Jump to content
Dogomania

Psy które mnie kochały i reszta bandy


wilczy zew

Recommended Posts

[quote name='wilczy zew']
psy nie były trzymane i nie są trzymane na łańcuchu,Smoluś również;będę o tym pisała
[/QUOTE]



[quote name='wilczy zew']Bardzo był przywiązany do mojej mamy(wcześniej wrócił z adopcji)nawet za bardzo ale jak "przeskakiwał wyłącznik" to patrzył jak uciec i żadne ogrodzenie go nie zatrzymało.Sąsiedzi mają zwierzątka na podwórkach(ta działka to 4tyś.m2),więc gdy bezpośrednio się nim nie zajmowano a był na zewnątrz to był na dłuuugim łańcuchu.
[/QUOTE]

heh ja rozumiem, że był na dłuuuuuugim ale jednak łańcuchu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WATACHA']Wilczy Zew, a powiedz mi taką jedną rzecz czemu te Twoje psiaki tak się aparatu boją?Chyba nie wyskakujesz na nich zza rogu z aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :eek2: i nie "okładasz" ich nim (jak by ktoś nie wiedział to był żarcik :diabloti:).[/QUOTE]


no co ty pewnie,że nie okładam,przecież aparat by się rozleciał :lol:



[quote name='malawaszka']cze... słyszałam, że tu ympreza i wpadłam... [B]sie napić[/B] :drinking:

fajny ten Smoluś, ale.... no [B]nie uwierzę,[/B] że tam nie było tłuszczyku :lol:[/QUOTE]


słyszałam,że masz jeszcze jeździć :nono:

nie było,nie pozwalam na to mamie,nawet nasz osobisty wet,który jest przeczulony nawet na gram nadwagi po dokładnym obmacaniu stwierdził,że nie ma

[quote name='jambi']nie no kurde, w pracy jeszcze siedze :angryy: ... gniota takiego dostałam i mam to przerobić na arcydzieło...[/QUOTE]

jesteś zdolna dziewczyna to dasz radę

Link to comment
Share on other sites

Od pewnego czasu szukałam dla mamy w necie olbrzymka. na tablicy było ogłoszenie o oddaniu za darmo papierowego młodego sznauca.Nawiazałam kontakt z właścicielką.Bardzo poważnie brała nas pod uwagę jako przyszłe wlaścicielki. Tak cały czas zastanawiałam się ten,nie ten aż pomyślałam,że taki to szybko znajdzie nowego wlaściciela a my możemy dać szansę jakiejś bidzie ze schronu.Moja mama przyklasnęła mojemu pomysłowi. Po jakimś czasie znalazłam na allegro ogłoszenie Malawaszki.Pokazałam mamie zdjęcia.Mama powiedziała ten.Załatwiłam znajomą z autem i pojechałyśmy do schronu w Tomaszowie Maz.
Byłyśmy trochę za wcześnie i mama wdała się w rozmowę z pracownikiem.Kiedy dowiedział się o którego psa chodzi to próbował moją mamę zniechęcić mówiąć jaki jest zły,że ugryzł pracownika przy zdejmowaniu szwów(za trzy dni miał przyjechać mężczyzna z okolic Sulejowa i zabrać tego psa na łańcuch).Pokazał nam wszystkie psy,nawet te z kwarantanny ale my uparte baby wyszłyśmy z psem po którego pojechałyśmy.
W taki sposób 25 stycznia 2011roku moja mama stała się właścicielką olbrzymka,którego domowo nazywamy Kocykiem.
Oto on

[URL=http://img847.imageshack.us/i/48971958.jpg/][IMG]http://img847.imageshack.us/img847/971/48971958.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img6.imageshack.us/i/27237777.jpg/][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/1133/27237777.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img163.imageshack.us/i/55570948.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/2994/55570948.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img844.imageshack.us/i/36494592.jpg/][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/5936/36494592.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img824.imageshack.us/i/44689500.jpg/][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/1747/44689500.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justyska2'][URL]http://img847.imageshack.us/img847/971/48971958.jpg[/URL]
o matko jaki skołtuniony :(
mam nadzieję, że tak wyglądał tylko w schronie?[/QUOTE]


no niestety nie,jak wyprowadziłyśmy przed schron wygladał tak samo a trzeba było brać tego papierowego :splat:

Link to comment
Share on other sites

one wszystkie wygladaja podobnie w schronach dopiero pare dni w domu , troche szczoty troche nozyczek a pozniej maszynka i wsio sie zmienia staja sie znowu piekne i radosne
ja mam jedna papierowa i wcale mnej roboty przy futrze nie mam , za to z Tekla ta nie papierowa a zmieszana z bokserem jest cudnie z sierscia , ino moje widzimisie nie pozwala mi jej nie ciac i nie czesac poza tym ona to uwielbia

Link to comment
Share on other sites

Okazało się że Kocyk niczego nie umie poza chodzeniem na długiej smyczy.Był trzymany na łańcuchu i w kolczatce.Człowiek go bardzo źle traktował,boi się ciemnej piwnicy w podłodze,spał na twardym,głodował,był zdany na siebie.Myślę,że chodzenia na smyczy nauczył się przy dzieciach.Na widok dzieci w wieku 10-12(ocena mojej mamy,która się na
tym zna)był zachwycony,pozwalał łapać się za ogon i chciał je adoptować,myślę,że dzieci
mieszkające z nim lub po sąsiedzku-raczej stawiam na to drugie bo nie reaguje na kobiety jako te lepsze,mogła być zła-brały go z łańcucha na spacery a to była jedyna radość więc ładnie chodził na długiej smyczy.Jest nie ufny jeśli idzie o jakieś zabiegi koło siebie.Ze trzy razy próbował odgryź mi rękę,prawdziwy pies Baskerville'ów a uprzedzał pracownik schronu. Ma jakieś 5 lat.
Ja nie daję za wygraną i jest coraz lepiej.Ostatnio wyciskałam mu kaszaka i obcinałam łapeczki,nawet przyciełam sierść pod łapkami :crazyeye: i żyję.Tylko przednie,tylne w następną niedzielę.Teraz ma łapecki jak u łowiecki.Nie miał jeszcze porządnie wyciętych krótkich kołtunów,poza tym z mamą nie lubimy taaakich włochatych łapek.
Kochany psiak z Kocyka :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']no niestety nie,jak wyprowadziłyśmy przed schron wygladał tak samo a trzeba było brać tego papierowego [/QUOTE]
no co Ty? byłam pewna, że po opuszczeniu krat spływa na nie blask słońca i dredki zeskakują z nich przerażone pełznąc w stronę krzaków :lol:
Pokażesz jak wygląda po metamorfozie?
[quote name='Tekla64']one wszystkie wygladaja podobnie w schronach dopiero pare dni w domu , troche szczoty troche nozyczek a pozniej maszynka i wsio sie zmienia staja sie znowu piekne i radosne[/QUOTE]
Oj tak... Przy kudłaczach metamorfozy po schronisku są najbardziej efektowne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WATACHA']No to dla Ciebie chyba nic trudnego ;)[/QUOTE]
[quote name='wilczy zew']jesteś zdolna dziewczyna to dasz radę[/QUOTE]

przeceniacie mnie kobitki , gdyby to była literatura piękna, to może ;) ... ale gdy w gre wchodza procedury, przepisy, utarte ramy... to z g***a Piety nie wyrzeźbisz...:shake:



[quote name='wilczy zew']Ostatnio wyciskałam mu kaszaka i obcinałam łapeczki,nawet przyciełam sierść pod łapkami :crazyeye: i żyję.Tylko przednie,tylne w następną niedzielę.[/QUOTE]

no wiesz?! ja rozumiem, wycisnąc kaszaka, przyciąć troszke włosów, ale te łapecki to mogłaś juz mu darować! :evil_lol:

[quote name='justyska2']no co Ty? byłam pewna, że po opuszczeniu krat spływa na nie blask słońca i dredki zeskakują z nich przerażone pełznąc w stronę krzaków :lol:[/QUOTE]

no nie justyska, to nie do końca tak... no jak ten blask słońca spływa, to te dredki nie zeskakują tak łatwo... one sie zwyczajnie zaczynają rozprostowywać, nabieraja blasku, wygładzają, włos się samoistnie skraca, przyczesuje a tam gdzie sa ewentualne braki w owłosieniu odrasta, no tak to mniej więcej wygląda :megagrin:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi']no nie justyska, to nie do końca tak... no jak ten blask słońca spływa, to te dredki nie zeskakują tak łatwo... one sie zwyczajnie zaczynają rozprostowywać, nabieraja blasku, wygładzają, włos się samoistnie skraca, przyczesuje a tam gdzie sa ewentualne braki w owłosieniu odrasta, no tak to mniej więcej wygląda :megagrin:[/QUOTE]

a co z filcami?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...