Jump to content
Dogomania

Ziutka przepraszam [']. Emiś dziękuję bardzo. Został nam dług


ocelot

Recommended Posts

A sunia przebywa w domu czy w kojcu zewnętrznym ? Z tymi uszkami to jest trochę problemów. Jestem na wątku kudłaczka Deniska, który w hoteliku od dwóch miesięcy i dalej nie jest wyleczony.
W każdym razie jak trzeba ogłaszać to dajcie znać, jaki tekst, jakie zdjęcia :).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 385
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wczoraj byłyśmy na kolejnej kontroli (na poprzedniej dostała jeszcze na tydzień antybiotyk). Nie wygląda to wszystko dobrze :( Ziutka 3 tyg. dostawała celowany antybiotyk ogólnie, do tego miała wlewane otodine do ucha, zeby zmienić środowisko tech cholernej bakterii i łatwiej ją wytępić. I nic z tego :( W uchu wciąż dużo ropy, część tkanek wewnątrz ucha robi się biała - martwieją.

Linco -spectinu (antybiotyku) już dłużej dostawać nie może (zalecone jest zbadanie nerek, jak zniosły tą kurację, mocznik + kreatynina, koszt 12zł). Wg. robionego wcześniej antybiogramu jest jeszcze tylko jeden antybiotyk, na który ta pałeczka jest wrażliwa, ale jest trudno dostępny, nie wiem, czy uda się go zdobyć - wczoraj w aptece dowiedziałam się, że ponoć nie jest już produkowany(Wetka obiecała się rozejrzeć). Jeśli możecie, zapytajcie u siebie w okolicznych aptekach o biocefazon lub cefobid - może w jakiejś aptece jeszcze został. Ten antybiotyk ponoć jest drogi, a ona będzie musiała go długo brać, na dodatek dożylnie... Do ucha dostała borasol zamiast otodine, chociaż tyle, że z dostaniem tego nie było problemu (koszt 2,90zł) i wczoraj miała już wlany do ucha (o tyle dobrze, że teraz ma mieć czyszczone tylko z wierzchu, bez grzebania wewnątrz, bo naprawdę bardzo ją to boli i przy każdym czyszczeniu straszna histeria była a ma wysoki próg bólu - bardzo piekące zastrzyki linco - spectinu znosiła bez żadnej reakcji).

Jeżeli borasol + 2 antybiotyk (o ile go dostaniemy i będzie nas na niego stać) nie pomogą, to nie mamy za wiele opcji... Wtedy trzeba albo:
- zrobić RTG żeby sprawdzić, dlaczego to się tak papra i tylko w jednym uchu (drugie już od dawna jest wyleczone) - może tam jakiś twór się zrobił,
- znieczulić Ziutkę, rozciąć kanał słuchowy i pogrzebać,
- zrobić autoszczepionkę - koszt 130zł.

Żadna z powyższych opcji nie gwarantuje zakończenia usznych problemów i każda jest kosztowna... Co robimy?

Z dobrych wiadomości - Chuda Doopka przybrała kilogram, waży już całe 12kg :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']Wczoraj byłyśmy na kolejnej kontroli (na poprzedniej dostała jeszcze na tydzień antybiotyk). Nie wygląda to wszystko dobrze :( Ziutka 3 tyg. dostawała celowany antybiotyk ogólnie, do tego miała wlewane otodine do ucha, zeby zmienić środowisko tech cholernej bakterii i łatwiej ją wytępić. I nic z tego :( W uchu wciąż dużo ropy, część tkanek wewnątrz ucha robi się biała - martwieją.

Linco -spectinu (antybiotyku) już dłużej dostawać nie może (zalecone jest zbadanie nerek, jak zniosły tą kurację, mocznik + kreatynina, koszt 12zł). Wg. robionego wcześniej antybiogramu jest jeszcze tylko jeden antybiotyk, na który ta pałeczka jest wrażliwa, ale jest trudno dostępny, nie wiem, czy uda się go zdobyć - wczoraj w aptece dowiedziałam się, że ponoć nie jest już produkowany(Wetka obiecała się rozejrzeć). Jeśli możecie, zapytajcie u siebie w okolicznych aptekach o biocefazon lub cefobid - może w jakiejś aptece jeszcze został. Ten antybiotyk ponoć jest drogi, a ona będzie musiała go długo brać, na dodatek dożylnie... Do ucha dostała borasol zamiast otodine, chociaż tyle, że z dostaniem tego nie było problemu (koszt 2,90zł) i wczoraj miała już wlany do ucha (o tyle dobrze, że teraz ma mieć czyszczone tylko z wierzchu, bez grzebania wewnątrz, bo naprawdę bardzo ją to boli i przy każdym czyszczeniu straszna histeria była a ma wysoki próg bólu - bardzo piekące zastrzyki linco - spectinu znosiła bez żadnej reakcji).

Jeżeli borasol + 2 antybiotyk (o ile go dostaniemy i będzie nas na niego stać) nie pomogą, to nie mamy za wiele opcji... Wtedy trzeba albo:
- zrobić RTG żeby sprawdzić, dlaczego to się tak papra i tylko w jednym uchu (drugie już od dawna jest wyleczone) - może tam jakiś twór się zrobił,
- znieczulić Ziutkę, rozciąć kanał słuchowy i pogrzebać,
- zrobić autoszczepionkę - koszt 130zł.

Żadna z powyższych opcji nie gwarantuje zakończenia usznych problemów i każda jest kosztowna... Co robimy?

Z dobrych wiadomości - Chuda Doopka przybrała kilogram, waży już całe 12kg :)[/QUOTE]

Myślę , że trzeba próbować wszystkiego .
Może szukać jakiegoś specjalisty ?

Na pewno trzeba zrobić te badania nerek , no i szukamy antybiotyku !
Ja jutro pojeżdżę po aptekach u nas jak dam radę z domu wyjść (zapalenie oskrzeli )

Ziutka zdrowiej dziewczyno !!!

Poproszę też Asik007 , żeby weszła na wątek , rok temu leczyła psiaka z pałeczką w uchu , może coś doradzi .

Link to comment
Share on other sites

Aha, i jeszcze jedno - ponieważ nadchodzi zima zaczęłam dla psiaków gotować dodatkowo jeden ciepły posiłek dziennie, dla Ziutki wyszłoby to 20zł miesięcznie, ale schodzi wtedy mniej suchej karmy. W tym miesiącu jeszcze biorę te koszta na siebie, ale od przyszłego musiałbym to doliczać do rachunku, czy zgadzacie się na to?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']Aha, i jeszcze jedno - ponieważ nadchodzi zima zaczęłam dla psiaków gotować dodatkowo jeden ciepły posiłek dziennie, dla Ziutki wyszłoby to 20zł miesięcznie, ale schodzi wtedy mniej suchej karmy. W tym miesiącu jeszcze biorę te koszta na siebie, ale od przyszłego musiałbym to doliczać do rachunku, czy zgadzacie się na to?[/QUOTE]

Emiś , a możemy dać znać na początku przyszłego miesiąca ?
Nie mam pojęcia jak będzie z kasą , jak nam starczy to jak najbardziej , a jeśli nie to niestety tylko sucha :(

Link to comment
Share on other sites

co znaczy celowany antybiotyk?
przepraszam, jesli pytam, a jest napisane. ale czy ma sunia robiony antybiogram, zeby ocenic, na jaki antybiotyk to cholerstwo nie jest odporne? zeby taki wlasnie podawac, a nie krazyc na slepo?

ja jestem za autoszczepionka. 130zl to bardzo malo. moj wet mi podal za to koszt 200zl. a jeszcze gdzie indziej podawali 350zl. wiec 130zl nawet dziwnie malo.

lepsza autoszczepionka, niz narkoza i jakies rozcinanie ucha.

a znacie watek Denisa? tez mial gronkowaca, w sumie wciaz go ma. od niedawna ds, to juz w cieple lepiej sie wyleczy. ponoc powinno sie tak wlasnie leczyc. tam Zuziam tez miala dla Denisa osobna smycz, zeby innych psow nie zaraac, dezynfekowala kojec co miesiac i palila kolderki do miesiac i dawala nowe. zeby to sie nie rozprzestrzenialo ,zeby wybic zarazki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']co znaczy celowany antybiotyk?
przepraszam, jesli pytam, a jest napisane. ale czy ma sunia robiony antybiogram, zeby ocenic, na jaki antybiotyk to cholerstwo nie jest odporne? zeby taki wlasnie podawac, a nie krazyc na slepo?

[/QUOTE]

Tak był robiony , ale ja się zastanawiam czy Zuzi nie skonsultować jeszcze z jakimś wetem ? Może coś podpowie ?

Link to comment
Share on other sites

Ziutka jest na Śląsku.

Jeśli chcecie, to mogę podjechać na konsultację do innego weta, tylko do jakiego? Znacie jakiegoś, który ma doświadczenie z pałeczką? No i czy będzie w stanie powiedzieć cokolwiek więcej lub dać jakiś inny pomysł, rozwiązanie? Wydaje mi się, że Wetki podały już wszystkie możliwe drogi. Po weekendzie będę miała już nowe prawo jazdy, więc będę mobilna i mogę z Dziewczyną jechać do wskazanego Weta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']Ziutka jest na Śląsku.

Jeśli chcecie, to mogę podjechać na konsultację do innego weta, tylko do jakiego? Znacie jakiegoś, który ma doświadczenie z pałeczką? No i czy będzie w stanie powiedzieć cokolwiek więcej lub dać jakiś inny pomysł, rozwiązanie? Wydaje mi się, że Wetki podały już wszystkie możliwe drogi. Po weekendzie będę miała już nowe prawo jazdy, więc będę mobilna i mogę z Dziewczyną jechać do wskazanego Weta.[/QUOTE]

Co dwie głowy to nie jedna , nie twierdze , że twój wet jest zły czy się nie zna , ale może warto zapytać innego .

Link to comment
Share on other sites

a co do tego antybiotyku, to mam info z hurtowni, że mogą zamówić bezpośrednio od producenta, ale trwa to ok 2tyg.
Pod nazwą Dardum, 1g w fiolce.
Dajcie znać, jeśli mam zamawiać (pokryję koszt przynajmniej pierwszej partii)

I mam od niedawna taki "cudowny" preparat w aptece: Betuleco.
Jest to cudo na wszystko ;), ale jest np. z powodzeniem stosowany w leczeniu boreliozy (w klinikach - lekarze polecają) i łuszczycy.
No i zgodnie z opisem: "może wykazywać korzystne działanie w przypadku:[...] zakażeń grzybiczych i bakteryjnych: gronkowca złocistego, boreliozy, gruźlicy, toksoplazmozy, grzybicy skórnej i układowej, paciorkowców, E.coli, malarii"
Może zamówię też dla małej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']Emiś skontaktuj się z Edytą z Sarnowa - Pysią (była u ciebie focić buldożkę czy mopsiczkę) - jej niufka miała pałeczkę w uchu i wyleczyła się - też było sporo trudów, ale się udało[/QUOTE]

Emiś skontaktujesz się ?
A mam jeszcze pytanie , antybiotyk(aurizon ) który z Zuzią przyjechał nie był używany z tego co piszesz , mogła byś mi go odesłać u nas na pewno się przyda , a kosztuje majątek . Oczywiście za kopertę i przesyłkę zwrócę pieniążki

Link to comment
Share on other sites

Przeszukałam telefon, niestety nr do niej miałam w poprzednim, który straciłam. Czy któraś z Was ma namiar na nią?

Figu zapytam o ten preparat, czy nada się dla Ziutki. O antybiotyk mam dziś dzwonić do Wetki czy udało jej się coś załatwić, jeśli nie, to zostaje tylko ta opcja 2 tygodniowa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...