delunia bała się aparatu i ciężko było jej zrobić zdjęcia, ale zwyciężył jej urok, bo zdjęcia wyszły nawet fajne.

Do ludzi nowych z dystansem, do znanych kochana o chciałaby się tulić.

Z psami jest różnie, ale zazwyczaj nie łapie z nimi kontaktu raczej żyje obok lub lubi drobne utarczki. Zabiera zabawki i pilnuje miski przed nimi.

Na smyczy chodzi dobrze, ale nie idealnie. 

 

Link to comment
Share on other sites

Edytko ja mogę zdjęcia wklejać , ale za to nie widzę że ktoś coś nowego napisał...dopiero teraz weszłam na wątek i widzę, że nowy post...

 

Ale zdjęcia mi wchodzą pewnie dlatego, że je wklejam ze zdjęcia google, nie bezpośrednio na dogomanie :) ale sposób z wysyłka  na maila też nie jest zły, ważne że w jakiś sposób te zdjęcia do mnie dochodzą ;)

Jak Janek będzie chciał prawdziwą brykę będzie sobie musiał na nią zarobić :p 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Marzenko, Kacper i Jordan mają dom.

To zdjęcia z tego tygodnia upałów, niestety psy przez to nie chciały współpracować a my je yeż męczyć, to zdjęcia takie:

Perła i Ashley, obie młode, radosne , otwarte do ludzi i też tak samo chodzą na smyczy...teraz już spoko, ale wcześniej było gorzej.

IMG_5095 (800x533).jpg

IMG_5103 (800x533).jpg

IMG_5105 (800x533).jpg

IMG_5108 (800x533).jpg

IMG_5112 (800x533).jpg

Link to comment
Share on other sites

A to nowe piesy.

Sunia Colak trafiła wczoraj,,, ma ok 8-9 lat i dużego guza na brzuchu.:(  Biidulka, ale poza tym jest bardzo zadbana.

Nie chce jeść sama, tylko z ręki... płacze:(

No i dziadzio ok 15 letni, który je i śpi...od 4dni. poza tym merda ogonkiem/ ma źle zrośniętą łapę po wypadku i nie wiem co robić, bo to starowinka a trzeba by było łapkę na nowo łamać.

 

Rubi po sterylce i dodatkowych badaniach, gdzie wyszła jej choroba tarczycy:(

 

Marzenko proszę daj zdjęcia na stronę Artu, bo nie ma.

 

IMG_5251 (800x533).jpg

IMG_5252 (800x638).jpg

IMG_5253 (800x534).jpg

IMG_5254 (800x581).jpg

IMG_5255 (800x533).jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...