Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

A mnie się to nie podoba i obawiam się, że skończy się na niczym.
Kilka miesięcy temu dostałam wezwanie na przesłuchanie na Policję w Puławach. Zadzwoniłam do tegoż Komisariatu i poprosiłam o przesłuchanie w moim mieście co miano uczynić. Taki jest mój przywilej. I co? I doopa. Do tej pory nie zostałam przesłuchana a jak dzwoniłam do "mojego" Komisariatu to nikt na ten temat nic nie wie.
Z tego co wiem p Agnieszka drwi z tej sprawy i ma to w głębokim poważaniu będąc pewna swojej wygranej. Obym się myliła ale - niestety - coraz bardziej skłaniam się ku jej postawie :( Czyli dużo szumu i guzik na koniec.

Link to comment
Share on other sites

Będę składać wniosek w sprawie Twojego przesłuchania - a najpierw przypomnę na Policji w Puławach, bo to dziwnie umknęło.
Co do sprawy, to zobaczymy. Pewnie, że zależy to od Sądu, jednak mimo Twoich obaw (wiele osób takie ma, bo doświadczenie podpowiada, że takie sprawy są trudne), warto próbować, może kiedyś się uda. Nie może tak być, że ktoś jest bezkarny i od lat śmieje się ze wszystkich wokół. Mam nadzieję, że stawiane zarzuty uda się potwierdzić.

Ela

Link to comment
Share on other sites

Juta - niestety z urzędami to trzeba wsio załatwiac pisemnie. Taka smutna prawda... I to najlepiej listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Ale wydaje mi sie, że nic straconego. W trakcie rozprawy, zawsze można postawic wniosek o przesłuchanie dodatkowego świadka.

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jeżeli rzeczywiście toczy się podstępowanie to dla dobra sprawy może powinnyście zaprzestać pisania tutaj jakichkolwiek rzeczy z nią związanych??Pewnie sama "podejrzana" zagląda tu regularnie i monitoruje próbując wyczytać z tego Waszą linię ataku.

Link to comment
Share on other sites

Sprawa odbyła się, ale jakaś powycinana z zarzutów, to chyba kawałek czegoś, co trudno pojąć - ale może jest w tym głębszy sens. Nie mogę relacjonować przebiegu (chyba nie mogę, sprawdzę to), ale było dziwnie. Wezwano tylko mnie i Vivę, a zarzuty do AN były bardzo różne, w sumie nie wiem, czego sprawa dotyczyła, chociaż byłam tam jako pokrzywdzona. Ponadto sąd nic nie powiedział, poza "dziękuję" po moich zeznaniach. Nie rozumiem tej procedury, ale dowiem się w przyszłym tygodniu.

Podobno ma być ciąg dalszy. Ale to nie była sprawa o znęcanie się, to na pewno. Tamta pewnie będzie, a jak nie będzie, to zrobimy tak, żeby była.

Czy to była sprawa o wyłudzenia? Nie wiem!!! Zobaczymy kogo jeszcze Sąd powoła i czy będzie jakiś cd tej właśnie sprawy, na której byłam - jako świadek i pokrzywdzona. Oczywiście mogę dodać, na marginesie, że pani AN oświadczyła, że nie pożyczała ode mnie pieniędzy na wystawienie psa w Wielkiej Idzie, chociaż pożyczała. I nie oddała.
Ela Piotrowska

Link to comment
Share on other sites

"słowo przeciw słowu" - poniekąd tak, ale Sąd miał okazję zobaczyć jej wypowiedzi w innych sprawach, w których nie opierano się na słowach, lecz dokumentach. A ona kłamie jak z nut, przeczy wszystkiemu, co się wokół niej dzieje.
Więc zobaczymy, jak to dalej będzie. Mam nadzieję, że sprawa o znęcanie sie będzie szybko, bo ona pewnie znowu gromadzi jakieś nowe zwierzęta, myśląc że to zabawki. A może rzeczywiście jej psy są z gumy (i nic nie czują), a niektórzy czepiają się Wielkiej Hodowczyni?
Ela

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedno warto dodać z procesu.
Pozwalam sobie na to, bo Sąd nie zakazał mi mówienia, co tam się działo.

Otóż pani AN stwierdziła, że napisała skargę na jakąś komisję, która była w jej hodowli (chyba chodziło o tę komisję z Policją), że zarazili jej psy kaszlem kenelowym (UWAGA, MA KASZEL KENELOWY W HODOWLI).

Powiedziała, że komisja weszła do hodowli BEZ PŁASZCZY OCHRONNYH I OCHRANIACZY NA BUTACH oraz na głowach (pewnie by się przydały, bo może ma syf - ale nie wiem na pewno, chociaż widziałam na niektórych zdjęciach) i z tego powodu psy zachorowały. Dlatego nie mogła ich zaszczepić przeciw wściekliźnie. Ale tak w ogóle, to powiedziała, że psy szczepi i że właśnie kupowała im środki na odrobaczanie, bo nie były odrobaczone. I ten fakt również miał ją zwalniać z obowiązku szczepienia (tylko na wściekliznę!!!) psów, bo przecież nie odrobaczonych nie szczepi się.


Postuluję, by wszystkie komisje pożyczały kostiumy z jakichś filmów o UFO i ubierały się tak, jak poakzano wyżej, to będą mogły chodzić swobodnie po hadowli pani AN i nie narażą sie na skargi. I wtedy ona psy najpierw odrobaczy, a potem zaszczepi.

Ela

Link to comment
Share on other sites

Co to wielkości hodowli to rzeczywiście osiągi tej konkretnej są imponujące i trudno tu polemizować , natomiast co do całej reszty....nie widziałem ale słyszałem dużo złego, jednak tylko słyszałem ale za to od osób które miały styczność i na dzień dzisiejszy jak dla mnie są bardzo wiarygodne.

Link to comment
Share on other sites

Miałem się nie wypowiadać na tentemat choć cały czas go obserwuje ale postanowiłem coś dodać boto co piszą nie którzy to jest jakiś żart , ponieważ jakzauważyłem niektóre osoby piszą choć nie widziały tylkosłyszały a to jest jakaś farsa bo każdy może powiedzieć żesłyszał , ważne aby to zobaczyć i dopiero się wypowiedzieć anie jakieś pomówienia.
Ja Panią AN już nie raz widziałem jąi obserwowałem i mogę powiedzieć że jest bardzo fajną osobą a oswoje psy też bardzo dba i je kocha , nie widziałem aby biła je ,bo nie które osoby piszą że bije i nie widać tego po psach tojest jakaś bzdura jakby psy były bite głodzone to na widok Pani ANby nie były takie szczęśliwe i nie rwały się do niej a one jąuwielbiają .
Też można zauważyć że nie któreosoby to chcą tą Panią AN zniszczyć bo zaczęły temat jak PaniAN była na wystawie w Poznaniu a same były w domu o mogły zacząćtemat a same zamiast się pokazać na wystawach jakie są dobre tonie pojechały ciekawe czemu …..
A co do hodowli ta hodowla tofaktycznie ma wielkie osiągi i na pewno dużo osobą to się niepodoba że cały czas wygrywa i że jej psy są takie dobre i ztakimi sukcesami .


Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Trochę ta wypowiedź podchodzi słowami samej zainteresowanej pani AN - przecież to ona mówiła, czy pisała, że wszystko się zaczęło, jak była na wystawie. Cóż, ona jest co tydzień na wystawie, a ja mam czas tylko w weekend, więc wtedy mogłam napisać.
SĄDZĘ, ŻE MODERATOR MÓGŁBY SPRAWDZIĆ, CZY TO NIE JEST KOLEJNY "KLON" PANI A.N., bo przecież dołączył teraz, w czerwcu, zatem jak obserwuje "od dawna" posty.
Ela

Edited by [email protected]
LITERÓWKA
Link to comment
Share on other sites

Nie ważne jak to brzmi ważne że tomówi osoba która to obserwuje i nie jest po żadnej stronie . A jamogę zapewnić że ja nie jestem Panią AN jak , a szrek mówi żeto na pewno jak możesz tak kłamać tym mnie chcesz obrażać , toja nie mogę się wypowiedzieć bo zaraz powiecie że Pani ANzałożyła sobie nowe koto to jesteście trochę chore z takimmyśleniem

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...