Jump to content
Dogomania

Układy w konkursach Młodego Prezentera?


pawelg

Recommended Posts

Ponizej zamieszczam pisma (na prosbe p. Zakrzewskiej) do ZKwP. To zaczyna sie robic chore, skoro nawet w junior handlingu zaczynaja byc uklady!!!!! Komu zalezalo na tym, aby Tosia nie startowala w MP JH?

[B]L.dz. 2275/2011

Warszawa, 18.10.2011 r.[/B]

Pani Małgorzata Zakrzewska,
Uprzejmie informujemy, że zmuszeni jesteśmy podjąć decyzję o niedopuszczeniu Pani córki do udziału w konkurencji Młody Prezenter w Poznaniu 22 i 23.10.2011 roku.

Jak Pani wiadomo udział w tych zawodach ma charakter występu finałowego i uczestniczą w nim osoby, które osiągnęły najlepsze wyniki występując na wystawach w ciągu roku. Pani córka wśród przedłożonej dokumentacji załączyła wyniki z Nitry i Dortmundu. Zwróciliśmy się do VDH i SKJ o potwierdzenie wyników. Obie organizacje potwierdziły, że wyniki przedłożone przez Pani córkę nie odpowiadają prawdzie.

W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni do podjęcia tak przykrej decyzji, wyrażając ubolewanie, że już u progu kariery kynologicznej Pani córka podejmuje próbę przedstawienia wyników lepszymi niż były w rzeczywistości.

[B]Sekretarz ZKWP
Marek Trębala[/B]

-----
Poznań, dnia 18.10. 2011

Związek Kynologiczny w Polsce Zarząd Główny

Dotyczy pisma L.dz. 2275/2011 z dnia 18.10.2011

W związku z zarzutem kłamstwa jakiego rzekomo dopuściła się moja córka Antonina wyjaśniam, że:
1. Antonina w wyznaczonym terminie wysłała listem poleconym do Zarządu Głównego wszystkie oryginały kart ocen z konkursów Młodego Prezentera, w których uczestniczyła w minionym sezonie wystawowym.
2. Ponadto wysłała drogą mailową zestawienie swoich punktów zgodnie z oryginałami.

Komunikat Biura Zarządu Głównego ZKwP nie wyjaśnia, jak miało wyglądać to zestawienie. Czy dzieci miały same przeliczać punkty z wystaw zagranicznych, czy podawać tak jak w oryginale, czyli wg systemu punktacyjnego obowiązującego w danym kraju?
Oto ten komunikat: „Biuro Zarządu Głównego ZKwP uprzejmie prosi o przesyłanie zgłoszeń indywidualnych do rankingu Młodego Prezentera 2011 do dnia 5.10.2011 (środa). Zestawienie punktacji oraz kopie kart ocen prosimy przesyłać drogą mailową na adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]”

Podała punktację opierając się na dokumentach, a przeliczenie ich wg zasad obowiązujących w ZKwP pozostawiła osobie kompetentnej, ponieważ zasugerowała się komunikatem z pierwszej strony Związku: „W przypadku wystaw zagranicznych punktacja zostanie przeliczona wg zasad obowiązujących z ZKwP”

Działała w dobrej wierze, mając pełną świadomość, że to zestawienie będzie weryfikowane z dokumentacją wysłaną listem poleconym.

Dziwi mnie konfrontacja z VDH i SKJ. Przecież dziecko [B]nie może odpowiadać za to, że wyżej wymienione organizacje zaprzeczają dokumentom przez siebie wydanym. [/B]

Kategorycznie nie zgadzam się z zarzutem kłamstwa sformułowanym pod adresem mojej córki Antoniny, a dotkliwe ukaranie jej poprzez niedopuszczenie do udziału w finale Młodego Prezentera uważam za niesprawiedliwe.

W związku z powyższym zwracam się o cofnięcie tej decyzji.

[B]Małgorzata Zakrzewska
[/B]
-----

W dniu 18.10.2011 Tosia została wykreślona z listy finalistów konkursu Młody Prezenter. W ślad za tym otrzymałam pismo z Zarządu Głównego o decyzji niedopuszczenia jej do finału konkursu. Zarząd Główny uznał, że ma twarde dowody winy Tosi w postaci karty oceny z Nitry i Dortmundu. 19.10.2011 przesłano mi skany owych dokumentów.

Potwierdzam, że karty oceny z Nitry zostały faktycznie sfałszowane - dopisano tam + 20 punktów na każdej karcie.

Tosia w zestawieniu podała liczbę bez tych dopisanych 20 punktów. Zarówno zestawienie, jak i oryginały kart wysłała niemal jednocześnie do ZG.
Pytanie, po co w takim razie fałszowała te dokumenty o + 20 punktów? Żeby w ślad za tym zeznać w zestawieniu, że ma mniej niż na karcie?
Nonsens!

Ostatnią osobą w Poznaniu, która przeglądała Tosi karty ocen byłam ja. Osobiście nadawałam je poleconym do Warszawy. Karty ocen z Nitry nie miały dopisku "+20". Co się z tymi kartami działo w Warszawie nie wie nikt. Nie wiadomo kto sprawował nad nimi pieczę, bo nie wyznaczono osoby odpowiedzialnej za weryfikację punktacji do konkursu MP.

Tosia została publicznie napiętnowana. Postawiono jej zarzut fałszerstwa na 4 dni przed finałem i bez wysłuchania wyjaśnień wydano wyrok.

Egzekucja w najbliższą niedzielę.

[B]Małgorzata Zakrzewska[/B]

-----

Poznań, dnia 20.10. 2011

Związek Kynologiczny w Polsce Zarząd Główny

W dniu 18.10.2011 moja córka Antonina została wykreślona z listy finalistów konkursu Młody Prezenter. W ślad za tym otrzymałam pismo z Zarządu Głównego o decyzji niedopuszczenia jej do finału konkursu. Powodem decyzji Zarządu Głównego jest zarzut podania nieprawdziwych danych z wystawy w Dortmundzie 8 maja 2011 i wystawy w Nitrze 4 i 5 czerwca 2011. Wczoraj, tj 19.10.2011 przesłano mi skany owych dokumentów.

Zarząd Główny uznał, że ma twarde dowody winy Tosi w postaci karty oceny z Nitry i Dortmundu, których nie potwierdziła konfrontacja z VDH i SKJ. Przedstawiono mi tym samym dowód fałszerstwa dokumentów, jednakże nie udowodniono, że dopuściła się tego moja córka. Moje wątpliwości budzi:

1. Rozbieżność między zestawieniem a kartą oceny. W zestawieniu podaje 60 pkt za Nitrę 4 czerwca i 60 pkt za Nitrę 5 czerwca (powinno być 58 i 59, ale te wartości odtwarzała z pamięci już po wysłaniu kart listem poleconym do Biura Zarządu Głównego). Natomiast po dopisaniu po 20 pkt na każdej karcie widnieje suma punktów 78 i 79. Zastanawiający jest fakt braku konsekwencji, jeśli przyjąć założenie, że oszukiwała z premedytacją.
2. Kto odpowiadał za przechowywanie dokumentacji? Kto miał do nich dostęp? W ubiegłych latach osobą odpowiedzialną była pani Dorota Witkowska i ona swoim autorytetem gwarantowała, że karty są właściwie zabezpieczone przed dostępem osób trzecich. [B]Osobiście przeglądałam karty ocen przed włożeniem do koperty i twierdzę, że karty oceny z Nitry nie zostały sfałszowane przed wysłaniem z Poznania do Warszawy.[/B]
3. Jak przebiegała weryfikacja dokumentów dostarczonych przez dzieci? Czy wszystkie były tak pieczołowicie weryfikowane? Dlaczego zwrócono uwagę tylko na te dwa dokumenty?
4. Nie sfałszowano dyplomu z Dortmundu. Taki dokument Tosia otrzymała od organizatora. Spośród kilkudziesięciu uczestników konkursu sędzina wyłoniła pięciu. Tosia zajęła V miejsce. Osoba, która wydawała dyplomy uczestnikom z zagranicy dopisywała na dyplomie punkty według tabeli, którą się posługiwała. Dlatego jest na dyplomie dopisane „+ 15 punkte”, ale nie dopisała tego Tosia. Tutaj nie ma rozbieżności między jej zestawieniem a dyplomem.

Dopóki winy nie udowodni się ponad wszelką wątpliwość przyjmuje się zasadę domniemania niewinności. Przeprosiny po dokonanej egzekucji są nic nie warte. Moje dziecko z pasją, zaangażowaniem, kosztem wielu wyrzeczeń bierze udział w konkurencji Młody Prezenter od 7 roku życia. Nigdy nie było zastrzeżeń do jej zachowania. Teraz ciężko przeżywa publiczne napiętnowanie. Postawiono jej zarzut fałszerstwa i wydano wyrok bez wysłuchania wyjaśnień.

Wobec powyższego jeszcze raz zwracam się do Zarządu Głównego o cofnięcie decyzji o niedopuszczeniu Tosi do finału konkursu Młodego Prezentera w Poznaniu 23.10 2011.

[B]Małgorzata Zakrzewska[/B]

-----

Poznań, dnia 27.10.11

[B]Związek Kynologiczny w Polsce Zarząd Główny[/B]

Dotyczy pisma L.dz. 2275/2011 z dnia 18.10.2011

W związku z utrzymaniem decyzji o niedopuszczeniu mojej córki Antoniny Zakrzewskiej do finału konkursu Młodego Prezentera w Poznaniu 23.10.2011 pomimo moich wyjaśnień w pismach z dnia 18 i 19.10 2011 kierowanych do Zarządu Głównego oraz rozmów telefonicznych z Przewodniczącym i Zastępcą Przewodniczącego Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce informuję, że decyzja została podjęta z pominięciem obowiązującego prawa. Zgodnie ze Statutem Związku Kynologicznego w Polsce paragraf 14 punkt 5 „członek zwyczajny ma prawo brać udział w posiedzeniu organów Związku, na którym są rozpatrywane sprawy dotyczące jego osoby”.

Jako prawny opiekun nieletniej Antoniny Zakrzewskiej miałam prawo uczestniczenia w posiedzeniu, na którym podjęto tę krzywdzącą moje dziecko decyzję. Nie zawiadomiono mnie o takim zebraniu odbierając możliwość obrony Tosi przed zarzutem sfałszowania kart ocen. Istnieje zasada domniemania niewinności i przed wydaniem decyzji należało udowodnić jej winę. Moja córka nie musi udowadniać swojej niewinności, chociaż mogę łatwo to udowodnić. To organizator konkursu powinien udowodnić jej winę ponad wszelką wątpliwość, a dopiero potem ją ukarać.

Nie udowodniono winy, a egzekucja decyzji już się dokonała. Tosia została publicznie napiętnowana wykreśleniem z rankingu na oficjalnej stronie ZKwP, pomówiona o fałszerstwo kart ocen, odebrano jej możliwość walki o tytuł Mistrz Polski i reprezentację kraju na wystawach rangi światowej i europejskiej, zaprzepaszczono cały rok jej pracy, a ja czuję się oszukana, ponieważ wydałam mnóstwo pieniędzy na realizację jej pasji.

[B]Małgorzata Zakrzewska[/B]

-----


I co wy na to?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 53
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Temat mi bardzo dobrze znany, jestem zszokowana tym, co się stało, tym, ze ktoś bezpodstawnie oskarżył Tosię... Sama startuje w JH i z roku na rok coraz bardziej robi się to wszystko chore, niezdrowe współzawodnictwo, o ile to współzawodnictwem można jeszcze nazwać... Szkoda tylko tych, którzy dopiero w to wchodzą lub patrzą na to z boku, bo wielu to niestety odrzuca...

Link to comment
Share on other sites

A ja chciałam, aby moja córeczka startowała w JH. Jednak chyba sobie to odpuszczę, nie chcę jej wciągać w wyścig szczurów-wystarczy, że takie coś dzieje się w szkołach. Przecież z założenia JH ma przybliżać młodych ludzi do kynologii, do "zdrowego" współzawodnictwa. Ile ta dziewczyna ma lat-przecież taka sprawa będzie się za nią ciągnąć przez długi czas, a psychika dziecka też jest wrażliwa na takie oszczerstwa. i jak w takim świecie mamy wychowywać młodych ludzi?

Link to comment
Share on other sites

Moja córka startowała w MP dwa razy ,dwa i więcej jej nie pozwolę ;( to czego sie nasluchalam na jej temat, od samych uczestników MP to włos się zjezył,Jak perfidne potrafia byc dziewczynki !!Każdy nowy uczestnik jest wrogiem! którego trzeba na wstępie zniszczyć, wyśmiać itp

Link to comment
Share on other sites

Chyba organizatorzy trochę zapominają o tym komu takie konkursy powinny służyć. Wg mnie powinno się takie sprawy wyjaśniać i załatwiać polubownie, uważając żeby nikogo nie skrzywdzić, bo dzieci szybko dorastają, a jak raz zrobi się smród wokół konkursu, to inni nie wystartują.

Link to comment
Share on other sites

Jak dla mnie to niektóre oddziały robią to JH na siłę, bo muszą (CACIBy mają obowiązek). Cena 30 zł za dzień jest porażająca, np. Katowice. Wystawa 3-dniowa, dzień - 30zł, godziny takie, żeby połowa nie zdążyła (byłam dwa razy i dwa razy mi się udało, bo pies miał ocenę koło 13, a drugi raz poprosiłam o niezgłoszonego psa, bo już znałam sytuacje. Niestety wielu moich znajomych zapłaciło to 30 zł i nikt na nich nie poczekał, a powinni (5 punkt regulaminu)). Nie każdy może sobie pozwolić na zapłacenie 90 zł ot tak, zwłaszcza, jak ma jeszcze psy. Dla mnie w chwili obecnej na JH w Katowicach szkoda kasy i nerwów. W Nowym Sączu w tym roku też zostałam olana, nawet przez samego prezesa. Też nikt nie poczekał, mimo tego, że chyba z 3 osoby mówili, że jestem, ale obecnie wystawiam psa.

Ogólnie po tym całym sezonie mam mieszane uczucia, wiem, że na JH nie będę się zgłaszać wszędzie, tylko tam, gdzie faktycznie warto. Zresztą teraz koncentruje się głównie na swoich psach. Sytuacja na mistrzostwach jeszcze bardziej mnie utwierdziła w tym, że robi się to CHORE.
Duże brawa dla oddziałów, które JH robią za darmo/za 10 zł, organizują to w takich godzinach, że każdy daje rade.

Link to comment
Share on other sites

komentarz p. Zakrzewskiej:

Zadzwoniłam przed chwilą do kierowniczki Biura ZKwP z prośbą o przesłanie mi skanu protokołu z zebrania ZG, na którym podjęto decyzję o niedopuszczeniu Tosi do finału MP. Odmówiła !!!!

Oddała słuchawkę Przewodniczącemu ZKwP, który kategorycznie mi odmówił wglądu do tego protokołu. Powiedział, że decyzję podjęło Prezydium ZG, ale odmówił podnia nazwisk. Dodał, że właśnie odbywa się zebranie Zarządu, na którym "jest rozpatrywana sprawa sprawa pani Zakrzewskiej"

Hmmmm, a Statut par 14 pkt 5? Co jest grane? O co tu chodzi?

Link to comment
Share on other sites

Jak to ładnie wygląda. Nawet tu korupcja sięga. Ktoś dostał w łapę, wykreślił biedną dziewczynę z zawodów,a teraz muszą coś wymyślić. Nie zdziwie się jak nagle zmienią regulamin. Pewnie żadnego protokołu nie ma, a może mysleli, ze pójdzie to bez wiekszego echa i tyle. Gdyby takie coś dotyczyło mojej córki to złozyłabym sprawę do sądu o zniesławienie i publiczne przeprosiny.

Link to comment
Share on other sites

Mimo świadomości niedopuszczenia Antoniny do tegorocznych Mistrzostw Polski w Poznaniu, nie byłam świadoma tego, z jakiego powodu Związek Kynologiczny w Polsce podjął się do tak radykalnego działania. Nie pytałam, ponieważ w jakikolwiek sposób nie chciał, aby odebrano moje zainteresowanie sprawą jako wścibstwo. Konkurencja Młodego Prezentera od wakacji tego roku już mnie nie obowiązuje, ponieważ tak jak mówi regulamin, z ukończeniem osiemnastu lat zakończyłam swoją karierę w tejże konkurencji, nie mniej jednak czuję się dotknięta powyżej "opisaną" sytuacją.

W konkursie Młodego Prezentera brałam udział od kwietnia 2006 roku. Przeprowadzając się zagranicę, gdzie obecnie mieszkam, nie pielęgnowałam swojej pasji brania udziału w tej konkurencji na terenie Irlandii. Sporadycznie będąc w Polsce, startowałam w Młodym Prezenterze. W tegoroczne wakacje, postanowiłam zakończyć swoją karierę biorąc udział w MP w Chojnicach oraz dwudniowej międzynarodowej wystawie w Sopocie. Zjawiając się po dwuletniej przerwie w konkursie, szczerze doznałam pewnego rodzaju szoku. Wiele nowych twarzy, silna konkurencja, której w żaden sposób nie mogłabym nazwać amatorską. Każdy z uczestników elegancko ubrany, przygotowany na wszystkie ewentualności, zwłaszcza w grupie starszej, silnie obstawionej. Po tej wystawie, zdałam sobie sprawę, że Młody Prezenter (Junior Handling) w Polsce, nie jest już konkurencją czysto edukacyjną, mająca na celu wzbogacenie wiedzy kynologicznej wśród dzieci i młodzieży. MP to nie miejsce dla nowicjuszy, którzy chcąc pokazać swoje umiejętności, nauczyć się czegoś w tym obszernym świecie psów. To już ani nie konkurs, ani zdrowe współzawodnictwo. Tak jak ktoś napisał wyżej, jeżeli zgłosisz się do konkursu, przyjdziesz niedostatecznie elegancko ubranym, twój pies nie jest psem idealnym do tej konkurencji, wyśmieją cię, zacznie się wytykanie palcami, publiczne ocenianie między innymi na różnych forach i totalne odrzucenie przez bardziej już doświadczonych zawodników (chociaż niekoniecznie, ale jednak).

Obserwując ZKwP już od pewnego dłuższego czasu, w wielu przypadkach Związek zrzeszający tylu właścicieli/hodowców/miłośników psów zawodzi, kieruje sprawami po swojemu, obchodząc - jak również w przypadku Tosi - regulamin, który sam ustalili na podstawie wielu lat i wieloletniego doświadczenia. Dla nich przestaje się liczyć to, co jest w tym wszystkim najważniejsze, a mianowicie dobro każdego zrzeszonego członka, jego psów i ogólnej hodowli. Możliwe, że przyszedł czas, kiedy to członkowie (osoby zrzeszone) ZKwP, powinni wziąć sprawy w swoje ręce, tak, jak robi to Pani Zakrzewska w sprawie swojej córki.
Jak widzimy, polska kynologia, zabawnie mówiąc w tym kontekście, schodzi na psy. Walka zaczyna rozgrywać się nawet na polu dzieci i młodzieży, którzy tak naprawdę w większości są zupełnie nieświadome tego, co się obecnie dzieje w ich pasji. To przykre, jak napisała [I]kingula. [/I]Niestety najczęściej widać coś właśnie z boku, niż z bezpośredniego źródła.

Sukcesy Tosi w handlingu jak również w MP obserwuję od jakiegoś czasu - podobnie jak robią to inni "kynologiczni znajomi". Tak jak napisała Pani Zakrzewska, w pasję tą idzie wiele poświęceń, czasu jak również pieniędzy, o czym każdy z nas wie. To, jak została potraktowana bezpodstawnie, bez udowodnienia winy Antonina, było niesprawiedliwe i wręcz obrzydliwe. Nigdy nie miałam okazji porozmawiać z Tosią, jednak z każdą wystawą widać, że ma ogromne predyspozycje do bycia jedną z najlepszych młodych prezenterek, jak również handlerek w Polsce i nie tylko. Niejednokrotnie potwierdzono to, jakich w Polsce mamy wspaniałych handlerów, za co mówią między innymi sukcesy Aleksandry Szydłowskiej czy Pauliny Lisiak, które wygrały dwa razy z rzędu prestiżowy Crufts w konkurencji Junior Handling (w 2010 Aleksandra Szydłowska, w 2011 Paulina Lisiak). Tosi w tym roku odebrano możliwość - być może - reprezentowania Polski nie tylko na tej wystawie, ale którejkolwiek innej, wysokiej rangi.
Ktoś nie wątpliwie chciał, aby taka sytuacja właśnie miała miejsce. Jak napisało wiele hodowców i właścicieli czworonogów pod jednym z postów na profilu Tosi na Facebooku - świat kynologii potrafi być pełen nienawiści. Dorośli - w tym przypadku jak wierzymy ktoś wewnątrz ZKwP, potrafią obrzydliwie niszczyć czyjeś wielkie marzenia, jak również zniesławić publicznie, co będzie z pewnością ciągnęło się przez wiele kolejnych miesięcy, o ile nie lat.
Tosia niewątpliwie ma poparcie w wielu miłośnikach psów, handlerach, młodych prezenterach i hodowcach psów w Polsce i na całym świecie. Szkoda, że osoby obecne w Poznaniu nie wstawiły się za swoją koleżanką, bo z pewnością taka solidarna postawa pokazałaby Związkowi, że odbierając możliwość komuś niewinnemu w otoczeniu tylu wspaniałych ludzi, Związek nie ma szans, aby obejść takie postępowanie bez większego echa. Szkoda dziewczyny, naprawdę szkoda, ale mimo wszystko sądzę, że ta sprawa jeszcze będzie miała swój rozgłos w polskim świecie kynologi.

Przepraszam, że tak ogólnie, ale sądzę, że w skrócie nie dałoby się w jakikolwiek sposób opisać tego, jak ZKwP postąpił w sprawie Antoniny Zakrzewskiej. Niestety martwi mnie to, że przy tak wielkim rozgłosie tej sprawy, wynoszenia tego publicznie (co niewątpliwie wiąże się z równomierną odwagą i chęcią niedopuszczenia do podobnych sytuacji w przyszłości), konsekwencje mogą nastąpić już w następnym roku wystawowym, krzywdząc Tosię bezpośrednio po przez konkurencję Młodego Prezentera, bądź Panią Zakrzewską, która jest również i sędzią kynologicznym.


Pozdrawiam serdecznie,
Patrycja Buczyńska.

Link to comment
Share on other sites

To co zaczyna się dziać w ZKwP przekracza ludzkie pojęcie !! :shake:

Skoro zostały naruszone pewne zasady statutu ZKwP, a z nimi nie można się dogadać to nie ma co się "cyrtolić" i trzeba pisać do FCI, bo w Polsce widocznie czują się bezkarnie.

Link to comment
Share on other sites

Arlula, niestety nikt nie będzie tutaj ukrywał, że z roku na rok w tejże konkurencji, która, cytuję: [FONT=verdana]

"Konkurs Młody Prezenter ma na celu edukację młodzieży zainteresowanej sportem kynologicznym.[/FONT]
[FONT=verdana]Wszelka aktywność związana z konkursem - szkolenie w Oddziałach Związku, eliminacje i finały powinny[/FONT]
[FONT=verdana]być prowadzone pod kątem przygotowania młodych prezenterów do optymalnej, zgodnej z etyką kynologiczną[/FONT]
[FONT=verdana]i regulaminami Związku, prezentacji psów na wystawach i innych imprezach kynologicznych.(...)"

Pytam się: etyką kynologiczną?
W zachowaniu i działaniach ZKwP nie ma nic etycznego. Młody Prezenter nie jest już zabawą edukacyjną, a najczęściej ciężką walką o najlepsze lokaty i przychylność sędziów kynologicznych. Zawiera się dzięki temu konkursowi wiele wspaniałych przyjaźni, nie mniej jednak niekiedy ten "sport" może być bardzo okrutny - dla nowicjuszy, amatorów tego konkursu, a także samych już profesjonalistów, tak, jak było i w tym przypadku.
[/FONT][FONT=verdana][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Kiedy jeszcze kilka/kilkanaście lat temu zawód handlera był czymś nieznanym, praktycznie w Pl niespotykanym (mam na myśli profesjonalny handling) konkursy JH miały zapewne zupełnie inny charakter i zabarwienie. Teraz z handlingiem wiąże się kasa a wiadomo- ta potrafi zniszczyć każdą pasję.

Link to comment
Share on other sites

[B]kingula[/B], tak, to prawda, ale w Junior Handlingu nigdy nie było pieniędzy, żadnych korzyści materialnych. Pamiętam, że każdy szedł tam dla pewnego rodzaju zabawy, [B]zdrowej rywalizacji, [/B]a teraz niestety jak napisałam wyżej, z roku na rok jest coraz gorzej. Młodzi Prezenterzy owszem, wystawiają/wystawiali psy na zwykłych ringach, bo właśnie do tego przygotowuje MP, ale zwykle było/jest to nieodpłatnie. Ktoś, kto się uczy, kto nie jest profesjonalnym handlerem, a takich w Polsce "profesjonalistów" nie brakuje, nie bierze i nie powinien brać za to pieniędzy od hodowcy/właściciela psa, choć nie zaprzeczam, że niekiedy tak się dzieje. Co innego jest również to, gdy taki właściciel wystawianego psa sam od siebie chce wynagrodzić dobrze zaprezentowanego psa, aczkolwiek i tu pojawiają się za i przeciw, czy jakiekolwiek korzyści majątkowe powinny być pobierane przez prezenterów.
Tak jak piszesz, JH miało zupełnie inny charakter i zabarwienie, niestety z każdym sezonem wystawowym ten charakter znika, a naprawdę szkoda...

Link to comment
Share on other sites

Taak, zaczynając starty w tej konkurencji trzeba się liczyć ze spojrzeniami z góry, złośliwymi komentarzami i obgadywaniem za plecami :roll: Niektórzy Młodzi Prezenterzy uważają się za bóg wie kogo bo wygrali coś kilka razy... ciekawa jestem czy od jak zaczynali też byli tacy idealni.. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę że nie każdy ma w rodzinie kynologa, nie każdy miał od kogo się uczyć.. Dzieci i młodzież startują w tej konkurencji również po to, żeby się czegoś NAUCZYĆ... ale oczywiście, po co podejść do kogoś i powiedzieć coś w stylu 'widzę że jesteś nowy/a, mogę Ci udzielić kilku rad?', skoro można za plecami obrzucić błotem kogoś za to, że nie ma doświadczenia...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Myślę, że ten przykład bardzo dokładnie pokazuje stosunek ZK do nas wszystkich. Widziałam Tosię w Poznaniu, widziałam jak mocno ta sytuacja na niej się odbiła i jestem oburzona tym, że w Zk nie znalazł się ani jeden przyzwoity człowiek, który powiedziałby dość i zareagował na to że ktoś w perfidny sposób zszargał reputację i 7 dorobek Antoniny. Czy w kierownictwie ZK nie ma już przyzwoitych ludzi?

Każdy z nas przełyka układy (nio ja niekoniecznie bo brzydzę się tym) godzi się z tym rakiem który trawi Zk ale jak przełknąć to że dziecku wyrządzono taką krzywdę?
Nie wiem c wam doradzić... Z jednej strony powiedziałaby walczcie niech każda osoba która przyłożyła do tego palec przeprosi na stronie ZK Tosię. Z drugiej strony do czego ci chorzy ludzie posuną się w przyszłym roku jeżeli stawi się im opór?

MASAKRA.

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Od chwil przystąpienia do ZK w Polsce obserwuje działalność tego związku na różnych jej płaszczyznach. Juz niejednokrotnie dochodzące sygnały ,dają mi prawo twierdzić,ze działalność tej organizacji,często pozostawia wiele wątpliwości o jej rzetelności w działaniu. Tym samym,my członkowie przechodzimy z nimi do porządku dziennego ,nie angażując się w badanie kwestii dla nas niejasnych.
Sytuacja Antonii jest tego najlepszym przykładem. Pomijam fakt ,ze sprawa dotyczy bardzo młodej osoby ,która swoja pasje odnalazła w kynologii. Tylko dzięki determinacji i uporowi mamy,sprawa została rozpowszechniona na szeroka skale. Znam zarówno Tosie jak i Pania Małgosię Zakrzewska i tym bardziej ta kwestia jest dla mnie nie do ogarnięcia,z wyraźnym brakiem przyzwoitości ze strony organów zw. kynologicznego. Nie dając szans na obronę,ZG jednym przekreśleniem nazwiska,zabija pasje ,zapal,dotychczasowe starania i osiągnięcia,ponoszone koszty własne,pozostawiając osobę zainteresowana z wyświechtana opinia,brakiem sensu na rozwój swoich zainteresowań i przeświadczeniem wszędobylskiego cwaniactwa i panujących układów!
Poza wyrazami sympatii i solidarności z obiema Paniami,czekamy biernie na dalszy rozwój tej sytuacji,pozostawiając je same na „polu walki” i z góry na przegranej pozycji. Moje pytanie jest następujące,czy my członkowie tej organizacji,która powinna być obrazem nas samych,możemy coś w tej sprawie zrobić?Czy jako ludzie dzięki którym ten związek funkcjonuje ,możemy wspólnie domagać się o wyjaśnienie od ZG tej sprawy?Na ten moment nasuwa mi się jakaś zbiorowa petycja. Czy takie zdecydowane podejście ,nie osłabiłoby zapędów ZG na podobne i niejasne załatwianie spraw ,które kiedyś mogą dotyczyć nas samych w przyszłości ?


Pozdrawiam
Jerzy Prochenko

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jez']Na ten moment nasuwa mi się jakaś zbiorowa petycja. Czy takie zdecydowane podejście ,nie osłabiłoby zapędów ZG na podobne i niejasne załatwianie spraw ,które kiedyś mogą dotyczyć nas samych w przyszłości ?[/QUOTE]

Dokładnie o tym samym pomyślałam... są osoby, które nie będą chciały się narazić władzom ZK, ale są osoby, które taką petycję by podpisały. Jeśli takowa petycja powstanie, mój podpis na pewno na niej się znajdzie. I podejrzewam, że nie tylko mój. Kiedyś trzeba powiedzieć 'dość'.

I może jest to najwłaściwsze rozwiązanie dla sprawy, podczas gdy ZK wciąż się wymiguje od odpowiedzialności :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mychaaaaa']Dokładnie o tym samym pomyślałam... są osoby, które nie będą chciały się narazić władzom ZK, ale są osoby, które taką petycję by podpisały. Jeśli takowa petycja powstanie, mój podpis na pewno na niej się znajdzie. I podejrzewam, że nie tylko mój. Kiedyś trzeba powiedzieć 'dość'.

I może jest to najwłaściwsze rozwiązanie dla sprawy, podczas gdy ZK wciąż się wymiguje od odpowiedzialności :shake:[/QUOTE]

...na takie osoby bardzo liczę,wierze w mądrość hodowców. Potrzebna byłaby tylko osoba ,która umiejętnie by napisała tekst zaproponowanej petycji !

Link to comment
Share on other sites

Popieram. Też podpiszę.:angryy:
Władze tak nisko upadły aby w swoje interesy włączać nasze dzieci, grzebać ich pasje i perspektywy, ingerować w ich przyszłość. Już tego za wiele...Czy oni myślą ,że są bezkarni a ich rządy są despotyczne?

Oczywiście dziwnym trafem tylko Antoniny punkty zostały tak rzetelnie sprawdzone u żródła...?
ZG bardzo pochopnie wydaje "werdykty" w sprawach nie patrząc na regulamin.:angryy: oraz błędy proceduralne oczywiście nie dotyczy to spraw prowadzonych przeciwko sędziom
które często zostają umorzone lub przedawnione...

Link to comment
Share on other sites

Co więcej - punkty zostały podliczone BEZ TYCH +20, tak widniało na liście finalistów MP, nie trudno to sprawdzić. Wiec jakim cudem nagle zarzucono oszustwo, skoro nie było tego w punktacji liczonej przez kogoś? Nagle ktoś zauważył'+20', które trudno przeoczyć?

Mój podpis też się znajdzie...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Moja córka startowała 2 razy MP. Wszędzie są układy. Wygrał chłopak który w ogóle nie wiedział o co chodzi, nie wykonał poprawnie żadnej figury. Przecież to są dzieci i one też widzą kto jest lepszy. Ten chłopak był zdziwiony że wygrał. MP - to chyba obecnie nie jest to, co powinno być. Zamiast radości i zabawy wyścig szczurów.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Jestem początkującym Młodym Prezenterem ponieważ tylko raz wystartowałam w tej konkurencji i chociaż bardzo mi się to spodobało nie sądzę czy chcę w tym nadal uczestniczyć. Jak zapisywałam się na mój debiut sądziłam, że to jest czysta zabawa oraz pomoc w nauce wystawiania psów. Muszę przyznać, że jestem naprawdę zielona jeśli chodzi o wystawianie i nie chciałabym by osoby lepsze obgadywały mnie za plecami gdy ja po prostu chcę się uczyć. Oprócz tego jak Kisses zauważyła MP staje się coraz droższe co także nie za bardzo zachęca :( Jestem także poruszona niesprawiedliwością ZKwP.

Edited by labcio_neo
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...