Jump to content
Dogomania

Przerwany rdzen kregowy


alva

Recommended Posts

Pomocy, czy ktos cos takiego przezyl?
wiec szukam po necie, zeby znalezc jakies przypadki gdzie piesek wyzdrowial, ale bez rezultatu. Wczoraj suczka mojej mamy, pekinczyk, nagle padla bez ruchu. Mama pobiegla z nia do weterynarza, ktory powiedzial, ze trzeba ja uspic,jest zupelnie sparalizowana, uszkodzony jest rdzen kregowy. Ale mama kazala mu robic co sie da, wiec on jej powiedzial, ze jest jakis experymetalny zabieg, wstrzykuja cos tak ze rdzen sie zrasta i ze on robil takie operacje i jest 20% szans ze pies przezyje. Dzisiaj o 19:00 beda go operowac, nawet nie wiem ile to kosztuje,ale chyba duzo, ale nie ma znaczenia, pieniadze mozna pozyczyc, ale czy ktos cos wie o takich operacjach?
Piesek bardzo w tej chwili cierpi, ja juz sama nie wiem, moze powinni ja uspic, zeby sie tak nie nacierpiala, to jest podobno niewyobrazalny bol.
Piesek nie ma czucia w lapach, siusia na siebie i trzeba z niej wyciskac mocz. Ten weterynarz powiedzial, ze operowal wczesniej i ze 2 psy udalo mu sie uratowac tak ze teraz biegaja jak wczesniej. Suczka ma tylko 3 lata, ale juz jest powielu przejsciach. W lecie miala miala skret jelit i musieli ja operowac, wlasnie rana jej sie zagoila, noa teraz to, ten piesek tak sie wycierpial juz w swoim zyciu...

Link to comment
Share on other sites

NIE ISTNIEJE ŚRODEK NA ZRASTANIE RDZENIA gdyby ktoś taki wymyślił dostałby Nobla. To co opisujesz wygląda na dyskopatię a jeśli pies cały sparaliżowany to wysoką czyli na poziomie odcinka szyjnego co nie rokuje dobrze.Szukaj w necie pod dyskopatia i na jamnikach bo to przypadłość głównie tej rasy ale i pekińczyków też niestety.[U]Jedną z metod leczenia[/U] jest leczenie operacyjne polegające na usunięciu uciskającego na rdzeń kręgowy dysku. Operacja ma sens tylko jeśli jest podjęta szybko po urazie ale jest trudna i obarczona dużym ryzykiem powikłań. Z tego co wiem w Polsce profesjonalnie tego typu zabiegi robi Klinika Wet. we Wrocławiu. Inni oczywiście też próbują i się uczą ale to zabieg jak mówię trudny i doświadczenie (czyt. ilość przeprowadzonych zabiegów) ma tu kolosalne znaczenie.
Ja jak słyszę "zabieg eksperymentalny" to zaraz zapala mi się czerwone świalełko :diabloti: i pilnuję a/ kasy, b/sprawdzam na ile ten eksperyment ma racjonalne podstawy a na ile jest zabawą w odkrywcę c/czy jest to eksperyment obiektywnie czy tylko dla eksperymentatora okazja do poćwiczenia
Wiem że czasu mało ale ja skonsultowałabym się z innym wetem zanim dojdzie do zabiegu
Dyskopatię leczy się również zachowawczo. Jest to choroba o bardzo burzliwym przebiegu i obraz pieska bywa rzeczywiście przerażający ale szybkie włączenie leków i odpowiednia pielęgnacja potrafi zdziałać cuda choć przyznam że nie zawsze:-(

Link to comment
Share on other sites

kurcze zżarło mi post:angryy:

Taks, owszem, istnieją takie metody, ale koszta są ogromne i nie sądze, żeby ktoś to zastosował u psa...
1.przeszczep komórek macierzystych, najczęściej pozyskiwanych z płodów; dobrze opracowana na szczurach- dr Douglas Kerr, USA;
2.przeszczep komórek nabłonka węchowego, zachowujących się jak komórki macierzyste- badania prowadzone są m.in. we Wrocławiu na neurochirurgii;
3.bardzo kontrowersyjna terapia makrofagami, niepotwierdzona skuteczność - stosowana m.in w Izraelu;
4.terapia magnetyczna, dająca czasową poprawę, wymaga serii zabiegów, nieoperacyjna...

Poza tym, na jakiej podstawie stwierdzono przerwanie rdzenia? Mielografia, rezonans magnetyczny? Bo samo prześwietlenie nie mówi byt wiele... Może chodzi tylko o odbarczenie uciskanego rdzenia? No i jaka jest przyczyna? Dyskopatia? Wypadek? Amputacja rdzenia zachodzi raczej na skutek silnego urazu mechanicznego, a ucisk i obrzęk mogą dać podobne objawy...

Link to comment
Share on other sites

No kurcze ja sama juz nie wiem. Nie ma mnie tam obok psa, bo mieszkam daleko, normalna rozmowa z mama wczoraj nie byla mozliwa, plakala i krzyczala na zmiane. Wiem tylko, ze pies jest sparalizowany, prawdopodobnie skoczyla z krzesla albo schodow.
Lekarz powiedzial, ze beda jej wstrzykiwac cos w ten rdzen i ze ta substancja powoduje ze wlokna sie ze soba lacza, ale jest bardzo droga. Bede probowala czegos wiecej sie dowiedziec od mamy, ale w tej chwili nawet zadzwonic do niej nie moge :-( .

Link to comment
Share on other sites

ulvhedinn dzięki za oświecenie w nowościach.(wykorzystam Twoją wskazówkę i poszperam) Te badania to światełko w tunelu dla wielu ludzi na wózkach :multi:i psiaków przy okazji:eviltong:
a z zabiegów to dodałabym jeszcze laser- dość skuteczny i sporo gabinetów wet. go ma "na stanie"

Link to comment
Share on other sites

Mysle taks ze masz racje i ze to jest dysk, mama cos o dysku mowila, ale mowila tak chaotycznie ze sie nie dalo zrozumiec.
Tez sobie pomyslalam, ze rdzenia nie da sie zreperowac i podejrzewam, ze wyskoczyl jej dysk i moze uciska ten rdzen czy cos takiego, kurcze ja sie kompletnie nie znam. Ale z tego co zrozumialam to jest 20% szans ze da sie cos z tm zrobic. Ten kto ja operowal zrobil zdaje sie ponad 20 takich operacji, nie wiem czy to duzo czy malo, ale nie ma czasu na sprawdzanie bo musza operowac dzisiaj (lekarz powiedzial, ze trzeba to zrobic wciagu 3 dni). Podobno ta operacja bedzie bardzo dlugo trwala.

Link to comment
Share on other sites

Każda operacja neurochirurgiczna kosztuje dużo:-( Kilkaset złotych z reguły (np. mi policzyli 400 za każdą ale to po kosztach, a w cennikuwidziałam 700-1200).

Swoją drogą, możesz mi później na PW, podać namiary na tego weta, tak trochę jestem ciekawa... i oczywiście pisz co z psem!!!!

Taks, ja mam bzika i sprawdzam wszystko od strony naukowej, szukam i szperam i chyba bywam ciężko upierdliwa:p
Wiem też, że w Wlk. Brytanii było prowadzone eksperymentalne leczenie właśnie na psach...

Link to comment
Share on other sites

Taks, ja mam bzika i sprawdzam wszystko od strony naukowej, szukam i szperam i chyba bywam ciężko upierdliwa:p
Wiem też, że w Wlk. Brytanii było prowadzone eksperymentalne leczenie właśnie na psach...[/quote]
Ulvhedin - nie upierdliwa! ja myślę że to forum ma pomóc i w konkretnym przypadku i przy okazji czegoś nauczyć innych Odwiedzających więc im więcej mądrych i sprawdzonych wiadomości tym lepiej a bakcyl szperania to bardzo kochany mikrob i oby opanował Ziemię :buzi:

Link to comment
Share on other sites

No wiec juz po wszystkim...... niestety, to byl ciezki weekend, piesek nieobudzil sie z narkozy.
Teraz juz wiem co jej bylo, ale co to pomoze.... Wiec miala zwapniale kregi, pomimo, ze mloda, kiedy sie posliznela, wyskoczyl jej dysk i uszkodzil rdzen. Kiedy weterynarz wstrzykiwall jej kontrast, okazalo sie, ze dysk uszkodzil rowniez jakies naczynko krwionosne i krew dostala sie do rdzenia. Zadzownil w srodku operacji, zeby powiedziec, ze nie ma sensu operowac, sunia odeszla pare godzin potem, nie obudzila sie z narkozy.

Link to comment
Share on other sites

:-(tak mi przykro - bardzo Tobie i Mamie współczuję
przepraszam, że ciągnę ten wątek ale nie daje mi spokoju działanie weta - czy te 20 operacji które dotąd przeprowadził (wstrzykując kontrast:crazyeye:) dało choć raz jakiś pozytywny skutek ( czy to teoretycznie jest możliwe). Proszę Dogomaniacy Weterynarze oświećcie ciemniaka ale ja boję się o następne pieski z dyskopatią poddane tej kuracji

Link to comment
Share on other sites

Alva,
bardzo mi przykro, gorąco współczuję straty suni.
Kochana Suniu biegaj szczęśliwie po łąkach za TM.



[B][COLOR=#ff0000]Kochani głosujcie w ankiecie AKCJI CHARYTATYWNEJ SERWISU MOLOSY.PL "MAM SERCE DLA PSA" - czas przedłużony do 31.12.2006. [/COLOR][/B]
[B][COLOR=black]3 schroniska mogą dostać po 300 kg karmy, ale zależy to tylko od Was![/COLOR][/B]


[B][COLOR=red]PODPISZCIE PETYCJĘ RATUJĄCĄ PSY W SCHRONIE NA WĘGRZECH:[/COLOR] [/B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30225"][B]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30225[/B][/URL]

Link to comment
Share on other sites

No w sumie to weterynarz nie dokonczyl zabiegu. Od poczatku to wogole nie chcial operowac, i nie dawal wiele szans.
Podczas wstrzykiwania tego kontrastu zobaczyli, ze dalej sie nie da, czyli uszkodzenie bylo za duze i krew byla w rdzeniu, wiec zadzwonili do mamy i to ona podjela decyzje, zeby przerwali. Fryga nie obudzila sie juz wiecej, odeszla po paru godzinach. Wiec ciezko jest mi ocenic weterynarza, ale zla jestem na niego, ze tak dlugo czekal (2 dni), moze gdyby operowal od razu....
Fryga to ten piesek na zdjeciu w moim profilu, byla najmlodsza z trojki pieskow (niecale 3 lata), ona akurat byla ulubienica wszystkich. Mialam ja do siebie zabrac a tutaj juz ktos inny zdazyl.:-(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witaj Alvo,
bardzo współczuję Wam z powodu Frygi.
Współczuję podwójnie, gdyż w październiku 2005 mój owczarek niemiecki zachorował również na dyskopatię.
U niego nie pojawiło się to gwałtownie ale powoli przestawał chodzić. Stan sie pogorszył po spacerze, a gdy pojechaliśmy na prześwietlenie pan doktor kazał nam go na siłę trzymać na stole. Efekt byl taki, że pies już nie stanął na tylne łapy. Dopiero potem w necie doczytałam się, że ABSOLUTNIE nie można powodować u psa wysiłku przy takiej chorobie. Nikt z lekarzy się tym nie przejął. Poszliśmy również do tej samej lecznicy, gdy przyjechał tam specjalista z Olsztyna i on nam również mówił: eutanazja. Nie chcieli operować, bo Cezar ma już 10 lat.
A potem spotkaliśmy dobrych ludzi, którzy poradzili by pójść do weta posiadającego lasery. Złapaliśmy się tej ostatniej deski ratunku.Zabiegi w seriach po 10 dni + zastrzyki (Nivalin) przez pół roku i piesek w końcu sam zaczął przychodzić do pana doktora. Człapie do dziś, ale człapie :)))
jesteśmy szczęśliwi, że Cezar żyje, ale i dlatego, że wygraliśmy chwilowo ze śmiercią.
Beata
P.S. Strasznie mi przykro z powodu Frygi. Naprawdę, wiem co przeżywacie, bo nawet teraz serce mi się ściska jak przypomnę sobie jak było strasznie.

Link to comment
Share on other sites

BArdzo mi przykro, Alva:-( i jednocześnie sie cieszę z poprawy u Twojego psiaka Becik...
Jednak, ciągle nie rozumiem wetów (a takich jest mnóstwo), którzy traktują diagnoze- paraliż/ niechodzenie/niedowład jak wyrok śmierci!!!:mad: Psiak z niedowładem tyłu może całkiem dobrze funkcjonować, niezależnie, czy przyczyną jest uraz mechaniczny, czy choroba (tak częste u jamników). Oczywiście wymaga to nieco poświęcenia od właściciela, sprzętu (wózek) niekiedy pieluszek itp, ale, do pioruna!!! pies na wózku moze żyć naprawdę komfortowo!!!:angryy: Ile psów zostało uśmierconych, bo weterynarz nie powiedział włascicielom o możliwości zapewnienia dobrego życia niepełnosprawnemu zwierzakowi!!!:angryy: Dlaczego ludzie, zdawałoby się powołani do niesienia pomocy zwierzętom traktują je na zasadzie- zabawka się popsuła- zabawkę niszczymy i wywalamy na śmieci:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam to i mnie roztrzęsło:cool3:
Na początku - ogromnie współczuję właścicielom suni - trafiły na nieodpowiedzialnego człowieka, który w żadnym wypadku nie powinien nawet zbliżać się do zwierząt. Przepraszam za mocne słowa (cisną mi się pod palce dużo gorsze, ale się powstrzymam).
Moja suczka - mieszaniec pekińczyka, też 3-letnia ma od połowy sierpnia bezwładne łapki. Właśnie z powodu uszkodzenia rdzenia kręgowego przez wypadnięty dysk. A niewykluczone, że pękły dwa kręgi - taka jest opinia fizjoterapeuty, który obecnie pomaga mi rehabilitować sunię - z opinią tą zgodził się weterynarz.
Suczka miała operację - laminectomię.
Na czym ona polega można poczytac tu:
[URL]http://www.vetserwis.pl/dyskopatia.html[/URL]

Niestety, operacja nie przyniosła oczekiwanych skutków. Wiem też, że w takich przypadkach niektórzy lekarze stosują solcoseryl domięśniowo. To lek wspomagający gojenie rdzenia. Moja suka wzięła serię solcoserylu, brała też Nivalin, traumeel, discus, teraz bierze zastrzyki strychniny.
Generalnie - OPERACJA MA SENS W CIĄGU PIERWSZYCH 9 GODZIN OD KONTUZJI. Piszę dużymi literami, bo weterynarz wyjaśnił mi, że to złota zasada. Poza tym zabieg ten wymaga doświadczenia i sprzętu. Nie powinien być wykonywany w małej lecznicy, przez weterynarza bez specjalizacji neurologicznej.
Najczęściej stosuje się leczenie zachowawcze - też jest o nim mowa w linku, który podaję.
Moja suka, pomimo niewładnych łap i konieczności pomagania jej przy czynnościach fizjologicznych (głównie chodzi o wyciskanie moczu, co nie jest szczególnie skomplikowane, kupkę robi bez problemu sama, na spacerze - wyprowadzana na szaliku przeciągniętym pod brzuchem) - jest szczęśliwym, radosnym psem. Jak tylko pozwoli mi na to stan finansów - kupię jej wózek, by ułatwić spacery.
Stale podaję jej witaminy i preparaty przeciwdziałające zanikom mięśniowym, masuję. Udało mi się znaleźć człowieka o złotym sercu, który pomaga mi w jej rehabilitacji.
Sunia bawi się, je, wychodzi na zewnątrz, kontaktuje się z innymi psami, śmiga po całym mieszkaniu - próbuje poruszać łapkami, czasem udaje jej się stanąć przy misce. Powolutku, ale robi postępy.
Serce mi stanęło, jak przeczytałam, z jaką łatwością weterynarz zadecydował o eutanazji młodej suczki. W wieku mojej Kropeczki. Dla mnie to niewyobrażalne. Jestem głęboko wstrząśnięta i zaszokowana. Zrobiono Wam potworną krzywdę, nie wspomnę już o biednej psinie, którą - nie waham się użyć tego słowa - zamordowano. To jakiś koszmar.:placz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Witam po przeczytaniu historii to jestem w szoku,nie bede komentować.Mam jamnika w wieku 5 lat i juz ma powazne problemy z kregosłupem,powoli kregi mu sie roztrzepiaja.Znalazłam lek.wet.,który zajmuje sie leczeniem dyskopatii u psów i kotów.W mojej miejscowosci lek.rozkładali rece i mówili ,że leczenie to dawać leki przeciwbólowe.Pojechałam do tego specjalisty i jest szansa na wyleczenie.OTO NAMIARY na lek.napewno komuś sie przyda
Bogdan Sekula
Piotrowice112
55-311 Kostomłoty
przy A-4,25km.od Wrocławia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...