Jump to content
Dogomania

Ukochana Tapinka w Niebie - Fredzio i Kropeczka z nami...


Charly

Recommended Posts

14 październik 2011
Tapi- czyli maleńki Krasnalek:) została adoptowana przez Monikę z Katowic i jej Męża, którzy bardzo angażowali się w poszukiwanie Krasnala i przyjechali w tym celu z Katowic autobusem do Tarnowskich Gór. Tapi akurat została kilka chwil wcześniej namierzona przez miłe panie z TG i ostatecznie odnaleziona przez Mysię, ale liczy się zaangażowanie i pozytywna energia, którą obdarowali nas i Tapiczkę właśnie Monika i jej Mąż. No i do takich osób właśnie trafiła Tapinia. O szczęście niepojęte od strony 5 post 120

-------------------------------------------------------------------------------------------------


Tapi została zabrana ze schroniska w Zabrzu 4 września. Jeszcze tego samego dnia uciekła właścicielom. Nie wróci do nich- nie dlatego, że uciekła (chociaż też, gdyż była bez smyczy w pierwszy dzień!), ale dlatego, że nie zaangażowali się w poszukiwania suki.

6 dni błąkała się po Tarnowskich Górach. Dziś, 10 września została znaleziona:) Szuka teraz najlepszego, odpowiedzialnego domu, który zasłużył na tą mądrą cudowną psinkę.

Tapi jest malutka, taki mały przerosniety ratlerek. Ma lekką zaćmę, słabe już łapki, mądre kochane oczka. Jest zaszczepiona, wysterylizowana. Wróciła do schroniska w Zabrzu. Nie szuka DT (przynajmniej na razie- suczka jest zestresowana), szuka domu stałego

od postu nr 16/ więcej zdjęc od postu nr 26

(wątek zostanie przeklejony na pwp- już został, dziękuję)

DSC_0064.jpg

DSC_0042.jpg

DSC_0059.jpg

DSC_0075.jpg

i z dzisiaj, tuż po łapance;)

665828891303a2e8gen.jpg


tel 785 132 983



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tapi zaginęła:

http://img26.imageshack.us/img26/7093/tapi.jpg


Ta malutka suczka zaginęła w Tarnowskich Górach:( Powyżej na plakacie wszelkie informacje

Ja porozwieszałam kilka ogłoszeń na Osadzie i troszkę w mieście (jutro będę dalej wieszac i szukac małej), ale zawsze przyda się pomoc, bo suczka może być już wszędzie. Może pobiegła do Rept, a może zawróciła do centrum....

wydarzenie na fb:
https://www.facebook.com/event.php?eid=237967432915671

wątek CK w TG
http://www.dogomania.pl/threads/78823-Azyl-Cichy-K%C4%85t_POMOCY-SYTUACJA-KRYTYCZNA-grozi-nam-LIKWIDACJA!!/page52

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']no. dzięki. Jutro wyjeżdżam na dalsze poszukiwania. Nie pomyslalam o powiadomieniu straży i wetów.[/QUOTE]


Zawsze trzeba powiadomić telefoniczni i jeszcze na wszelki wypadem mailowo:

- straż
- weterynarzy
- schroniska, fundacje i przytuliska
- dobrze jest poinformować służby komunalne

Link to comment
Share on other sites

tak. Tylko jakoś słaba koordynacja jest. Mysi nie ma na wątku i zgubiła telefon:(. Kontaktu z włascicielami nie ma. Nie wiem w ogóle co się dzieje. Ale nie ma co się oglądać, jutro powiadomię straż i wetów (schronisko z tego co wiem jest powiadomione).

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny będę się rozglądać. Dziś zaczynają się Gwarki w Tg, bardzo zły okres dla zaginionych zwierzaków, pijana młodzież, głośna muzyka, w końcu dużo ludzi na pochodzie i fajerwerki.... Sama zabrałam kota z ulicy którego dokarmiam na "przymusową kastrację" i będzie przez cały weekend u weta, bo nie miałby szans...

możecie powiadomić jeszcze fundację Ulga w Cierpieniu, która znajduje się w Tarnowskich Górach, choć nie wiem czy oni jeszcze biorą zwierzaki z Tg pod swoją opiekę... ale zawsze warto spróbować....

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny z TG- nie rozglądajcie się, tylko pomóżcie aktywnie szukać!!!

[B]sunia biega na legionów, bytomskiej, osadzie jana, znowu legionów, ligonia, bytomska, działki, ul. lipowa i tak wkółko. Wsiadajcie proszę na rowery i szukajcie suni! Ona jest bardzo słabiutka, bardzo zmęczona i bardzo przestraszona. Pomóżcie szukać![/B] Trzeba mieć przy sobie jakąs kiełbasę. Bez tego się nawet nie zbliży.

Widziałam ją dzis, karmiłam, po czym mi zwiała!!! Na legionów!

Ta sunia to staruszka, jest teraz najważniejsza. Dlatego proszę Was wsiadajcie na rowery i szukajcie jej.

Ja dziś znowu jadę szukać. I jutro od rana. Olalola pojedziesz ze mną?

Pani Mazur z fundacji już wie i Skrzydlaty pies też. Takze Miedary i Straż Miejska. Ale Tapi ich teraz nie potrzebuje. Potrzebuje NAS=WAS:) Realnej faktycznej pomocy

tel do mnie: 785 132 983

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']A ja mam jeszcze takie pytanie gdzie jest właściciel tej suczki?? Nie wiem czy uda mi się czynnie jej szukać, odezwę się, sama mam teraz masakrę w domu...[/QUOTE]

właściciel...też nie wiem. Nie kontaktuje się ze mną.

Poza tym wszystko jasne. Dzięki za pw. Jak będziesz mogła, daj znać

buziaki

Link to comment
Share on other sites

Słuchaj Charly jeśli ją spotkasz i nie będziesz miała jak jej złapać ( wiem jak to zabrzmi) ale albo dzwoń na Ck żeby ktoś przyjechał i Ci pomógł ( na chwytak w ostateczności) albo na Miedary. Złapią odwiozą do schronu, a Ty sobie ją zaraz odbierzesz. Tyle, że psina w schronie będzie nim dojedziesz.... A jeśli ją złapiesz to co z nią? Trafi do Zabrza??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']Słuchaj Charly jeśli ją spotkasz i nie będziesz miała jak jej złapać ( wiem jak to zabrzmi) ale albo dzwoń na Ck żeby ktoś przyjechał i Ci pomógł ( na chwytak w ostateczności) albo na Miedary. Złapią odwiozą do schronu, a Ty sobie ją zaraz odbierzesz. Tyle, że psina w schronie będzie nim dojedziesz.... A jeśli ją złapiesz to co z nią? Trafi do Zabrza??[/QUOTE]

Mam pecha z CK, zawsze jak dzwonię, to nikt nie odbiera.Cięzko się dodzwonić. Suka zresztą się przemieszcza, więc zanim ktoś przyjedzie..Poza tym ona nie da się złapac na chwytaka, bo ucieka po prostu. Nie wiem co z nią będzie jeśli ją złapie. Najchętniej bym ją zatrzymała, ale nie mogę. Być może DT, ale jest ograniczone czasowo, więc to też nie wchodzi w grę.

ale na razie, trzeba ją złapać. O reszcie nie myslę. (wiem jednak na pewno, że powrót do tych ludzi byłby porazką absolutną. Po moim trupie)

Link to comment
Share on other sites

wróciła do schroniska do Zabrza. Stwierdziłysmy, ze tak jest najlepiej. Ja mogłam ją zabrac, ale tylko na DT. A ona i tak jest już zestresowana. Potem nowy dom, znowu zmiana, a to naprawdę już starsza sunia. Schronisko to nie dom, jest zamknięta. Ale bezpieczna i zna to miejsce. No i ma tam Mysię. Wydaje mi się, ze to na dziś odpowiednia decyzja. Miała zmęczone, przerażone oczka, wpatrywała się w Mysię- nie mozna jej tak stresowac

Link to comment
Share on other sites

Tapinia na szczęście zareagowała na znajomy głos i przybiegła do mnie, chyba tak samo jak ja była w szoku, ale cieszyła się :) chyba obie bardzo się cieszyłyśmy... W Tarnowskich Górach mieszka na prawde sporo dobrych ludzi, większość ludzi, których spotykałyśmy po drodze interesowało się, mówili gdzie ją widzieli i kiedy, zapisywali numer telefonu... Nie spotkałam chyba nikogo zupełnie obojętnego, mnóstwo ciepłych fajnych ludzi :) i te cudowne Panie, które bardzo zaangażowały się w poszukiwania, nawet prawie Tapinie złapały, ale im uciekła.. Dzięki nim wiedziałyśmy gdzie szukać i znalazłyśmy :loveu:

Tapi musi być na prawdę niesamowicie inteligentną suczką, kręciła się w rejonie bardzo ruchliwych ulic, na pewno niejednokrotnie nimi przechodziła. Całe szczęście właściwie cały czas była w okolicy, a nie biegła prosto przed siebie...

Teraz jak wracałam z nią z Tarnowskich Gór to jechałyśmy prawie godzinę autobusem, a Tapi była grzeczna jak aniołek! Leżąc zajmowała idealnie moje kolana, dzielnie znosiła przepychających się ludzi i wszystkich wyciągających do niej ręce, tylko co jakiś czas patrzała na mnie swoim oczkami i dawała buziaka, tak jakby chciała się upewnić czy oby na pewno to nie sen ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_'](..) i te cudowne Panie, które bardzo zaangażowały się w poszukiwania, nawet prawie Tapinie złapały, ale im uciekła.. Dzięki nim wiedziałyśmy gdzie szukać i znalazłyśmy :loveu:[/QUOTE]

To prawda. Tą rudą panią spotkałam na mieście kilka dni temu, pokazałam zdjęcie i dałam nr telefonu. Ona od razu bardzo się zaangażowała, przekazała swoim znajomym i chodziła ze smyczką i jedzeniem na poszukiwania. A dziś biegła pędem! za mną (ja na rowerze) poboczem tej ruchliwej ulicy, przechodziła na czerwonym...Niesamowita jest:)

Ale dzwoniło także wielu innych ludzi, którzy się zaangażowali. Tapisia miała wiele szczęścia i jeszcze więcej rozumu:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...