Jump to content
Dogomania

Niebezpieczne hybrydy !


Recommended Posts

Znajoma z netu napisała rewelacyjny artykuł traktujący o problemie krzyzowania wilków z psami - ku przestrodze !

******************
[B]Czerwony Kapturek szczerzy kły![/B]

[I]„Kto wykorzystuje do doświadczeń zwierzęta
gatunków uznanych za zagrożone wyginięciem lub
zwierzęta dzikie (...)” oraz „kto przeprowadza
doświadczenie bez wymaganej zgody na jego
przeprowadzenie albo niezgodnie z zatwierdzonym
projektem doświadczenia, podlega karze aresztu lub
grzywny. (Artykuły 43 i 46 Ustawy z dnia 21 stycznia
2005 r o doświadczeniach na zwierzętach)[/I]

Krzyżowanie zwierząt różnych gatunków, to nie tylko doświadczenie, to niebezpieczny eksperyment, przypominający atomową zabawkę w ręku szalonego naukowca. Nie zawsze skojarzenie dwóch różnych genotypów, da efekt taki jak przypadku mamusi fretki i tatusia tchórza; zwierzątko urocze, choć psotne i szkodne- tchórzofretkę. Abstrakcyjne postacie rodem z filmu czy komiksu typu człowiek- mucha czy Spiderman wprawdzie nam nie grożą, ale hybrydy zwierząt, które w swoich genach mają chęć dominacji i jednocześnie instynktowny lęk przed człowiekiem, mogą wzbudzić niepokój. Trzeba wykazać się wyjątkową odwagą, albo bezmyślnością, żeby pozwolić na skrzyżowanie się między sobą wilka i psa.
Jedna z wielu mazurskich, leśnych dróg. Ta prowadzi do schowanego w sercu Puszczy Piskiej, parku zwierząt. Latem przejeżdża tędy codziennie kilkaset samochodów wioząc ludzi, którzy chcą zobaczyć zwierzęta z natury żyjące dziko, a tu swobodnie chodzące między zwiedzającymi, łaszące się i wyglądające całkiem przyjaźnie. W okolicy chętnie wypoczywa warszawski „mondzik” jeżdżąc konno i oddając się towarzyskim uciechom, może tu też zaglądają, chcąc pokazać pociechom jak wygląda wilk, jeleń czy osiołek? Nikt z gości nie zwraca jednak uwagi na niepozorną zagrodę, znajdującą się przy drodze do parku, zamieszkałą przez wychudzone psy. Gospodyni sąsiedniego domu, odsyła nas do właściciela parku: „To jego teren i jego zwierzęta”, mówi. Stoję przy siatce, za którą miota się kilka osobników wyglądem przypominającym psy. Jednak dźwięki jakie wydobywają się z ich gardeł, nie przypominają psiego szczekania; to dziki charkot powodujący, że skóra cierpnie mi na grzbiecie. Nigdzie żadnej tablicy ostrzegawczej, ani, że „zły pies”, ani „ja tu pilnuję”, od zwierząt dzieli mnie tylko wątła siatka, która zdaje się chwiać od samego natężenia odgłosów, jakie się spoza niej wydobywają. Instynktownie cofam się kilka kroków, dzwoni telefon, jazgot zagłusza każde moje słowo; „Czy pani jest w piekle?”, pyta moja przypadkowa rozmówczyni? Znam tylko jeden gatunek zwierząt, który porozumiewa się takimi dźwiękami. Wilki. Obserwuję chwilę stado: podkulone ogony, wydeptane wilczym zwyczajem ścieżki i wykopane doły. Zauważam, że wśród zwierząt panuje hierarchia; wyraźnie widać, kto tu rządzi, największe podchodzą do siatki pierwsze, za nim słabsze, a na końcu miodowy, widać najmłodszy osobnik. Odchodzę kilka kroków i wracam, podbiegają do mnie w tej samej kolejności, z nieodłącznym warkotem, ich nozdrza pracują pochłaniając zapach obcej istoty, a oczy zdają się mówić; ”Zaraz, zaraz, ty tu już byłaś, nie stanowisz już dla nas węchowej zagadki” i odchodzą. Zajmują swoje miejsca; jedne na budzie, inne obok i po chwili zastygają w kamiennej pozie zwracając łby w jedną stronę. Robię kilka zdjęć i odchodzę w stronę parku.
Przed wejściem stoi kilka samochodów, pytamy o możliwość zwiedzania; można, ale z przewodnikiem, który będzie wolny dopiero za pół godziny. Czekamy przechadzając się po okolicy, oglądamy cmentarz starowierców, wędrujemy drogą obok padoku, na którym pasą się zgodnie jelenie i osły. Nie zauważamy tablicy informującej o tym, że jest to teren prywatny, nasze zainteresowanie wzbudził wybieg zamieszkały przez sukę spaniela i małego rysia. Jak dowiedzieliśmy się później, takie widoki są tu na porządku dziennym; samice różnych gatunków często zastępują matkę innym młodym innych gatunków. Ryś dokonywał popisów ekwilibrystycznych na kracie ogrodzenia; rzucał się udając, że nas atakuje, usiłował wciągnąć do zabawy swoją mamę-spanielkę, która mocno chyba już zmęczona wyczynami przybranego synka, tęsknie spoglądała na baraszkujące w sąsiednim kojcu swoje rodzone dzieci. „Tu nie wolno wchodzić, to teren prywatny, nie zauważyliście państwo tablicy?” Głos mężczyzny przywołuje nas do porządku. Przepraszamy tłumacząc się zagapieniem na psio-rysią parkę, proszę o chwilę rozmowy, ale mężczyzna, który zwrócił nam uwagę, początkowo nie mający nic przeciwko rozmowie, milknie gdy pytam o psy przy drodze do parku, odwraca się i odchodzi do zostawionego kilka metrów dalej samochodu. Odchodzącym plecom obiecujemy zniknąć stąd, jak tylko nacieszymy oczy zabawami sympatycznego „ryszarda” i więcej nie niepokoić gospodarzy, ale moją uwagę przykuwa mieszkaniec następnej klatki, posokowiec bawarski. To jego umaszczenie miały tamte zwierzęta! Ale skąd wilcze zachowanie? W wolierze naprzeciwko, z krzaków wychyla się wadera, ma może ok. 5 lat, przychodzi mi do głowy pewna myśl: czyżby mariaż? Mało prawdopodobne, żeby ktoś zdecydował się na takie ryzyko! Pies myśliwski, skrzyżowany z wilkiem? To niemożliwe. Postanawiam sama wyjaśnić zagadkę tajemniczych zwierząt, które wyglądają jak psy, ale zachowują się jak wilki. Wilk sam w sobie nie stanowi zagrożenia, instynktownie unika ludzi, ale w krzyżówkach z psami, może stanowić mieszankę wybuchowa. Mieszańce powstałe ze skrzyżowania osobników należących do różnych ras, populacji lub genotypów, nawet w obrębie gatunku mogą być niebezpieczne. Wilk (Canis lupus), mimo, że jego przodek (Canis lupus familiaris) był również protoplastą psa domowego (Canis familiaris), to odrębny gatunek. Różni się nawet od popularnych dziś, najbardziej podobnych wizualnie do wilka, owczarków niemieckich, zwanych „wilczurami” , ma inną budowę czaszki, szersze łapy, wąską klatkę piersiową, ale mózg większy aż o 30 %!
Profesor Simona Kossak z Zakładu Hodowli Ssaków PAN, jasno wypowiada się w temacie krzyżowania wilka z psem: „należy konsekwentnie dążyć do przerwania procederu, jest on niebywale szkodliwy:
1. Psuje genotyp wilka,
2. Potomstwo jest albo bardzo agresywne (krzyżowanie w celu produkcji zawodników do walk psów), albo bardzo płochliwe (niebywale kłopotliwe dla przyszłych włascicieli)
3. Żadna z oddziedziczonych wilczych cech nie udoskonala psychiki ucywilizowanego psa, "stworzonego" przez człowieka w określonych celach.”
W obliczu takiego autorytetu czuję się jak Czerwony Kapturek, który postanowił obnażyć niecne zamiary złego wilka. Próbuję dotrzeć do ludzi, którzy mogliby cokolwiek powiedzieć na temat domniemanej krzyżówki. „Tak, to potomstwo posokowca bawarskiego i wilka”, wydaje się, że słowa, które usłyszałam po kilku tygodniach poszukiwań, od człowieka chcącego zachować anonimowość nie zaskoczyły mnie. „Przez tyle czasu, ile tam przebywałem, nie słyszałem, żeby kiedykolwiek szczekały, one nie szczekają, one charczą! Są karmione raz na trzy dni, nie pokazuje się ich turystom, doktor twierdzi, że przyszły na świat przypadkiem, wspominał coś o jakiejś pracy magisterskiej, która została na ten temat napisana, ale nie znam jej tytułu ani autora, to chyba była kobieta.” Właściciel parku jako swego czasu ceniony specjalista (założyciel i wieloletni kierownik stacji badawczej PAN w Kosewie), zasłania się przypadkowością zdarzenia. Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ jako znawca tematu powinien zdawać sobie sprawę, z tego kiedy zwierzęta osiągają dojrzałość płciową; moment „zagapienia” nie wchodzi w grę, ponieważ w niewoli zwierzęta zdolność do rozrodu osiągają później niż na wolności. Pytam o najmłodszego osobnika, który przykuł moją uwagę oryginalnym, miodowym odcieniem sierści. „To krzyżówka wsobna, rodzicami tego zwierzęcia jest rodzeństwo z tego samego, wilczo-psiego, miotu”. Hybrydy! Jeżeli przedstawiciel psowatych zachowuje się w sposób typowy dla wilka i wygląda jak wilk, lub posiada choćby część jego cech, a istnieją przesłanki, co do jego wilczego pochodzenia, określa się je mianem hybrydy . Wygląda na to, że zwierzęta za wątłą, drucianą siatką są hybrydami, czyli potomstwem wilka i psa. Krzyżówki takie ze względów etycznych i bezpieczeństwa są niedopuszczalne, aczkolwiek ze względów finansowych bardzo opłacalne. Jednak jeśli do głosu dojdą te cechy wilka, które w naturze pozwalają mu przetrwać, to w niewoli pożądane nie będą. Wychowanie wśród ludzi nie dość, że tych cech nie eliminuje, to jeszcze istnieje ryzyko, że ulegną one nasileniu i mogą być bardziej niż kłopotliwe dla ewentualnego hodowcy.
Wilki i hybrydy akceptują swoich właścicieli, których uważają za stado do czasu, kiedy zaczną osiągać dojrzałość płciową. W warunkach naturalnych przetrwanie młodych osobników zależy od ich podporządkowania się dorosłym członkom watahy. Na przełomie drugiego i trzeciego roku życia młody wilk dojrzewa, staje się powoli dorosły i chce być pełnoprawnym członkiem stada. Zaczyna się mozolne wdrapywanie po drabinie hierarchii stada, a każdy szczebel to walka o lepszą pozycję, smaczniejsze kąski i ważniejszą rolę w grupie . W naturze chęć dominacji jest bardzo ważna, ponieważ rozmnażają się tylko najsilniejsze osobniki, a poziom umieralności młodych wilków (do trzeciego roku życia) jest bardzo wysoki i czasami osiąga nawet ponad 50 % , więc kto silniejszy ten lepszy! Ale nawet jako dorosły osobnik, zarówno wilk, jak i jego hybryda nie są bezpieczne; biada temu który okaże słabość! Osobniki, dominujące w stadzie też są narażone na atak ze strony młodszych, które będą uważać się za silniejsze, jeśli tylko wyczują chwilowe zmęczenie albo lekką niedyspozycję u swego przywódcy. Przekładając to na relacje hybryda-człowiek, wystarczy, że mamy gorszy dzień, a nasz pupil, w którego żyłach płynie choć trochę wilczej krwi, będzie próbował przejąć władze nad nami, a że zęby ma po przodkach, więc takie starcie może nie być przyjemne. Nie należy do rzadkości, że wilki i hybrydy podczas prób dominacji w stadzie ranią lub wręcz zabijają swoich współtowarzyszy. A jeśli współtowarzyszem jest człowiek i jego potomstwo? Odejście ze stada, jakie spotyka się wśród wilków ex-dominatorów, nie wchodzi w grę; to człowiek jest gospodarzem terytorium, a nie zwierzę, tylko zew natury, każe wilkowi walczyć o swoją pozycję, albo odejść. Mazurskie stado zmniejszyło się w ciągu kilku tygodni o kilka osobników, trudno określić czy hybrydom udało się pokonać lichą siatkę, co zdarzało się już w parku zwierząt, czy zginęły w walkach między sobą.
Trudno jednoznacznie określić jakie cechy charakterystyczne dla wilczego zachowania przekaże hybrydzie wilk, pół biedy, jeśli jest to znaczenie terenu, kopanie, wycie, czy niszczenie przedmiotów, gorzej gdy do tego dojdzie nadmierna ciekawość czy zwiększona lękliwość, które mogą prowadzić do samotnych wycieczek wzbudzających panikę w okolicy. Wystraszone zwierzę może pokonać spore ogrodzenia, a w panikę może spowodować wszystko, choćby warkot przejeżdżającego samochodu, hałas samolotu, czy głos obcego człowieka. Podyktowane jest to wilczym lękiem przed nowym, nie znanym zjawiskiem, które w naturze wzbudza w wilku albo agresję, albo właśnie chęć ucieczki.
Wygląd, wbrew pozorom nie ma tu większego znaczenia, każdy z nas jest bardziej podobny do mamy, albo do taty, ale pewne cechy pozostają wspólne dla hybryd i dla wilków. Mazurskie hybrydy mają potężne łapy, dużo większe niż wskazywałaby na to budowa całego ciała, charakterystycznie podwinięty ogon i migdałowate oczy. Klatkę piersiową mają wąską, czaszkę wysklepioną tak jak u wilka, ale za to sierść krótszą i kształt uszu podobny do małżowiny posokowca. Do piękności nie należą, ale jeśli dorosły wilk może zmiażdżyć kość jelenia, to uświadamiać im tego nie będę. Wielkość zębów też pominę, bo na samą myśl zsuwa mi się ze zjeżonych włosów czerwona czapeczka.
Wilk to gatunek pod ścisłą ochroną, na terenie Polski jest około 100-120 watah, które w sumie liczą ok. 500 osobników. To nie jest dużo. Jeżeli chcemy zwiększać populację tego drapieżnika, to róbmy to nie tylko przez zabezpieczanie połączeń obszarów leśnych, system odszkodowań dla rolników czy zwiększanie świadomości społeczeństwa, ale chrońmy także jego genotyp! Niebezpieczeństwo związane z mieszaniem ras może być groźne nie tylko dla człowieka, ale także dla samego wilka.
[I][B]Katarzyna Lewańska-Tukaj[/B][/I]

Opublikowano dnia: 2006-12-12 19:48:28

******************
[URL="http://www.lasypolskie.pl/sekcja-683.html"][I]Źródło[/I][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

1. Nie :) Tzn chyba że interesuje Cię prawo w wlk brytanii :)
[url]http://wolfdog.org/pol/articles/1340.html[/url]
[url]http://wolfdog.org/pol/articles/1236.html[/url]
[url]http://wolfdog.org/pol/articles/1229.html[/url]
So - kilkanaście pokoleń, 50 lat hodowli.... To są wilki z wyglądu i niektórych pożytecznych cech - ale nie są hybrydami.
2. Husky? W życiu :) z charakteru jeszcze mniej na szczęście wilcze niż wilczaki bo tu poszły setki lat hodowli na charakter i masa domieszek innych psów :)

Link to comment
Share on other sites

Ujmując to samo trochę inaczej:
Hybrydą jest osobnik powstały z krzyżówki organizmów należących do dwóch odrębnych jednostek taksonomicznych - najczęściej używa się tej nazwy w odnieisieniu do krzyżówki różnych gatunków (w tym wypadku pies i wilk).

Tak więc u początków wilczaka rzeczywiście były hybrydy - [I]te pierwsze mieszańce wilków i psów, z których wyprowadzono rasę[/I]. Ale ich potomkowie już hybrydami w tym rozumieniu nie są, bo się urodzili z dwóch podobnych genetycznie zwierząt. A im dalej, tym większą mamy konsolidację rasy.

Husky natomiast nie ma absolutnie nic wspólnego z hybrydą. Są to po prostu psy bardziej podobne do wilka, bo mniej zmienione, zwłaszcza jesli chodzi o eksterier. Ale żadnego krzyżowania międzygatunkowego w swej historii nie mają. Tak,jak sama napisałaś, [B]Kesi[/B], zostały stworzone przez czystą selekcję. A że z wilka? Nie one jedne:)))

Link to comment
Share on other sites

Ujmując to jeszcze troche inaczej - hybrydami były pokolenia F1-F4, tak się to przyjęło używać :) Dzis w usa sprzedaje się hybrydy F1-F2 :/
[IMG]http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Kazan_z_ps.jpg[/IMG]
Kazan z PS - Hybryda F1. Czyli - tatuś piesek, mama wilczyca
[IMG]http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Odin_z_Pohranicni_straze.jpg[/IMG]
Hybryda F2 - Odin.
Jak widzisz - w zasadzie to takie wyrośnięte ONki :)
[IMG]http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Rep_z_Pohranicni_straze.jpg[/IMG]
Rep z PS - pies F3. Mimo iż f3 to jednak bardzo podobny do dzisiejszych wilczaków - pies któryu z uwagi na swój eksterier był używany do hodowli kilkaset razy -i w rodowodach potrafi pojawić się dwa do czterech "Repów" :)
[IMG]http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Eja_z_PS.jpg[/IMG]
A tu suczka Eja z PS. W teorii F4 choć jak mówię - te wilczaki z lat 50's-70's w zasadzie przypominały owczarki staroniemieckie, dopiero później przyszłą hodowla na "wyglad" wilka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chicken']Swoja droga, pierwszy raz spotykam sie z nazwa "hybryda" i wogole z tym ze ludzie naprawde to robia.....DLA ZYSKU!! Nigdzie o tym nie slyszalam... A te hybrydki musza naprawde cierpiec bo powinny byc w srodku natury a nie w niewoli :-([/QUOTE]Hybrydy to najlepiej, aby do zycia powoływane nie były wcale... :roll:
A dla zysku, to żebys Ty wiedziała, co dzieje się w USA ! :crazyeye: Tam to jest normalnie szaleństwo... Do tego stopnia, że niektóre stany zabroniły w ogóle posiadania hybryd.

Link to comment
Share on other sites

Swego czasu tłumaczyłam ciekawy tekst z Wolf Parku - oczywiście za wiedzą i zezwoleniem włascicieli tej wirtyny - by umieścic na stronie polskiego Dogobservera.
[SIZE="1"][troche śmieszne są niektóre tłumaczenia :oops: , trzymałam się dosłowności, teraz wiele wyrażeń bym inaczej przetłumaczyła...][/SIZE]

Wprawdzie rady te są przeznaczone dla Amerykanów i pisane pod kątem tamtejszych realii, ale warto go przeczytać i się nad pewnymi sprawami zastanowić... Polecam !

*****************************

[B][SIZE="3"]Wskazowki odnosnie trzymania wilkow i hybryd wilka (wolf-dogow)[/SIZE][/B]

[B]Dla poprawy bezpieczenstwa ludzii wlasciwej opieki nad tymi zwierzetami, ponizej zebralismy zasady postepowania:[/B]


1. Wilki oraz mieszance z wilkiem (o duzym procencie) nigdy nie powinny byc traktowane jako zwierzeta domowe. Powinno sie je traktowac tak, aby zaspokoic co najmniej minimalne standardy dotyczace wymogow ich wlasciwego psychicznego i fizycznego dobrobytu.

1) Wilki powinny byc odstawione od matki przed ukonczeniem 14 dni (nie pozniej niz 21 dnia) dla wlasciwej socjalizacji z ludzmi. Szczenieta powinny byc izolowane od doroslych wilkow z wyjatkiem okazjonalnych wizyt (mniej niz kilka godzin tygodniowo) przez pierwsze 4 miesiace zycia, aby silnie zwiazaly sie z ludzmi. Jednak potrzebuja jakiegos kontaktu z innymi wilkami [mlodymi] albo powinny byc wychowywane razem parami, lub jako caly miot, aby zapobiec zbyt silnemu imprintingowi na ludzi. W innym wypadku beda "kaprysne" i ciezkie w radzeniu sobie z nimi, szczegolnie w przypadku niesieniu medycznej pomocy.

2) Powinny byc wychowywane co najmniej dwa zwierzeta razem. Bedac wysoko socjalnymi zwierzetami potrzebuja towarzystwa swojego gatunku. Wilki i mieszance wychowywane w izolacji od swych wlasnych pobratymcow czesto wykazuja roznorodne problemy zachowawcze i anomalie.

3) Powinny byc umieszczone w pomieszczeniu z ogrodzeniem z siatki metalowej, wysokim na 8 stop (240cm), ze skosnym nawisem do srodka u gory i z lezaca siatka na podlozu u dolu. Teren ma miec wymiary minimum 1600 stop (stopa=30cm, a wiec 480m) kwadratowych powierzchni. Powinny byc zywione wlasciwa dieta miesna zawierajaca kosci, skory i siersc. (For details, see Klinghammer and Goodmann, "Socialization and Management of Wolves in Captivity" in Frank, Ed (1987) Man and Wolf. Dr. W. Junk Publishers, Dordrecht, The Netherlands.)

4) Ludzcy opiekunowie powinni byc zaangazowani w opieke nad zwierzeciem przez cala dlugosc ich [zwierzat] zycia. Powinien byc wiecej niz jeden doswiadczony czlowiek zaakceptowany przez zwierze i zaangazowany w opieke nad nim. Nalezy zrobic odpowiednia klauzule [pelnomocnictwo, zabezpieczenie] co do wlasciwej opieki fizycznej i psychicznej na wypadek smierci opiekuna.

5) Weterynarz [zajmujacy sie zwierzeciem] powinien byc obeznany z wlasciwym obchodzeniem sie z wilkami. If a veterinarian does not have this experience, reference should be made to Albert, Goodmann, and Klinghammer, "Health Care of Wolves in Captivity" in Frank, H. Ed. (1987) Man and Wolf.

6) Przyszli wlasciciele wilkow lub ich mieszancow trzymanych w niewoli, powinni wczesniej uzyskac stosowne zezwolenie. Powinni takze sprobowac uzyskac jakies potwierdzenie od wykwalifikowanych osob, ze zwierzeta sa faktycznie wilkami lub mieszancami z nimi, a nie jedynie mieszancami psow jakiejs rasy.

7) Przyszli w3asciciele powinni przejrzec odpowiednia literature o zachowaniu i ekologii wilkow i rozmawiac z tak duza iloscia wlascicieli wilkow jak to mozliwe. Powinni rowniez czytac tak duzo rzeczowej literatury jak to mozliwe, (... takich jak "Wolf Management Chapter" by Klinghammer and Goodmann (1985)), i uzyskac prenumerate jednej z publikacji na temat mieszancow z wilkami, takich jak te publikowane przez the Iowolfers Association. Powinni takze sprobowac zdobyc doswiadczenie osobiste z czystymi wilkami, a jeszcze lepiej, gdyby uczestniczyli w jednym z Wolf Behavior Seminars organizowanych 3 razy do roku przez the Institute of Ethology at Wolf Park, nim nabeda zwierze.

2. Odpowiednie udogodnienia, które sa drogie, powinny byc gotowe kiedy zwierzeta przybeda. Sasiedzi powinni zostac uprzedzeni *przed* nabyciem zwierzat. Wilki NIGDY nie powinny byc trzymane w miescie, wiosce ani w osiedlu mieszkaniowym. NIE WOLNO ICH TRZYMAC NA LANCUCHU NA PODWORKU LUB ZA ELEKTRYCZNYM PLOTEM JAKO JEDYNYMI SRODKAMI POHAMOWANIA.. Dzieci ponizej wieku i wzrostu typowego dla 14 lat, wlaczajac te wlasciciela, sa zawsze potencjalnie w zagrozeniu. Powinnno istniec dodatkowe ogrodzenie graniczne, wystarczajaco wysokie aby uniemozliwic zwierzetom kontakt z ludzmi, szczegolnie dziecmi, ktorzy mogliby zostac ugryzieni poprzez ogrodzenie.

3. Mieszance z wilkami, dla celow bezpieczenstwa zasadniczo powinny byc trzymane tak samo jak same wilki. Podczas gdy niskoprocentowe mieszance z wilkami moga byc niepodobne do wilkow w wielku aspektach i wiele z nich moze byc i jest trzymanych podobnie jak czyste psy, wszystkie one zachowuj1, *jak wiele psów*, motywacje dla zachowan drapiezczych. To znaczy, ze osoba, szczegolnie dziecko, ktore sie biegnie i upadnie, ktore jeczy, placze lub krzyczy, moze zostac uznane za zraniona ofiara [zdobycz, lup] i zaatakowane. Powazne zranienia, nawet smierc, sa zbyt czeste w takich przypadkach.

Zsocjalizowane wilki lub ich mieszance moga takze probowac "wyzwac" [stanac do konfrontacji] wlasciciela lub innych. To takze moze spowodowac powazne zranienia osoby. Oswojone wilki i ich mieszance moga rowniez bronic swego pozywienia przed ludzmi, szczegolnie dziecmi. Zwyczajne ugryzienie obronne moze poskutkowac u czlowieka powaznym zranieniem, nawet jesli zwierze "nie mialo zamiaru" zranic.

Wazne dla rozwazenia, dla tych przypadkow, kiedy domowy wilk lub ich mieszaniec ugryzie czlowieka:

1. Inaczej niz w wiekszosci przypadkow psow, wilki i ich mieszance sa niemal zawsze natychmiast usmiercane w celu zrobienia testow na wscieklizne. Chociaz sa konkretne dowody poszlakowe na skutecznosc szczepionek przeciwko wsciekliznie dla wilkow i ich mieszanek, nie ma zadnej prawnie przyjetej szczepionki dla wilkow.

2. Nadmierne relacje mediow na temat pogryzien przez domowe wilki i mieszance z nimi przydaja jedynie wilkom zlej reputacji. Kiedy pies zrani lub zabije dziecko, zle publikacje zatrzymuja sie na rasie psa zamieszanego w sprawe, ale jesli mieszaniec z wilkiem zrobi to samo, wizerunek calego zagrozonego gatunku na tym cierpiec.

3. Wlasciwe warunki bezpiecznego trzymania wilkow lub ich mieszancow w niewoli sa rzadko spotykane. Odnosnie psychologicznego dobrobytu, nawet wiele ogrodow zoologicznych nie zaspokaja optymalnych warunkow wlasciwego obchodzenia sie z nimi i opieki.

Opinie wyrazone tutaj sa po to, aby:

1. chronic ludzkie zycie i zdrowie i,
2. utrzymywac zwierzeta w dobrej psychicznej i fizycznej kondycji..

4. Na koniec, zwierzeta trzymane w niewoli powinny byc uwazane za ambasadorow swoich gatunkow i wlasciciele powinni edukowac publicznosc na temat wilkow - szczegolnie o ich trudnosciach na wolnosci. Latwo zobaczyc, ze utrzymywanie wilkow w niewoli wymaga wyjatkowego poswiecenia, wlasciwej edukacji i treningu.

Wszyscy z nas w Wolf Parku podzielaja te poglady.

*********************************

[URL="http://dogobserver.com/hybrydy_wolf_park.htm"][I][B]Źródło[/B][/I][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[B]A zdecydowanie najlepszym, co można w języku polskim przeczytać o hybrydach, jest poniższy tekst z Wild Sentry ! [/B]
Tłumaczony przez Marię Sobiecką i umieszczony na Dogobserverze za zgodą włascicieli.

*******************
[CENTER][B][SIZE="4"]Czy możesz zamienić wilka w psa?[/SIZE][/B]

Często zadawane pytania na temat wilków i hybryd w niewoli
Napisali: Pat Tucker & Bruce Weide
Opublikowane przez Wild Sentry, Box 172, Hamilton, Montana 59840
E-Mail: [email][email protected][/email]
Adres internetowy strony: [url]http://www.bitterroot.net/wild[/url]
Copyright 1998[/CENTER]


Pat Tucker, biolog dzikich zwierząt i Bruce Weide, pisarz i autor opowieści, prowadzą wspólnie Wild Sentry. Wild Sentry (Wartownik Dzikości) jest niedochodową organizacją edukacji środowiskowej, w której mieszają się wartości naukowe z humanistycznymi i powstają materiały i programy, które służą lepszemu zrozumieniu otaczającego świata. W jednym z najbardziej popularnych projektów Pat i Bruce pracując z wilkiem Koani przedstawiają szkołom i różnym grupom społecznym dane o szarym wilku. Wild Sentry wzięła na siebie odpowiedzialność za Koani w 1991 r., gdy wilczyca miała 3 miesiące. Koani urodziła się w niewoli i stała się elementem dokumentu telewizyjnego, w którym Pat i Bruce byli konsultantami. Więcej informacji o tym, co znaczy odpowiadać za opiekę nad Koani można uzyskać ze strony internetowej Wild Sentry oraz w książce There's a Wolf in the Classroom! (Uwaga, w naszej klasie jest wilk!) oraz w Tales of Two Canines: The Adventures of a Wolf and a Dog (Opowieści o dwóch psowatych: Przygody wilka i psa) autorstwa Pat i Bruce’a.

[B]Uwaga:[/B] Termin „hybryda” będzie w tej broszurze oznaczać [zwierzę] o wysokim udziale procentowym [materiału] genetycznego wilka u zwierzęcia, które ma wygląd wilka i przejawia wilcze zachowania.

[B]DEDYKACJA:[/B] Broszurę tę dedykujemy Koani, szaremu wilkowi, który spędza swoje życie w niewoli jako ambasador jej dzikich braci. I chociaż wiemy, że zdobywa wiele serc i umysłów pełniąc swoją rolą wędrownego nauczyciela, ani jeden dzień z nią nie minął nam bez bolesnego uświadomienia, że tak my jak i psy stanowimy tylko surogat, kiepskie zastępstwo członków stada, i że ograniczenia związane z miejscami przetrzymywania wpływają na zestaw zachowań Koani. Często żałujemy, że nie jest to życie, w którym mogłaby pędzić przez obsypane kwieciem łąki, brać udział w szarpaniach-i-upadkach ze swoimi szczeniętami, i wyskakiwać z mroźnego powietrza poranka, by schwycić prychający nos łosia. A skoro tak już jest, jak jest, możemy tylko żywić nadzieję, że ta broszura zaowocuje zmniejszeniem liczby wilków i hybryd rodzących się w niewoli, muszących prowadzić swój zubożony w porównaniu z życiem dzikich pobratymców, żywot na smyczy.

[CENTER][B]WPROWADZENIE[/B][/CENTER]

Prawda, że nie wychowywałbyś kociaka tygrysa bengalskiego spodziewając się, że gdy dorośnie, będzie miał osobowość domowego kotka? Prawdopodobnie. Mimo to wiele osób wierzy, że przy pomocy mnóstwa miłości i uwagi, mogą przemienić swojego wilka w psa. Wbrew oczywistym podobieństwom wilki i psy to [całkiem] różne zwierzęta. Nazwij to ewolucją, hodowlą selektywną, czy Boskim Planem – wilk nie jest psem. Ta broszura przyjrzy się niepoprawnym koncepcjom i błędom logicznym dotyczącym trzymania tych zwierząt jako zwierzęta „domowe”.

Informacje zgromadzone tutaj opierają się na naszym osobistym doświadczeniu z wilkiem ambasadorem, na setkach opowieści pochodzących od właścicieli i hodowców hybryd, przeglądzie dostępnych artykułów naukowych, oraz dyskusjach z pracownikami organizacji, które trzymają wilki w zamknięciu dla celów edukacyjnych i badawczych. Celem naszym przy pisaniu tej broszury było dostarczenie ludziom biologicznych podstaw dla zrozumienia tego jak i dlaczego wilki i hybrydy zachowują się tak jak się zachowują w niewoli. Mamy nadzieję, że to zrozumienie da w efekcie zmniejszenie liczby zwierząt, które są namnażane i nabywane w nieodpowiedzialny sposób, oraz że uda się zainspirować pomysły na bardziej bezpieczne i humanitarne sposoby obchodzenia się z wilkami i hybrydami, które już znajdują się w niewoli. Zainteresowanych bardziej dogłębnymi danymi zapraszamy do sprawdzenia materiałów z bibliografii zamieszczonej na końcu tej broszury. Ewolucja psów i wilków, do jakiej doszło, i jej efekty w postaci zestawów zachowań to przedmiot zainteresowań fascynujący i wart badań. Dalsza lektura nie tylko umożliwi głębsze zrozumienie problemów poruszanych w tej broszurze, ale również pozwoli bardziej docenić i cieszyć się z obcowania z unikalnym i cudownym zwierzęciem, z którym tak wielu z nas ma przywilej dzielenia swoich domów i żywotów: psem.

[CENTER][B]PODZIĘKOWANIA[/B][/CENTER]

Jesteśmy zobowiązani Scottowi Kravitzowi, który zainicjował ten project i napisał pierwszą wersję roboczą. Efekt końcowy projektu daleko wykroczył poza zarysowane wstępnie granice. Jak to mówią: „droga tysiąca kilometrów zaczyna się wraz z pierwszym krokiem”. Dziękujemy Ci Scott, że zrobiłeś ten pierwszy krok. Wielce doceniamy wymienionych poniżej za przegląd broszury i komentarz. Nasze podziękowania jednak nie stanowią sugestii, że się oni pod tym bez reszty podpisują. Wszystkie opinie i błędy zawarte w tej broszurze są dziełem tylko jej autorów.

[CENTER]Monty Sloan, Jill Moore and Pat Goodman: Wolf Park
Janice Hood: The International Wolf Center
Graham Neale: Wildlife Biologist
Lori Schmidt: Biologist
Megan Parker: Wolf Education and Research Center
Edward Weaver & Anne Cavanough: hybrid caretakers
Bonnie Tucker: public educator, wolf specialist
Carol Alette: National Wildlife Federation[/CENTER]


[B]C.D.N.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]PYTANIA[/B][/CENTER]

[B]1. „Slyszalem, że psy i wilki to ten sam gatunek, a z pewnością bardziej się różni Chihuahua od bernardyna niż wilk od owczarka niemieckiego. Czy naprawdę jest różnica między wilkami a psami?”[/B]

Wilk jest przodkiem wszystkich psów wszystkich ras, które dziś istnieją. Wilki i psy są bardzo podobne genetycznie, ale te pozornie nieznaczące różnice w strukturze ich genetyki tworzą zmiany hormonalne, które dają w efekcie znacznie różniące się zachowania.

Gdzieś między 20 000 a 100 000 lat temu kilka wilków zaczęło pożywiać się resztkami pozostawionymi wokół ludzkich obozowisk. Od tego pierwszego zetknięcia ludzie zaczęli wywierać i nadal wywierają ogromne ciśnienie na selektywny dobór cech (niektórych celowo, innych nie), by psy były mniej płochliwe, terytorialne, łowcze i agresywne niż wilki. Badania potwierdzają, że układy hormonalne psowatych, u których stwierdzane są powyższe cechy (np. u psów), są inne niż te, które występują u dzikich psowatych. Te odmienności hormonalne są przyczyną głębokich różnic w zachowaniach; w wyniku tego zwierzę nigdy się nie zachowuje jak dojrzały psowaty. Mówiąc w uproszczeniu, pies jest wilkiem, który się zatrzymał w rozwoju; psy przez całe życie postępują bardzo podobnie do [zaledwie] dojrzewających wilków. Młodociany wilk jest chętny do zabawy, łatwo się dostosowuje i jest zdolny do wytworzenia więzi z innymi gatunkami, łatwo przyjmuje dyrektywy oraz jest daleko mniej terytorialny i drapieżczy niż dorosły, w pełni ukształtowany wilk; to czyni psy tak dobrymi kompanami. Układ hormonalny wilczego podrostka osiąga dojrzałość (między 18 miesiącem a 3 rokiem życia) i wilk zaczyna przejawiać te cechy, które są normalne dla dorosłego wilka. I to przez nie z wilkami tak trudno sobie radzić w niewoli (p. pytanie #6).

Dlatego, podczas gdy wielu taksonomistów klasyfikuje psa jako podgatunek wilka i oba zwierzęta są genetycznie całkiem podobne do siebie, zdecydowanym błędem jest uważać, że fakty te udowadniają, że pies i wilk to to samo zwierzę. Gdy właściciele i entuzjaści hybryd spierają się, że wilki i psy są zasadniczo tym samym, ponieważ mają tak wiele wspólnego materiału genetycznego, zatrzymaj się chwilę nad tym, że ludzie i szympansy mają 98,4% identycznego materiału genetycznego, a przecież nasze zachowania są radykalnie rożne. Z pewnością nikt nie będzie nawoływał do krzyżowania ludzi z szympansami, jako sposobu na stworzenie zwierzęcia, które „będzie najlepszym z obu tych światów”.

[B]2. „Co to znaczy hybryda?”[/B]

W języku potocznym hybryda jest potomkiem krzyżówki między wilkiem a psem, wilkiem i hybrydą, psem i hybrydą lub dwóch hybryd. Hybrydy są znane także jako wolfdogi. O hybrydach mówi się w czterech znaczeniach. Najczęściej jest to przekaz ustny; ktoś twierdzi, że jego zwierzę jest hybryda. To zwierzę może mieć wilka wśród przodków lub nie (p. pytanie #5). Drugi sposób [wyróżniania hybrydy] to próba określenia wyglądu i zachowania. Jeśli zwierzę należące do psowatych zachowuje się w sposób typowy dla wilka i wygląda jak wilk, może zostać określone jako hybryda wilka (p. pytanie #4 i #6). Trzeci sposób określa przodków; inaczej mówiąc jest hybrydą każdy psowaty, który ma wśród przodków wilka (nieważne jak wiele pokoleń wstecz). Hybrydy, które są definiowane w ten sposób mogą właściwie być całkowicie lub w większości psem lub w większości wilkiem (p. pytanie #5). I w końcu hybrydą może być określany skład genetyczny. A skoro genetyka jest jedynym sposobem na określenie jak wiele wilka czy psa znajduje się w hybrydzie (p. pytanie #5), [warto przyznać, że] obecnie nasze testy genetyczne nie są dostatecznie wyrafinowane, by określić tę zawartość. W tej broszurze jako „hybryda” będziemy rozumieli wysoki procentowo genetyczny udział wilka w hybrydzie wilka, która swoim wyglądem i sposobem bycia przypomina wygląd oraz zachowania wilka (p. pytanie #3, #4 i #6).

[B]3. „Jak mogę stwierdzić czy Tundra jest w 63,5% wilkiem arktycznym i w 36,5% malamutem, tak jak mówił hodowca?”[/B]

Nie możesz. Przodkowie i genetyka nie są tym samym. Podczas gdy możesz z łatwością określić przodków jakiegoś zwierzęcia (pod warunkiem, że znasz przodków jego rodziców), nie jest możliwe, by określić genetyczny skład potomka, który jest wynikiem krzyżowania hybryd. Szczenięta otrzymują połowę swoich genów od każdego rodzica, więc gdy czysty wilk skrzyżuje się z czystym psem, to każde ze szczeniąt będzie genetycznie miało 50% wilka i 50% psa. W tym momencie, patrząc z punktu widzenia przodków, są one 50/50.

A teraz, załóżmy że jedno z tych szczeniąt dorośnie i zwiąże z inna hybrydą też 50/50. W kategoriach przodków, szczenięta z tego związku będą w 50% wilkiem i w 50% psem. Jednak genetyka tej drugiej generacji hybryd nie da się tak łatwo określić. Szczenięta otrzymują polowe bagażu genetycznego od każdego z rodziców, ale czy dostaną psią połowę czy wilczą połowę, czy też jakąś kombinację – nie da się przewidzieć. Każdy rodzic obdarowuje tysiącami genów. Genetyka danego szczeniaka jest nieokreślona, może znajdować się na skraju jednym bądź drugim, i może ją określać jakakolwiek wartość między 100% wilka a 100% psa. Z tego powodu bardzo dużym przekłamaniem jest ujęcie, że dane zwierzę w rozumieniu genetyki jest 63,5% wilkiem. Tak dotarliśmy do sedna: Za każdym razem, gdy doprowadzasz do rozmnażania hybrydy z innym psowatym, grasz w genetyczna ruletkę.

Nie ma testów, które by ujawniały genetyczny skład szczeniaka hybrydy. I pamiętaj, że jego genetyka a nie przodkowie determinują osobowość i zachowanie dorosłego zwierzęcia.

[B]4. „Jakie są różnice fizyczne między wilkami, hybrydami i psami?”[/B]

Wilki mają węższe klatki piersiowe, proporcjonalnie większe stopy i dłuższe nogi niż psy. Oczy mają kształt bardziej migdałowaty niż oczy psów, a wnętrze uszu wilka jest dobrze okryte futrem i uszy wilka nigdy nie opadają (nigdy nie są kłapciate). Ogony wilków, bez względu na to czy trzymane w górę czy do dołu, nigdy nie są podgięte u podstawy. Psy zazwyczaj mają ogony lekko uniesione u podstawy. W przeciwieństwie do psów, które mogą mieć młode dwa razy w ciągu roku, w dowolnej porze, wilki rozmnażają się wyłącznie raz w ciągu roku. Wilcze szczenięta rodzą się wiosną lub wczesnym latem. Zasadnicze jest by pamiętać, że nie ma fizycznych przeszkód, które by oddzielały wilka od hybrydy czy od psa.

Hybryda wysokoprocentowa genetycznie może być fizycznie i behawioralnie nieodróżnialna od wilka. Im mniejszy udział procentowy wilczej genetyki w hybrydzie, tym więcej znajdzie się u niej wyglądu i zachowań psopodobnych.

[B]5. „Mój przyjaciel mówi, że jego zwierzę jest w 98% wilkiem, i że zapłaciła za niego furę pieniędzy. A to zwierzę zachowuje się całkiem jak pies; dlaczego ona mówi, że nie jest [psem]?”[/B]

Na nieszczęście istnieje zbyt na wilki i hybrydy o dużej zawartości wilka. Takie szczenięta mogą dostać cenę setek dolarów. Zwierzęta te są zazwyczaj sprzedawane naiwnym ludziom przez hodowców, którzy w znacznym stopniu przesadzają, gdy chodzi o procent udziału wilka w danym szczeniaku. Czasem hodowca robi to świadomie, by podnieść cenę, a czasem zwyczajnie nie wie, że istnieje różnica między genetyką a przodkami. Jakby nie było właściciele takich szczeniąt nie wiedza, że mają do czynienia z psem lub w dużej mierze psem i dlatego mogą je pokazywać przyjaciołom i znajomym jako wysokoprocentową hybrydę wilka. Naturalnie takie psowate są właśnie tymi „hybrydami”, które spotyka się na plażach, w miastach, bawiące się z dziećmi itp. Ponieważ charakterystyka, która zajmiemy się w pytaniu #6, jest jaka jest, prawdziwych wilków i prawdziwie wysokoprocentowej hybrydy wilka nie spotyka się publicznie zbyt często.

[B]6. „Jakie zachowania będą typowo występować u wilka i hybrydy, a u psa raczej nie?”[/B]

Dobrze zachowujący się wilk to nie jest dobrze zachowujący się pies. Zachowania wilka omówimy poniżej. Ono umożliwiało wilkom przetrwanie jako dzikim zwierzętom w przeciągu milionów lat. Na nieszczęście właśnie z tymi zdrowymi, normalnymi, naturalnymi instynktami bardzo trudno sobie radzić w niewoli, a „odpowiedni” trening wcale ich nie eliminuje. Psy przejawiają te zachowania tylko w pewnym stopniu, znacznie zmienione przez pokolenia doboru selektywnego rozmnażania (p. pytanie #1). Wśród wilków i u hybryd te dzikie cechy charakterystyki są silnie wyrażone – nierealistyczne i niehumanitarne byłoby spodziewać się, że zwierzęta je w sobie stłumią.

[B][I]Dominacja:[/I][/B] Jako szczenięta wilki i hybrydy akceptują dominację swoich właścicieli-ludzi. To ma sens, bo w warunkach naturalnych przetrwanie szczenięcia wilka zależy od jego woli podporządkowania się starszym członkom stada. Jednakże pod koniec drugiego roku życia rozpoczyna się dojrzewanie płciowe. W tym czasie pojawia się próba stanięcia do konfrontacji z właścicielem o to, kto silniejszy. Na wolności pokusa bycia dominantem jest ogromna, ponieważ rozmnażają się zazwyczaj tylko najsilniejsi samica i samiec w stadzie (alfa). Podporządkowani członkowie stada mogą (za)atakować dominującego wilka, gdy przejawi on oznaki słabości. W interakcji z ludźmi, którzy są „alfami” wobec wilka, wilk może odczytać sygnały tak subtelne jak zmęczenie, frustracja czy zwichnięta kostka i wziąć je za słabość, i wszcząć walkę o dominację, która może zakończyć się śmiercią. Walki dominacyjne występują również u wilków i hybryd, pomiędzy nimi a ich psowatymi kompanami, psem, wilkiem czy hybrydą. Ale gdy na wolności podporządkowany [niższy w hierarchii] wilk może odejść, to zachowanie unikowe zupełnie nie należy do opcji, jaka istnieje w ograniczeniu zamknięciem. Dlatego nie jest odosobnionym przypadkiem, by wilk trzymany w niewoli (czy hybryda) poważnie poraniła lub zabiła współmieszkańca. Dodatkowo, całkiem poprawne zwyczaje socjalne wilka czy hybrydy mogą uczynić krzywdę dziecku. Gdy dwa wilki się witają, liżą swoje twarze, gryzą fafle [policzki i zwisającą skórę], stają okrakiem nad drugim osobnikiem, by wyrazić dominację. Takie „powitanie” ze strony zwierzęcia, które wazy 50 kilo lub więcej może z łatwością przestraszyć i potencjalnie być groźne dla dziecka.

[B][I]Zachowanie łowcze (drapieżcze):[/I][/B] W Ameryce Północnej nigdy nie potwierdzono przypadku zabicia człowieka przez zdrowego wilka żyjącego na wolności. Niestety całkiem inaczej się to przedstawia, jeśli chodzi o wilki i hybrydy trzymane w niewoli. Dziecko, które biegnie krzycząc, potykając się lub piszcząc może wytrigerować odpowiedź łowczą (nawet u zwierzęcia, które do tej pory zawsze „wspaniale zachowywało się wobec dzieci”). W efekcie dochodzi do ciężkich obrażeń lub śmierci dziecka. Gdy raz doszło do uruchomienia takiej reakcji drapieżca-ofiara, to zwierzę to nie będzie już nigdy postrzegać dziecka inaczej niż jako swoją ofiarę. Inne zwierzęta również mogą wzbudzić w wilku lub w hybrydzie instynkty łowcze. Koty, małe psy, kurczaki, owce i inne udomowione zwierzęta nie są bezpieczne w obecności hybrydy lub wilka trzymanego w niewoli. Podczas gdy znamy wiele psów, które demonstrują te zachowania, w przypadku psów są one wyrażane słabiej i w zdecydowanie bardziej kontrolowanym stopniu.

[B][I]Terytorialność:[/I][/B] Wilki żyjące na wolności w stadzie określają swoje terytoria i odganiają lub zabijają przechodzące wilki. Takie zachowanie gwarantuje brak konieczności konkurowania o zasoby danego obszaru. W niewoli dojrzale wilki i hybrydy przejawiają zachowania terytorialne przez bycie skrajnie agresywnym wobec obcych psów. Każde spotkanie jest potencjalnie śmiertelne dla takiego psa.

[przyp. tłum.: w swojej książce WOLF COUNTRY ELEVEN YEARS TRACKING THE ALGONQUIN WOLVES, o zachowaniu stad wilczych na terenie Kanady, John Theberge pisze, że zaobserwował bezkrwawe, zgodne przepuszczanie wilków przechodzących przez sąsiadujący teren. Badacze wiązali to w tym przypadku z bliskim powinowactwem rodzinnym tych wilków.]

[I][B]Znakowanie zapachowe, „niszczycielstwo”, zaborczość, nadmierna trwożliwość, chodzenie w te i z powrotem, kopanie, wycie.[/B][/I] Jest to kilka kolejnych cech wilczej charakterystyki zachowań, które niekoniecznie są niebezpieczne, ale za to są zachowaniami niepożądanymi przez ludzi. Znakowanie (w postaci obsikiwania i oddawania stolca) może się zdarzyć gdziekolwiek, gdzie wilk lub hybryda postanowią ustalić granice terytorium, wliczając w to sofę w pokoju gościnnym. Zachowanie związane z żuciem to kolejna częsta skarga właścicieli hybryd, jako że gdy szczęki zdolne zgnieść kość udową dorosłego bizona zabiorą się do niszczenia, są zdolne zniszczyć każdy interesujący [wilka lub hybrydę] obiekt. Właściciel uczy się w przyspieszonym tempie, że gdy raz wilk lub hybryda wezmą jakiś but w posiadanie, to trzeba się z nim pożegnać, jako nieodzyskiwalnym, gdyż nie ma takiej dyscypliny, która by mogła temu zapobiec; po prawdzie próba zdyscyplinowania doprowadzi najprawdopodobniej do poważnych pogryzień. Dla wilka posiadanie na własność to niewyjęte prawo. NIE PRÓBUJ ZABRAĆ CZEGOŚ WILKOWI CZY HYBRYDZIE, chyba że jesteś gotów stanąć [o to] do walki.

Poza tym wilki i hybrydy są bardzo podejrzliwe wobec tego, z czym nie miały do czynienia w okresie szczenięctwa (tu znowu w grę wchodzi ogromnie istotne przystosowanie dla przetrwania na wolności). Przedmioty, do których większość psów odnosi się spokojnie, takie jak parasolki, ludzie z czymś na plecach, podwieszane wentylatory czy kto-tam-wie-co mogą doprowadzić do paniki wilki i hybrydy. Skrajnie trwożliwe zwierzęta mogą wpaść w panikę na zbliżenie obcego. Przerażone wilki i hybrydy widziano jak wdrapują się i wydostają przez ogrodzenia, które latami wydawały się dla nich dostateczne. Panika może doprowadzić do zniszczenia całego terenu, okaleczenia zwierzęcia lub utraty kontroli nad nim i w efekcie doprowadzenia do okaleczenia kogoś jeszcze. Do tego wilki i hybrydy są aktywne i ciekawe. Jeśli nie dostarczy im się dostatecznie dużo ćwiczeń i stymulacji dla umysłu (wiele godzin, codziennie, zwłaszcza w najaktywniejszej porze, o wschodzie i o zmierzchu), staną się uzależnione od nieustannego przemierzania w te i z powrotem, przerzucania mas ziemi i nieprzerwanego wycia.

[B]7. „Czy środowisko i sposób postępowania mogą wywrzeć efekt na zachowanie wilka lub hybrydy, czy też jest ono może wyłącznie pod kontrola genów?”[/B]

Oczywiście warunkowanie zależne od środowiska może zmodyfikować każde wrodzone zachowanie zwierzęcia. Poprawnie wychowywane i socjalizowanie zwierzę, żyjące w interesującym otoczeniu będzie łatwiejsze do zapanowania nad nim, niż takie, które spędza całe dnie na łańcuchu. Jednakże śmieszne jest przypuszczać, że krowa wychowywana jak tygrys, będzie się później zachowywać jak tygrys, a prześmieszne (i ogromnie niebezpieczne) jest myśleć, że współczucie, czuła miłość i wychowanie ze zrozumieniem zastąpią wilcze zwyczaje, których wykształcenie trwało miliony lat. Właściciel hybrydy może z powodzeniem wychować i cieszyć się z jednej hybrydy po to tylko, by przekonać się, że kolejna hybryda jaką wziął, postępuje jak wilk mimo podobieństw w wychowaniu obu zwierząt. Różnice tkwią w genetyce obu zwierząt: to pierwsze było głównie psem, to drugie wilkiem.

[B]8. „Czy można wyszkolić wilka lub hybrydę by była posłuszna poleceniom?"[/B]

Nie do końca. Wilki i hybrydy są bardziej kotopodobne w swoich reakcjach na trening niż psopodobne. Podczas gdy są w stanie bez wątpienia nauczyć się komend, nie można polegać, że poddadzą się im podczas przestrachu lub w sytuacji zagrożenia, ani że nie zaczną być znudzone dana grą. A wtedy właśnie ważne jest mieć pewność, że polecenie zostanie wykonane. Cecha ta wiąże się z faktem, że ma miejsce przejawianie „dorosłych” zachowań psowatych w przeciwieństwie do bardziej „młodzieńczych” zachowań typowych dla psów (p. pytanie #1). Z perspektywy ewolucji jest bardzo ważne, by młode wilki były posłuszne wobec starszych członków stada. Jednakże po osiągnięciu dorosłości ważne staje się, by wywalczyły sobie niezależność.

[B]9. „Hybryda mojego sąsiada była cudowna z dziećmi. Jeśli wychowasz hybrydę poprawnie, czy nie będzie ona dobrym zwierzęciem domowym?”[/B]

Wszyscy słyszeliśmy historie o wilkach i hybrydach, które były wspaniałymi zwierzętami domowymi. Zakładając, że te historie są prawdziwe, trzeba przyznać, że mimo zapewnień hodowcy, że jest inaczej, wielka część tych zwierząt nie posiada zbyt dużego udziału genetyki wilka w swoim genomie i może, po prawdzie, być całkowicie psem (p. pytania #3 i #5). Żeby powtórzyć jeszcze raz, ilekroć jedno lub więcej rodziców jest hybrydą, nie ma sposobu określenia genetycznego składu potomka. Wiele, wiele zwierząt lansowanych jako 80% wilki są właściwie psami lub genetycznie niskoprocentową hybrydą wilka. Dodatkowo trzeba zrozumieć, że wilki i hybrydy mają niesłychaną liczbę odmienności w swoich zachowaniach. Tak samo jak u ludzi i u wilków daje się zaobserwować odchylenia zachowań. Niezliczone historie powtarzają jak to wilk uratował dziecko od utonięcia czy jeździł w odkrytej przyczepie samochodu albo spał w łóżku z właścicielem z niewielkim zaledwie zmięciem prześcieradła (pozostawiony w samotnosci rozdarł łóżko na strzępy).

Podejrzewając, że takie historie mają miejsce, trzeba powiedzieć, że takie zachowania należą do odchyleń; nie są normalne i nie należy się ich spodziewać. Warto spytać właścicieli, co się dalej stało z tymi „wspaniałymi mieszkańcami domu”. Takie historie często kończę się dramatycznie: „Zabił psa sąsiadowi” lub „uciekł” albo „zaatakował dziecko i został uśpiony... ale do tego czasu był wspaniałym domowym zwierzem”. Jeśli zwierzę nadal żyje, warto zapytać o jego wiek (p. pytanie #10). A oto kolejne pytanie, jakie warto zadąć w tej sprawie właścicielowi hybrydy i sobie samemu: „Co rozumiesz przez dobre zwierzę domowe?”

[B]10. „Mój przyjaciel ma roczna 89% hybrydę wilka. Nie ma w tym zwierzęciu agresji wobec psów i nie uśmierca on kotów. Czy już takie pozostanie?”[/B]

Być może. Z czasem się okaże. Wilki i hybrydy często nie zaczynają przejawiać zachowań dojrzałych dopóki nie mają 2 czy 3 lat. Dlatego problemy związane z dorosłością, takie jak agresywność, ogromna trwożliwość lub zachowania łowcze są często niezauważalne, póki zwierzę nie dorośnie (p. tanie #1). Jest niemożliwe by na podstawie zachowania w wieku 1 roku przewidzieć jak hybryda twojego przyjaciela się będzie zachowywała w przyszłości. Jeśli rzeczywiście wysoki jest udział zawartości genetycznej wilka w tej hybrydzie, wszystko wskazuje na to, że jej zachowanie przejdzie radykalną transformację. Wstępne badania w stanie Waszyngton ujawniły, że średnia wieku hybryd trzymanych w niewoli jest znacznie niższa niż średni wiek trzymanych psów. Dowodzi to, że hybrydy nie są tak długo trzymane jak psy. Powodem może być fakt, w oparciu o dane anegdotyczne, że gdy hybryda dojrzewa, staje się zbyt trudna dla trzymających ją ludzi. W efekcie są one poddawane eutanazji lub w akcie skrajnego tchórzostwa – puszczane na wolność.


[B]C.D.N.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]11. „Psy co roku gryzą wielu ludzi. Czy wilki i hybrydy są jakoś bardziej niebezpieczne?”[/B]

Tak. Choć to prawda, że psy naprawdę są zdolne do przejawienia wielu wilczych zachowań, generalnie te zachowania są u psów genetycznie zmienione, tak że istnieje mniejsze prawdopodobieństwo powiązania ich w łańcuch z zachowaniem drapieżczym, dominacyjnym i terytorialnym. Podczas gdy wiele psów podkrada się do zwierząt (w tym ludzi) i goni je, zaledwie nieliczne z nich przechodzą do złapania i ugryzienia, zwłaszcza w odniesieniu do człowieka. To nie efekt treningu; to jest spowodowane hamowaniem, które jest wbudowane w genetykę. Z tego powodu trudne albo wręcz niemożliwe jest wytresować psa na psa obronnego w przypadku wielu psów (min. chodzi o to, by naprawdę ugryzł i okaleczył napastnika).

Podnoszą to statystyki. Z przybliżonej liczby 300 000 hybryd i wilków w niewoli w USA, między 1986 a 1994 rokiem odnotowano 10 przypadków zabicia ludzi (to około 1,25 śmierci rocznie/ 300 000 hybryd), a wiele więcej poranień. Dla kontrastu 50 milionów psów w USA zabija około 20 ludzi/ rocznie (około 0,11 śmierci rocznie/ 300 000 psów). Innymi słowami w przypadku hybrydy lub wilka istnieje 11-krotnie większe prawdopodobieństwo fatalnego w skutkach pokiereszowania człowieka niż w przypadku psa. Dodatkowo ważne jest, by wziąć pod uwagę, że z tych 300 000 hybryd wiele z nich ma w sobie zaledwie trochę wilka. Jeśli te statystyki byłyby robione dla czystych wilków i hybryd o wysokiej wilczej zawartości, to częstość fatalnych w skutkach ataków byłaby dużo wyższa.

Warto odnotować, że za większość zgonów są odpowiedzialne psy, które są selektywnie hodowane pod kątem ataku i/lub walk sportowych. Są one statystycznie równie niebezpieczne jak trzymane w niewoli wilki i hybrydy. Te psie linie, podobnie jak hybrydy, nie są domowymi zwierzątkami i nie powinny być tak traktowane.

[B]12. „Czy wilki i hybrydy są dobrymi zwierzętami obronnymi?”[/B]

Nie. Na wolności w obliczu intruza lub dziwnej sytuacji szary członek stada wycofa się, a do przodu wyjdzie alfa, do której należy decyzja, co z tym zrobić. W warunkach niewoli, z człowiekiem w roli przywódcy-alfy (nie chciałbyś ani nie mógłbyś żyć z wilkiem jako alfą), naturalną tendencją wilka czy hybrydy będzie zostać z tyłu, podczas gdy właściciel staje oko w oko z włamywaczem!

[B]13. „Czy mieszkańcy północy nie kojarzyli swoich psów pociągowych z wilkami, by stworzyć silniejsze psy pociągowe? Czy nie był hybryda Balto (sławny pies, który dowiózł surowicę do Nome na Alasce w czasie epidemii tyfusu)?”[/B]

Nie, na obie części. Chociaż psy pociągowe dzielą z wilkami niektóre fizyczne cechy, takie jak grube futro, ta cecha charakterystyczna została celowo wybrana z powodu tego, że była niezbędna dla przetrwania tych psów w warunkach arktycznych. Najlepsze psy pociągowe dobrze pracują z obcymi psami i chętnie przyjmują polecenia. Wilków i hybryd nie ce****e ten rodzaj zachowań (p. pytanie #6). Mieszkańcy północy wiedzą o tym i nie pozwalają, by ich cenne psy krzyżowały się z wilkami.

Mimo powstałej w 1995 roku animowanej wersji heroicznej podroży Balto, prawdziwy Balto był psem pociągowym północnym bez wilczych przodków.

[B]14. „Czy wilki i hybrydy nie są zdrowsze i mądrzejsze niż psy?”[/B]

Nie. Psy są niesłychanie różnorodną genetycznie grupą. Nie istnieje absolutnie żaden powód, dla którego miałyby u nich występować problemy zdrowotne z powodu inbreedingu. Te związane z inbreedingiem problemy są stwierdzane u niektórych ras (dysplazja bioder, głuchota, skłonność do infekcji ocznych, skrajna nerwowość) i są spowodowane beztroskim i ignoranckim postępowaniem hodowców i nabywców, dla których „określony wygląd” jest ważniejszy od zdrowia. Te problemy mogą szybko wyeliminowane z danej rasy dzięki krzyżowaniu zewnętrznemu z inna rasą.

Podczas gdy wilki zdają się być bardziej wyuczane przez odtwarzanie, psy są szybsze w uczeniu komend abstrakcyjnych. Inteligencja to cecha trudna do zmierzenia. Inteligentne zachowanie w jednym otoczeniu będzie całkiem głupim zachowaniem w innym otoczeniu. Mózgi wilków wyewoluowały tak, by radzić sobie z problemami, z jakimi stykają się na wolności, podczas gdy mózgi psów wyewoluowały do radzenia sobie w warunkach obecności człowieka. Żadne z tych zwierząt nie radzi sobie dobrze z problemami związanymi z otoczeniem nie związanym z tym, w którym wyewoluowały.

[B]15. „Czy sterylizacja wilka czy hybrydy uprości radzenie sobie z nim/ nią?”[/B]

Sterylizacja zmniejszy intensywność usiłowań podejmowanych przez wilka czy hybrydę, by być zwierzęciem dominującym, i z pewnością powinna zostać zrobiona. Jednakże w większej części wpływ tej zmiany na zachowania będzie miał znaczenie tylko w sezonie rozrodczym. Kastracja nie ma wpływu na zachowanie w czasie reszty roku.

[B]16. „Czy nie można by uzyskać dobrej hybrydy-domowego pupila przez skrzyżowanie hybryd z powrotem z psami przez kilka pokoleń lub prowadząc selektywne rozmnażanie schwytanych wilków by uzyskać [osobniki] o mniej zaznaczonym terytorializmie i mniej drapieżcze?”[/B]

Tak. Ale to już zostało do tej pory zrobione i wynik tego nazywa się psem. W wyniku krzyżowaniu hybryd z powrotem z psami przez rozliczne pokolenia z hybryd powstają nisko-procentowe hybrydy wilka, które zachowują się na psi sposób i stają się fajnymi zwierzętami domowymi. A więc pojawia się pytanie, po co zawracać w koło? Skończyłoby się to na milionach psów, które by potrzebowały dla siebie dobrego domu, a w międzyczasie wilki i wysokoprocentowe hybrydy wilka musiałyby pędzić swoje żywoty w niewoli, byś uzyskał chcianego pupilka.

Selektywne rozmnażanie wilków lub hybryd by wyeliminować „złe zachowanie” wymagałoby:

1. zaczęcia od dużej liczebnie populacji wilków (dla zapewnienia genetycznie zdrowego materiału wyjściowego przodków);
2. wybieranie do rozmnażania tylko „najlepiej się zachowujących” zwierząt (a co byś zrobił z resztą?);
3. wybieranie tylko „najlepiej się zachowujących” z potomstwa w danym miocie do dalszego rozmnażania (i znowu, co byś zrobił z resztą?) i tak dalej i dalej.

Jeśli byś był ekspertem od genetyki i zachowań zwierząt i zacząłbyś z setkami zwierząt, po 30-40 pokoleniach zapewne otrzymałbyś zwierze, które genetycznie byłoby zdrowe i nadawałoby się na przyzwoitego domowego pupilka. Et voila, tak to odtworzyłbyś to samo zwierze, które stworzyli ludzie tysiące lat temu: psa. I znowu, czemu skazywać wiele pokoleń wilków i hybryd na wczesną eutanazję lub życie w niewoli, by odtworzyć zwierzę, które już istnieje, z tak olbrzymimi rozmaitościami wyglądu i zachowań, że jest z czego wybierać.

[B]17. „Hodowca hybrydy powiedział mi, że hybrydy nie są dobrymi pupilkami i nie powinno się ich rozważać w tych kategoriach, ale że mogą być twoim 'najlepszym przyjacielem'. Co to oznacza?”[/B]

Hodowcy, którzy mają wieloletnie doświadczenie z wilkami i hybrydami niemal zawsze przestrzegają o tym, że hybrydy są nie dla każdego i że ludzie, którzy je mają muszą być przygotowani na radzenie sobie z nimi całkiem inaczej niż się to robi z psami. Często odwołują się oni do porównania tych interakcji nie do układu pan-sługa, ale do układu 'przyjacielskiego' (w znaczeniu układu, w którym to nie da się ignorować hybrydy, nie da się oczekiwać jej posłuszeństwa itp., i w ten sposób implikują, że to jakoś czyni te interakcje głębszymi i cenniejszymi). Jednakże po prawdzie niewielu z nas trzyma swoich 'przyjaciół' zamkniętych w klatkach, gdy przebywamy w pracy, lub na smyczy, gdy idziemy na spacer na plażę. I rzadko kto z nas wybrałby 'przyjaciół', którzy niszczą wnętrze samochodu lub nie mogą być pozostawiani bez nadzoru z naszymi dziećmi.

[B]18. „Czy to jest legalne, by ludzie mieli na własność wilka lub hybrydę?”[/B]

Zależy. Żadne prawo federalne nie reguluje kwestii posiadania wilka czy hybrydy na własność, o ile zwierzę zostało nabyte legalnie (nie zostało wyrwane z zagrożonej dzikiej populacji) i nie jest wystawiane. Jednakże wiele stanów, obszarów i miast posiada regulacje zarządzające sposobem posiadania tych zwierząt i zasadami opieki nad nimi.

[B]19. „Mam obawy co do hybrydy, która żyje kilka ulic ode mnie. Jest na łańcuchu i kilka razy urywała się na wolność. Co powinienem zrobić?”[/B]

Sprawdź u urzędników miasta lub stanu, czy zwierzę było zgłoszone i czy otrzymano akceptację urządzeń niezbędnych do trzymania go, zgodnych z prawem. Jeśli ich nie ma, zażądaj by urząd wymusił ich realizację. Jeśli to jest w porządku czyli zgodne z prawem, upewnij się, czy właściciel posiada wiedzę na temat hybryd i że dzieci w sąsiedztwie wiedzą jak się zachować wobec hybryd (p. pytanie #20). Złóż pisemne skargi w przypadku każdego incydentu z udziałem tego zwierzęcia, bez względu na to, jak niewinne. Jeśli dostateczna liczba małych przewinień zostanie zgłoszona, urzędnicy będą zmuszeni podjąć jakieś działania nim niedojdzie do poważniejszych wypadków. Jeśli zdarzy się cos poważnego, takie pisemne zgłoszenie pozwoli przedsięwziąć poważne kroki.

[B]20. „Jakiego zachowania wobec psów powinienem nauczyć moje dziecko?”[/B]

Żeby [B][U]nigdy [/U][/B]nie wsadzało palców, rąk czegokolwiek swojego czy jakiegokolwiek jedzenia przez płot lub kraty klatki, chyba że w obecności uprawnionego do tego właściciela, który powie, że może (to dotyczy każdego zwierzęcia). Do wiele wypadków dochodzi wskutek złapania przez zwierzę palców lub ręki, które utknęły w ogrodzeniu.

[U][B]Nigdy[/B][/U] nie podchodź do psa, który jest na łańcuchu, chyba że obecny jest właściciel i powie, że można.

[B][u]Nigdy[/u][/B] nie próbuj w ogóle wchodzić w jakiekolwiek interakcje z psem [tym zwierzęciem], chyba że jego właściciel jest obecny i powie, że można. (A nawet wtedy postępuj ostrożnie). To co dziecko uważa za zabawę może być uznawane przez psa za drażnienie, grożenie, przeszkadzanie, itp.

W przypadku gdy kiedykolwiek pies [to zwierzę] znajduje się w pobliżu, dorośli powinni nadzorować dzieci szczególnie uważnie. Dzieci są za małe by przestrzegać zasad. Dzieci i dorośli bez odpowiedniego wyszkolenia nie powinni nigdy być dopuszczani do interakcji z wilkami lub hybrydami bez starannego nadzoru przez wykwalifikowany i wyszkolony personel.

Jeśli uważasz, że jakiś pies ci grozi – obojętnie czy pies czy hybryda – poniższe zachowania pozwolą zminimalizować rozmiary ataku:

1. [B][U]Nie biegnij[/U][/B] ani nie rób żadnych szybkich ruchów.
2. Przyciągnij ramiona do boków a dłońmi zasłoń gardło.
3. Przemawiaj miękko, powoli i tak niskim i pewnym siebie głosem jak możliwe.
4. Nie spuszczaj zwierzęcia z oczu, ale nie patrz mu w oczy.
5. Wycofaj się powoli, bardzo się starając nie potknąć ani nie upaść.

Gdyby zwierzę wskoczyło na ciebie i /lub zaatakowało, chroń twarz i szyję rękami, usztywnij się, staraj się pozostać na nogach i kontynuuj oddalanie się.


[B]C.D.N.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]21. „Rozumiem o co chodzi i chcę mimo wszystko dostać hybrydę. Czego potrzebuję, by trzymać ja bezpiecznie i humanitarnie?”[/B]

Poniżej wymienione zostały minimalne standardowe warunki opieki nad wilkiem czy hybrydą w niewoli:

1. Zbuduj zagrodę otoczona przez dwa płoty: wewnętrzny z siatki stalowej wysoki na 3 metry i rozciągający się na 60 cm pod ziemię, i zewnętrzne ogrodzenie 240 cm, odległe od siebie co najmniej o 120 cm. Zewnętrzny płot powinien być zaopatrzony w znaki ostrzegawcze, a bramka powinna być cały czas zamknięta.
2. Zapewnij co najmniej 1/2 akrowy obszar dla każdego zwierzęcia i zaopatrz go w urozmaicenia środowiskowe jak kryjówki, roślinność, wzniesienia, duży zbiornik wody itp.
3. Trzymaj co najmniej dwa zwierzęta w jednym zamknięciu. Psowate, a w szczególności wilki i hybrydy są bardzo socjalnymi zwierzętami i muszą mieć psiego towarzysza. Dla najlepszego współgrania przez cale życie zwierząt powinny to być osobniki odmiennej płci i przedstawione sobie w jak najmłodszym wieku, najlepiej przed 6-tym miesiącem życia.
4. Zaopatrzaj w mięso, skórę i kości regularnie. Biegunka niedoborowa towarzyszy karmieniu wilka lub hybrydy wyłącznie dostępnymi w handlu karmami psimi.
5. Zdobądź wykształcenie potrzebne do postępowania z wilkami i hybrydami. Opanuj specjalne sposoby (techniki) wychowywania i socjalizowania ich. Brak zrozumienia tych sposobów prowadzi do powstania całkowicie nie dającego się opanować [zachowania] zwierzęcia. Regularne seminaria na ten temat prowadzi Wolf Park, Battle Ground, IN (765-567-2265).
6. Upewnij się, że co najmniej jeszcze ktoś oprócz ciebie jest wyszkolony i zaznajomiony z tymi zwierzętami, by zapewnić im opiekę w nagłych przypadkach, gdy ty jej go pozbawiasz.
7. Utrzymuj na stale kontakt z weterynarzem, którzy ma doświadczenie z wilkami lub który zechce się na ich temat skonsultować, tak by je właściwie leczyć.
8. Zaznajom się z faktem, że skoro nie ma szczepionek przeciw wściekliźnie właściwych dla wilków i hybryd, to władze są w prawie, gdy zażądają od ciebie eutanazji tego zwierzęcia, gdyby ugryzło kogoś (nawet w zabawie).
9. Postaraj się o zgody odpowiednie dla twojego miejsca zamieszkania. To będzie dość kosztowne i trudne do uzyskania. W terenie miejskim może być niemożliwe do załatwienia.
10. Nigdy nie pozwalaj dzieciom lub innym zwierzętom na bezpośredni kontakt z trzymanymi zwierzętami za wyjątkiem kontrolowanych, nadzorowanych sytuacji, a i wtedy z całkowitą świadomością możliwych konsekwencji dla wszystkich uczestników w przypadku, gdy dojdzie do zranienia.
11. Nigdy nie pozwalaj zwierzęciu na bieganie luzem.
12. Zaopatrz się w odpowiednie ubezpieczenie.
13. Bądź przygotowany na spędzanie [U][B]minimum [/B][/U]1 godziny dziennie, [U][B]codziennie [/B][/U]na bezpośrednich interakcjach ze zwierzętami.
14. Wysterylizuj te zwierzęta.
15. Zaplanuj wykonywanie wszystkiego wymienionego powyżej przez okres całego życia tych zwierząt, a więc tak długo jak 18 lat.

Zauważ, że wiele z tych kroków musi zostać przedsięwzięta zanim zwierzę trafi do ciebie. Pamiętaj, te zwierzęta nie prosiły się o przyjście na ten świat, ani ciebie, byś je nabył. Jeśli nie posiadasz umysłowej i finansowej stabilności, które mają im zapewnić minimalne standardy wymienione powyżej, NIE BIERZ ICH!

[B]22. „Popełniłem błąd i wziąłem hybrydę nie w pełni rozumiejąc, w co wdepnąłem (co się z tym wiąże). Nie jestem w stanie już dłużej jej trzymać u siebie bezpiecznie. Co powinienem zrobić?”[/B]

Nie zrzucaj swojej odpowiedzialności na czyjeś barki. Zaledwie kilka organizacji (internet jest dobrym ich źródłem) zapewnia opiekę nad niechcianymi wilkami i hybrydami, ale prośby o umieszczenie tych zwierząt znacznie przewyższają liczebnością miejsca dostępne. Możesz spróbować umieścić swoje zwierzę w jednym z takich przytułków, ale najpierw powinieneś sam tam zajrzeć, by moc powiedzieć, czy tamtejsze warunki zapewnią godziwy byt dla twojego zwierzęcia. Trudno jest hybrydzie i wilkom zaadaptować się do nowego otoczenia i nowych ludzi. Musisz postawić sprawę uczciwie, co będzie najlepsze dla twojego zwierzęcia. Zrzucanie swojego problemu na kogoś może i sprawi że poczujesz się lepiej, ale często najmniej okrutnym wyjściem byłoby wzięcie odpowiedzialności i pozbawienie życia swojego zwierzęcia humanitarnie.

[B]23. „Czy nie mógłbym jej po prostu wypuścić na wolność?”[/B]

Nie! Chyba że w ramach jakiegoś programu rządowego (w obrębie którego dzikie zwierzęta są uczone umiejętności niezbędnych do przetrwania na wolności i nie są zsocjalizowane z ludźmi); wilki w niewoli nie mogą zostać legalnie lub humanitarnie wypuszczone na wolność. One nie mają odpowiednich umiejętności, by przetrwać, a będąc zsocjalizowane z człowiekiem będą szukać pożywienia w pobliżu miejsc zamieszkania ludzi. 'Uwolnione' hybrydy lub wilki powoli wyniszczeją i zginą śmiercią głodową i /lub stworzą problemy, o które zostaną obwinione dzikie wilki. Jest bardziej prawdopodobnie że uwolniona hybryda lub wilk zostaną zagryzione przez dzikiego wilka niż się z nim rozmnożą. Jednakże, jeśli do tego dojdzie w specyficznych i niezwykłych okolicznościach, to skrzyżowanie hybrydy z wilkiem i wynikłe z tego potomstwo naruszy integralność puli genetycznej dzikich wilków.

[B]24. „Posiadanie wilka lub hybrydy w niewoli może spełnić czyjeś potrzeby i marzenia. Czy taka prywatna własność jakoś uczestniczy także w przetrwaniu wilków na wolności?”[/B]

Nie. Można by kwestionować motywy posiadania wilka lub hybrydy. Wielu ludzi naiwnie wierzy, że wzięcie wilka lub hybrydy na własność pomaga dzikim wilkom na wolności, ponieważ utrzymuje 'przy życiu' pulę ich genów. W najlepszym wypadku właściciele nie dokonują praktycznie niczego, jako że ich 'pupile' nigdy nie wezmą udziału w ustanowieniu dzikiej populacji wilków. W najgorszym, jak gdy ten 'pupilek' urwie ramię dziecku (jak się stało w Lolo, w Montanie) lub zabije zwierzęta gospodarskie lub domowe, tylko utrwali się odwieczna obawa przed wilkami. W niewoli nie uda się nigdy odtworzyć warunków fizycznych i społecznych środowiska, w którym normalnie żyją wilki. To jasne, że określone zwierzę nie zyskuje na tym. Jeśli kochasz wilki, możesz im pomoc na dwa sposoby: walcz o ich przetrwanie na wolności i chroń ich naturalne habitaty. Ucz się o wilkach (całości historii, a nie tylko tego, co ci pasuje usłyszeć), i dziel się tą informacją z innymi. Wspieraj i pomagaj jako wolontariusz tym organizacjom, które działają poprawnie politycznie i edukacyjnie dla utrzymania dzikich wilków; w tym kilku, ale nie wszystkim organizacjom, które trzymają wilki w niewoli – kwestionuj ich cele, nim udzielisz im wsparcia. W międzyczasie okaże się, że nie musisz mieć wilka na własność, żeby stał się on dla ciebie istotną częścią twojego życia.

A poza tym, czy nie uważasz, że to okrutna ironia mieć na własność i kontrolować kawałek dzikości? Dzikie zwierzę domowe to oxymoron.

[B]25. „Czy są jakie powody, by trzymać i rozmnażać wilki w niewoli?”[/B]

Podczas gdy można by znaleźć wiele argumentów filozoficznych pro i kontra [za i przeciw], oto poniżej jak wygląda podsumowanie stanowiska Wild Sentry na temat wilków w niewoli:

Posiadanie lub pozwolenie na narodziny wilka w niewoli w żaden sposób nie służy poprawie bytu poszczególnego zwierzęcia. Dlatego jedynym możliwym powodem, by mieć wilki w niewoli jest korzyść dla wilków na wolności. Trzymanie w zamknięciu jest dopuszczalne, o ile uwięzione zwierzę jest utrzymywane w środowisku psychicznie i fizycznie tak humanitarnym jak możliwe (p. pytanie #21) i gdy zwierzę jest częścią:

1) dobrze rozwiniętych, profesjonalnych pokazów, które poprawiają zrozumienie ludzi dla i ich tolerancję dla dzikiego wilka; lub gdy jest częścią
2) jakiegoś projektu badawczego, który dalej wspiera ludzkie rozumienie zachowań wilków i wymogów środowiskowych; lub
3) rządowego programu rozmnażania dla celów przywrócenia populacji dzikiego wilka.

[B]26. „Czy twierdzisz, że wilki i hybrydy w niewoli powinny zostać uśpione, gdy nie spełniają powyższych wymogów z punktu #25 [udziału w tych programach]?”[/B]

Niekoniecznie. Te trzymane w sposób urągający bezpieczeństwu i /lub niehumanitarnych warunkach powinny być umieszczone w innym miejscu lub uśpione. Jednakże wielu ludzi weszło w posiadanie tych zwierząt w sposób przypadkowy lub bez pełnej znajomości tego, w co się pakują. I mimo tego wzięli odpowiedzialność za opiekę nad tym zwierzęciem (wielkimi kosztami i za cenę zmiany stylu życia) i ich zwierzęta są wysterylizowane i nie są przez nich promowane jako zwierzęta domowe. W tych przypadkach nie widzimy powodu, by zwierzę nie mogło dalej żyć w warunkach czyjejś prywatnej niewoli.

[B]Konkluzja [jest]: list Właściciela hybrydy:[/B]

[I]Do tych, co chcą to przeczytać:

Tak więc chcesz mieć wolfdoga? Proszę odpowiedz 'tak' lub 'nie' na poniższe pytania:

1. Czy posiadasz odpowiednie warunki do trzymania w uwięzieniu tego zwierzęcia? (tak by NIGDY, PRZENIGDY nie opuściło twojego terenu bez nadzoru. A dojśc do tego może tak łatwo, jak łatwo są odmykane podmuchem wiatru przymknięte drzwi frontowe.)
2. Czy jesteś gotowy zaakceptować to zwierzę takim, jakie jest, a nie w trosce o realizowanie twojego ego? Nie ma nic 'fajnego' w posiadaniu na własność wolf-doga. Odpowiedzialności [z tym związane] są przytłaczające.
3. Czy jesteś gotów pozostać niewzruszony i nie zacząć się bać gdy twoje zwierzę zacznie psychiczne przepychanki z przestraszonym dzieckiem lub nieufnym dorosłym? Wolf-dogi wydają się 'rosnąć' na takich emocjach.
4. Czy jesteś w stanie stanąć do konfrontacji? Jak zareagujesz, jeśli to zwierzę zwróci się przeciw tobie?
5. Czy jesteś w stanie znieść horror, poniżenie i złość związane z pogryzieniem dziecka sąsiadów przez twoje zwierzę?
6. Czy dasz rade znieść myśl, że ono skrzywdzi twoje dziecko?
7. Czy jesteś gotów poddać się obowiązkowi ubezpieczenia 'niebezpiecznych psów' jakie są stosowane w wielu obszarach dla ukrócenia problemu ugryzień przez psy? Obejmuje to:
a. $75 do $1.000 oplaty rocznej za trzymanie zwierzęcia,
b. Obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności w wysokości co najmniej $50.000
c. Działania przeciw tobie na poziomie C FELONY jeśli zwierzę ugryzie więcej niż raz
d. Kary grzywny do $5.000 i / lub rok wiezienia.
8. Czy stać cię na zatrudnienie PROFESJONALNEGO szkoleniowca, by pomógł on uzyskać kontrolę na zwierzęciem i nauczył cię psychologii wilka i psa? Szkolenie w Klubie Kynologicznym nie liczy się!
9. Czy jesteś gotów wziąć na siebie odpowiedzialność „dopóki śmierć was nie rozłączy”? Ponieważ oddanie czy sprzedanie tego zwierzęcia jest tylko przeniesieniem problemu na kogoś innego, jego dzieci, przyjaciół, sąsiadów i lokalnych urzędników. A jak już przy tym jesteśmy, to czy będziesz na tyle odpowiedzialny, by wysterylizować swoje zwierzś, a nie by przekazywało dalej swój problem na innych przez swoje potomstwo?

Tego testu nie zdaje się ani nie oblewa. Sam wiesz, jak wypadłeś.

O niczym z tego nie wiedziałem, gdy 9 lat temu adoptowałem mojego wolf-doga. I wszystkie powyższe punkty odczułem na własnej skórze, jak również wydałem ponad $7.000 na odpowiednie wyposażenie, szkolenie i opłaty dla adwokatów. Mimo tego wszystkiego mój wolf-dog zostaje ze mną, ponieważ nie ma gdzie pójść. Ale odpowiedzialność typu złapania w pułapkę przysłania nas co dnia. Te pytania powyżej są w najlepszym razie przygnębiające. Ale musza zostać zadane... i dostać uczciwe odpowiedzi.

Z poważaniem, Nazwisko zatajone[/I]

[B][CENTER]Referencje i inne lektury[/CENTER][/B]

Belyaev, D.K. January 1969. Domestication of animals. Science Journal.
Boitani, L. & Ciucci, P. 1995. Comparative social ecology of feral dogs and wolves. Ethology, Ecology and Evolution. 7:49-72.
Bok, B. July/August 1974. The wolf as a pet. Northern Dog News.
Coppinger, R.P. & Feinstein, M. January 1991.Why Dogs Bark. Smithsonian Magazine, pp. 119-129.
Coppinger, R.P. & Smith, C.K. 1989. A model for understanding the evolution of mammalian behavior. In: Current Mammalogy, (Ed. by H. Genoways), Vol. 2, pp. 33-74.
Coppinger, R.P., et al. 1987. Degree of behavioral neoteny differentiates canid polymorphs. Ethology, 75:89-108.
Crane, C. March/April 1991. Wolves in dogs' clothing. Animals.
Crisler, L. 1968. Captive Wild. Harper and Rowe.
Frank, H. 1980. Evolution of canine information processing under conditions of natural and artificial selection. Z. Tierpsycol. 53:389-399.
Goodwin, D., Bradshaw, J.W.S., & Wickens, S.M. 1997. Paedomorphosis affects agonistic visual signals of domestic dogs. Animal Behavior. 53:297-304.
Haines, C. 1993. A preliminary study of the wolf hybrid population in Washington state. A research project done in conjunction with Wolf Haven International, Tenino, Washington.
Hope, J. June 1994. Wolves and wolf hybrids as pets are big business-but a bad idea. Smithsonian Magazine, pp. 34-45.
Jenkins, T. Winter 1991. How High the Price? Humane Society of the United States News.
Klinghammer, E. A Wolf for a pet? Distributed by Wolf Park, Battleground, IN 47920.
MacRury, I.I. 1991. The Inuit dog: its provenance, environment and history. M.Phil. thesis, Scott Polar Research Inst., Univ. Cambridge.
Moore, J. So you think you want a wolf? Distributed by Wolf Park, Battleground, IN 47920.
Schmidt, L. 1992. Issues relating to management of wolves or wolf/dog hybrids in captivity. Distributed by Lori Schmidt, Vermillion College, Ely, MN 55731. 45 pp.
Schwartz, M. 1997. A History of Dogs in the Early Americas. New Haven:Yale Univ. Press.
Serpell, J. 1995. The Domestic Dog: Its Evolution, Behaviour, and Interactions with People. Cambridge: Univ. Press.
Sloan, M. Of wolves, wolf hybrids and children. Distributed by Wolf Park, Battleground, IN 47920.
Weide, B. & Tucker, P. 1995. There's a Wolf in the Classroom! Minneapolis: Carol/Rhoda Press.
Willems, R.A. 1994/95. The wolf-dog hybrid: an overview of a controversial animal. AWIC Newsltr. Vol. 5, No. 4: 3-8.

Tę broszurę napisała Pat Tucker & Bruce Weide i opublikował Wild Sentry/ Box 172/Hamilton, Montana 59840.

Pragniemy uczynić tę broszurę dostępną w schroniskach dla zwierząt, u weterynarzy, sklepach dla zwierząt, wilczych organizacjach i dla osób indywidualnych, które chcą się dowiedzieć prawdy na ten temat lub widzą jakąś wartość w udostępnianiu tej broszury tym, co chcą dostać hybrydę. W kategoriach dystrybucji możemy osiągnąć tylko tyle -- i tu zaczyna się twoja rola. Jeśli pracujesz jako ochotnik w schronisku dla zwierząt, zapewne miałeś już do czynienia z hybrydami i wiesz o potrzebie edukowania ludzi zanim kupią puchatą kulkę szczeniaczka hybrydy wilka a potem nie przyniosą ci go z powrotem, byś sobie z nim radził po 18 miesiącach. Zapytaj swojego weterynarza, schronisko i właściciela sklepu dla zwierząt czy byliby zainteresowani wystawieniem broszurki u siebie. Za jeden egzemplarz wyślij $2 na adres poniżej. Po informacje o cenach hurtowych - napisz lub zae-mail’uj.

Więcej informacji o tym jaka odpowiedzialność łączy się z opieką nad Koani zapewnia strona internetowa Wild Sentry i/ lub książka: „There's a Wolf in the Classroom!” (Uwaga, w naszej klasie jest wilk!) autorstwa Pat i Bruce'a.

Przekład i nieodpłatne rozpowszechnianie polskiego przekładu
Maria Sobiecka, maj 2004.



*******************

[URL="http://dogobserver.com/broszura.htm"][I][B]Źródło polskiej wersji[/B][/I][/URL]

[URL="http://www.wildsentry.org/hybrid.html"][B][I]Źródło amerykańskiej wersji[/I][/B][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 1 year later...
  • 11 months later...

Jeśli chodzi o czeskiego wilczaka to chyba one mają więcej z owczarka niż wilka. Twórcom rasy chodziło głównie o uzyskanie psa dla straży granicznej, który miałby charakter ON-a - czyli odwagę i ciekawość wesołe usposobienie czego wilkom na ogół brakuje, chęć do współpracy z człowiekiem, nieustraszoność ( czyli odporność na strzały), podatność na szkolenie, brak lub słabo rozwinięty instynkt myśliwski.
Ponieważ niestety owczarki już w tym czasie miały nieraz poważne problemy ze zdrowiem postanowiono dolać im wilczej krwi aby przekazały przyszłym pokoleniom odporność na warunki atmosferyczne, zdolność do wielogodzinnego przebywania i rewirowania w lasu a nie na kanapie przy piecu, brak jakichkolwiek wad budowy powodujących u owczarka popularne i utrudniające pracę w terenie choroby - dysplazja, spondyloza.
Bardzo odporny żołądek ( wilk pożre nieraz padlinę i nic mu nie jest a owczarkowi- wiadomo, wszystko zaszkodzi i uczula ) z psem którego boli brzuch , ciężko jest gonić przemytnika.
Na pewno im się to udało, choć były podobno problemy z psychiką niektórych osobników lękały się ludzi , nie ufały opiekunowi, lub próbowały zdominować swojego przewodnika i one nie mogły być dopuszczone do rozrodu a już na pewno nie nadawały się do pracy.
Mimo iż jest to już konkretna rasa, spełniająca wymagane kryteria to nie nadaje się dla każdego.
Ale jaki jest sens krzyżowania wilka z posokowcem ? Ktoś chce wyhodować superkłusownika czy co ?:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 1 month later...

Bardzo ciekawy i pożyteczny wątek.
Jestem bardzo ciekawa, jak wyglądały hybrydy posokowca z wilkiem...przychodzą mi do głowy jakieś makabryczne wizje, szczególnie po przeczytaniu opisu czaszki tych wilko-posokowców. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się to z wilkiem tasmańskim.

Problem hybryd faktycznie jest rozwinięty na szeroką skalę - szczególnie w USA. W internecie pełno ogłoszeń o hybrydach do adopcji, bo nabywają je ludzie nie mający żadnego pojęcia o psach, a co dopiero o wilkach. No a potem niewygodnego wolfdoga wyrzuca się do rowów, gdy pojawią się pierwsze problemy behawioralne.
Te które już się narodziły i nikt ich nie chce - chętnie przygarnęłabym do siebie, licząc się z problemami, jakie się z tym wiążą.
Ale masowe rozmnażanie wolfdogów powinno się jak najszybciej skończyć, bo jest niebezpieczne dla ludzi, dla zwierząt, które potem lądują na ulicy i dla puli genowej wilków. To przykre.

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Ciekawy temat mozna poczytać!! Mam pieska rasy Northern Inuit i miałam problem z jego ubezpieczeniem bo stwierdzili ,że to hybryda z wilkiem. Hodowla tej rasy nie jest jeszcze rozwinieta na tyle aby były z tym większe problemy. Jednak w 1996 roku w anglii odbył się proces w sprawie hodowli tych piesków. Wygrała właścicielka gdyż nigdzie w dokumetach przedstawiających zarys rasy nie było napisane wilk. Także od tamtego monentu można bezkarnie trzymać te pieski w domach. Jednak po ocenie wyglądu rasy można z łatwością stwierdzić ,że to w małym stopniu wilk.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...