Jump to content
Dogomania

Poranny terror


Kala_Gracja_Kiwi

Recommended Posts

Co rano Gracja odstawia mi te samo show: jak usłyszy, że wstałam, budzik mi zadzwonił, czy przekręciłam się na drugi bok, ona zaczyna swą arię w kierunku mojego pokoju( moje psy nie są wpuszczane na górę, śpią na paterze).Pisk i pojękiwania. W weekend kończy się to tym, że biorę pościel i odsypiam resztkę znużenia na sofie w salonie, a Gracja dumna, że udało się mnie ściągnąć na dół kładzie się koło mnie. Próbowałam już uciszania, za karę zamykania, odsyłania na miejsce, lecz ona wie, że nie zależnie czy dostanie burę, czy nie, to zaraz wstanę, zejdę do niej, później spacer i śniadanie. Nie wiem co robić, to mnie przerasta. POMÓŻCIe!!:-(

Link to comment
Share on other sites

Chyba jedyna mozliwość to taka, żeby ją ignorować. Psy sa bardzo cierpliwe, bo wiedzą, że w końcu się złamiemy. Może jak kilka razy się przemęczysz to jej przejdzie. Ja np. udawałam, że nadal śpie mimo, że mój pies łaził po mnie, lizał, ściągał kołdre itp. W końcu się poddała. :)

Link to comment
Share on other sites

Takie ignorowanie to jest kwestia kilku dni. Wytłumacz rodzicom w czym rzecz i przetrzymaj sukę.
Możesz jej dawać coś do żarcia, jakiś gryzak czy kong, ale nie licz, ze to ją oduczy awantur, będzie się awanturowała tym bardziej, domagając się smakoli ;)

Moja mama nauczyła Kreskę, że o 3-ciej w nocy (!) daje jej kromeczkę chlebka (bo Kresia przychodziła mamie do łózka, sprawdzić czy pańcia jest). Suka nauczona raz, drugi, zaczęła się domagać tej kromki i trwało to chyba ponad rok, zanim wytłumaczyłam mamie, że jeśli sukę zignoruje, to ona przestanie się awanturować. Nauka trwała trzy dni! Teraz owszem, Kresia przyjdzie do pani, sprawdzić czy wszystko w porządku, powącha i idzie spać. Żadnych awantur.

Link to comment
Share on other sites

Nasza suka też odprawia histerię, ale jak zamykamy przed nią pokoje przed snem.
Też staram się ignorować jej rzucanie się na drzwi i drapanie, ale czasem oberwie słowem. I to skutkuje.

Poranne pobudki się nie zdarzają, ale budzik ją budzi i już zwarta i gotowa uwala się swym cielskiem pod drzwiami sypialni.

Link to comment
Share on other sites

Chilli ma dopiero 10,5 tygodnia i mam z nią ten sam problem... Jak rano usłyszy ze się obudziłam - piszczy, szczeka, miauczy... Chwila spokoju i znowu to samo. Potrafi tak kilka godzin. Ćwiczę z nią uspokajanie się najpierw na kilka sekund etc, ale największym problemem są sąsiedzi, którym to bardzo przeszkadza (poranne wycie)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...