Jump to content
Dogomania

Gołąb...a jednak trochę kot


Marta1990

Recommended Posts

Przedstawiam wam mojego gołębia :D

Znalazłam go w lutym 2007 roku ,w bramie, którą okoliczni bandyci nazywają ,,17''
Był niewiele większy od mojej dłoni. Na początku nie wiedziałam czym go karmić i gdzie go trzymać.... Przez pierwsze dni trzymałam go pufie. Gdy wkładałam go do pufy i był w niej zamknięty to był cicho. Jednak gdy otwierałam pufe piszczał jak oszalały domagając się jedzenia. Karmiłam go chyba surowym żółtkiem i chlebem. Gołąbek rósł i był taki milusi. Przeniosłam go do klatki która była tak mała, że ledwo się w nią mieścił. Z czasem ,gdy stawiał pierwsze kroki po domu ,zaczął kierować się do misek psich i kocih-próbowałam go nauczyć jedzenia ziaren, niestety on wcinał tylko mięsną karmę dla psa.
Z czasem zaczęły wypadać mu pióra, myślałam co się dzieję ,a on tylko on zmieniał upierzenie z czarnego na niebieskie... a i piszczenie zaczęło zamieniać się w gruchanie. Z milusińskiego stworzonka stał się nieustraszonym bojownikiem, nie mogę się do niego zbliżyć bo boleśnie gryzie w rękę . A i z mięsnej karmy przerzucił się na suchą
Uwielbia kitikeat- zawsze pierwsze wybiera te zielone kawałki potem pomarańczowe, czerwone ,,e,, i na końcu brązowe. Ziaren nie rusza.
Mieszka teraz w klatce po króliku i jak go wypuszczam to gwałci buty, zabawki , a i zaleca się do psów, ulubione zajęcie psów to ganianie go po pokoju albo chodzenie za nim po pokoju i czekanie na ten właściwy moment, kiedy to można go pogonić :D
Lubi siadać na drwiach to jego ulubione miejsce i kąpać się w misce dla psa.
Próbowałam go wypuścić na wolność mój tato raz się wkurzył na niego ,że tak ciągle sr* i wypuścił go przez okno, a ten po paru godzinach wrócił przez balkon:evil_lol:
Nazwałam go Fragles jednak mówie na niego po prostu gołąb, jednak był u mnie ostatnio kuzyn i powiedział ,że on trochę wygląda jak AL Pacino : D Chodzi po domu i dumnie wypina pierś. Więc go przechrzciłam :) Dla mnie to zwierzak domowy taki jak królik, czy papuga nie wiem może ktoś ma domowego gołebia :evil_lol:? Ale coś mi się wydaje, że tylko ja mam :D Czasami mam go tak dość mam ochote go gdzieś wywieźć tak żeby nie miał jak wrócić, szczególnie jak tak dziwnie grucha w nocy, ale jak on by sobie poradził na wolności? Z kad by brał kitiketa? Jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy...więc czeka na jeszcze ładnych kilkanaście, kilkadziesiąt lat (o matko :-o)
:cool1:

[IMG]http://i52.tinypic.com/2upqvir.jpg[/IMG]
ALE JESTEM STRASZNY:evil_lol:

[IMG]http://i53.tinypic.com/tar3ol.jpg[/IMG]DRUGIE STRASZNE

[IMG]http://i53.tinypic.com/260df2h.jpg[/IMG]
DWA LATA TEMU NA DWORZE
[IMG]http://i52.tinypic.com/312bxxh.jpg[/IMG]
Na dworze

[IMG]http://i52.tinypic.com/2u8jz0k.jpg[/IMG]
JEGO JEDYNE ULUBIONE JEDZONKO...KITIKEAT


[IMG]http://i54.tinypic.com/23t2vit.jpg[/IMG]
MOJE ULUBIONE..WYMIATA!

Link to comment
Share on other sites

Przestań go karmić tym syfem, wykończy się szybko... z kilkunastu przeżyje mniej :( Ta sól zabije tego ptaka, przecież on gromadzi się w wątrobie i nerkach i po jakimś czasie objawy wyjdą na wierzch (gołębie nie wydalają soli!). Gołębia karm podstawową mieszanką dla nich do kupienia w sklepie (pszenica, groch, kukurydza itp., a także od czasu do czasu starte warzywa, larwy mączniaka jako uzupełnienie białka). Bądź też odpowiedzialna za uratowane życie, nie wystarczy karmić byle czymś. Przestaw go pomału, stopniowo na odpowiednią karmę, chleba też nie dawaj.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...