soboz4 Posted September 8, 2011 Share Posted September 8, 2011 sterylka jutro na 16 - Szczecińska 10 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klementynkaa Posted September 8, 2011 Share Posted September 8, 2011 wiecie co, ja nie mogę na nią patrzeć... generalnie umiem utrzymać swoje chęci przygarniania na wodzy ale jak patrzę na jej uszy to wymiękaaam :placz::placz::placz: ja ją chcęęę :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted September 8, 2011 Share Posted September 8, 2011 "Maciupki dobermanek" do kompletu:diabloti: A przyganiał kocioł garnkowi ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted September 9, 2011 Author Share Posted September 9, 2011 Klementynkaa ja ją z chęcią oddam ;) a tak na serio, ludzie są na nią chętni...ale wiek ich odstrasza...Boże ona ma 7 lat dopiero oO.. a do końca przyszłego tygodnia musi dom znaleźć! :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted September 12, 2011 Author Share Posted September 12, 2011 cisza tutaj... u Misi ok, sterylki nie było....przez nieporozumienie, będzie w czwartek. Zachowanie bez zmian, z plusów to tyle że jak zostaje sama sama (no z moją Masią, ale ona to w domu przesypia większość czasu) to szczeka ok 5 minut potem siedzi cicho, chyba że ktoś na sieni się kręci :) No i...wczoraj miała spotkanie z naprawdę miłą panią, pani ma koło 40stki, mieszka z narzeczonym w kawalerce na 4 piętrze (pani stwierdziła że spokojnie może Misie wnosić jakby sama nie miała sił wchodzić ^^), mają Park Kościuszki zaraz pod oknami prawie, więc Misia miała by gdzie się wybiegać za patykami i z psami. Nie miałabym zastrzeżeń żeby tam trafiła, pani nawet stwierdziła że uszyje jej sweterek na zimę by w niskich temperaturach nie marzła. W domu praktycznie nie zostawała by sama, ale ćwiczyli by z nią żeby w razie czego czasem kilka godzin sama przesiedziała. Dom bez dzieci, jedynie z chomiczkami i rybkami :) Mieszkanie wynajmowane, ale rozmawiałam z właścicielką nie ma nic przeciwko suni w domu. Sama Misia panią Reneta bardzo polubiła, skakała jej na kolana, dawała buziaki - jak to ma w zwyczaju:) Teraz tylko czekam na decyzję, ponieważ niestety partner pani był wczoraj w pracy i nie widział Misi, a wiadomo że to musi być decyzja rodzinna. Proszę trzymać kciuki! Bo domek naprawdę byłby super.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pralinka94 Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 Ojej! super :) trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 to 3mam mocno:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewes Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 trzymam, trzymam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 jak kocha to na pewno się zgodzi, mocno trzymam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 również trzymam kciuki :) :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 Dołączam do ekipy kciukaczy! :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted September 13, 2011 Author Share Posted September 13, 2011 spotkanie Misia - potencjalni właściciele - dziś o 16.30....stresuje się :P Pani Renata kupiła już Misi miseczki i smycz i legowisko ^^ kupiła też karmę suchą w kilku rodzajach i będzie sprawdzać która najlepiej zasmakuje Misi....nie wiem co musiało by się stać by jej nie zabrali...podpiszą umowę, zgadzają się na wizyty, zaprowadzą na sterylkę... Aha z tych 100 zł wydałam jedynie na szczepienie przeciwko wściekliźnie, bo nie dostałam książeczki (właściciel były nie dostarczył) i stwierdziłam że lepiej ją zaszczepić....tylko skleroza moja nie wzięłam rachunku, ale dziś podejdę do weta i poproszę by mi dał jakiś świstek potwiedzający :) a resztę przeleje na dniach na katowickie konto spowrotem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pralinka94 Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 Super! to musi być świetny domek, ale trzymać kciuków nie zaszkodzi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 Fajnie bardzo się cieszę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 Trzymamy kciuki i czekamy na wieści! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 i co tam? Miśka w nowym domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 tak:) potwierdzam:) miałam napisać, Marzena mnie prosiła... - skleroza:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 super :) Powodzenia karzełku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted September 14, 2011 Author Share Posted September 14, 2011 Potwierdzam Misia w domu! państwo są w nią wpatrzeni, na obiadki będzie dostawać ryż z kurczakiem i marchewką. Wieści będę mieć co jakiś czas, jesteśmy też umówieni na spacer za jakieś dwa tygodnie. Na razie wszystko w porządku, Misia już nie odstępuje na krok swoich właścicieli, od dziś mają ją powoli uczyć że czasem musi być sama. W nocy grzecznie spała na swoim posłaniu, ale nad ranem już spała ze swoją panią :evil_lol: Z panem od razu znaleźli wspólny język....i o ile na początku twierdził, że on z nią wychodzić nie będzie to dziś sam zabrał ją rano na spacer :D Jak wczoraj wychodzili z Misią to ta małpa wcale się nie obejrzała...po prostu z nimi poszła i już...psia wdzięczność....:mad: A jak wróciłam bez niej do domu....moje psy oszalały...skakały po mnie, Holi lizała mnie przez 10 minut i na głowę chciała mi wejść jak usiadłam...i Sol (kotka) od razu się wychyliła z łazienki i patrzyła o co tyle hałasu^^ dziwne mam te zwierzaki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted September 14, 2011 Share Posted September 14, 2011 Moje suczyska też tak reagują jak znika tymczasowicz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted September 14, 2011 Share Posted September 14, 2011 Taak jakby myślały, że tymczasowicz zostanie na stałe i panią im zabierze:evil_lol: Cieszę się, że Miśka w domku :) Powodzenia malutka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted September 14, 2011 Share Posted September 14, 2011 No to super, że Misia już u swoich ludzi! :) A że się nie obejrzała? Znaczy, ze doskonale trafiła! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted October 10, 2011 Author Share Posted October 10, 2011 No i są problemy :( Misia od początku w domu szczekała jak zostawała sama (gorzej niż u mnie) ale rodzina była cierpliwa....uczyli ją żeby zostawała sama, zaczęli od chwilowych separacji w domu (zamykali się w innym pokoju)....było ok, więc zostawiali ja samą na parę minut i czekali aż się uspokoi, przestanie szczekać...wyłapywali choć chwilę ciszy, bo Misia potrafił przez 20 minut szczekać non stop...ale nie szczekanie jest tu najgorsze, Misia dwa tyg po sterylce (miała ja dopiero 20 września ze względu na to, że brała leki na zapalenie spojówek) zaczęła nie tylko szczekać, ale i gryźć<drapać>drzwi i obicia foteli...właściciele nie chcą jeszcze jej oddawać (zapewniają mnie od tygodnia że pomimo problemów ja kochają) ale tak to trwać nie może i boje się że stracą cierpliwość do tej małej bestii, myśleliśmy czy by nie spróbować z klatka kenelową...żeby Misie przyzwyczajać do niej, może by to pomogło....no właśnie może.... i tu moje pytanie, choc wiem, że pewnie nikt nie ma... Czy miałby ktoś pożyczyć klatkę dla Misi? bo kupować tylko po to by i tak nie wyszło... a i czy to może być wina sterylki, że Misia zrobiła się bardziej zadziorna do zwierząt i do ludzi? znaczy dla obcych jest kochana jak zwykle, ale w domu zrobiła się strasznie zazdrosna o właścicieli... Podsumowując szukam do pożyczenia klatki, ewentualnie rad co jeszcze można zrobić by Misia nie przeholowała! Pocieszające jest tylko to, że jeśli naprawdę już będą mieć dojść to dadzą mi czas na znalezieni domu...na razie się ciągle bija ze sobą (w przenośni ;) ) bo czuja się odpowiedzialni za ta małpę i pokochali ją....ale jak wiadomo miłością wszystkiego się nie zdziała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pralinka94 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 Kurcze, to spory problem, niestety klatki nie posiadam, ale uważam, że to by było jakieś rozwiązanie... a na długo zostaje sama w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted October 10, 2011 Author Share Posted October 10, 2011 generalnie nie...ale każdy chce czasem gdzieś wyjść (zakupy, urzędy itp) i wtedy musi zostawać jakieś 2-3 godziny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.