Jump to content
Dogomania

cieczka - pojawiaja sie pytania


madalenka

Recommended Posts

Po pierwsze - z praktyki - jaki czas trzymacie swoje suki na smyczy?? Dzis bylam z Freya (1 dzien, no moze 2, trudno mi stwierdzic) na lince i byla baaardzo niezadowolona ... :shake:
Po drugie - ciaza urojona - zapobieganie. Prosze o odpowiedzi z praktyki, nie z ksiazki ... ;) Od kiedy zaczynacie okres ochronny (jesli w ogole zaczynacie), czyli zabieranie zabawek, mniej pieszczot (jak ja to przezyje :-o ), wiecej ruchu???? Ile trwaja takie tortury??? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ja moją sunię prowadziłam na smyczy przez cały czas trwania cieczki (czyli u nas 4 tygodnie:roll: ) a dla pewności też parę dni po. Trudno- wolę nie ryzykować.
A co do drugiego pytania- jakiś czas temu zakładałam taki temat- [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18925&highlight=ci%B1%BFa+urojona[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Radzę ci trzymać sunię cały czas na smyczy. Żal mi tych suczek, które w czasie cieczki sa puszczane luzem a wokoło nich pełno adoratorów ugania się za nią i są nachalni a sunia robi co może żeby ich opędzić od siebie. To na pewno jest dla suczek stresujące. Jesli chodzi o zabieranie zabawek i mniej pieszczot to nie stosowałam tego po cieczce, żeby ją uchronić przed ciąza urojoną. Może dlatego, że Sara nie miałam w zwyczaju brać sobie pluszaków do swojego legowiska. Teraz wogóle nie mamy takich problemów- Sara po sterylce z powodu ropomacicza i mamy święty spokój :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madalenka']Co to znaczy ,,po cieczce"?? Po tym jak przestanie krwawic??? [/quote]
Pisząc po cieczce miałam na myśli, że kiedy sunia skończy już krwawić, i psy przestaną się nią interesować. Czyli w naszym przypadku było to kilka dni po tych 4 tygodniach ;)

[quote]Czy naprawde trzeba zmniejszyc ilosc pieszczot??? Czy wystarczy wiecej ruchu i konfiskacja zabawek?? Czy to tylko u niektorych suk takjest i w ogole nie kombinowac - moze nie dostanie???[/quote]
Z mojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć że to całe zapobieganie niewiele tak naprawdę daje. Może to zależy od suni, ale moja mimo wszystko i tak miała ciąże urojone. Owszem kiedy już do niej dojdzie stosujemy się do tych zaleceń- czyli zwiększenie ilości ruchu, przejście na niskobiałkową dietę itp. ale i tak nie da się obejść bez leków.

Link to comment
Share on other sites

Nikt Ci nie poda 100% przepisu. Każda suczka jest inna. Moja tylko pierwszą cieczkę spędziła w całości na smyczy. Przy kolejnych starałam się ją czasami puszczać ,by się wybiegała, ale zawsze najpierw sprawdzałam czy wybrane miejsce jest wolne od adoratorów.
No, ale moja suka jest taka, że psami interesuje się 2-3 dni, a w pozostałe sama się odgania i zawsze, jeśli jest luzem przychodzi gdy ją wołam, nawet jeśli zbliża się pies.
Co do zapobiegania ciążom urojonym, Holka tego do tej pory nie przeżywała. Ale suka koleżanki: kilka pierwszych cieczek nie było problemu, a tu nagle po skończeniu kilku lat zaczęło się. A tak na zdrowy rozum to suka bardziej rozpieszczana była gdy była malutka, a nie na starość :evil_lol:
Ja uważam, że lepiej te pare tygodni sukę potraktować chłodniej, niż potem martwić się ciążami urojonymi.

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedna sprawa - czy macie jakis przepis na odganianie adoratorow???? Bo dzis zrobilam tak - przywiazalam adoratora do drzewa, zrobilam kurs z Freya do rzeczki i spowrotem, odwiazalam adoratora i wrocilysmy do domu. Tylko to sie nie sprawdzi, jak Freya bedzie sama do niego leciala ... :-(

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim przez całą cieczkę podaję Holce tabletki tłumiące specyficzny zapach, a przed wyjściem dodatkowo jest spryskana odpowienim środkiem.
Z adoratorami jest różnie: na niektórych wystarczu tupnąć, a przed niektórymi zwiewamy do domu :) Na szczęście na moim osiedlu sporadycznie pojawiają się psy puszczane luzem. Przeważnie w pobliżu jest właściciel psa i wystarczy poprosić, żeby zapiął psa na smycz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madalenka']Po pierwsze - z praktyki - jaki czas trzymacie swoje suki na smyczy?? Dzis bylam z Freya (1 dzien, no moze 2, trudno mi stwierdzic) na lince i byla baaardzo niezadowolona ... :shake:
Po drugie - ciaza urojona - zapobieganie. Prosze o odpowiedzi z praktyki, nie z ksiazki ... ;) Od kiedy zaczynacie okres ochronny (jesli w ogole zaczynacie), czyli zabieranie zabawek, mniej pieszczot (jak ja to przezyje :-o ), wiecej ruchu???? Ile trwaja takie tortury??? :cool3:[/quote]

moim zdaniem ograniczyc jej w jedzeniu białko i w ogóle zmniejszyc racje żywnościowe dużo wybiegu i nie radze bawic sie w hormonalne leczenie ciąża urojona jak ma sie pojawic to i tak sie pojawi jedyne wyjście to sterylizacja (moja sunia 2 dzień po sterylizacj)a pilnowac sunie musisz wtedy gdy jak ją dotkniesz w okolice ogona to bedzie go odstawiała(jest to bardzo widoczne silnie odstawiają ogony )musisz zaobserwowac do tego czasu jest bezpieczna bo sie nie bedzie dawała.jesli nie chcesz mniec szczeniaczków do dla jej dobra przeprowadz sterylizacje .pozdrawiam ja i klara

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madalenka']Po pierwsze - z praktyki - jaki czas trzymacie swoje suki na smyczy?? Dzis bylam z Freya (1 dzien, no moze 2, trudno mi stwierdzic) na lince i byla baaardzo niezadowolona ... :shake:
Po drugie - ciaza urojona - zapobieganie. Prosze o odpowiedzi z praktyki, nie z ksiazki ... ;) Od kiedy zaczynacie okres ochronny (jesli w ogole zaczynacie), czyli zabieranie zabawek, mniej pieszczot (jak ja to przezyje :-o ), wiecej ruchu???? Ile trwaja takie tortury??? :cool3:[/quote]

[quote name='madalenka']I jeszcze jedna sprawa - czy macie jakis przepis na odganianie adoratorow???? Bo dzis zrobilam tak - przywiazalam adoratora do drzewa, zrobilam kurs z Freya do rzeczki i spowrotem, odwiazalam adoratora i wrocilysmy do domu. Tylko to sie nie sprawdzi, jak Freya bedzie sama do niego leciala ... :-([/quote]

a w tej sytuacji to tak naprawde nic nie działa spacery krótkie i w godzina mniejszego nasilenia trzeba sie przemęczyć bo jak adorator zaatakuje to moze trwac to 3 sek.i bedziesz miała 30min z głowy a potem sliczne szczeniaczki (dokładnie tak to wyglądało u mojej suni 3 sek nieuwagi:)):lol:

Link to comment
Share on other sites

Aha - czyli mam sie martwic, kiedy zacznie odstawiac ogon? To jeszcze nie teraz .. uff. :lol:
Nie chce jej na razie sterylizowac, bo wcale nie jestem do konca pewna czy szczeniat nie bedzie - to zalezy co Freya ma soba do zaoferowania ...
A jakie srodki ,,tuszujace" zapach polecacie? Mozna to nabyc u weta czy gdzie??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madalenka']Aha - czyli mam sie martwic, kiedy zacznie odstawiac ogon? To jeszcze nie teraz .. uff. :lol:
Nie chce jej na razie sterylizowac, bo wcale nie jestem do konca pewna czy szczeniat nie bedzie - to zalezy co Freya ma soba do zaoferowania ...
A jakie srodki ,,tuszujace" zapach polecacie? Mozna to nabyc u weta czy gdzie??[/quote]
sprawdzona metoda i nie wiele ludzi ją praktykuje bo poprostu nie wiedzą ze dotykanie suni w okolicach ogona daje nam czysty znak w jakim stopniu jest chętna na zbliżenia z pieskami:cool3: a a jesli chodzi o środki tuszujące to bedą pomagały ale tylko tobie ze tylko ty nie bedziesz czuła "zapachu" bo psi węch jest tak silny ze zadne specyfiki na to nie pomogą na 100%:roll: pozdrawiam
a kupic mozna w kazdym zoologicznym tych preparatów jest sporo na rynku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='polamar1'] a a jesli chodzi o środki tuszujące to bedą pomagały ale tylko tobie ze tylko ty nie bedziesz czuła "zapachu" bo psi węch jest tak silny ze zadne specyfiki na to nie pomogą na 100%:roll: pozdrawiam
a kupic mozna w kazdym zoologicznym tych preparatów jest sporo na rynku[/quote]
Na 100% nie pomogą. Ale pomagają w takim stopniu, że cieknąca suka nie przyciąga psów z odległosci kilkuset metrów. Wiadomo, że jak się wysika i jakiś pies powącha to "złapał trop".
Byłam kiedyś na wspólnym spacerze: Holka bez cieczki i suka koleżanki z cieczką ale popsikana. Wracając do towarzystwa dołączył się kawaler. Poczym, gdy koleżanka skręciła w lewo, a ja w prawo to pies poszedł za niecieknącą Holką:) Czyli jednak środek trochę go zmylił:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...