Jump to content
Dogomania

Zakochałem sie i pokochali mnie ,mam domek,Dziekuje,warto było czekac:)


giselle4

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='giselle4']ja przeczytalam i odpisalam na maila
zawsze odpisuje[/QUOTE]

szkoda tylko ,że nie napisałaś ,że wysłałaś do nich maila dzisiaj o 17.34 - a ja ,zadzwoniłam do rodziny z pretensjami .No i szkoda ,że nie chciałaś telefonicznie porozmawiać tylko każesz czekać rodzinie tydzień czasu na jakąkolwiek informacje - wybacz ale ten psiak może jeszcze wczoraj mógłby mieć stały dom .Nie rozumiem , ale szanuje twoją decyzję, psiaków w potrzebie jest wiele ,postaram się tamtej rodzinie znaleźć innego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='giselle4']do Opola wyslalam
czekamy...nie chce oddac jego do dawnego pana ...to horror:([/QUOTE]

czy mogę spytać, jak piesek trafił do schroniska? czy został komuś zabrany (bo z tej wypowiedzi wynika,że tak), a jeśli tak, to komu i czy ta osoba nie wie skąd (z jakiej hodowli) pochodzi?

co do powyższych informacji ja też już się gubię, zbyt wiele tu niejasności
giselle czy mogłabyś podać konkretnie, gdzie Florek teraz przebywa?
i jak zniósł dzień w nowym miejscu?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli komuś zależało na kontakcie to Giselle podała numer telefonu w pierwszym poście i każdy zainteresowany mógł bez problemu się dodzwonić- Grażyna udzielała bardzo szczegółowych informacji i naprawdę włożyła w to wszystko dużo serca, i o to wdzięczność. Czy myślicie że ludzie pracujący w schronisku zamiast zajmować się psami siedzą całymi dniami w komputerze by tylko zdążyć od razu odpowiedzieć na meile. Można im ułatwić kontakt dzwoniąc, ale trzeba chcieć................

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][FONT=Times New Roman][COLOR=#3e3e3e][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Myszo a ja już myślałam,że czas goi rany i po twoim przedostatnim poście przekonana byłam ,że cud się stał i że zaczęłaś ludzkim głosem rozmawiać z ludźmi którzy mają odmienne zdanie od twojego .W pełni się zgadzałam z twoim przedostatnim postem ale jak widać w obecnym jadu się nie pozbyłaś . Sprawdziłam to co napisałaś i numer telefonu był w pierwszym poście , moja wina bo nie doczytałam ale na swoje usprawiedliwienie tylko powiem ,że każdy kto mnie lepiej zna wie ,że nie mam czasu siedzieć na forach i moje życie wokół nich się nie kręci ,więc zwyczajnie przegapiłam tą informację co nie znaczy ,że nie robię nic by na miarę swoich możliwości pomóc. Nikomu nie zarzucam barku serca, napisałam ,że szanuję decyzję Giselle ale wybaczcie dziwi mi ,że ktoś pracuje w schronisku , miał psa pod bokiem a udziela taką informację rodzinie pragnącej zaadoptować psa[/FONT][/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#3e3e3e][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Maila dostałam od rodziny która chciała zaadoptować psa w odpowiedzi na moje zarzuty ,że obecny opiekun twierdził ,że się z nimi przecież skontaktował [/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444][FONT=Calibri]> W dniu 2011-11-0315:31:56 użytkownik evakoral1 napisał:[/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> > Witam serdecznie,[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT][/FONT]
[FONT=Times New Roman][FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> > Proszę o wiecej informacji na temat Florka.Chciałabym mu dać spokojny,kochajacy dom, w związku z tym prosze o podpowiedź jaki jest w stosunku dodzieci. Mam 6 letnia córeczke. Mamy też 8mies.suczke mastifatybetańskiego.Zależy mi na podjeciu odpowiedzialnej decyzji. Śledze losy Florkaod kilku dni, namiary dostałam od właścicielki hodowli Lunadiono > >Proszę o odpowiedź lub kontakt [/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]



[SIZE=3][COLOR=#444444][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Witam pieknie[/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> Zobacze jak zachowuje sie w stosunku do innych psiakow[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> jak sii bawi ?[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> jak je czy nie broni miski[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> chociaz u mnie tez nie bronil[/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> i jaki jest ogolnie [/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> Za tydzien bed emogla napisac wiecej i pokazac na fotkach[/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> wiec....jezeli chce pani jego adoptowac to prosze poczekac jeszcze tydzieni zadecyduje pani[/COLOR][/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]Jeżeli pies jest w schronisku ,a Giselle tam pracuje to myślę ,że po takim czasie była w stanie określić czy pies się bawi, czy broni miski i jaki jest ogólnie ,chociaż to nie były najistotniejsze pytania na których zależało rodzinie . [/COLOR][/FONT][/SIZE]

[/FONT]
[SIZE=3][COLOR=#444444][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Czy pies musi być przez tydzień w płatnym domku tymczasowym aby udzielić na te pytania odpowiedzi , czy jego pobyt w schronisku nie był wystarczająco długi . Czy mało jest psów na dogomanii chorych , cierpiących , skrajnie wykończonych dla których te pieniądze na domek były by ratunkiem a nawet darowaniem życia .Ja wiem ,że nie zawsze na wszystko ma się czas bo sama go nie mam, ale uważam,że jeżeli jest nawet mała iskierka szansy na nowy stały dom to należy się jej łapać jak tratwy ratunkowej i stawać na rzęsach aby adopcja się udała .[/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444][FONT=Calibri]To tylko moje zdanie i jeszcze raz powtórze nikomu nie zarzucam braku serca bo osoby działające wschroniskach i na rzecz bezdomnych , cierpiących psów darze WIELKIM SZACUNKIEMi POWAŻANIEM I JESTEM IM BARDZO WDZIĘCZNA ale zadaje sobie pytanie czy akurat w tym przypadku zrobiliśmy wszystko co możliwe - zrobiliśmy a nie ktoś zrobił za nas !!!!!!!! Mam nadzieje myszo,że oprócz rzucania jadem zrobisz z nami coś więcej , bo to ,że nie lubisz co poniektórych właścicieli Tybetów nie powinno mieć wpływu na los tego biedaka i jeżeli chcesz powrotu do wkładania kija w mrowisko to znajdź sobie inne miejsce .Ja cię namawiam jednak abyś schowała swoje uprzedzenia w kieszeń i działała z innymi tybeciarzami wspólnie . Pisałaś ,że każdy hodowca szuka dla własnych szczeniaków najlepszego domu i najlepszych właścicieli , zazwyczaj są to wspaniałe relacje na lata , proszę spraw abym uwierzyła ,że dzień w którym cię poznałam i nabrałam bezgranicznego do ciebie zaufania pozostał takim na zawsze ,jesteś cudownym opiekunem dla powierzonych ci zwierząt ale bądź też cudowną osobą dla tych którzy ci zaufali i też pamiętaj co to wdzięczność .[/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE]









[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lunadino']szkoda tylko ,że nie napisałaś ,że wysłałaś do nich maila dzisiaj o 17.34 - a ja ,zadzwoniłam do rodziny z pretensjami .No i szkoda ,że nie chciałaś telefonicznie porozmawiać tylko każesz czekać rodzinie tydzień czasu na jakąkolwiek informacje - wybacz ale ten psiak może jeszcze wczoraj mógłby mieć stały dom .Nie rozumiem , ale szanuje twoją decyzję, psiaków w potrzebie jest wiele ,postaram się tamtej rodzinie znaleźć innego psa.[/QUOTE]

Wiatm i bardzo przepraszam
aler nie rozumiem tych pretescji i tego bicia piany
[B]NIKT DO MNIE NIE TELEFONOWAL ABYM JA NIE CHCIALA POROZMAWIAC PRZEZ TELEFON[/B]
[B]i bardzo przepraszam ze nie siedze caly dzien przy kompie i na maila otrzymanego o 10,00 nie odpisalam od razu tylko kolo 17godz.[/B]

[B]wyjasnie [/B]
[B]oprocz tego ze dzialam na dogomani i w schronisku [/B]
[B]ja mam prace [/B]
[B]prowadze dom[/B]
[B]mam dziecko ,[/B]
[B]meza [/B]
[B]psa i dzialke[/B]
[B]sorry nie moge sie rozdwoic....[/B]
[B]ale skoro piszesz tak ostro [/B]
[B]to ja [/B]
[B]nie zachowam tajemnicy korespondecji[/B]
[B]prosze kochane abyscie same ocenily w swoich sercach...ktora z nas ma racje[/B]


[B]mail[/B]

Witam serdecznie,
Proszę o wiecej informacji na temat Florka.Chciałabym mu dać spokojny, kochajacy dom, w związku z tym prosze o podpowiedź jaki jest w stosunku do dzieci. Mam 6 letnia córeczke. Mamy też 8mies.suczke mastifa tybetańskiego.Zależy mi na podjeciu odpowiedzialnej decyzji. Śledze losy Florka od kilku dni, namiary dostałam od właścicielki hodowli Lunadiono Aga Ś.( dobra koleżanka:))
Proszę o odpowiedź lub kontakt

i moja odpowiedz
cos w tym stylu
prosze poczekac
przez tydzien sprawdze jaki ma stosunek do dzieci
czy nie broni miski
jak zachowuje sie w stosunku do innych zwierzat itd..'
oraz moje wymagania
aby psu nigdy nie zabraklo
jedzenia ,milosci
i ze ma mieszkac w domu
nie w garazu czy budzie
ouffffff sorry
ale adrenalina daje mi kopa
a tak na marginesie rano tez nie moglam napisac nic na watku
bo oddawalam Snapiego do domu do
Jeleniej Gory i musialam dopelnic formalnosci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caha']czy mogę spytać, jak piesek trafił do schroniska? czy został komuś zabrany (bo z tej wypowiedzi wynika,że tak), a jeśli tak, to komu i czy ta osoba nie wie skąd (z jakiej hodowli) pochodzi?

co do powyższych informacji ja też już się gubię, zbyt wiele tu niejasności
giselle czy mogłabyś podać konkretnie, gdzie Florek teraz przebywa?
i jak zniósł dzień w nowym miejscu?[/QUOTE]
nie rozumim pytan

w pierwszym poscie napisalam wszystko
jest z interwencji
a to znaczy sie sie błąkał po wsi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lunadino'][SIZE=3][FONT=Times New Roman][COLOR=#3e3e3e][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Myszo a ja już myślałam,że czas goi rany i po twoim przedostatnim poście przekonana byłam ,że cud się stał i że zaczęłaś ludzkim głosem rozmawiać z ludźmi którzy mają odmienne zdanie od twojego .W pełni się zgadzałam z twoim przedostatnim postem ale jak widać w obecnym jadu się nie pozbyłaś . Sprawdziłam to co napisałaś i numer telefonu był w pierwszym poście , moja wina bo nie doczytałam ale na swoje usprawiedliwienie tylko powiem ,że każdy kto mnie lepiej zna wie ,że nie mam czasu siedzieć na forach i moje życie wokół nich się nie kręci ,więc zwyczajnie przegapiłam tą informację co nie znaczy ,że nie robię nic by na miarę swoich możliwości pomóc. Nikomu nie zarzucam barku serca, napisałam ,że szanuję decyzję Giselle ale wybaczcie dziwi mi ,że ktoś pracuje w schronisku , miał psa pod bokiem a udziela taką informację rodzinie pragnącej zaadoptować psa[/FONT][/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#3e3e3e][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Maila dostałam od rodziny która chciała zaadoptować psa w odpowiedzi na moje zarzuty ,że obecny opiekun twierdził ,że się z nimi przecież skontaktował [/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444][FONT=Calibri]> W dniu 2011-11-0315:31:56 użytkownik evakoral1 napisał:[/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> > Witam serdecznie,[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT][/FONT]
[FONT=Times New Roman][FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> > Proszę o wiecej informacji na temat Florka.Chciałabym mu dać spokojny,kochajacy dom, w związku z tym prosze o podpowiedź jaki jest w stosunku dodzieci. Mam 6 letnia córeczke. Mamy też 8mies.suczke mastifatybetańskiego.Zależy mi na podjeciu odpowiedzialnej decyzji. Śledze losy Florkaod kilku dni, namiary dostałam od właścicielki hodowli Lunadiono > >Proszę o odpowiedź lub kontakt [/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]



[SIZE=3][COLOR=#444444][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Witam pieknie[/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> Zobacze jak zachowuje sie w stosunku do innych psiakow[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> jak sii bawi ?[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> jak je czy nie broni miski[/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> chociaz u mnie tez nie bronil[/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> i jaki jest ogolnie [/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> Za tydzien bed emogla napisac wiecej i pokazac na fotkach[/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]> wiec....jezeli chce pani jego adoptowac to prosze poczekac jeszcze tydzieni zadecyduje pani[/COLOR][/FONT][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444]Jeżeli pies jest w schronisku ,a Giselle tam pracuje to myślę ,że po takim czasie była w stanie określić czy pies się bawi, czy broni miski i jaki jest ogólnie ,chociaż to nie były najistotniejsze pytania na których zależało rodzinie . [/COLOR][/FONT][/SIZE]

[/FONT]
[SIZE=3][COLOR=#444444][FONT=Calibri][FONT=Calibri]Czy pies musi być przez tydzień w płatnym domku tymczasowym aby udzielić na te pytania odpowiedzi , czy jego pobyt w schronisku nie był wystarczająco długi . Czy mało jest psów na dogomanii chorych , cierpiących , skrajnie wykończonych dla których te pieniądze na domek były by ratunkiem a nawet darowaniem życia .Ja wiem ,że nie zawsze na wszystko ma się czas bo sama go nie mam, ale uważam,że jeżeli jest nawet mała iskierka szansy na nowy stały dom to należy się jej łapać jak tratwy ratunkowej i stawać na rzęsach aby adopcja się udała .[/FONT][/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=#444444][FONT=Calibri]To tylko moje zdanie i jeszcze raz powtórze nikomu nie zarzucam braku serca bo osoby działające wschroniskach i na rzecz bezdomnych , cierpiących psów darze WIELKIM SZACUNKIEMi POWAŻANIEM I JESTEM IM BARDZO WDZIĘCZNA ale zadaje sobie pytanie czy akurat w tym przypadku zrobiliśmy wszystko co możliwe - zrobiliśmy a nie ktoś zrobił za nas !!!!!!!! Mam nadzieje myszo,że oprócz rzucania jadem zrobisz z nami coś więcej , bo to ,że nie lubisz co poniektórych właścicieli Tybetów nie powinno mieć wpływu na los tego biedaka i jeżeli chcesz powrotu do wkładania kija w mrowisko to znajdź sobie inne miejsce .Ja cię namawiam jednak abyś schowała swoje uprzedzenia w kieszeń i działała z innymi tybeciarzami wspólnie . Pisałaś ,że każdy hodowca szuka dla własnych szczeniaków najlepszego domu i najlepszych właścicieli , zazwyczaj są to wspaniałe relacje na lata , proszę spraw abym uwierzyła ,że dzień w którym cię poznałam i nabrałam bezgranicznego do ciebie zaufania pozostał takim na zawsze ,jesteś cudownym opiekunem dla powierzonych ci zwierząt ale bądź też cudowną osobą dla tych którzy ci zaufali i też pamiętaj co to wdzięczność .[/FONT][/COLOR][/FONT][/SIZE]









[/FONT][/QUOTE]
nie rozumiem o co Ci chodzi?

co mi chcesz wytknac.....
ze zrobilam cos nie po Twojej mysli?
dalczego sie tak czepiasz/
czy to pies z Twojej hodowli
i to Ty dzwonilas do mnie z takimi pretensjami
ze jak smiem obrazac hodowce i innymi insynuacjami
po ktorych nie tylko bylo mi przykro ale postanowialam dac sobie na luz....


[B]moj telefon -664 315 852[/B]
[B]mieszkam w Dzierzoniowie[/B]
[B]i czekam na przyjazd podaj tylko godzine[/B]
a ja bedę gotowa
a Ty zrobisz wizyte przed adopcja
czy wyslemy jego bez wizyty?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza30']Jeśli komuś zależało na kontakcie to Giselle podała numer telefonu w pierwszym poście i każdy zainteresowany mógł bez problemu się dodzwonić- Grażyna udzielała bardzo szczegółowych informacji i naprawdę włożyła w to wszystko dużo serca, i o to wdzięczność. Czy myślicie że ludzie pracujący w schronisku zamiast zajmować się psami siedzą całymi dniami w komputerze by tylko zdążyć od razu odpowiedzieć na meile. Można im ułatwić kontakt dzwoniąc, ale trzeba chcieć................[/QUOTE]

dziękuje
ale masz racje
zawsze podaje moj numer telefonu
ale
wszyscy wiedza ze po godz-21
ja spie ,jestesm spiochem
ale jezeli ktos chce pogadac to od 4 rano jestem do dyspozycji...
Moja praca przy schronisku
to praca groomera
ludzie ja tam jestem 4 godziny
kąpie,czesze ,strzyze,trymuje ...ja mam maly kontak z psami
Jakos mi jego bylo bardziej szkoda
bo taki biedny i chudy
ale jak widze ...cos jest nie tak .....
Jeszcze raz dziekuej ze pare osob znaja realia ludzi ktorzy nie tylko zyja dogomania...

Link to comment
Share on other sites

rozumiem bo też mam prace , dom , rodzine , uczelnie , sfore psów i też działam na kilku innych polach.....ja prosiłam o numer telefonu którego nie widziałam , każdemu z nas na losie psa a co do oceny treści maila to ja nie będę pisała ,że napisałam coś w stylu tylko zacytuje dokładnie cały mail który mam na skrzynce , jeżeli ty masz inny to proszę prześlim mi go bo może doszedł do mnie w zmienionej formie chociaż wątpię
Wiadomość Oryginalna ----
Od: giselle4 <>
Do: evakoral1 <>
Data: 4 listopada 2011 17:34
Temat: RE: Florek:)

> Witam pieknie
> Zobacze jak zachowuje sie w stosunku do innych psiakow
> jak sii bawi ?
> jak je czy nie broni miski
> chociaz u mnie tez nie bronil
> i jaki jest ogolnie
> Za tydzien bed emogla napisac wiecej i pokazac na fotkach
> wiec....jezeli chce pani jego adoptowac to prosze poczekac jeszcze tydzien i zadecyduje pani
> dziekuje g.. k....
>
> W dniu 2011-11-03 15:31:56 użytkownik evakoral1 <> napisał:
> > Witam serdecznie,
> > Proszę o wiecej informacji na temat Florka.Chciałabym mu dać spokojny, kochajacy dom, w związku z tym prosze o podpowiedź jaki jest w stosunku do dzieci. Mam 6 letnia córeczke. Mamy też 8mies.suczke mastifa tybetańskiego.Zależy mi na podjeciu odpowiedzialnej decyzji. Śledze losy Florka od kilku dni, namiary dostałam od właścicielki hodowli Lunadiono Aga Ś.( dobra koleżanka:))
> > Proszę o odpowiedź lub kontakt

Link to comment
Share on other sites

[quote name='giselle4']nie rozumiem o co Ci chodzi?

co mi chcesz wytknac.....
ze zrobilam cos nie po Twojej mysli?
dalczego sie tak czepiasz/
czy to pies z Twojej hodowli
i to Ty dzwonilas do mnie z takimi pretensjami
ze jak smiem obrazac hodowce i innymi insynuacjami
bo ktorych nie tylko bylo mi przykro ale postanowialam dac sobie na luz....


[B]moj telefon -664 315 852[/B]
[B]mieszkam w Dzierzoniowie[/B]
[B]i czekam na przyjazd podaj tylko godzine[/B]
a ja bedę gotowa[/QUOTE]
to nie jest piesek z mojej hodowli , nigdy do ciebie nie dzwoniłam , bo nawet nie miałam do ciebie numeru telefonu i nie śmiałabym nawet tego uczynić i czynić ci jakieś dziwnych pretensji odnośnie hodowcy .Teraz to ja mogę czuć się urażona ,że mnie o to posądzasz .

czy to jest czepianie sie i to są pretensje i wytykanie -[COLOR=#444444][FONT="Calibri"]To tylko moje zdanie i jeszcze raz powtórzenikomu nie zarzucam braku serca bo osoby działające w schroniskach i na rzeczbezdomnych , cierpiących psów darze WIELKIM SZACUNKIEM i POWAŻANIEM [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lunadino']rozumiem bo też mam prace , dom , rodzine , uczelnie , sfore psów i też działam na kilku innych polach.....ja prosiłam o numer telefonu którego nie widziałam , każdemu z nas na losie psa a co do oceny treści maila to ja nie będę pisała ,że napisałam coś w stylu tylko zacytuje dokładnie cały mail który mam na skrzynce , jeżeli ty masz inny to proszę prześlim mi go bo może doszedł do mnie w zmienionej formie chociaż wątpię
Wiadomość Oryginalna ----
Od: giselle4 <>
Do: evakoral1 <>
Data: 4 listopada 2011 17:34
Temat: RE: Florek:)

> Witam pieknie
> Zobacze jak zachowuje sie w stosunku do innych psiakow
> jak sii bawi ?
> jak je czy nie broni miski
> chociaz u mnie tez nie bronil
> i jaki jest ogolnie
> Za tydzien bed emogla napisac wiecej i pokazac na fotkach
> wiec....jezeli chce pani jego adoptowac to prosze poczekac jeszcze tydzien i zadecyduje pani
> dziekuje g.. k....
>
> W dniu 2011-11-03 15:31:56 użytkownik evakoral1 <> napisał:
> > Witam serdecznie,
> > Proszę o wiecej informacji na temat Florka.Chciałabym mu dać spokojny, kochajacy dom, w związku z tym prosze o podpowiedź jaki jest w stosunku do dzieci. Mam 6 letnia córeczke. Mamy też 8mies.suczke mastifa tybetańskiego.Zależy mi na podjeciu odpowiedzialnej decyzji. Śledze losy Florka od kilku dni, namiary dostałam od właścicielki hodowli Lunadiono Aga Ś.( dobra koleżanka:))
> > Proszę o odpowiedź lub kontakt[/QUOTE]
Rozumiem terazo co idzie pani Agato
wiem ze chciala pani dobrze
ja tez i moze dlatego powstalo takie zamieszanie ....nerwowe.
Jezeli przyjaciolka bedzie dalej zainteresowana
to po kilku dniach moze przyjechac po niego
ale i tak nie odpowiem na wszystkie pytania ...tak mysle
Teraz troche odpocze i pomysle
nerwy sa zlym doradza

ale dla wszystkich ciotek napisze
ze domek tez ten nie byl na cito
tylko ze juz sprawdzony i rodzina suuuper
ale decyzje pani podejmie sama
dziekuje

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3] Pani Grażyno szczerze i z wielką przyjemnością rozmawiało mi się z Panią .Wierzę, że jak komuś zależy na szczęściu psa, to zawsze się dogada i znajdzie wspólny język z drugim człowiekiem . Myślę, że od ot tej chwili będziemy wypowiadać się na forum jednym głosem i wspólnie działać jako zespół, bo mamy jeden wspólny cel dobro naszego Florka. Liczę na to ,że inni pójdą naszym przykładem.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

ja też się cieszę, że jedna sprawa została już wyjaśniona :)
giselle jak dla mnie na wątku jest wiele niejasności i stąd tyle moich pytań, sama na początku myślałam, że piesek jest u Ciebie, potem doczytałam, że w schronisku a po pytaniu rodziców gdzie dokładnie - podano odpowiedź, tak jak moje pytanie jak piesek znalazł się w schronisku, raz przeczytałam, że został odebrany a raz, że dzieci chodziły i szukały osoby, która by się nim zajęła ( do tego w pierwszym poście podane jest info, że został znaleziony a nie że trafił po interwencji)
myślę, że jakby tak zebrać wszystkie istotne informacje i zawrzeć je w jednym poście (1,2) to było by łatwiej, wtedy nie dochodziło by do takich sytuacji, że ktoś kogoś nie zrozumiał
tak jak z szukaniem hodowli, (sama wiesz, że pisałam do Ciebie czy dalej szukacie - w sensie schronisko - odpowiedziałaś mi, że nie, na szczęście wiem, że podjęła się tego znana mi osoba i czeka tylko na odp.od związków)
nie piszę tego, żeby coś komuś zarzucić, tylko jakby można to było poukładać, dużo jest postów nie wnoszących nic do sprawy (ale ważnych) i nie zawsze jest czas, żeby je wszystkie przeglądnąć
a moje pytanie do jakiego trafił DT, wzięło się z doświadczenia, nie jeden raz się zdarzało, że psy trafiały w nieodpowiednie miejsce, nie sprawdzone, dlatego coraz częściej na wątkach podawane są dokładne dane, gdzie dany pies trafił (wtedy wiadomo czy DT jest faktycznie dobrym miejscem) do tego na ten DT zbierane są pieniążki i myślę, że osoby wspomagające też chciały by wiedzieć, gdzie te pieniążki trafią

co do myszy...znalazłaś jakieś ważne info ws hodowli? a może domek? założyłaś bazarek? zadeklarowałaś jakiś grosik dla Florka?...nie, weszłaś, bo była okazja do spięcia (dogadania Nam)

przyznam się, że ja na początku też nie widziałam nr telefonu, a z drugiej strony po to założony jest ten wątek, żeby nie wydzwaniać z każdą drobnostką do giselle

Link to comment
Share on other sites

Agnieszko, ja się nie zmieniłam i zawsze mówię ludzkim głosem, może po prostu niektórzy nie chcą pewnych rzeczy słyszeć. Stanęłam w obronie Grażyny gdyż wiem ile jest pracy w schronisku i rozmawiałam z nią, więc wiedziałam ile serca w to wkłada- choć nie musi. Została niesłusznie zaatakowana i jest mi z tego powodu bardzo przykro.
Caha co i jak robię by pomóc Florki jest moją prywatną sprawą i nie muszę się z tym obwieszczać, bo nie zależy mi na adoracji czy brawach. Nie zamierzałam pisać tu wcale lecz bardzo boli to że ludzie chcący pomóc są tak atakowani że zaczynają wątpić w sens pomocy.

Myślę że żadna z was nie ma prawa mnie oceniać bo żadna tak naprawdę mnie nie zna i nie wie nawet czym się zajmuję . A ja was tu nie obrażam ani nie poniżam, zamierzałam wam jedynie przybliżyć sytuację Grażyny w jakiej ją postawiliście.
Cieszę się mimo tego że mnie obrażacie udało się Agnieszce do niej zadzwonić i z nią porozmawiać. Życzę Florkowi aby trafił do wspaniałej rodziny w której odzyska wiarę w siebie i będzie kochany do końca swoich dni.

Ps. Agnieszka i Caha - jeśli tak lubicie kogoś obrażać, jeśli nie możecie bez tego żyć i jest wam tak lżej to proszę bardzo , ale dla mnie takie coś od ludzi których praktycznie nie znam i one nie znają mnie nie ma to znaczenia, bawcie się dalej jeśli nie macie co robić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fiorsteinbock']Naprawde fajny pomysl z tymi torbami.
Cioteczko, widzialam rowniez chusty. A moze bys taki bazarek zrobila z chustami "Szukam domu" - ja sama bym kupila ze 3 szt :)[/QUOTE]
Grazynko, moze bysmy zakladaly psiakom z Azyla do zdjec? Nie dosc, ze dodaja uroku to od razu rzuca sie informacja o bezdomnosci psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...