Jump to content
Dogomania

3 mixy CC- mama i Roki i Faflun w DS


Jenny19

Recommended Posts

Nie mam juz nic na koncie w tel i nie moge odpisac Jenny,
dopiero niedawno wstałam, pracuje na nocnej zmianie.
nie wiem czy dzisiaj mi sie uda jechac, tak jak wczesniej mowilam ze najbardziej mi pasuje sobota.
co do tymczasu awaryjnego, prosze napisac jak dlugo on mialby byc.. to porozmawiam z rodzicami bo to ich dzialka.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 287
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

na molosach się mało osób udziela
dzwoniła do mnie teraz Ewa (filomen) że dostała namiary na kobietę która chciała by adoptować młodą suką cc, ma już suczkę tej rasy
Ewa podesłała jej ten wątek
gdyby się udało to adopcja wchodziłaby w grę za mniej więcej miesiąc do tego czasu trzeba by sunię gdzieś przetrzymać i faktycznie oszczędzić jej pobytu w schronisku
zaraz napiszę do Emilki czy ma jakieś wolne miejsca, może udałoby się połączyć tymczas u Dody na tydzień lub dwa i pobyt w hoteliku do czasu adopcji

Link to comment
Share on other sites

Sara trafiła dzisiaj do hoteliku do Emiś. Pojechałam po nią ja i Ewa z Nadziei na Dom. Właściciele mieszkają w takim hmm baraku dla osób eksmitowanych. Przywitały nas obskakujące, hałaśliwe wielkie szczeniory i wystraszona, poszczekująca, chowająca się po kątach Sara. Sunia faktycznie bojaźliwa, wycofana ale dała sobie założyć obrożę, kaganiec, z oporami ale udało się ją wyprowadzić.Do samochodu trzeba ją było wnieść na rękach. W aucie pierwsze 10 minut kombinowała, później się uspokoiła i grzecznie, między moimi nogami doczekała końca podróży. Po wyjściu z auta ożyła, ogonek odkleił się od brzucha, załatwiła swoje potrzeby i już bez oporów pomaszerowała dalej. Na widok psów zachowywała się agresywnie. Do boksu trzeba ją było wnieść na rękach. Na dalsze relacje trzeba będzie czekać na Emilkę. Co warte podkreślenia i daję nadzieje to fakt, że sunia ani przez moment nie wykazała cienia agresji- i przy zakładaniu kagańca, przy wnoszeniu do samochodu, dała zrobić ze sobą wszystko. Co ciekawe najgorzej zachowywała się w obecności właścicieli, później była już wyraźna poprawa.
Przy okazji dowiedziałyśmy się że już byli właściciele mają ją od 4 miesięcy, została zakupiona gdzieś na wsi jako cane corso. Można jednak spokojnie powiedziec że z cane corso ona nie ma nic a nic, na żywo widać że jest mniejsza, drobniejsza i wg mnie ona jest mieszkańcem amstaffa.
Ewa dostała namiary na osobę, która chciała adoptować młodą sukę cc, osoba ta ma już też suczkę tej rasy, Ewa podesłała jej ten wątek, natomiast ponieważ suka z cc nie ma nic wspólnego nie wiem czy cokolwiek z tej adopcji wypali.
[B]Na chwilę obecną bardzo potrzebujemy wsparcia finansowego na utrzymanie suni- sam hotelik będzie kosztował 300 zł/ miesięcznie, do tego trzeba będzie doliczyć koszt zakupu karmy oraz sterylizację suni.[/B] Dlatego bardzo proszę, jeżeli ktoś może nas wesprzeć nawet najmniejszą kwotę, będziemy bardzo bardzo wdzięczni.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj odebrałam Rokiego od byłych właścicieli, tak samo jak u Ciebie przywitało nas "obskakujące, hałaśliwe wielkie szczeniory". Roki jednak jest spokojniejszy niż jego brat. Z tego co widziałam tą panią nie obeszło, że ten drugi się zsikał w domu i jeszcze po tym chodziła. Młody ma coś na przedniej łapie, jutro zrobię zdjęcia i wstawię. Zaszczepiony też już powinien być jakiś czas temu, ostatnie szczepienie miał 05.07.11. Musi być na cito zaszczepiony co wiąże się z wydatkiem ponadto wskazana jest wizyta u weterynarza celem sprawdzenia jego stanu zdrowia, a przede wszystkim narośli znajdujących się na przednich łapach i uchu. Jak wiecie on jest u mnie na bezpłatnym DT i dlatego proszę o wsparcie finansowe celem dokonania szczepień. Młody jest bardzo żywiołowy, strasznie cieszył się na widok innych psów. Nie przejawia agresji i wymaga dużo pracy nad jego zachowaniem.

Link to comment
Share on other sites

A jakie szczepienie miał robione 05.07.11 ? Z tego co pamiętam to szczenięta powinny być poddane w 8 tygod. szczepieniu przeciw nosówce i parwowirozie, póżniej w 11 tygodniu kolejne szczepienie na wirusówki (znacznie rozszerzone spektrum) no i w 14 tygod. wścieklizna.
Z tego co wiem to ta Pani mówiła, że odrobaczyła psiaki, zaszczepiła na wirusówki tylko brakuje szczepienia przeciw wściekliżnie.
Masz książeczkę to teraz zgodnie z prawdą możemy sprawdzić czego brakuje.

P.S. Ona twierdziła, że to Roki jest nieznośny. Czyżby nieoczekiwana zamiana miejsc :cool3:

Link to comment
Share on other sites

cieszę się, ze sie udało, choć naprawdę miałam ochotę walnąć tym ludziom:angryy:

potrzebujemy wsparcia finansowego, psy są naprawdę piekne i jeśli się nad nimi popracuje będą bardzo fajne. Nie wiem czy sunia nie powinna trafić do trenera. Uważam, że trzeba znaleźć jeszcze DT dla trzeciego psiaka i odebrac tym ludziom. Jeszcze jest czas zeby go ułozyć, jak go zepsują to zrobią z niego niebezpiecznego, nieobliczalnego psa .

Link to comment
Share on other sites

Boję się, że jak narazie ta kobita nie będzie chciała oddać tego psiaka. Niestety to jest typ człowieka który dostrzega problem dopiero w momencie gdy on ją przerośnie:shake:. Możę uświadomić jej męża, że ona wcale nie chce pozbyć się Jackiego :evil_lol:
Wiem , że on chciał abyśmy zabrali wszystkie psy

Link to comment
Share on other sites

05.07.11r. Biocan DHPPI (Szczepionka dla psów przeciw nosówce, zakażnemu zapaleniu wątroby, zapaleniugardła i krtani parwowirozie, parainfluenzie)

18.06.11 [SIZE=2][B]Vetminth[/B] ([/SIZE][SIZE=2]Vetminth jest bardzo skutecznym lekiem przeznaczonym do zwalczania inwazji pasożytniczych przewodu pokarmowego u psów i kotów.)
19.06.11 [/SIZE][SIZE=2][B]Systamex[/B] ([/SIZE][SIZE=2]Substancją czynną preparatu jest oksfendazol - nowa generacja benzoimidazolu o dużej efektywności i szerokim spektrum działania przeciwpasożytniczego.)
12.07.11 [/SIZE][B]ANIPRAZOL[/B] (Animedica West Chemische Produkte GmbH) – płyn do wstrzykiwań dla psów i kotów, substancja czynna: PRAZIKWANTEL. Przez 3 kolejne dni.

Można im wytłumaczyć, że ten pies może nie przyjąć dziecka i może być dla noworodka zagrożeniem. Ten pies jest strasznym agresorem o cecha dominatorem, a niestety wątpię żeby ta rodzina potrafiła ułożyć tego psa. Szczeniaki dzisiaj agresywnie "startowały do siebie" i warczały na siebie, a pani uważała że się bawią. Ja osobiście obawiałabym się zabrać tamtego psa na DT do mieszkania.

Link to comment
Share on other sites

Po tych paru godzinach mogę powiedzieć śmiało, że Sara to niezły wpierd.. musiała dostawać. Gdy weszłam do kojca to najpierw bała się w ogóle ruszyć, a potem zachęcana smaczkami pełzła do mnie. Jak nie dostała oczekiwanego łomotu, to zaczęła się przytulać, dawać buziaczki, ale co chwilę nieruchomiała nie wiedząc, czy nie zrobiła czegoś nie tak i czy nie oberwie :( ... Gdy wyprowadziłam ją na lince, to się nieźle rozkręciła. Latała jak zając na prochach. Ona ma straszną ilość energii, której raczej nie miała gdzie wyładowywać. Panicznie boi się mężczyzn (a przynajmniej mojego Chłopa). Nie było mowy, żeby zrobiła choć parę kroków w jego stronę (stał z 20m dalej). Nie lubi się z innymi psami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']Po tych paru godzinach mogę powiedzieć śmiało, że Sara to niezły wpierd.. musiała dostawać. Gdy weszłam do kojca to najpierw bała się w ogóle ruszyć, a potem zachęcana smaczkami pełzła do mnie. Jak nie dostała oczekiwanego łomotu, to zaczęła się przytulać, dawać buziaczki, ale co chwilę nieruchomiała nie wiedząc, czy nie zrobiła czegoś nie tak i czy nie oberwie :( ... Gdy wyprowadziłam ją na lince, to się nieźle rozkręciła. Latała jak zając na prochach. Ona ma straszną ilość energii, której raczej nie miała gdzie wyładowywać. Panicznie boi się mężczyzn (a przynajmniej mojego Chłopa). Nie było mowy, żeby zrobiła choć parę kroków w jego stronę (stał z 20m dalej). Nie lubi się z innymi psami.[/QUOTE]
Nawet nie chce myśleć co ta biedna sunia musiała przechodzić w tym domu :( Najważniejsze że już zabrana i bezpieczna!!!

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie.
Macie jakąś skuteczna metodę żeby nauczyć szczeniaka paro miesięcznego nie załatwiania swoich potrzeb w domu??
Połowę czasu u mnie spędził na dworze i się nie załatwił mimo że widział jak to robią moje psy.
Za to wracał do domu i sikał. Wykąpaliśmy go bo śmierdział moczem, potem wyszedł z wanny i od razu szukał miejsca do zrobienia kupy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Crys']A ja mam pytanie.
Macie jakąś skuteczna metodę żeby nauczyć szczeniaka paro miesięcznego nie załatwiania swoich potrzeb w domu??
Połowę czasu u mnie spędził na dworze i się nie załatwił mimo że widział jak to robią moje psy.
Za to wracał do domu i sikał. Wykąpaliśmy go bo śmierdział moczem, potem wyszedł z wanny i od razu szukał miejsca do zrobienia kupy.[/QUOTE]
Poczytaj ...może się przyda...
[URL]http://szkoleniapsow.wordpress.com/2008/10/22/szkolenie-psa-jak-nauczyc-psa-zalatwiac-sie-na-dworze/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']Po tych paru godzinach mogę powiedzieć śmiało, że Sara to niezły wpierd.. musiała dostawać. Gdy weszłam do kojca to najpierw bała się w ogóle ruszyć, a potem zachęcana smaczkami pełzła do mnie. Jak nie dostała oczekiwanego łomotu, to zaczęła się przytulać, dawać buziaczki, ale co chwilę nieruchomiała nie wiedząc, czy nie zrobiła czegoś nie tak i czy nie oberwie :( ... Gdy wyprowadziłam ją na lince, to się nieźle rozkręciła. Latała jak zając na prochach. Ona ma straszną ilość energii, której raczej nie miała gdzie wyładowywać. Panicznie boi się mężczyzn (a przynajmniej mojego Chłopa). Nie było mowy, żeby zrobiła choć parę kroków w jego stronę (stał z 20m dalej). Nie lubi się z innymi psami.[/QUOTE]

nie wiem czy pamiętacie Sarę ze schroniska - tą z obustronną przepukliną. Dokladnie robi to samo - jak podniesie się rękę, czy weżmie mopa - sunia pełznie do czlowieka i czeka na karę. Serce pęka jak się to widzi. Sara jest u mojej koleżanki ma warunki jak w niebie a i tak nie potrafi zapomnieć, ze człowiek = bicie

Link to comment
Share on other sites

Pies niestety szybko tego nie zapomni :(
Z małym też jest problem, ponieważ oni go nie wychowywali tylko chowali :/
Mały czuje się ogłupiały dlatego że cokolwiek by zrobił jest sprzeczne z właściwym zachowaniem psa.
Mimo, że często bywa na dworze swoje potrzeby i tak załatwia w domu, w nocy chciał spać za wszelką cenę w łóżku rodziców, mama mu na to nie pozwoliła więc leżał obok łóżka i piszczał. Mama musiała go tulić i głaskać żeby się uspokoił i poszedł spać i tak w kółko.

Link to comment
Share on other sites

Byłam z Rokim u weta.
To na łapach jest u takich psów niby normalne, ponieważ tutaj mu tylko skóra twardnieje od opierania się o te łokcie. Został 2gi raz odrobaczony. Niestety nie został zaszczepiony, ponieważ ma wczesne stadium zapalenia ucha. W piątek lub poniedziałek ma iść na kontrolę. Koszt całej wizyty wraz z lekiem do domu kosztuje 40zł.

Link to comment
Share on other sites

Czesc Dziewczyny zamiast spać czytam te straszne historie i nie wiem jak pomóc! coś strasznego. Pogadam z moją znajomą która w tym roku uśpiła cieżko chorą suczke bardzo podobną do tych psiaków.. czy nie wziełą by suczki chodz do dt. Gdy tylko coś będe wiedziałą dam znać

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...