Kala_Gracja_Kiwi Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Co rano Gracja odstawia mi te samo show: jak usłyszy, że wstałam, budzik mi zadzwonił, czy przekręciłam się na drugi bok, ona zaczyna swą arię w kierunku mojego pokoju( moje psy nie są wpuszczane na górę, śpią na paterze).Pisk i pojękiwania. W weekend kończy się to tym, że biorę pościel i odsypiam resztkę znużenia na sofie w salonie, a Gracja dumna, że udało się mnie ściągnąć na dół kładzie się koło mnie. Próbowałam już uciszania, za karę zamykania, odsyłania na miejsce, lecz ona wie, że nie zależnie czy dostanie burę, czy nie, to zaraz wstanę, zejdę do niej, później spacer i śniadanie. Nie wiem co robić, to mnie przerasta. POMÓŻCIe!!:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 7, 2006 Author Share Posted December 7, 2006 Nikt nie pomoże??:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumcajsowa Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Chyba jedyna mozliwość to taka, żeby ją ignorować. Psy sa bardzo cierpliwe, bo wiedzą, że w końcu się złamiemy. Może jak kilka razy się przemęczysz to jej przejdzie. Ja np. udawałam, że nadal śpie mimo, że mój pies łaził po mnie, lizał, ściągał kołdre itp. W końcu się poddała. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 8, 2006 Author Share Posted December 8, 2006 To by nie było takie trudne, gdybym nie mieszkała z rodziną. Moi rodzice nie mogą trzech sekund wytrzymać kiedy ona odstawia opere. A ja wstaje w tyg. o 6, więc tym bardziej nie mogę pozwolić na takie poranne trele;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted December 9, 2006 Share Posted December 9, 2006 A moje burki przychodza mnie polizac gdy zadzwoni budzik i ciesze sie z tego,bo inaczej spalabym jeszcze dlugo....:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 Skoro nie możesz przez kilka dni ignorować piszczenia, żeby pies zaniechał wołania Cię, to masz dwa wyjścia: pogodzić się z tym, że wstajesz i schodzisz do psów, albo wpuścić psy na górę :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 10, 2006 Author Share Posted December 10, 2006 Ja bym się z tym chętnie pogodziła, a nawet chętniej wpuściła je na góre. Ale to zalezy od rodziców....;/ Naprawdę nie ma innego wyjścia?? Jakiegoś sposobu na od uczenie?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 Takie ignorowanie to jest kwestia kilku dni. Wytłumacz rodzicom w czym rzecz i przetrzymaj sukę. Możesz jej dawać coś do żarcia, jakiś gryzak czy kong, ale nie licz, ze to ją oduczy awantur, będzie się awanturowała tym bardziej, domagając się smakoli ;) Moja mama nauczyła Kreskę, że o 3-ciej w nocy (!) daje jej kromeczkę chlebka (bo Kresia przychodziła mamie do łózka, sprawdzić czy pańcia jest). Suka nauczona raz, drugi, zaczęła się domagać tej kromki i trwało to chyba ponad rok, zanim wytłumaczyłam mamie, że jeśli sukę zignoruje, to ona przestanie się awanturować. Nauka trwała trzy dni! Teraz owszem, Kresia przyjdzie do pani, sprawdzić czy wszystko w porządku, powącha i idzie spać. Żadnych awantur. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 11, 2006 Author Share Posted December 11, 2006 Czyli jak piszczy to się nie ruszać. Aha a kiedy zejsć na dół?? Bo ja chętnie moge w łóżku pozostać cały dzień...:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 11, 2006 Share Posted December 11, 2006 [quote name='Kala_Gracja_Kiwi']Czyli jak piszczy to się nie ruszać. Aha a kiedy zejsć na dół?? [/QUOTE] Przede wszystkim: wtedy gdy będzie cicho! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted December 11, 2006 Share Posted December 11, 2006 Na poczatku schodz jak tylko sie uciszy. Potem stopniowo wydluzaj czas od momentu uciszenia sie do momentu zejscia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 12, 2006 Author Share Posted December 12, 2006 oki, wielkie dzieki. Dziś zastosowałam tą metodę. Trochę piszczała, ale potem przestała...:multi: Zeszłam to mnie zaatakowało stado trzech kundli:D Myślę, że wasze rady poskutkują:Dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alekto Posted December 12, 2006 Share Posted December 12, 2006 Nasza suka też odprawia histerię, ale jak zamykamy przed nią pokoje przed snem. Też staram się ignorować jej rzucanie się na drzwi i drapanie, ale czasem oberwie słowem. I to skutkuje. Poranne pobudki się nie zdarzają, ale budzik ją budzi i już zwarta i gotowa uwala się swym cielskiem pod drzwiami sypialni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koti Posted December 13, 2006 Share Posted December 13, 2006 Chilli ma dopiero 10,5 tygodnia i mam z nią ten sam problem... Jak rano usłyszy ze się obudziłam - piszczy, szczeka, miauczy... Chwila spokoju i znowu to samo. Potrafi tak kilka godzin. Ćwiczę z nią uspokajanie się najpierw na kilka sekund etc, ale największym problemem są sąsiedzi, którym to bardzo przeszkadza (poranne wycie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.