Jump to content
Dogomania

Duszek za TM....odszedł godnie...ukochany przez SWOJĄ rodzinę...


danavas

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witajcie cioteczki..... sorry ,że dopiero teraz piszę ,ale z rana trzeba było pobrać krew chłopaczkowi..... zaraz potem leciałam sterylizować sukę. Potem musiałam zawieźć krew 15km do Danvas. A Danvas potem dalej do Częstochowy. Zaraz jadę odbierać psa na wieś. BOŻE....daj mi inny zegarek!!!! Taki z 30 godzinami na cyferblacie. W między czasie wpadam do domku wysikać i nakarmić moje Szczęście. Dziś Dusio troszkę apatyczny mam wrażenie .... ale nie widać aby cierpiał. Na mój widok merdolił ogonesiem.... na spacerku zainteresowany był Largiem. Trochę się martwię ,bo po rozmowie z dr. Neską (hehehe) z Konstancina -Jeziornej znów mam mętlik w głowie. Okazuje się ,że na w każdym przypadku wykonuje się dializę. Wysyłam Pani doktor wyniki i Ona je skonsultuje. Jutro tak czy tak..... Chorzów. Powiem Wam ,że zmęczenie mnie już zabija. Ale Jego wyraz buziolka..... Jego oczy tak pobudzają do działania ,że wszystko inne przestaje się liczyć. Najchętniej spędzała bym z Nim każdą chwilę. Jeśli przyjdzie mi się z Nim pożegnać..... nie wiem co będzie. Ale nie bójcie się..... nie jestem aż taka egoistką aby liczyć się ze swoimi emocjami. Jak będzie trzeba..... pomogę Duszkowi przejść na Drugą Stronę. Ale będę tak bardzo tęskniła..... marzyłam ,że zobaczę Go biegającego i szczęśliwego przy swoim człowieku.A tak..... będzie musiał odejść nienawidząc ludzi...... nie zaznając tyle dobrego ile Mu sie należało.....
A tak na marginesie..... dziś włączyłam Mu alugastrin i peritol (syropek na apetyt). Wejdę wieczorkiem. Dziękuję ,że jesteście....

Link to comment
Share on other sites

Dusio nie cierpi, macha ogonkiem, siusia i słabo, ale je i pije. Ma miłości na 1001% i nescę w "komplecie", a to daje mu siłę do walki. Tego się trzymam i ciągle wierzę, że się uda. I wierzę uparcie i gorąco, że marzenia nesci o radosnym Duszku się spełnią:) Trzymam kciuki jak moge najmocniej.

Link to comment
Share on other sites

Dusio nie może odejść, bo czeka na Niego jeszcze dużo kilometrów do biegania i dużo serc do kochania.
Nesca, nie poddawaj sie.
W Twoich wpisach widać zmęczenie i napięcie, ale teraz nie poddawaj się.
Jesli Ty poddasz sie zmęczeniu i emocjom, to Duniek nie będzie czuł tej siły, która wspiera go.
Vito ożył, bo ja bardzo chciałam, żeby żył. To jest ta energia i wiara, którą wspieramy i którą dodajemy sił.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...