Kiniak Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 Dzięki determinacji Vivy oraz pomocy zaniepokojonych sąsiadów, Paco po dwóch tygodniach spędzonych tylko i wyłącznie w mieszkaniu, mógł w końcu wyjść na przysłowiową trawkę. Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domu, najlepiej z dala od Wawra i okolic (w-wa), skąd piesek został odebrany. Obecnie Paco przebywa w klinice, więc pilny DT i każda złotóka mają znaczenie. Wydarzenie FB: [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=255122364509559[/url] [I] Paco. Nieduży kundelek. 9 lat. Od małego przy swoim Panu. Pan jest dobry, kochany. On ma mnie a ja jego. Od jakiegoś czasu mamy tylko siebie. Pan mówi do mnie, żali mi się a ja go rozumiem, słucham. Jestem przy nim. Pan nagle zaczyna mniej do mnie mówić. Wraca jakiś nieswój, przewraca się, od razu idzie spać… Pan o mnie zapomina, już do mnie nie rozmawia. A nawet jeśli coś mówi, to ja go nie rozumiem… Jesteśmy sami, pan śpi, jet brudno i czuję się samotny. Pan wychodzi na długie godziny, karmi mnie resztkami jeśli nie zapomni. Zachowuje się jak dziecko, nie umie się mną zająć. Znów od tygodnia nie byłem na dworze, czekam aż Pan mnie wyprowadzi, przecież nie nabrudzę w domu, bo nakrzyczy… Nabrudziłem. Nie wytrzymałem. Bardzo krzyczał. Znów jestem sam, już nie jesteśmy we dwóch. Pan zapomniał o mnie, mimo że wiem że mnie nadal kocha. Woli żalić się komuś innemu, ale nie wiem komu. Pana zabrała policja, znów zostałem sam na parę dni. Pana zabrała Straż Miejska. Powiedzieli, że jak posiedzę sam dwa dni to mi się nic nie stanie. Na zewnątrz świeci słońce, mojego Pana nie ma, jestem sam i ledwo czuję powiew letniego powietrza wydobywający się zza zamkniętych okien i spod drzwi. * Taki pamiętnik mógłby prowadzić Paco, gdyby potrafił pisać. Ale nie potrafi, więc piszę go Wam ja. Jego Pan zagubił się w życiu. Bardzo psa kochał, to pewne. Przestał sobie nie radzić ze sobą, ze swoim życiem… i co za tym idzie – z opieką nad Paco też… Cóż więcej można napisać. Pan sam przyznał, że nie dba o psa, „bo chla”… zrzekł się psiaka, dla jego dobra. Pan musi wziąć się najpierw za siebie. Paco przebywa teraz w lecznicy weterynaryjnej. Jest zdrowy. Ponieważ nie był wyprowadzany na spacery po kilkanaście dni – tuż po wyprowadzeniu nie mógł się wypróżnić. Paco był zarobaczony, ale bardzo wesoły i żwawy :) Paco nie smuci się, jest dzielny. Cieszy się z nowego miejsca i codziennych regularnych spacerów. Ale nie może tu długo pozostać. Szukamy dla Paco domu. To dobrze wychowany 9letni piesek. Jest nieduży, waży 12 kg. Jest w typie kundelka polskiego :) Najwierniejszy i najdroższy. kontakt: 790 102 273 ; [email][email protected][/email] * Prosimy o wsparcie na utrzymanie Paco! 22 1370 1109 0000 1706 4838 7304 Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! ul. Kopernika 6 m 8, 00-367 Warszawa tytułem: dla Paco[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marzata Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 dziewczyny poudostępniajcie na face... ewentualnie ja któaś jakiś pomysł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.