Jump to content
Dogomania

Padaczkopodobne coś? Czy po prostu ktoś chce go otruć?


anuleq

Recommended Posts

A wiec bylo tak:
Spalam. Nagle mama krzyczy, że pies ma atak padaczki.
Bounty piszczal, i podszczekiwal. Z kącików pysia wyplywala b.gesta szarobiala slina. Trzesly mu sie lapy, zwlaszcza tylnie. Nie mogl wstać. Rozjezdzaly mu sie tylnie lapy jakby stal na lodzie.
Pozniej udalo mu sie wstać, z przedpokoju wszedl do pokoju, posiedzial przy lozku, i patrzyl sie srednio przytomnym wzrokiem, wygladal jakby spal (albo ja w tym swietle kiepsko widzialam).
Zaczal piszec tak jak wtedy gdy chce wyjsc. TZ z nim wyszedl.
Nie ciagnal, wlokl sie za TZ, popiskiwal, jak TZ chcial z nim pobiec to ten nie chcial.
W jego zachowaniu nic sie nie zmienilo, poza wiekszym leniem i nagla sympatią do łóżka.
Zadalam pytanie, czy takie 'drgawki' moga byc efektem podtruwania, gdyż od kąd psy sie 'glosniej' bawia, a ja czesciej wychodzę z domu (co sie wiaze z kilkoma minutami poszekiwan i popiskiwan, ale trwa to jedynie pare minut) ktoś "życzliwy" wyrzuca na trawnik pod moją klatką różne 'smakołyki', nie pozwalamy im tego jeść, ale o godzinie 1a.m. gdy wylaczane mam latarnie pod blokiem to nie wiem, czy pies trawe wącha czy coś je.
Dodatkowo wczoraj podczas zabaw mlody dostal takiego swira, ze zatrzymal sie z hukiem (i w jego czaszce i w scianie) na scianie :-S
Wiem, że powinnismy iść do weta, ale nici ze zrobieniem tego przed poniedzialkiem. Po prostu, nie mam funduszy na sobotnio-niedzielną wizyte, a mam tylko jednego weta ktory by nas zakredytowal. Niestety, nie jest to wet calodobowy.
Chce sie przed tym uspokoic (o ile sie da):
Czy to może być padaczka? Może to zatrucie w zwiazku z tym co nam sasiedzi podrzucaja, a ja mimo wszystko powinnam sie udać do okulisty bo nie rozrozniam wachajacego od jedzacego psa...
A może to wstrzas mozgu spowodowany tym że za mocno szaleli we dwojke?
Probowalam mu sprawdzić źrenice, może to ma jakieś znaczenie bo u ludzi ponoc ma, nie reagowaly na swiatlo...

Link to comment
Share on other sites

Po pierwszym ataku drgawek nie można stwierdzić czy to padaczka. Muszą wystąpić przynajmniej 2 w ciągu 2 miesięcy. Szkoda, że nie mogłaś z nim pojechać do lecznicy od razu po ataku to by wiele wyjaśniło.

Przyczyn drgawek może być wiele.

Nie chcę cię straszyć ale z opisu wynika, że to jednak mógłbyć atak epilepsji ale tak jak napisałam wyżej trzeba czekać na kolejny by to stwierdzić. Jeśli ataki są sporadyczne i lekkie (petit mal) to nie ma sensu psa leczyć.

Jeśli dobrze zrozumiałam to źrenice nie reagowały na światło?

Czy przed atakiem pies miał "aurę" tzn. czy zachowywał się inaczej niż zwykle np. chował się w kąt, wpadał na przedmioty itd?

W jakim pies jest wieku?

Jeśli nie jesteś pewna czy pies wieczorem coś zjada, załóż mu kaganiec to go może uchronić przed potencjalną trutką.

Link to comment
Share on other sites

Ma 6 miesiecy, zawsze reaguje na "fe" i "zostaw" i niezaleznie jaki to byl smakolyk wypluje. Chyba wizja tego że moge mu gmerać w pysku go na tyle odstrasza że zostawia. Ale miedzy zamknieciem drzwi, zauwazeniem a "zostaw" jezeli coś w tym bylo moglo minac troche czasu.

Niestety nie moglam, wlasnie kombinuje jakies 'szersze' fundusze zeby pojechac.

Odnosnie aury, on lezal w swoim ulubionym miejscu, wiec jak zwykle w przejsciu, nie chowal sie nigdzie.
Za to pozniej... siedzac wygladal jakby spal, albo coś "przyćpał".

Jak mam postepować jesli znowu zacznie miec takie drgawki, zanim pojedziemy do weterynarza? Przenieść na łóżko, trzymać jakos leb? Probować rozmasować lapki? Czy po tych drgawkach wmusic w niego wode? (to popiskiwanie laczy sie z takim... jakby... szybkim oddechem, ale zarazem glebokim).

Zas kaganiec chyba okaze sie niezbedny,...


A może ktoś zna weta z wawy, dobrego co by mi wizyte zakredytowal?

Edit: sprawdzalam zrenice jeszcze raz, blisko 12h a one nadal nic...
Wlasnie szedl prosto i zatrzymal sie na scianie... Nawet nie mam z czego zadzwonic do weta i spytać czy zakredytuja... ;(

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem, że nadal po ataku wpada na przedmioty? Po padaczce często tak jest, że psy dochodzą do siebie nawet kilka dni, stąd masz wrażenie, że jest przyśnięty i wpada na przedmioty.

Jeśli dostanie ataku nie kładź go wysoko, żeby nie spadł. Trzymaj go między nogami, żeby się nie poobijał. Wbrew przekonaniom pies nie odgryzie sobie języka w czasie ataku dlatego nie wkładaj mu palców do gardła. Jeśli sam nie będzie chciał pić to go nie zmuszaj.

Jeśli atak przedłuży się więcej niż kilka minut trzeba koniecznie jechać do lekarza. Czasami psy wpadają w "stan padaczkowy", który jest bardzo niebezpieczny, tylko odpowiednie leki mogą go przerwać.

Idź do weterynarza jak będziesz mogła nawet jak atak się nie powtórzy. Te ataki mogą być spowodowane czymś innym niż padaczka.

Tutaj masz link do strony o psiej padaczce [URL]http://www.vetserwis.pl/padaczka.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anuleq']
Czy to może być padaczka? Może to zatrucie w zwiazku z tym co nam sasiedzi podrzucaja, a ja mimo wszystko powinnam sie udać do okulisty bo nie rozrozniam wachajacego od jedzacego psa...
A może to wstrzas mozgu spowodowany tym że za mocno szaleli we dwojke?
Probowalam mu sprawdzić źrenice, może to ma jakieś znaczenie bo u ludzi ponoc ma, nie reagowaly na swiatlo...[/quote]

Blue miała coś podobnego 3 miesiące temu (b. silne drgawki bez utraty świadomości, trawające b. długo). Przyczyny nie stwierdzono. Był to jedyny atak..nic się takiego więcej nie powtórzyło.

Link to comment
Share on other sites

Chefrenek, oczywiscie napisze. Na razie czekam aż tata przyjdzie, bo jesli np. beda musieli mu RTG zrobic, czy cos podobnego gdzie pies ma byc spokojny to ja i moj TZ musimy miec wolne lapki, a jadac z drugim psem nie dam rady. On już raz dziabnal weta jak mu chcial pyszczek obejrzeć.
Jak mu krew pobierali obydwoje musielismy przy nim siedziec,... jak male dziecko doslownie...

Nora, ciezko mi powiedzieć czy on stracil swiadomość. Bo oczy mial otwarte, ale pozniej byl 'nieobecny' mimo wszystko. Nawet na chrupka nie reagowal... Siedzial, gapil sie i dyszal. Starlam mu sline, pozniej chodzil po mieszkaniu piszczac, i to w jednym kierunku chodzil. Na okolo fotela, pozniej kolko po przedpokoju, i tak non stop.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anuleq']Chefrenek, oczywiscie napisze. Na razie czekam aż tata przyjdzie, bo jesli np. beda musieli mu RTG zrobic, czy cos podobnego gdzie pies ma byc spokojny to ja i moj TZ musimy miec wolne lapki, a jadac z drugim psem nie dam rady. On już raz dziabnal weta jak mu chcial pyszczek obejrzeć.
Jak mu krew pobierali obydwoje musielismy przy nim siedziec,... jak male dziecko doslownie...

Nora, ciezko mi powiedzieć czy on stracil swiadomość. Bo oczy mial otwarte, ale pozniej byl 'nieobecny' mimo wszystko. Nawet na chrupka nie reagowal... Siedzial, gapil sie i dyszal. Starlam mu sline, pozniej chodzil po mieszkaniu piszczac, i to w jednym kierunku chodzil. Na okolo fotela, pozniej kolko po przedpokoju, i tak non stop.[/quote]

W tym artykule jest coś takiego napisane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anuleq']

Nora, ciezko mi powiedzieć czy on stracil swiadomość. Bo oczy mial otwarte, ale pozniej byl 'nieobecny' mimo wszystko. Nawet na chrupka nie reagowal... Siedzial, gapil sie i dyszal. [/quote]

acha...no to trochę niepokojące. Ale niech go wet obejrzy, bo reakcje psa po takim ataku też mogą być różne. Blue była cały czas przytomna, cały czas reagowała na imię, mimo że drgawki były bardzo silne (nie mogła głowy utrzymać). Morfologia wykazała u niej b. wysoki poziom leukocytów..Dlaczego? nie wiadomo. 2 miesiące potem było już ok. Mam parę swoich hipotez skąd to wszystko..ale to tylko domniemania.
Nic niepokojącego już potem się nie działo mimo, że pies nie był oszczędzany a wręcz przeciwnie (w ciągu następnego miesiąca 2 wystawy, próby polowe).

Zróbcie USG czego się tylko da :roll: . My robiliśmy...wyszła tylko lekko powiększona śledziona, też nie wiadomo z jakiej przyczyny.

Zerknij w mój wątek o tym: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30306[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anuleq']Nor(a) rozmawialam z jedna z dogomaniackich weterynarzy... :( Jestem bardzo zaniepokojona. Wszystko jak wrocimy... Szczerze powiedziawszy boje sie że to coś gorszego niż padaczka... :( Ale wet jak go zobaczy wszystko nam powie...[/quote]

Ja byłam przerażona po tym wszystkim z Blue :shake: ..w każdym bądź razie trzymam kciuki żeby skończyło się tylko na strachu, a nie czymś poważniejszym.

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Alnuleq - przy pierwszym ataku też podejrzewałam, że ktoś mi otruł psa.
Byłam u weta, który kazał psa obserwować. Okazało, się że padaczka. Badania trochę mnie kosztowały i nic z nich nie wynikło.
Pozdrawiam. Zajrzyj na [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30208[/url]
Jestem z Tobą. Wiem jak Ci ciężko.

Link to comment
Share on other sites

Chefrenek, pomijajac że to ksiazkowy przyklad padaczki, ktora nie jest wywolana urazem glowy i pomijajac to ze dostalismy diazepam do podania gdy ataki beda 'co chwila' lub b.dlugie to nic wiecej nie wiadomo.
Teraz nie wiemy czy Bounty w takim stanie może codzien przeżywać mocne emocje podczas zabaw z Pinacolada.
Wet. kazał nam poinformowac posiadaczy jego rodzenstwa, gdyż oni tez moga zachorowac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anuleq']Chefrenek, pomijajac że to ksiazkowy przyklad padaczki, ktora nie jest wywolana urazem glowy i pomijajac to ze dostalismy diazepam do podania gdy ataki beda 'co chwila' lub b.dlugie to nic wiecej nie wiadomo.
Teraz nie wiemy czy Bounty w takim stanie może codzien przeżywać mocne emocje podczas zabaw z Pinacolada.
Wet. kazał nam poinformowac posiadaczy jego rodzenstwa, gdyż oni tez moga zachorowac.[/quote]

Biedny piesek, taki młody. Z padaczką można żyć. Z tymi emocjami to trzeba uważać, zwłaszcza na stres (ataki psów, itd.). Warto poinformować właścicieli rodzeństwa oraz rodziców (jeśli pies jest z rodowodem) ponieważ padaczka jest dziedziczna.

Link to comment
Share on other sites

Chefrenek, wiem.
Szczerze powiedziawszy liczylam na jakies badania, że moze to tak jak na stronie co podales że to watroba, nerki, czy coś innego.
Ale guzik. On ostatnio mial robione badania. Wszystko w normie. Ni bylo sensu stresowac go iglą na ktorej widok on dostaje swira.

Biorac pod uwage to co jest na [URL="http://www.vetserwis.pl/padaczka.html"]tej[/URL] stronie to patrzac wstecz wiele razy mial drgawki jednej z tylnich lapek... Myslalam ze to zwykle skurcze.
Teraz sie zastanawiam, czy to co bylo w nocy to bylo grand mal czy petit mal... Pod siebie nie robil, oczy mial otware... Ale biorac pod uwage pozniejsze dochodzenie do siebie to z relacji TZ wynika ze mial grand mal... (ja zasnelam zaraz po tym jak on z nim wyszedl... i dopiero teraz wiem dlaczego on sie tak dziwnie patrzyl - on mnie nie poznal po prostu).
Czy pies moze stracic swiadomosc a miec otwarte oczy?

Nie dociera to do mnie. Dlaczego akurat pojechalam do weta do ktorego mam zaufanie? Inny moglby mi to samo powiedzieć a ja zylabym do nastepnej konsultacji ze swiadomoscia ze on byc moze ma padaczke, a nie ze ma.
Sama już nie wiem. Nie daje sobie rady... :(

Chicken, tak zrobie. Ale po drodze zalicze 'domowa' wizyte u tej wetki z bloku obok. Jeśli ona powie to samo co tamten wet to znaczy ze jednak na wykladzie o psiej epilepsji nie spala....

Link to comment
Share on other sites

Behemot, ale zrenice w koncu wrocily do normalnego stanu... Wiec to raczej nie moze byc wstrzas mozgu...
Tak czy siak zrobie tak jak chicken radzila... :(
Mam nadzieje ze tego diazepamu nie bede musiala uzyc... Ale bezsenne noce mam zapewnione :(
Poczekamy zobaczymy... :(

EDIT:
Pocieszajac siebie i wszystkich:
- Bounty wlasnie obsikal moja koldre, uczy sie podnosic lape, wiec sika wszedzie gdzie moze ja podniesc, np na kolderke ktora jest owinieta pancia siedzac na fotelu
- Wlasnie urzadzil sobie male turne po moim TZ, oczywiscie TZ nadal spi, a Bounty jest smutny ze go obudzic nie moze...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...