Jump to content
Dogomania

Już nie jest szkielecikiem!


mamai

Recommended Posts

Znalazłam 3 tygodnie temu na wiejskiej drodze straszliwie wychudzonego, zjadanego przez robaki psiego malucha. Doprowadziłam do ładu i chcę oddać w dobre ręce (mam 2 psy i 3 koty).
Ma ok. 7-8 m-cy, jest pieskiem, wyjątkowo wdzięcznym, delikatnym, grzecznym, pojętnym (siada, podaje łapę, waruje), nie brudzi w domu, nie jest kłopotliwy, ani natrętny, choć trzeba mu dać coś do gryzienia, jak to szczeniakowi. Lubi kontakt z człowiekiem, choć jest trochę niepewny (boć to maluch "po przejściach"), dzielnie "stróżuje" z moimi dorosłymi psami, został przez nie z pewnym trudem zaakceptowany.
Chciałabym żeby znalazł dom, gdzie poza miską i dachem nad głową otrzyma od nowego właściciela trochę czasu i uwagi.
Nie mogę dodać zdjęcia, więc jeśli ktoś chciałby go zobaczyć, to przyślę zdjęcie
na maila, jest też tutaj [url]http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Juz-nie-jest-szkielecikiem-W0QQAdIdZ325358680[/url]. Wygląda jak rudy wilczarz irlandzki, tylko jest mały, będzie ważył
ok. 10-15 kg.
Mieszkam na wsi w okolicy Warszawy i mogę go przywieźć.
Tel. 668 818 299

Link to comment
Share on other sites

Dałam ogłoszenie. Dziwne jest to forum. Jak się nie jest z "towarzystwa" ciotek wzdychających i wrzeszczących, oj i aj, to pies z kulawą nogą się nie interesuje .
Wzięłam zawszony szkielecik z drogi, dałam DT, odkarmiłam, odrobaczyłam, nie oczekuję, że ktoś mi za to zwróci. Ani podziękuje. Wcześniejsza znajda (wilczur) jest moim domownikiem, podobnie jak kotka.
Może powinnam wyprodukować jakiś wyciskacz łez jak wyglądały zwierzęta, które wzięłam do siebie, jak się zachowywały, a jak jest teraz. I napisać o karemce, posłanku i zabaweczkach, to może ktoś się zlituje i trochę go wypromuje (jak to kiedyś było z Lulą).
Nie biorę pod uwagę oddania go do schronu, ani komuś na wsi. Aktualna polityka w gminie jest taka, że jej nie ma - niech sobie pieski biegają po polach... Dlatego pokazuję go tutaj, ale po raz kolejny z przykrością stwierdzam, że i tu panuje marketing i wrzaskliwa reklama, bez niej ani rusz.

Link to comment
Share on other sites

Forum, to w wiekszości wypadków wierzchołek góry lodowej. Dużo rzeczy dzieje się poza dogo. Musisz wchodzić na inne wątki, pisać. Umieść go w podpisie, wtedy więcej osób zajrzy. Tu jest tyle nieszczęścia, że dużo osób nie wchodzi na nowe wątki, dopóki nie znajdzie domu pies, którym się zajmują. Prześlij mi zdjęcia na maila to wstawię [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za chęć pomocy :-) Trochę byłam sfrustrowana wobec swojej nieudolności, ale mimo wszystko udało się! Piesek ma już dom, szybko go znalazł - mniejszy stres przy zmianie miejsca, choć i tak nie będzie mu lekko, bo trafił ze wsi do miasta, całkowita zmiana, ale jest mały, a do tego mądry, jak na takiego
malucha i dlatego, mam nadzieję, szybko się przystosuje. Nowa rodzina, też wydaje się bardzo ok, mamy być w kontakcie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...