ArchiveDB Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Witam, mój dobek kończy dziś 6,5 roku, do tej pory chodził na spacery trzy razy dziennie (okolice 10-11 rano, 17-19 i 21-22). Wiem, że między ostatnimi spacerami nie ma zbyt dużej przerwy, ale już tak miał, maks 19 przychodził i piszczał, spacer i przed spaniem to samo :) Od kilku dni nie prosi o ten środkowy spacer, głównie śpi, byłem z nim u weta ostatnio i wszystko jest ok, zachowuje się normalnie, zamiast spacerować - śpi. Jak go zawołam to oczywiście idzie ze mną bez gadania, ale dziwi mnie, że sam z siebie zrezygnował z trzeciego spaceru. W ogóle jakby mniej prosi o spacery, szczególnie ten w dzień i w nocy. Może ma jakąś depresję? :D Rozumiem, że to się zdarza i po prostu byk mi się zestarzał i chce mieć spokój? W razie czego - je i załatwia się też normalnie. Dziękuję za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 A jak chcesz go wyprowadzić normalnie trzy razu to co, zapiera się, nie chce wyjść? To że nie prosi, nie znaczy że trzymanie tyle czasu moczu jest dla psa zdrowe; to może wyjść na starość jako problemy urologiczne. Ustal pory spacerów 3 razy dziennie i wychodź niezależnie od tego czy pies prosi - ja tak wychodzę ze swoimi i wiem, że jak już kwiczą i chcą wyjść, to naprawdę mocno się męczą. Trzymanie moczu do ostatniej chwili nie jest ani miłe, ani zdrowe. Ja bym rozłożyła w ogóle te spacery jakoś bardziej równo; macie strasznie długą przerwę nocną - 12-14 godzin jednorazowo jest ok, jeśli pies wytrzymuje, ale na codzień to za duży odstęp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bobroska. Posted October 11, 2011 Share Posted October 11, 2011 Teraz mamy ogród, więc spacery nie służą załatwieniu potrzeby tylko spacerowaniu, ale jak jeszcze mieszkaliśmy w bloku to Mela też w pewnym momencie przestała sygnalizować. Nawet jak nas długo nie było w domu, a jej się musiało chcieć siku, to gdy ja się przebierałam, albo cokolwiek robiłam przed spacerem, to nie piszczała, tylko szła spać. To chyba normalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Gdy pies prosi o spacer, to musi być już naprawdę przyparty do muru ;) Chyba, że specjalnie go tego uczymy, albo mamy bardzo aktywnego psiaka, który nie może usiedzieć na miejscu zbyt długo. To co opisujesz to normalne zachowanie, z psem nie wychodzi się wtedy, gdy już musi i prosi. Nie rezygnuj z dodatkowych spacerów, psiak nie jest w sędziwym wieku. Wręcz polecałabym stopniowe zwiększanie ilości i długości przechadzek, dobermany to bardzo aktywne fizycznie psy. Twój dostosował się do takiego trybu życia, ale na pewno ucieszy go więcej rozrywek. Ja mam dwa kilkunastoletnie ociężałe kundle, a jednak gdy przez kilka dni nie ma możliwości na dłuższe bardziej aktywne spacery energia zaczyna je roznosić. Niby leżą grzecznie w domu i czekają, jednak jak wreszcie wyjedziemy gdzieś na dłuższy wypad widać, jak bardzo tego potrzebowały i na to czekały :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeCoyotte Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 Moja psica (6,5 roku) najchętniej wychodziłaby tylko 1-2 razy na dobę, wieczorem często muszę ją wyciągać na ten spacer, już nie wspomnę pogody deszczowej, kiedy przez cały dzień nie ma najmniejszej ochoty wystawiać nosa za drzwi;) ale dla dobra psa lepiej chodzić częściej, nawet gdy nie chce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.