WATACHA Posted March 16, 2016 Share Posted March 16, 2016 Czyli ta kotka z rodziną przybędzie ha,ha,ha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 16, 2016 Share Posted March 16, 2016 jak sobie życzysz to i z sąsiadami :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted March 16, 2016 Share Posted March 16, 2016 Fajnie by było :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted March 18, 2016 Share Posted March 18, 2016 Wilcza, ale się u Ciebie porobiło... czy Glutek to średniak? ;) To tymczas, skad ten pies" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 18, 2016 Author Share Posted March 18, 2016 Tak,Glutek to średniak. Adoptowałam go ze schronu bo wizualnie taki klon Mordziastej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted March 18, 2016 Share Posted March 18, 2016 Te średniaki to serio mają zryte. Jak sobie przypomnę świśniętego, to brrr. Szczęście on był stary i jak sie na mnie rzucał, to się mu łapy na panelach rozjeżdżały i gleba. Tos sobie wzieła trzeciego psa szalona. Co planujesz dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 18, 2016 Author Share Posted March 18, 2016 Mordziasta była super! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 19, 2016 Author Share Posted March 19, 2016 Kocykowi wróciła biegunka. To jednak nie jest nieżyt żołądka.We wtorek robimy krew i USG jamy brzusznej aby wykluczyć nowotwór jelit. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted March 19, 2016 Share Posted March 19, 2016 Oj to kciukamy by nie wyszło coś nie fajnego.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted March 22, 2016 Share Posted March 22, 2016 Dzisiaj wtorek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted March 23, 2016 Share Posted March 23, 2016 Środa dzisiaj. I co wyszło na tych badaniach wczoraj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 23, 2016 Author Share Posted March 23, 2016 Kocyk ma zmiany w jelitach,powiększony jeden węzeł chlonny (ten w środku). Taki obraz jest przy IBD-zaburzenie wchłaniania ale przy początkach chłoniaka rownież. Nowotwor raczej wyklucza dobry wynik krwi. Kupiłam wor Royala gastro,dostał steryd i czekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted March 23, 2016 Share Posted March 23, 2016 Hmmm no nie jest ok ale źle też chyba nie jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 Zobaczymy czy będzie poprawa. Nie ma apetytu ale tylko na karmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 3mam kciuki! Biedny Kocyk. A jak się sprawy z Glutkiem mają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 Z Glutkiem musieliśmy się roztać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 I co z nim zrobiłaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 ???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 Biorąc pod uwagę poziom agresji uśpiłam z bólem serca..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 Żartujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 Nie dałaś temu psu szansy... nic dla niego nie zrobiłaś... I to jest mój ostatni wpis na tym wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 32 minut temu, AnkaG napisał: Nie dałaś temu psu szansy... nic dla niego nie zrobiłaś... I to jest mój ostatni wpis na tym wątku Przecież nie wiesz co robiłam...co jest ważniejsze życie człowieka czy psa? Łatwo jest pisać gdy nie jest się w takiej sytuacji. Czy kiedykolwiek pies z zębami skoczył do Twojej twarzy? Szarpał Twoje przedramie jak szmatę? A jego agresja narastała z dnia na dzień. Jeśli byłaś w takiej sytuacji,to dopiero masz prawo mnie oceniać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 Godzinę temu, WATACHA napisał: Żartujesz? Za bardzo mnie boli serce aby żartować! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted March 24, 2016 Share Posted March 24, 2016 Wilcza to może spróbuj nam wyjaśnić co zrobiłaś by dać psu szanse , bo dla mnie też to jest niezrozumiałe. Oprócz jakiś szczątkowych informacji my nic nie wiemy.i nagle piszesz , że pies uśpiony. Oczywiście broń Boże nie miałaś dać się gryźć psu, tylko nie bardzo chyba możemy uwierzyć, że zostało wszystko zrobione by spróbować psa uratować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 24, 2016 Author Share Posted March 24, 2016 Kontaktowałam się z osobami,które pracują z trudnymi psami. Od jednego pana usłyszałam,że to bardzo ciekawy przypadek i odezwie się jak prześle mu badania. Wysłałam badania ale cisza. Badania wyszły dobrze. Jeszcze można było zrobić rezonans mózgu ale to poza moim zasięgiem finansowym. Magda,ktora zajmuje się trudnymi kaukazami nie miała miejsca aby zabrać psa do siebie i spróbować pracować z nim. Moja praca nie dawała efektów. Po ostatnim ataku,który był bardzo groźny i mógł skonczyć się nie tylko dotkliwym pogryzieniem ale nawet tragicznie. Zalecila trzymanie psa w kagańcu,gdyż sposób ataku może zagrażać nawet memu życiu. Codziennie byłam z nią w kontakcie i relacjonowałam zachowanie psa. Stwierdziła,że nie rozumie jego zachowania,że zachowuje się jak by w jednym psie dwa siedziały. Dostawał takie tabletki z mlekiem matki,to pozytywnie działa na psy ale nie na niego. Agresja rosła z godziny na godzinę. Potrafił siedzieć spojżeć na mnie i skoczyć z charkotem. Nie skakał do nóg tylko na wysokość klatki piersiowej i twarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.