Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

[B]@ Gosia D.[/B]
no właśnie, wszyscy pewnie jakiś wrogów mamy, a publiczne rzucanie oskarżeń jest najlepszym sposobem, by takiego wroga pogrążyć ...

[B]@ wszyscy, którzy czytają wątek[/B]
mi nie chodzi o "wybielenie" Agnieszki N.. nie znam jej i zapewne nigdy nie poznam. nie mówię też, że zdarzenia opisywane w tym temacie nie miały miejsca.
powtórzę po raz kolejny, że Dogomania staje się miejscem w którym rzuca się oskarżenia, wyzywa ludzi i szkaluje bez ujawniania dowodów. ja wiem, że te dowody może nie mogą być jeszcze ujawnione, że toczy się prawdopodobnie jakieś postępowanie odpowiednich służb, ale Agnieszka N. już została postawiona przed "sądem" i uznana za winną. zupełnie jak setki lat temu robiono z domniemanymi czarownicami.
chce, żeby Dogomania była miejscem w którym porusza się drażliwe tematy, ale nie chce by robiono to w ten sposób. to obrzydliwe (wiem - mocne słowo), że tak łatwo samymi słowami można kogoś poniżyć, że tak łatwo pisze się słowa naznaczone złymi emocjami.
tyle ode mnie i mam nadzieję, że teraz jasne dla wszystkich będzie o co mi chodzi.

pozdrawiam,
Filip

Link to comment
Share on other sites

Ja widziałam tylko z 1-ym. [B]Funia[/B] ja poprosze na PW lub maila

[B]felipe[/B] [I]Dogomania staje się miejscem w którym rzuca się oskarżenia, wyzywa ludzi i szkaluje bez ujawniania dowodów[/I]

nie tylko Dogomania :shake: ale większość for:mad: to dla nas znaczy wolność internetu :cool3:

Edited by Adamant
Link to comment
Share on other sites

Felipe, Twoje wypowiedzi, a zwłaszcza ostatnia (ta o "obrzydliwym" sposobie poruszania tematów drażliwych) są oczywiście jak najbardziej uprawnione, przykre jednak jest to, że cały ten wątek zrównujesz z anonimowymi wątkami, pełnymi jadu i oskarżeń, pisanymi przez osoby, które czują się bezkarne w rzucaniu oskarżeń, bo nie piszą, kim są. Może zwrócisz uwagę na fakt, że osoba, która założyła ten wątek, przedstawiła się imieniem i nazwiskiem (nie są to dane zmyślone, można je potwierdzić chociażby w dowolnym katalogu z wystaw, na których wystawiane są borzoje). Poza tym głos zabrali przedstawiciele fundacji, która jest ZAREJESTROWANA (można to sprawdzić chociażby w odpowiednim rejestrze) - tam za wszystkie wypowiedzi odpowiedzialność prawną ponoszą odpowiednie osoby, będące "organami" fundacji. Jeszcze parę innych osób, mimo że podpisuje się nickami, wprost podaje swoje "namiary" do ewentualnej identyfikacji.

TO NIE JEST WĄTEK NAPISANY PRZEZ PSYCHOLI !

Masz rację, że do momentu udowodnienia komuś winy, jest on niewinny według prawa. Świadomość tego mają też osoby, które NIE ANONIMOWO tu się wypowiedziały. To też oznacza, że te osoby są świadome możliwości oskarżenia ich o znieważenie, czy tego rodzaju przestępstwa. A jednak piszą ! To nie są komentarze furiatów i frustratów, jakich pełno na anonimowych forach na "wp" czy "onecie". Weź to łaskawie pod uwagę.

Moim zdaniem całość tego wątku to przede wszystkim ostrzeżenie i "ważna informacja" dla WSZYSTKICH, a zwłaszcza tych, którzy nie znają tej pani. Może warto zastanowić się, czy brać od niej psy, czy jeździć z nią na wystawy, czy pożyczać jej pieniądze, czy może jednak poczekać do wyjaśnienia tematu - sprawa jest w toku, NAPRAWDĘ interesują się nią odpowiednie "organy", tego nikt nie zmyślił. Weź też pod uwagę informację, jak najbardziej PRAWDZIWĄ, że ta pani jest członkiem władz radomskiego oddziału ZKwP - na ich stronie są podane składy organów, popatrz na skład Komisji Rewizyjnej, czyli ciała, które ma prawo kontrolowania ZARZĄDU ... Fajne, czy nie fajne ?

Łatwo jest wszystkich odsądzać od czci i wiary i przedstawiać siebie jako neutralnego i wręcz przypadkowego komentatora, który brzydzi się opluwaniem ludzi i który walczy dzielnie z "obrzydliwym działaniem" na szlachetnym forum dogomanii ... Może więc jeszcze łaskawie zauważysz, że ADMINISTRATORZY forum po paru pierwszych zastrzeżeniach i odzewie autorki wątku dopuścili do ujawniania nazwisk i do publikacji pełnych tekstów. A oni doskonale wiedzą, z czym się to wiąże i jaka jest ICH odpowiedzialność za taką zgodę. Może więc łaskawie dojrzysz, że cały ten wątek NIE JEST tylko pluciem jadem przeciwko "konkurencji" i "niszzczeniem niewygodnych hodowli".

Mnie nie interesują finansowe rozliczenia z panią N, to problem ludzi, którzy czują się oszukani. Mnie interesuje sprawa podobno strasznych warunków życia psów w tej hodowli. O tym też napisali ludzie, podpisujący się imieniem i nazwiskiem oraz przedstawiciele fundacji legalnie działającej i zarejestrowanej w Polsce. Piszą, że jest sprawa w toku, że nie mogą ujawniać szczegółów - czy to jest OSZCZERSTWO ? Czy może raczej OSTRZEŻENIE ?

Fajnie jest być takim "neutralnym pierwszym sprawiedliwym" i rzucać kalumnie na ludzi, którzy w dobrej wierze przełamali się do pisania publicznie o innej osobie. Tylko może jednak warto dokładnie "doczytać" wszystkie wypowiedzi i zastanowić się nad ich sensem, zanim zacznie się innych traktować jak psychicznie chorych trolli internetowych ...

To samo mogę odpowiedzieć Adamantowi, który tak chętnie dołączył się do zdania Felipe ... Nikt nie wie i nie może sprawdzić, KTO TO JEST Felipe, kto to jest Adamant, kto to jest Beakowa, za to wszyscy mogą sprawdzić, kto to jest Elżbieta Piotrowska, i kto imiennie odpowiada za odpowiedzi udzielanie w imieniu Fundacji VIVA - ma to dla Was jakieś znaczenie ?

Edited by beakowa
uzupełnienie wypowiedzi
Link to comment
Share on other sites

o przepraszam beakowa ale Adamant nie jest anonimowa tylko ślepy tego nie widzi. :evil_lol: Poza tym spora część czytających i piszących zna mnie bądź osobiście bądź pośrednio. Ja przyłączyłam tylko dlatego, że felippe ma racje dopóki nie ma wyroku nie powinniśmy oceniać ani oskarżać publicznie. Jestem tu bo też interesuje mnie stan i warunki hodowli. Bo jeśli rzeczywiście są złe to to powoduje, że ocena hodowli zkwp przez postronnych ludzi nie będzie najlepsza. Bo złe hodowle rzucają cień na inne. To daje broń i argumenty pseuduchom walczącym przeciw nam :shake: :angryy:
Ale nie lubię gdy anonimowe bądź niekoniecznie anonimowe osoby rzucają oskarżenia bez dowodów a tu wciąż nie ma. I moja wypowiedź nie ma na celu popędzania JA CZEKAM NA DOWODY i uważam, że dopóki ich nie będzie nie powinno się pisać ani złych ani dobrych słów. Bo KAŻDY Z NAS może stanąć w podobnej sytuacji.
Obserwowałam swego czasu wątek hodowli Stellanova i tam do dziś nie pojawiły się żadne dowody a dyskusja była gorąca na wielu forach :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']o przepraszam beakowa ale Adamant nie jest anonimowa tylko ślepy tego nie widzi. :evil_lol: Poza tym spora część czytających i piszących zna mnie bądź osobiście bądź pośrednio. Ja przyłączyłam tylko dlatego, że felippe ma racje dopóki nie ma wyroku nie powinniśmy oceniać ani oskarżać publicznie.[B] Jestem tu bo też interesuje mnie stan i warunki hodowli. Bo jeśli rzeczywiście są złe to to powoduje, że ocena hodowli zkwp przez postronnych ludzi nie będzie najlepsza. Bo złe hodowle rzucają cień na inne. To daje broń i argumenty pseuduchom walczącym przeciw nam :shake:[/B] :angryy:
Ale nie lubię gdy anonimowe bądź niekoniecznie anonimowe osoby rzucają oskarżenia bez dowodów a tu wciąż nie ma. I moja wypowiedź nie ma na celu popędzania JA CZEKAM NA DOWODY i uważam, że dopóki ich nie będzie nie powinno się pisać ani złych ani dobrych słów. Bo KAŻDY Z NAS może stanąć w podobnej sytuacji.
Obserwowałam swego czasu wątek hodowli Stellanova i tam do dziś nie pojawiły się żadne dowody a dyskusja była gorąca na wielu forach :roll:[/QUOTE]
dolewając oliwy do ognia - podpisuję się pod tym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']o przepraszam beakowa ale Adamant nie jest anonimowa tylko ślepy tego nie widzi. :evil_lol: Poza tym spora część czytających i piszących zna mnie bądź osobiście bądź pośrednio. Ja przyłączyłam tylko dlatego, że felippe ma racje dopóki nie ma wyroku nie powinniśmy oceniać ani oskarżać publicznie. Jestem tu bo też interesuje mnie stan i warunki hodowli. Bo jeśli rzeczywiście są złe to to powoduje, że ocena hodowli zkwp przez postronnych ludzi nie będzie najlepsza. Bo złe hodowle rzucają cień na inne. To daje broń i argumenty pseuduchom walczącym przeciw nam :shake: :angryy:
[B]Ale nie lubię gdy anonimowe bądź niekoniecznie anonimowe osoby rzucają oskarżenia bez dowodów a tu wciąż nie ma. I moja wypowiedź nie ma na celu popędzania JA CZEKAM NA DOWODY i uważam, że dopóki ich nie będzie nie powinno się pisać ani złych ani dobrych słów. Bo KAŻDY Z NAS może stanąć w podobnej sytuacji. [/B]
Obserwowałam swego czasu wątek hodowli Stellanova i tam do dziś nie pojawiły się żadne dowody a dyskusja była gorąca na wielu forach :roll:[/QUOTE]
Powtarzam po raz kolejny: tutaj nie spodziewajcie się dowodów! dowody to zostały przedstawione na Policji.

Nie zgadzam się, że kazdy z nas może stanąc w podobnej sytuacji, bo nie kazdy ma charakter p. Agnieszki, nie kazdy ma w domu ponad 30 psów, nie kazdy nie ma za co wykarmic tych psów...

Ponieważ jednak sporo osób nie ma pojęcia, jak funkcjonuje Policja i co mozna a czego nie można udostepniac w toku postepowania, to wyjasniam raz jeszcze:
nikt tu nic nie napisze, nie zostaną tutaj przedstawione żadne dowody, żadne dokumenty. To, co niektórzy mieli do przedstawienia - zostało powiedziane i zapisane w protokole pod groźba odpowiedzialności karnej. Więc przestańcie wypisywac "opowiesci dziwnej tresci" o dowodach..... TU ICH NIE BĘDZIE!
I naprawdę nie ma co dolewac oliwy do ognia, który az buzuje w piecu....

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Asiaczku :p ja wiem jak funkcjonuje policja :angryy::mad:. I nie oczekuję na razie dowodów [U]czekam[/U] [B]na zakończenie sprawy i[/B] [B]dopiero opisanie tutaj[/B] skoro sprawa tu została nagłośniona. Wiem, że może to trwać miesiące :-( znając polski wymiar sprawiedliwości to nim z policji do prokuratora i dalej jeszcze pójdzie to można osiwieć :angryy: Martwi mnie tylko, że to kolejna "sprawa" która nie przynosi chluby nam członkom zkwp :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Powtarzam po raz kolejny: tutaj nie spodziewajcie się dowodów! dowody to zostały przedstawione na Policji.

Ponieważ jednak sporo osób nie ma pojęcia, jak funkcjonuje Policja i co mozna a czego nie można udostepniac w toku postepowania, to wyjasniam raz jeszcze:
nikt tu nic nie napisze, nie zostaną tutaj przedstawione żadne dowody, żadne dokumenty. To, co niektórzy mieli do przedstawienia - zostało powiedziane i zapisane w protokole pod groźba odpowiedzialności karnej. Więc przestańcie wypisywac "opowiesci dziwnej tresci" o dowodach..... TU ICH NIE BĘDZIE!
[/QUOTE]
Po pierwsze, jak się zaczyna na publicznym forum temat, który w krótkim czasie ma 40 000 otwarć, to należy się liczyć z tym, że to nie kółko różańcowe i nie wszyscy otwierający temat będą powtarzać tym samym głosem, te same słowa. Odnoszę wrażenie, że do Ciebie i kilku innych osób to po prostu nie dociera. Osoby, które nia daj Boże nie mówią tym samym głosem, te same słowa co Wy są tu traktowane jak wichrzyciele bądź agenci Agnieszki N. i najlepiej by było aby się w ogóle nie odzywali. Wasze postępowanie przypomina mi stary skecz o Attyli, gdzie tekst brzmiał mniej więcej tak: "Attyla rozwiązał sprawy wiary. Należało wierzyć Attyli!".

Po drugie, warto zabierać głos w sytuacji, gdy rozumie się o co innym chodzi i samemu ma się coś do powiedzenia w sprawie. Ty niestety masz z tym spore trudności. Nikt przy zdrowych zmysłach, w toku trwania postępowania (o tym za chwilę) nie żąda dowodów w postaci skanów protokołów przesłuchań świadków z ich danymi osobowymi, czy policyjno/prokuratorskich rozstrzygnięć. Nie traktuj ludzi jak idiotów, którzy w życiu Policjanta i prokuratora na oczy nie widzieli. Przynajmniej część z wypowiadajacych się w tym wątku chce wiedzieć na jakim etapie jest postępowanie w sprawie, a w odpowiedzi dostaje info o uzbrojeniu sie w cierpliwość. Tylko ile mozna się w tą cierpliwość uzbrajać, skoro postepowanie przygotowawcze zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego powinno trwać 2 miesiące. Owszem, w praktyce jest przedłużane co nie zmienia faktu, że i tak powinno zmierzać ku końcowi i nie ma się co dziwić osobom ciekawym tego końcowego rozstrzygnięcia.

Po trzecie, w kontekście tego "udostępniania w toku postępowania", o którym piszesz, to informacje o etapach toczącego sie postępowania nie stanowią żadnej tajemnicy. Proszę zatem o odpowiedź na poniższe pytania, przy czym niekoniecznie to Ty musisz odpowiadać, może to zrobić fundacja VIVA lub ktoś inny:
1. Na jakim etapie znajduje sie postępowanie: sprawdzające, w niezbędnym zakresie, wszczęto postępowanie przygotowawcze.
2. Jeżeli wszczęto postępowanie przygotowawcze, proszę o informację kiedy oraz na jakim etapie znajduje się to postępowanie - w sprawie, czy przeciwko?
3. Jeżeli przeciwko, to jakie zarzuty postawiono Agnieszce N.?
4. Ponieważ "stronę wczesniej" pojawia się zamieciony pod dywan wątek jakiegoś zażalenia i skarg, proszę o informację jakie rozstrzygnięcia zostały zażalone przez Agnieszkę N., oraz jakich czynność/osób (osób-bez podawania personaliów naturalnie!!!) dotyczyły skargi?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ann1gorszapolowa']Proszę zatem o odpowiedź na poniższe pytania, przy czym niekoniecznie to Ty musisz odpowiadać, może to zrobić fundacja VIVA lub ktoś inny:
1. Na jakim etapie znajduje sie postępowanie: sprawdzające, w niezbędnym zakresie, wszczęto postępowanie przygotowawcze.
2. Jeżeli wszczęto postępowanie przygotowawcze, proszę o informację kiedy oraz na jakim etapie znajduje się to postępowanie - w sprawie, czy przeciwko?
3. Jeżeli przeciwko, to jakie zarzuty postawiono Agnieszce N.?
4. Ponieważ "stronę wczesniej" pojawia się zamieciony pod dywan wątek jakiegoś zażalenia i skarg, proszę o informację jakie rozstrzygnięcia zostały zażalone przez Agnieszkę N., oraz jakich czynność/osób (osób-bez podawania personaliów naturalnie!!!) dotyczyły skargi?
Z góry dziękuję za odpowiedź.[/QUOTE]

Z ust mi to wyjąłeś

Link to comment
Share on other sites

Nie jest tak, jak twierdzisz, ze info o etapach i tresci postepowania jest ogolnie dostepne - a juz na pewno nie wolno takich info powielac. Poczytaj kodeks postepowania karnego.
Mimo to podejmuje sie zapytac prokuratora, czy i co mozemy podac. Odpowiedz prokuratora i ewentualne informacje zamieszcze niezwlocznie na forum.
Dziwi mnie natomiast natarczywosc niektorych osob (to nie jest persolanie do Ciebie, czy kogokolwiek). Po co tak obstawac przy obronie osoby sciganej od lat przez zwiazek za zle traktowanie psow - nawet byla zawieszona na 2 lata: kazdy ciekawy moze zapytac o to w oddziale Lublin i dowie sie u zrodla. Jestem zdegustowana taka postawa. Przeciez od poczatku mojej publikacji na Forum podawalam, ze sluzy to zbieraniu swiadkow do spraqy. Dzieki Forum zyskalam ich, jak tez info o przeszlych dociekaniach o stanie tej hodowli. Nie jest milo kogos atakowac, ale musialam to zrobic. Ciekawe, co by zrobili na moim miejscu zwolennicy tezy, ze nie wypada takich rzeczy na forum... Przeciez to zwykla hipokryzja: udawac, ze nic sie nie dzieje. Zastanowcie sie nad powodami, ktore Wami kieruja.
A jak ktos bardzo ciekawy, to niech sobie podkedzie do Golebia (podaje, bo bylo publikowane) i popatrzy, co sie dzieje. Moze tez udzielic pomocy - o jakiej tu sie nieraz pisze, przeciez zawsze mozna.
Ela Piotrowska

Link to comment
Share on other sites

[quote name='[email protected]']Nie jest tak, jak twierdzisz, ze info o etapach i tresci postepowania jest ogolnie dostepne - a juz na pewno nie wolno takich info powielac. Poczytaj kodeks postepowania karnego.
[/QUOTE]
Proszę Cię...nie załamuj mnie...
Tajemnicą postępowania przygotowawczego są objęte informacje uzyskane w jego toku lub planowane działania, których ujawnienie mogłoby uniemozliwić osiągnięcie celów tego postępowania. Ja się nie pytam, co znaleziono u Agnieszki N., ani kiedy planują kolejny kipisz w Jej domu, tylko czy wszczęto postępowanie przygotowawcze, czy postawiono zarzuty itd.

Proponuję nie kombinować, tylko odczytać prokuratorowi moje proste pytania, bo jak widzę ich nie rozumiesz i możesz coś przeinaczyć i skończy się na wjeździe antyterrorystów do mojego domu ;)
Dodam jeszcze, że pytania, które zdałem określa się powszechnie mianem pytań o [B]stan sprawy [/B]:)

Edited by ann1gorszapolowa
Link to comment
Share on other sites

wedlug moich informacji uzyskanych w Prokuraturze Rejonowej w Pulawach, jak tez wyczytanych z kodeksu postepowania karnego, osoby nie bedace strona w sprawie nie moga uzyskac wlasnie takich info, o jakie pytasz, w tym o stanie sprawy. Ale zapytam pania prokurator. Dla scislosci podaje tel., pod ktorym takich informacji sie udziela - mozesz sprawdzic, co twierdza a props inormacji o stanie postepowania. (81) 886 10 06.
Nie jstem prawnikiem i polegam na ich wyjsnieniach - na razie, bo jeszcze spytam prokurator prowadzaca. Moze ktos sie myli. Nie wykluczone tez, ze masz lepsze info na ten temat - to bardzo prosze, podaj podstawe prawna - moge nie wiedziec tego, co Ty. A moze ktos z Forumowiczow podpowie cos w tej sprawie - bo tez mi zalezy na szybkim upublicznieniu podstawowych danych.
Pozdrawiam. Ela

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, ale to przestaje już być śmieszne...
Ja mam się dowiadywać w prokuraturze o stan rozpętanej przez Was sprawy???? To ja twierdzę, że Agnieszka N. znęca się nad zwierzętami???? To ja półgębkiem i półsłówkami sugeruję ile to osób nie zeznawało w sprawie i le to się w niej nie dzieje???? To ja kierowałem zawiadomienie o przestępstwie????

Przepraszam, a to fundacja VIVA nie składała zawiadomienia??? Nie ma statusu pokrzywdzonego w tej sprawie??? Nie jest organizacją społeczną, o której mowa w art. 39 ustawy o ochronie zwierząt??? Nie jest tym samym stroną tego postępowania??? Nie może się dowiedzieć o stan sprawy???

Link to comment
Share on other sites

Nie o to chodzi, zebys sie dowiadywala, tylko twierdzisz co innego, niz kodeks postepowania karnego i kierownictwo prokuratury. Oni mowia, ze nie mozna podac tych danych, o ktore pytasz. Dlatego podalam tel do prokuratury - na potwierdzwnie swoich slow i stanu prawnego. Poza tym, jak pisalam - moze znasz inne podstawy prawne, niz prokuratura, bo twierdzisz, ze takie dane mozna podac. Ja czekam teraz na zgode prokurator prowadzacej - jesli zgodzi sie upublicznic informacje, o ktore prosisz, to to zrobie. Ale poki co, trzymam sie znanych mi przepisow. Poza tym nie wypada mi bez zgody prokuratora upubliczniac info.
Ela

Link to comment
Share on other sites

[quote name='[email protected]']Nie jest tak, jak twierdzisz, ze info o etapach i tresci postepowania jest ogolnie dostepne - a juz na pewno nie wolno takich info powielac. Poczytaj kodeks postepowania karnego.
Mimo to podejmuje sie zapytac prokuratora, czy i co mozemy podac. Odpowiedz prokuratora i ewentualne informacje zamieszcze niezwlocznie na forum.
Dziwi mnie natomiast natarczywosc niektorych osob (to nie jest persolanie do Ciebie, czy kogokolwiek). Po co tak obstawac przy obronie osoby sciganej od lat przez zwiazek za zle traktowanie psow - nawet byla zawieszona na 2 lata: kazdy ciekawy moze zapytac o to w oddziale Lublin i dowie sie u zrodla. Jestem zdegustowana taka postawa. Przeciez od poczatku mojej publikacji na Forum podawalam, ze sluzy to zbieraniu swiadkow do spraqy. Dzieki Forum zyskalam ich, jak tez info o przeszlych dociekaniach o stanie tej hodowli. Nie jest milo kogos atakowac, ale musialam to zrobic. Ciekawe, co by zrobili na moim miejscu zwolennicy tezy, ze nie wypada takich rzeczy na forum... Przeciez to zwykla hipokryzja: udawac, ze nic sie nie dzieje. Zastanowcie sie nad powodami, ktore Wami kieruja.
A jak ktos bardzo ciekawy, to niech sobie podkedzie do Golebia (podaje, bo bylo publikowane) i popatrzy, co sie dzieje. Moze tez udzielic pomocy - o jakiej tu sie nieraz pisze, przeciez zawsze mozna.
Ela Piotrowska[/QUOTE]

Kilka lat temu jako całkowity nowicjusz w kynologii, odpowiedziałam swoją gotowością na pomoc dręczonym zwierzętom (Zaufałam starszym koleżankom) Sprawa była bardzo głośna na DGM. Psy zabrała organizacja prozwierzęca w asyście ludzi z ZK , policji i ludzi z DGM i na moje nieszczęście mnie. ZK był oburzony warunkami, ludzie byli oburzeni, były dowody ect. Przez kilka lat jeździłam do Kościerzyny (12 h w jedną stronę) na rozprawy zeznawać jako świadek. Nie wiem jakim dokładnym wyrokiem skończyła się sprawa, ale ostatnio dostałam wezwanie na świadka w nowej sprawie , gdzie hodowca pozywa ową organizację (która zabrała psy) o odszkodowanie. Podejrzewam więc , że owy hodowca nie został skazany a być może nawet uniewinniony (dowiem sie 8 lutego). Piszę o tym, żebyście czegoś nauczyli się na moich błędach... nie ważne jest co widzicie, jakie macie przekonania, czy toczy się śledztwo- w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami ważny jest tylko wyrok sądu!!!!!!! A on może nie podzielić waszego przekonania, że AN nad zwierzętami się znęcała. W świetle prawa będziecie wówczas winni pomówieniom...

Wychowano mnie tak, że nie umiem stać z boku. Mam opinię forumowego pieniacza- niestety tak mnie wychowano, że na krzywdę trzeba reagować a swoich zasad zawsze bronić. Kilka lat temu na wystawie nie wytrzymałam i pani która szarpała wystraszoną sukę powiedziałam, że psa trzeba nauczyć czegoś a nie ciągać przestraszonego po ringu- wywiązała się dyskusja , w której pani mówiła jak cudownym hodowcą jest a ja że mam na ten temat inne zdanie.

Sprawa skończyła się w sądzie- zostałam oskarżona o zniesławienie cudownej hodowczyni:) mimo, ze dyskusja toczyła się miedzy nami dwoma.

Piszę Wam o tym, ponieważ obie sprawy nauczyły mnie jednego - niezależnie od waszych intencji, od słuszności waszych działań i rzeczywistej chęci pomocy psom, może się okazać, że Sąd nie podzieli waszych obaw, obaw policji i prokuratury. I nawet jeżeli pani AN codziennie okładałaby kijem swoje psy a Sąd z różnych przyczyn może ją uznać za niewinną. Pomyślcie co wtedy?

Najbardziej w całym wątku podoba mi się postawa Asiaczka- która wszystko co wie przekazała stosownym władzom i tu na forum wypowiada się w wyważony sposób.
Nie podoba mi się natomiast taka postawa jak w zacytowanym przeze mnie poście. Forum to nie miejsce do rozstrzygania winy bądź nie- od tego są Sądy. Każdy pisząc post ponosi własną odpowiedzialność za swoje słowa i wszyscy zarówno ci którzy mają negatywne doświadczenia z An jak i pozytywne mogą się wypowiedzieć.

Nie dziwcie się też ludziom, że nie chcą zajmować stanowiska do czasu zakończenia sprawy.... Raczej uczcie się od nich ( mi też by się przydało) mają instynkt samozachowawczy.

Edited by miniaga
Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']Kilka lat temu jako całkowity nowicjusz w kynologii, odpowiedziałam swoją gotowością na pomoc dręczonym zwierzętom (Zaufałam starszym koleżankom) Sprawa była bardzo głośna na DGM. Psy zabrała organizacja prozwierzęca w asyście ludzi z ZK , policji i ludzi z DGM i na moje nieszczęście mnie. ZK był oburzony warunkami, ludzie byli oburzeni, były dowody ect. Przez kilka lat jeździłam do Kościerzyny (12 h w jedną stronę) na rozprawy zeznawać jako świadek. Nie wiem jakim dokładnym wyrokiem skończyła się sprawa, ale ostatnio dostałam wezwanie na świadka w nowej sprawie , gdzie hodowca pozywa ową organizację (która zabrała psy) o odszkodowanie. Podejrzewam więc , że owy hodowca nie został skazany a być może nawet uniewinniony (dowiem sie 8 lutego). [/QUOTE]

Z tego co wiem - hodowczyni, o której piszesz została uniewinniona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adamant']Asiaczku :p ja wiem jak funkcjonuje policja :angryy::mad:. [B]I nie oczekuję na razie dowodów [U]czekam[/B][/U] [B]na zakończenie sprawy i[/B] [B]dopiero opisanie tutaj[/B] skoro sprawa tu została nagłośniona. Wiem, że może to trwać miesiące :-( znając polski wymiar sprawiedliwości to nim z policji do prokuratora i dalej jeszcze pójdzie to można osiwieć :angryy: Martwi mnie tylko, że to kolejna "sprawa" która nie przynosi chluby nam członkom zkwp :shake:[/QUOTE]
I słusznie. Ja tez czekam:)

[quote name='ann1gorszapolowa']Proszę Cię...nie załamuj mnie...
Tajemnicą postępowania przygotowawczego są objęte informacje uzyskane w jego toku lub planowane działania, których ujawnienie mogłoby uniemozliwić osiągnięcie celów tego postępowania. Ja się nie pytam, co znaleziono u Agnieszki N., ani kiedy planują kolejny kipisz w Jej domu, tylko czy wszczęto postępowanie przygotowawcze, czy postawiono zarzuty itd.
[B]Proponuję nie kombinować, tylko odczytać prokuratorowi moje proste pytania, bo jak widzę ich nie rozumiesz i możesz coś przeinaczyć i skończy się na wjeździe antyterrorystów do mojego domu ;)[/B]
Dodam jeszcze, że pytania, które zdałem określa się powszechnie mianem pytań o [B]stan sprawy [/B]:)[/QUOTE]
O może sam się pofatygujesz o zadzwonisz...? Telefon został podany. I wtedy wszystkie watpliwości co wolno a czego nie wolno na danym etapie postępowania może zostana wyjasnione:)
A oddziały AT maja zupełnie cos innego do roboty, niz najeżdżanie Twojego domu, spox.

[quote name='ann1gorszapolowa']Przepraszam, ale to przestaje już być śmieszne...
Ja mam się dowiadywać w prokuraturze o stan rozpętanej przez Was sprawy???? To ja twierdzę, że Agnieszka N. znęca się nad zwierzętami???? To ja półgębkiem i półsłówkami sugeruję ile to osób nie zeznawało w sprawie i le to się w niej nie dzieje???? To ja kierowałem zawiadomienie o przestępstwie????
Przepraszam, a to fundacja VIVA nie składała zawiadomienia??? Nie ma statusu pokrzywdzonego w tej sprawie??? Nie jest organizacją społeczną, o której mowa w art. 39 ustawy o ochronie zwierząt??? Nie jest tym samym stroną tego postępowania??? Nie może się dowiedzieć o stan sprawy???[/QUOTE]
Jezeli jestes az tak ciekawy, to się dowiaduj. Ja wolę spokojnie poczekac.
Fundacja VIVA wypowiadała się na forum. Jezeli nic więcej nie napisała, to znaczy, że nie ma na to zgody.
Pzeciez to jasne.
Nie wiem, czego tutaj nie rozumiec...

Miniaga - dziękuję.
Fakt, to zdarzenie szkodzi wszystkim członkom ZKwPL. Mnie tez, bo dostałam sporo pytań w tej sprawie. Nie rozsiewam plotek, na Policji powiedziałam, co wiem. Każdego prywatnie prosze o cierpliwość, bo wierzę, że sytuacja wyjasni sie do końca. Z jakim wynikiem - to juz nie ode mnie zależy. Od tego sa sądy...

Jeszcze raz proszę o cierpliwość. Po co się nakręcac, kiedy wiadomo, że na tym etapie postepowania nikt nie udzieli informacji? Po co...?
Jezeli ktoś nie wierzy, to telefon zostal podany do Puław, VIVA tez nie jest anonimowa. Można dzwonić, ale nie oczekujcie, że wszystko zostanie podane nam na tacy. Na tę tace musimy poczekac:)
Pzdr.

pzdr.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[I]"Piszę Wam o tym, ponieważ obie sprawy nauczyły mnie jednego - niezależnie od waszych intencji, od słuszności waszych działań i rzeczywistej chęci pomocy psom, może się okazać, że Sąd nie podzieli waszych obaw, obaw policji i prokuratury. I nawet jeżeli pani AN codziennie okładałaby kijem swoje psy a Sąd z różnych przyczyn może ją uznać za niewinną. Pomyślcie co wtedy?"
[/I]
I masz całkowitą rację. Ja, pisząc ten wątek cały czas liczę się z tym, że bywa tak, iż dowodzone przez policję lub prokuraturę fakty nie znajdą potwierdzenia w sądzie - bo to prawo sądu. Ale mimo to nie mogłabym stać obojętnie - czasem trzeba podjąć ryzyko, trudno. Jak jej nic nie zrobią, to jestem gotowa na konsekwencje.
Pozdr. Ela

Edited by [email protected]
wstawiłam cytat
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']O może sam się pofatygujesz o zadzwonisz...?
[/QUOTE]

[quote name='Asiaczek']
Jezeli jestes az tak ciekawy, to się dowiaduj. [/QUOTE]


Tak to bywa z mistrzami świata w opluwaniu ludzi na forach, że jak przychodzi co do czego, to nie mają nic do powiedzenia...
Po takim dictum, żegnam i o nic więcej nie śmiem wręcz pytać...

PS. Ciekaw jestem, czy jesli sprawa zostanie np. umorzona, to też się o tym nie zająkniecie na forum?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mychaaaaa']Z tego co wiem - hodowczyni, o której piszesz została uniewinniona.[/QUOTE]

Nio więc owa hodowczyni nie została uniewinniona. Sprawa została umorzona, w uzasadnieniu pisze , że p. Beata S dopóściła się wykroczenienia polegającego na zaniedbaniu /nie właściwej opiece nad psami . Sąd ma rok na ukaranie za wykroczenie, ponieważ ten czas został przekroczony, to musi sprawę umorzyć.

Taką informację dostałam dziś od prawnika. Jest to skrótowe, bo uzasadnienie obejmuje dokładny opis na czym polegało zaniedbanie psów.

Link to comment
Share on other sites

to trzeba sobie poczytac kodeks postepowania karnego i rozwazyc procedury odwolawcze w sprawie, o ktorej piszesz. Przede wszystkim mozna - ale szybko - zwracac sie o przywrocenie terminu - jeat w kpk taki instrument. Ponadto organizacja oxhrony zwierzat jest z mocy pkp strona, w tym pokrzywdzonym i przysluguje osobne postepowanie. Moga podjac dzialania: m.in. Zazalenie na dzialania sadu. Jak Cie to interesuje, to podpowiedz to skarzacym. Sprawa, o kt. Piszesz to przyklad nipilnowania jej przebiegu przez zainteresowanych. Zawsze trzeba pilnowac takich rzeczy, bo niera sady olewaja, a zqierzeta cierpia.
Pozd. Ela

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']Nio więc owa hodowczyni nie została uniewinniona. Sprawa została umorzona, w uzasadnieniu pisze , że p. Beata S dopóściła się wykroczenienia polegającego na zaniedbaniu /nie właściwej opiece nad psami . Sąd ma rok na ukaranie za wykroczenie, ponieważ ten czas został przekroczony, to musi sprawę umorzyć.
Taką informację dostałam dziś od prawnika. Jest to skrótowe, bo uzasadnienie obejmuje dokładny opis na czym polegało zaniedbanie psów.[/QUOTE]

Dzięki za odpowiedź, w takim razie miałam złe informacje ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...