Jump to content
Dogomania

nieżyt jelit?POMOCY


Erato

Recommended Posts

Witam,
potrzebuje pomocy, mam niespełna pół rocznego Yorka. Waży 2 kg. od czwartku coś dziwnego zaczelo sie dziać z pieskiem. W nocy wymiotował żółtą piana, co czasami zdarzało sie kiedy coś zjadł niedobrego np. trawe itp., ale tym razem doszło bulgotanie w brzuszku. Podałam lek, ktory kiedys od weta dostałam w razie takich sytuacji i uspokoiło sie. Niestety po jakimś dłuższym czasie nastąpił nawrót bulgotania. Popedziłam do weta. Stwierdził że ma coś w jelitach za żoładkiem - czyli może coś połknął. Niestety nawet nie przypuszczałam co to mogło być. Podał olej parafinowy żeby małemu "zrobić poślizg w jelitach" i może samo sie wydostanie. Do tego kroplówka nawadniajaca. Nie miał temperatury. zaznaczam ze piesek cały czas wesoły i rozrabiajacy. Niestety po południu dostał drgawek i rozwolnienia strasznego (po oleju) wcześniej zrobił kupke ale nic tam nie bylo dziwnego. Wiec psiaka w samochód i ponieważ to wigilja na ostry dyżur do Warszawy. Tam piesek dostał kroplówke nawadnijącą, zastrzyki na wzmocnienie, przeciw wymiotne i jeszce jakies 2 i antybiotyk (biotyl - jak sie nie myle). Zrobiono RTG - nic nie wykazał - jesłi chodzi o metalowe rzeczy i takie co wyjda przy zwykłym RTG. Na drugi dzień (1 dzień swiąt)lepiej właściwie super. Piesek na diecie (ryż+marchweka), wesoły i wscibski jak zwykle. Kupka normalna. Dziś (właściwie wczoraj:) od rana super, ale po poludniu zwrócił jedzonko, pojechaliśmy na ustaloną dawke antybiotyku (podobno musi wziąsć 4) i wet dyżurujacy stwiedził ze ok. mogłosie zdarzyc (mały jest ogólnie żarłokiem wiec jadł łapczywie) ale po powrocie 3 godziny od poprzedniego wymiotu dałam mu troszke jedzonka i znowu zwrócil. Myśle sobie trudno ale zaczeło mnie to niepokoic kiedy za następne 2 h dostał znowu troszke i zbowu zwrot i seria z żółta piana. treaz spi "wmusiłam w niego troszke wody". Jutro bedzie "nasz wet" wiec zobaczymy co powie ale strasznie sie martwie:( Zaznaczam też, że piesek jest "śmieciazem" zbiera wszystko z dywanu - okruszki , paproszki teraz kolki od choinki. Mimo że sprzatmy nie da sie go do konca upilnować. W kupce znalazłam 2 kolki:( Przepraszam, że taki długi ten post. To właściwie mój pierwszy ale bedę wdzieczna za odpowiedzi. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

przeczytałam, bardzo smutne jak psy zaczynają chorować i to na dodatek w święta :-(

nie wiem co może być Twojemu maluszkowi, chyba jednak trzeba będzie zrobić jakieś szersze badania
piszesz, że miałaś lek na wszelki wypadek dany od weta :-o

czyli już mu się kiedyś coś takiego działo czy yorki ogólnie są takie żołądkowce ????

nie potrafię Ci pomóc, ale rozumiem i pocieszam

Link to comment
Share on other sites

Dzien dobry,
dzieki za pocieszenie:) chyba Yorki często maja problemy z układem trawiennym niestety. To mój pierwszu Y.T. wiec sie cały czas ucze. Wcześniej niałam duże pieski i jakoś łatwiej mi było diagnozować pewne zaburzenia. Na razie mały wstał, szaleje. Dałam mu troszke jedzonka i na razie nie wymiotuje:) oby tak dalej:)

Link to comment
Share on other sites

Wymioty:( żółta piana, później biała. Okazało sie, że dzis nie ma naszego lekarza, kontaktowałam sie z nim tylko telefonicznie. Musimy wziasć ta ostatnią dawke antybiotyku. Potem zobaczymy. Jak do tej pory mały nic nie zwrócił, pije wode - czyli sie nie odwodni. Niepokoi mnie tylko to, że co jakiś czas w brzuszku robi sie burza, bulgocze itp. Jeśli mozna powiedzieć, że wogóle sa jakieś plusy tej sytuacji to fakt, że chyba migdy nie odkurzałam dywanów 2 razy dziennie:) Nie mogę dopóscić żeby mały wcinał jakiekolwiek paprochy (oczywiscie w miarę możliwości).
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem... a jak to stwierdzic? Niestety przed kilkoma minutami wymiotował:-( poranny posiłek strawił bo go nie było w tym co zwrócił tylko piana i ślina. Kurcze co robić!!!? Ta klinika do ktorej ostatni raz dzis jedziemy jest okropna. Ale musimy skonczyc ten antybiotyk.Moze porosze zeby coś przeciw wymiotnego mu podali... sama nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Co do siemienia lnianego to wczoraj próbowałam. Niestety zwymiotował po 15 minutach:(O lakcydzie nie pomyślałam, a pamietasz moze jaka dawka na niecałe 2 kg ?(piesek schudł niestety).
Po popołudniowych wymiotach pijechalismy do kliniki odebrać karte i przeswietlenie oraz po ostatnia dawke antybiotyku. Przy okazji mały dostał nawadniajaca kroplówke 100ml i zastrzyk anty wymiotny. Korzystajac z okazji, że zastrzyk działa dałam mu kleik ryżowy na wodzie taki dla dzieci (bobovity) z rozgnieciona marchewką i udało sie pierwsza porcja została w brzuszku. Po 2 h dałam druga porcje i czekam juz godzine i nic wiec moze też zostanie w brzuszku. Maluch sie załatwil w międzyczasie i szalał. Aż boje sie co bedzie jak zastrzyk przestanie działać...

Link to comment
Share on other sites

Niestety mogę nie mieć dobrych informacji...tez mam yoreczka i objawy mielismy prawie identyczne. U weta zrobiono mu badanie krwi na wysokosc amylazy. Wet stwierdzil niewydolnosc trzustki, zalecil diete niskotluszczowa (RC low fat) i dostalismy amylan. Co do naszego przypadku to jednak bede sie spierac, i chyba zasiegne opinii innego weta i zrobie badanie kalu, bo z tego co wiem co ono jest wazniejsze w tym przypadku niz krwi, ale poczytaj troche na forum o psiakach chorych na trzustke. I trzymam kciuki za Was, zeby to bylo zwykle zatrucie :)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za informacje sa dla mnie bardzo istotne. Wczoraj bylismy na pobraniu krwi a dziś jade po wyniki i zobaczymy. Pocieszające jest to, że od wczoraj psiak nie wymiotował. Je kleik ryżowy i dodaje mu puszki Royala dla rekonwalescentów:) Wcina aż sie uszy trzesą. Zastanawia mnie tylko jedno. Żaden z wetów nie wpadł na pomysł, że to moze być trzustka. Sama osobiście w punkcie ppbrań poprosiłam o oznaczenie enzymu bo Pani stwierdziła, że to chyba niepotrzebne ale jak sie upieram...
Ech ci lekarze:shake:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie odebrałam wyniki :Amylaza - 379 U/IL, wiec wyglada dobrze. Podwyższone sa Leukocyty - 11,7 i Limfocyty - 65% norma do 30%.
Jeden wet powiedział, że może to co mały miał było wirusowe i stąd podwyzszone limfocyty. Natomiast drugi stwierdził, że u szczeniaków tak może być. Ogólnie pies jes ok. tyko skąd cofanie pokarmu aż do wymiotów? Jest jeszcze możliwe, że mały ma złą motoryke zołądka czy przewodu pokarmowego (nie wiem dokładnie). I albo z tego wyrośnie albo trzeba mu jedzonko dawać na podwyzszeniu, polnowac żeby nie szalał po jedzeniu (w przypadku mojego Yorka to graniczy z cudem:lol: ) i zalecaja mi cały czas przeswietlenie z kontrastem. Zobaczymy jesli przez nastepne kilka dni nie bedzie wymiotował dam małemu spokój. Moze po prostu wirus sobie poszedł i bedzie dobrze...
Scadia napisz co u twojego malucha i czy już mu lepiej, życze wam żeby w Nowym Roku 2007 wszelkie choróbska trzymały sie z daleka od naszych piesków:lol:

Link to comment
Share on other sites

U nas na razie w porzadku. Mojemu maluchowi zawsze podawalam gotowane i na caly dzien zostawialam chrupki do podgryzania. Teraz zabralam chrupki juz na zawsze a z jadlospisu na razie wyeliminuje kurczaka i zastapie go czyms innym. Wyczytalam tez o zbawiennym dzialaniu na przewod pokarmowy psow kaszy jaglanej i dodalam ja zamiast ryzu. Poki co kupska robimy piekne i ogolnie czujemy sie wysmienicie :) Oby jak najdluzej!
Natowiast musze Ci powiedziec, ze moje piecho amylaze mial na 708 i powiedzieli, ze to stanowczo za malo i dlatego wymyslili ta trzustke. To co, Twojego pewnie wsadziliby od razu na stol? A taka powazana klinika...brak mi slow...
Mam nadzieje, ze u Was tez zdrowko bedzie dopisywalo zarowno teraz jak i w nowym roku i dluuugo dluuugo potem :) Pozdrawiamy a Ty pisz jak u Was :)

Link to comment
Share on other sites

Hej, my śpimy a raczej Marino bo tak ma na imię chorowitek mój kochany:loveu: Ja zawsze dawałam eukanube małemu ale mu "sama" nie smakowała i zawsze mieszałam ją z indykiem gotowanym, na kurczaka ma uczulenie. Ale od wizyty u weta po dlugim poscie a obecnie kleiku dla dzieci:) wprowadzam Royala takiegi z serii weterynaryjnej z czyms jasno zielonym na opakowaniu. I dzis jak zobaczyl granulke prawie rękę mi odgryzł:) pasuje chociaż nie wiem czy to nie wynik postu:)
Zastanawiam sie nad kompiela:roll: Jest niestety brudny i tlusty po oleju parafinowym i wogóle, ale nie wiem czy to dobry pomysł... zeby sie jeszcze przeziebienie nie przyplątało.
Wstał :) lece i pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Hej,
Scadia jeśli bedziesz miała chwilke napisz co u was. Konsultowałam wynik amylazy chyba z 3 wetami i zaden nie powiedział, że jest nie w normie. Nie wiem czy oni sa niekompetentni czy ja przewrażliwiona:cool3: Poki co mały je , nie wymiotuje, czasem cos mu zabulgocze ale w sumie każdemu ma czasami prawo tak sie stac;) Nie wiem już co myśleć ...

Link to comment
Share on other sites

Witam :)
Ja tez jestem zalamana sluchajac tego wszystkiego, co mowia weterynarze... na chwile obecna nie znam ani pol takiego czlowieka, ktoremu moglabym zaufac. U nas w zasadzie wszystko wydaje sie byc ok. Od kiedy odstawilam mu suche jedzenie nic sie zlego nie dzieje. Jedyne co mi sie nie podoba to po przejciu na wolowine i kasze jaglana zauwazylam, ze strasznie sie drapie, dlatego najpierw wroce do ryzu a jak to nie pomoze do zmienie miecho. I jednak dla pewnosci chcialabym zbadac mu poziom trypsyny i zrobic badania na obecnosc tej (tych) lambii, ale bede miala problem z dostarczeniem probki kupska do labolatorium, bo pracuja tylko do 14 a nie wiem o ktorej moj laskawca zechce dac mi cos na probke ;) Jak cos sie wyjasni to napisze, a Wy tez piszcie :)

Link to comment
Share on other sites

Witaj,
też myślałam nad dostarczeniem kupaska do lab. Tylko gdzie wykonują takie badanie? Krew robiłam na Postańców w Warszawie i nie wie czy analizę z kału tez tam wykonuja ale sie dowiem:) Wiesz ja tez zauważyłam, że mały sie drapie wiecej. Najmocniej w okolicach uszu i blizej grzbietu. Ale zastanawiam sie czy u niego to nie przez wielokrotne wkłucia (przynajmniej jeśli o grzbiet chodzi). Goi sie i strupki swędza. Naprawdę solidnie go pokuli:(
Jeśli chodzi o jedzonko daje RC - suche i raz dziennie kleik ryżowy z puszką RC + lakcid. Kleik po to żeby lakcid tam przemycic małemu:) I na razie nic sie nie dzieje. A co do amylazy naszych psiaków, nie wiem czy czytałaś ale jeśli wynik jest w normie nieważne czy bliżej dolnej czy górnej granicy to podobno nie nalezy wpadać w panike. Przecież każdy organizm jest inny czy u psa czy u człowieka. Ja np. mimo młodego wieku mam cholesterol - 400 i nikt tego wyjaśnić nie potrafi:) Zaznaczam, że mało waże. Oby nasze psiaki były zdrowe ale dodatkowe badania i tak na pewno warto zrobic.

Link to comment
Share on other sites

Witam,
chciałam napisać, ze mam wyniki badań. Trypsyna 100%:) natomiast wyszły lamblie(+):( Psina dostała Panacur 1/2 tabl przez 5 dni. Odrobaczam tez moja druga suczke na wszelki wypadek podobno to cholerstwo szybko sie roznosi. Tak wiec leczymy sie bo za 7 dni mamy nadzieje w gory jechac ale zobaczymy jak mały terapie tą trucizną przetrwa. I została wścieklizna do szczepienia ale na razie odpada...
Scadia napisz czy robiłaś badania i jak z twoim szkrabem.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...