Pyrdka Posted October 16, 2011 Author Share Posted October 16, 2011 Zadomowiona Mrunia u Emmy czeka na swój dom. Jutro sterylizacja kotki.Czy musi wrócić na ulicę? [IMG]http://images45.fotosik.pl/1157/a2f9bbb4bfda55a9med.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/1157/31f1fb2c90a51775med.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/1156/93d819bf0e67f205med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 Ależ to słodziasta ślicznota..Prawdziwa damulka..Ulica zdecydowanie nie dla niej o nie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 Mrunia jest cudowna, taka śliczna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 Mrunia już po zabiegu, strasznie jeszcze pijana ale już wgramoliła się na mój tapczan. Nie chciała spać na przygotowanym posłanku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 Tak, potwierdzam :) Porwałam Mrunię, zawiozłam do weta, zrobił małej "kuku" i oddałam śpiącą królewnę na miejsce :) Mała zniosła zabieg pomyślnie i ma maciupeńką rankę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Emma53 - jak się czuje dzisiaj Mrunia?? Zapraszam wszystkich na bazarek: [url=http://www.dogomania.pl/threads/216246-Ksi%C4%85%C5%BCki-tomiki-wierszy-leksykony-do-28.10.2011-r.-do-godz.-23-00?p=17830980#post17830980]Książki,tomiki z wierszami,leksykony - do 28.10. godz.23:00 ZAPRASZAM!!![/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Nie wyspałam się dzisiaj nocą, Mrunia była tak wychłodzona po tej narkozie, że odstąpiłam jej moją pierzynę i co chwilę sprawdzałam czy jest przykryta po same uszy. Dopiero nad ranem się rozgrzała. Dzisiaj już jest lepiej, nawet zaczęła trochę jeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted October 18, 2011 Author Share Posted October 18, 2011 Biedna Emma- nie wyspana. Biedna Mrunia -obolała. Trzymajcie się dziewczyny dzielnie. Jutro wlecę na maleńkie kuku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Dzisiaj wet pytał jak się miewa kocica i czy wszystko dobrze :) Jutro Emma idziesz do weta na podanie antybiotyku, czy Pyrdka podasz?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted October 18, 2011 Author Share Posted October 18, 2011 Wszystko zależy od tego, czy Emmie uda się podjechać do weta do 18. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Postaram się podejść do weta z Mrunią ale nie wiem czy mi się uda bo mam po południu wnuki i samochód od rana w warsztacie. Mam nadzieję, że zdążą naprawić. Jak nie to po 18-stej poproszę Pyrdkę o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 gdybym tylko miała dziś czas to zawiozła bym Mrunię do weta, jednak akurat dzisiaj muszę iść trochę pośpiewać :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 Spoko! Samochód naprawiony Mrunia zaliczyła wizytę u weta. Rana malutka i czysta,goi się ładnie. Dostała zastrzyk ( antybiotyk) Dzisiaj Mrunia rozebrała się sama z kaftanika, nie pojmuję jak to zrobiła bo wszystkie węzełki były zawiązane. Wysmarowałam rankę naszą cudowną maścią i ubrałam ją z powrotem. Nie lubi tego ubranka, krępuje jej ruchy ale cierpliwie to znosi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted October 20, 2011 Author Share Posted October 20, 2011 Miałam to samo z kotką po amputacji łapki. Wylazła z kaftanika mimo, iż wszystkie troczki były zawiane. Gibkie bestyjki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 21, 2011 Share Posted October 21, 2011 haha i u mnie kocica Pajpa to samo zrobiła :) dwa pierwsze dni po szyciu chodziła w kubraku, a raczej non stop spała, a potem mimo iż ciasno miała zawiązane, to i tak z kubraka wyszła :) Potem już jej nie zakładałam, jak widziałam że sobie nie rozlizuje :) w kubraku nie umiała robić siku do kuwety i robiła pod siebie na podkłady, a jak tylko kubraczek zdjęłyśmy, to od razu do kuwety wchodziła i robiła tam co trzeba :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 A ja zawsze swoim dziewczynkom robiłam "kubraczki" ze skarpety męża odpowiednio spreparowanej. Jak dla mnie - najlepszy patent. Nigdy żadna nie wyszła. Co u Mruńci? Bardzo jej kibicuję, żeby nie wróciła na ulicę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Z Mrunią niedobrze!!! Od wczoraj ma zaparcie.Już wieczorem zwymiotowała jedzonko popołudniowe a potem mleczko, które dałam jej na przeczyszczenie. Jeszcze wczoraj zrobiłam jej lewatywę i nic. Rano dostała olej rycynowy, a po południu olej parafinowy, który przywiozła Pyrdka, i nadal nic. Dzisiaj nic nie jadła! Martwię się o nią! Już mnie nie lubi, po tym wszystkim, jak mnie widzi to ucieka.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted October 22, 2011 Author Share Posted October 22, 2011 Emma zobaczymy czy jutro coś będzie w kuwecie. Jak nie to zasięgniemy porady weta. Jutro podaj jej syropek, który Ci podałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Boże, dziewczyny! Wczoraj nie zrobiła kupy i od razu dostała lewatywę? Też bym was znielubiła i uciekała! A może ma lekki stan podgorączkowy i stąd to "zapieczenie" kupala. A może jej trzeba lekko brzuszek pomasować i jelita ruszą. P.S. A może kupka wylądowała nie w kuwecie a w jakim tajemnym miejscu? I sobie spokojnie czeka na odkrycie. Koty tak mają, kiedy są nieszczęśliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 [quote name='Monik@']Boże, dziewczyny! Wczoraj nie zrobiła kupy i od razu dostała lewatywę? Też bym was znielubiła i uciekała! A może ma lekki stan podgorączkowy i stąd to "zapieczenie" kupala. A może jej trzeba lekko brzuszek pomasować i jelita ruszą. P.S. A może kupka wylądowała nie w kuwecie a w jakim tajemnym miejscu? I sobie spokojnie czeka na odkrycie. Koty tak mają, kiedy są nieszczęśliwe.[/QUOTE] Mrunia po zabiegu zrobiła tylko raz. Wczoraj od rana wchodziła do kuwety i widać było, że się stara i nic i tak już drugi dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Moja Kicia po sterylce też miała zaparcie..Najwpierw dostała parafinę..A potem była lewatywa i wszytko skończyło się dobrze..Trzymam kciuki za Mrunię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monik@ Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 My wszyscy też trzymamy kciuki za maleńką. Kiedyś nie przepadałam za kotami... bo ich nie znałam. Od kiedy pierwszy skradł mi serce, mam totalnego świra na ich punkcie. Nie wyobrażam sobie domu bez kota i bez psa - oczywiście. I bardzo, bardzo chciałabym, żeby malutka znalazła domek i musiała wrócić na ulicę. Natomiast nieustająco zmarzniętej na mrozie dupy i plagi ropiejących wrzodów życzę serdecznie temu ćwokowi, który ją kiedyś wyrzucił z domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 Moja Pajpa tymczasowa dopiero na 4 dzień po sterylce zrobiła kupacza w kuwecie i to dzięki temu, że dawałam jej kilka razy na dzień po trochę mleczka. Emma - a czy Stonia ma dojście do kuwety?? Bo może ona w nocy cichaczem jak Mrunia zrobi kupacza, to wciągnie ze smakiem gówienko?? Psy uwielbiają kocie kupki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 [quote name='Akrum']Moja Pajpa tymczasowa dopiero na 4 dzień po sterylce zrobiła kupacza w kuwecie i to dzięki temu, że dawałam jej kilka razy na dzień po trochę mleczka. Emma - a czy Stonia ma dojście do kuwety?? Bo może ona w nocy cichaczem jak Mrunia zrobi kupacza, to wciągnie ze smakiem gówienko?? Psy uwielbiają kocie kupki.[/QUOTE] Wcześniej zauważyłam, że znikają kupki i domyśliłam się czyja to sprawka, ale tym razem to obserwuję Mrunię, ona chodzi i co chwilę się napina,spadnie kropelka i nic więcej To trwa już od piątku. Co zje to zwymiotuje. Nie je już drugi dzień, mocno schudła. Dostała wczoraj rano olej rycynowy, potem płynna parafinę, dzisiaj rano trochę zjadła,ale później zwymiotowała. Dzisiaj udało mi się jej podać syrop od Pyrdki na przeczyszczenie i nadal nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted October 23, 2011 Share Posted October 23, 2011 Musisz odwiedzić weta i zrobić kici lewatywę..Myślę, że to załatwi sprawę..U mnie było to samo..Kicia nawet na 3 dzień po sterylce dostała drgawek..W środku nocy ( o 3 nad ranem ) jechałam z nią na dyżur, dali jej parafinę, a następnego dna do weta który robił sterylkę i wtedy była lewatywa..Ale moja Kicia miała osłabioną odporność i wszystko znosiła ciężko.Jak się przydarzyło zapalenie oskrzeli to przeszło w zapalenie płuc i leczyłam ponad rok..I wszystko się zaczynao od kłopotów ze zrobieniem kupy..Na końcu się okazało, ze ma nowotwór prostnicy .. I niestety po operacji jak chciała jeść to nie było jej wolno dać, a jak już mogła to nie chciała..KArmiłam ją łyżeczką..A ona wszędzie sikała i kupciała .. Aż już zrobiła się tak słabiutka że nie było wyboru..To mój pierwszy kot, taki od maleńkiego..Nawet jak ledwo chodziła to starała się jakoś wskoczyć na kanapę i się przytulić..Bardzo to wszystko przykre..A Mruni moim zdaniem po prostu trzeba zrobić lewatywę i będzie o.k. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.