Agnisia =) Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 [quote name='***']Może warto poszukać dobrego szkoleniowca w Twojej okolicy i zapytać czy nie mogłabyś uczestniczyć w szkoleniu. Jak znajdziesz jakąś dobrą duszyczkę która pozwoli Ci poobserwować jak szkoli psy i ludzi, pewnie wiecej z tego wyniesiesz niz ucząc się na własnych błędach[/quote] Macie rację. U nas w Żywcu jest tylko jedna osoba szkoląca psy i to też na własną rękę, więc ciężko z nią jeździć do klientów. Ale idą wakacje więc rozejrzę się w okolicy mojego miasta. Dzięki za odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 brawo Agnisia:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasieczko Posted July 23, 2007 Share Posted July 23, 2007 Mam pytanie odnośnie wyszkolenia psa a raczej tego jak związek będzie wiedział że psa wyszkoliłam ja sama a nie mój sąsiad? Czy oni jakoś to sprawdzają ? Czy można najpierw przyjść z psem zaliczyć egzaminy i dopiero staż? Czy może podczas stażu wybieram sobie psa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuncewmr Posted July 23, 2007 Share Posted July 23, 2007 [quote name='kasieczko']Mam pytanie odnośnie wyszkolenia psa a raczej tego jak związek będzie wiedział że psa wyszkoliłam ja sama a nie mój sąsiad? Czy oni jakoś to sprawdzają ? [/quote] Nie musza, ktos, kto ma troche doswiadczenia zobaczy to od razu. Tzn zobaczy, czy przewodnik jest nowicjuszem M+S Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 26, 2007 Share Posted September 26, 2007 [quote name='Mrzewinska']Jest problem, bo z jednej strony wlascicielom proponuje sie absolutnie bezstresowe wychowanie, bez stawiania wymagan, bez rozumienia znaczenia slowa "nie", co prowadzi do utraty poczucia bezpieczemstwa i u czlowieka i u psa, z drugiej tyrpanie kolcami szczeniaka.[/quote] Tak sobie teraz czytam i się zastanawiam w jaki sposób uczy Pani słowa "nie" i na czym sie opiera? Rozumiem, że w zacytowanej wypowiedzi chodziło o przenośnie, ale zaciekawiła mnie ta sprawa. Pytam z czystej ciekawości. Niby o szkoleniu coś tam wiem, kliker znam i to na tyle. Bardzo chciałabym iśc dalej, ale nie jest łatwo, dlatego prosze o wybaczenie banalnych pytań. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='Agnisia =)']Tak sobie teraz czytam i się zastanawiam w jaki sposób uczy Pani słowa "nie" i na czym sie opiera? Rozumiem, że w zacytowanej wypowiedzi chodziło o przenośnie, ale zaciekawiła mnie ta sprawa. Pytam z czystej ciekawości. Niby o szkoleniu coś tam wiem, kliker znam i to na tyle. Bardzo chciałabym iśc dalej, ale nie jest łatwo, dlatego prosze o wybaczenie banalnych pytań. :p[/quote] Slowo "nie" oznacza w mojej komunikacji z psem, ze nie dostanie za takie dzialanie nagrody. Jednoczesnie wskazuje, za jakie dzialanie nagroda bedzie. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 I to jest stresujące dla psa? Z tego co zrozumiałam szkoły czysto bezstresowe daja psu nagrodę bez względu na to czy wykona polecenie czy nie, dobrze mi się wydaje? Naprawde są takie szkoły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Jesli chcesz znac moje poglady na szkolenie, poradniki ktore napisalam sa dostepne. Pytalas, jak ucze slowa nie. Odpowiedzialam Ci na to pytanie. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 W znanych mi szkółkach "bezstresowych" głoszono bardzo urocze poglądy - że bez przemocy, że piesek z natury chce współpracować itd - a jednak, mimo tego (a moze właśnie dlatego) psy były całkiem mocno dołowane psychicznie. Może to o to chodzi...? :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='Agnisia =)'] Z tego co zrozumiałam szkoły czysto bezstresowe daja psu nagrodę bez względu na to czy wykona polecenie czy nie, dobrze mi się wydaje? Naprawde są takie szkoły?[/quote] A jakie to ma znaczenie edukacyjne dla psa? Mój pies rzuci sie na człowieka mimo iz mu powiem nie wolno. I kolejną rzecza którą zrobie to dam mu nagrodę. Jakos mnie to nie przekonuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote]Nie rozumiem, o co Ci chodzi.[/quote] już wyjaśniam [quote]wlascicielom proponuje sie absolutnie [B]bezstresowe wychowanie[/B], bez stawiania wymagan, [B]bez rozumienia znaczenia slowa "nie[/B]", [/quote] [quote]Slowo "nie" oznacza w mojej komunikacji z psem, ze nie dostanie za takie dzialanie nagrody. Jednoczesnie wskazuje, za jakie dzialanie nagroda bedzie. [/quote] Chodziło mi o to, czy informując psa że nagrody nie dostanie powoduje się jego stres. Tak właśnie wywnioskowałam z tych postów. [quote]A jakie to ma znaczenie edukacyjne dla psa? Mój pies rzuci sie na człowieka mimo iz mu powiem nie wolno. I kolejną rzecza którą zrobie to dam mu nagrodę. Jakos mnie to nie przekonuje.[/quote] Mnie właśnie też :p A swoją drogą może znacie dobrą szkołę na południu Polski, gdzie mmożna przyjśc i popatrzyc na metody szkoleniowe. Albo nawet nie szkołe tylko kogoś kto szkoli psy do sportów i zna się na rzeczy. Bardzo chciałabym nauczyc się czegoś więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [QUOTE]Chodziło mi o to, czy informując psa że nagrody nie dostanie powoduje się jego stres. Tak właśnie wywnioskowałam z tych postów. [/QUOTE] A mozna przez zycie przejść bez stresu? Niepuszczenie psa do suki z cieczką takze bedzie dla niego stresujące. Komenda "Nie" informuje psa ze nie podoba nam się jego zachowanie. Przeciez psy porozumiewajac się ze sobą takze na rózne sposoby pokazują ze nie tolerują jakiegos zachowania. Niekiedy robia to za pomocą fizycznej przemocy, czyli zębów. To pewnie tez jest stresujace doznanie. [QUOTE]A swoją drogą może znacie dobrą szkołę na południu Polski, gdzie mmożna przyjśc i popatrzyc na metody szkoleniowe. Albo nawet nie szkołe tylko kogoś kto szkoli psy do sportów i zna się na rzeczy. Bardzo chciałabym nauczyc się czegoś więcej. [/QUOTE] Wiele szkółek pozwala przyjsc na pierwsza lekcje po to aby sobie popatrzeć. A doświadczenie sportowe poznasz jezdząc po zawodach, rozmawiajac z zawodnikami i startując samej w zawodach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katica Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='Agnisia =)']I to jest stresujące dla psa? Z tego co zrozumiałam szkoły czysto bezstresowe daja psu nagrodę bez względu na to czy wykona polecenie czy nie, dobrze mi się wydaje? Naprawde są takie szkoły?[/quote] a gdzie tu stres??? Chodzi o to zeby "wyciszyc" zachowania nieporządane, a wzmocnic te dobre. Pies zrobi cos zle - FE, ale w zamian pokazujesz mu alternatywe i za to nagradzasz... np Pies skacze na ciebie gdy wchodzisz do domu, skarcenie - i komenda siad, wtedy nagroda... jak usiądzie i sie fajnie wita nie skacząc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katica Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='Agnisia =)'] A swoją drogą może znacie dobrą szkołę na południu Polski, gdzie mmożna przyjśc i popatrzyc na metody szkoleniowe. Albo nawet nie szkołe tylko kogoś kto szkoli psy do sportów i zna się na rzeczy. Bardzo chciałabym nauczyc się czegoś więcej.[/quote] w zawierciu na śląsku jest świetny fachowiec, ale w zaleznosci od tego jakiego masz psiaka, on się "specjalizuje" w rasach bullowatych i ogolnie tych ostrych- np inne psy bojowe. Szkoli posłuszeństwo i IPO. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 Sila przezywania stresu zalezy od wrazliwosci psa - i dlatego nie moze byc jednych i tych samych sposobow na wszystkie psy. Dlatego nic nie zastapi doswiadczenia, pracy z roznymi psami, lub obserwowania takiej pracy. Taka sama korekta, z jakiej obsmial by sie moj poprzedni pies, zlamalaby wszystkie inne, z ktorymi pracowalam do tej pory. A dla mojej obecnej psicy stresem jest niemoznosc robienia tego cwiczenia, ktore jej zdaniem powinna w tej chwili juz, natychmiast wykonywac. Laska Boska, ze nie ma dwoch takich samych psow ani jednej idealnej uniwersalnej metody na wszystkie, zycie byloby za nudne. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 27, 2007 Share Posted September 27, 2007 [quote name='Mrzewinska']Sila przezywania stresu zalezy od wrazliwosci psa - i dlatego nie moze byc jednych i tych samych sposobow na wszystkie psy. Dlatego nic nie zastapi doswiadczenia, pracy z roznymi psami, lub obserwowania takiej pracy. Taka sama korekta, z jakiej obsmial by sie moj poprzedni pies, zlamalaby wszystkie inne, z ktorymi pracowalam do tej pory. A dla mojej obecnej psicy stresem jest niemoznosc robienia tego cwiczenia, ktore jej zdaniem powinna w tej chwili juz, natychmiast wykonywac. Laska Boska, ze nie ma dwoch takich samych psow ani jednej idealnej uniwersalnej metody na wszystkie, zycie byloby za nudne. Zofia[/quote] Oj tak, zgadzam się z Panią, psy to fascynujące stworzenia które nie raz potrafią człowieka wprawić w zdumienie. skoro tak różne, często niewielkie rzeczy stresują psa, to to całe szkolenie pozytywne to jedna wielka bzdura. Bo pies zawsze przezywa stres, a nazw "bazstresowe" ładnie wyglada na ulotce. To taraz pytam jako laik: jak ma się sprawa z pracą na łup? Rozumiem, że opiera się na jednym z najsilniejszych instynktów, że jest wyjątkowo silnym wzmocnieniem, że można na niej zrobić psa perfekcyjnie, ale ponoć jest tez silnie stresująca i frustrująca dla psa. To prawda czy tylko opinie przeciwników takiego szkolenia? Nie złoście się od razu na mnie za takie pytania, chcę się tylko dowiedziec od osób, które znaja sie na rzeczy jak to naprawde wyglada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted September 28, 2007 Share Posted September 28, 2007 [QUOTE]To taraz pytam jako laik: jak ma się sprawa z pracą na łup? Rozumiem, że opiera się na jednym z najsilniejszych instynktów, że jest wyjątkowo silnym wzmocnieniem, że można na niej zrobić psa perfekcyjnie, ale ponoć jest tez silnie stresująca i frustrująca dla psa. [/QUOTE] CZego to ludzie nie wymyslą. :p POwiedz czy bieganie psa za kotem, albo za zajacem jest stresujace i frustrujące? Moze dla kota albo zajaca, ale dla psa? A gdybys chodziła na jazdę konną, co byś wybrała siedzenie przez tydzień przy stole i opychanie się smakołykami, czy tygodniowy pobyt na rajdzie konnym nawet o chlebie i wodzie.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted September 28, 2007 Share Posted September 28, 2007 Agnisia, czy pracowalas kiedys z psem od pokolen pracoholikiem? Taki pies jest nieszczesliwy, jesli pracy nie ma. Naprowadzanie go przy uzyciu klikera w to, czego cel zna, umie i rozumie, mialoby taki sam sens, jak uczenie klikerem charta poscigu za zajacem. Podkreslanie zachowania klikerem byloby w takiej sytuacji potwornie stresujace dla charta - zeby go nagrodzic, musialabys wstrzymac w biegu:-)) Ten sam kliker w innych sytuacjach sprawdzi sie do tego samego charta - np do uczenia dawania glosu na komende. Bo charty na ogol sa milczace i trudno im pojac celowosc wydawania glosu. Wiec wszelkie metody szkoleniowe trzeba dobierac do psa i do celu cwiczenia. A poza tym, za malo jeszcze wiemy o psach, by oglaszac jedynie sluszne racje. Chodzimy po kruchym lodzie i tyle. Zofia PS wszystkie moje psy uwielbialy stres wywolany przez pozytywne emocje, prace w ktorej same sie przelamywaly, ze mozna. Po cholere mialabym wtedy naprowadzac je przez nagradzanie zachowan czastkowych? To jest dobre wtedy, jesli pies nie rozumie, nie moze zrozumiec celu pracy, jesli cel nie budzi w nim naturalnych emocji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 28, 2007 Share Posted September 28, 2007 Dziękuję za odpowiedź. Wcale nie uważam, że kliker jest lepszy od łupu czy na odwrót. Rozumiem, że metode nalezy dobrać do psa i dom konkretnego ćwiczenia. Bardzo chciałabm mieć chociaz blade pojecie o pracy na popedzie łowieckim. Zdaję sobioe sprawę, że to nie jest proste. Niestety moge sobie tylko o tym poczytac, a (jak to już wcześniej zostało stwierdzone) teoria nie wystarczy żeby zastosować coś w praktyce. I właśnie stąd moje często naiwne pytania. Mam nadzieję, że kiedyś trafię na kogos, kto pokaże mi na jakich zasadach uczy się psa na popedzie łowieckim i zaspokoi moja żądze wiedzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted September 28, 2007 Share Posted September 28, 2007 Agnisiu, szkolenie pozytywne to żadna bzdura. Tyle tylko że pozytywne nie znaczy automatycznie bezstresowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted September 28, 2007 Share Posted September 28, 2007 [quote name='FigabaS']Agnisiu, szkolenie pozytywne to żadna bzdura. Tyle tylko że pozytywne nie znaczy automatycznie bezstresowe.[/quote] Tak tak, szkolenie z zastosowaniem pozytywnych wzmocnień ma jak najbardziej sens. Pisząc bzdura, miałam na myśli, sformułowanie pozytywnie = bezstresowo, tylko oczywiście tak to zagmatwałam, że wyszło co innego niż miało wyjść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Axusia Posted February 17, 2008 Share Posted February 17, 2008 Czy ma ktoś linka do akualnego regulaminu ZKwP dotyczącego zostania treserem / pozorantem psów ??:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olkaka Posted April 8, 2008 Share Posted April 8, 2008 Czy ktos się orientuje, gzdie mozna zdobyc kwalifikacje tresera/trenera psów? Interesuje mnie Warszawa lub okolice. Słyszalam o Europejskim Studium Psychologii zwierząt, ktos wie o jakis innych placowkach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylka Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Przed chwila kontaktowalam sie z PZK. Zarowno w oddzialy w Poznaniu i Siedzibie Glownej w Warszawie, poinformowano mnie ze nie ma mozliwosci u nich zrobienia dokumentow na tresera psow. Sami zastanawiaja sie skad ludzie na forum wzieli takie informacje. BO JEST TO NIE PRAWDA. Zaden oddzial w Polsce nie przygotowuje ani szkolen, kursow ani tez nie mozna sie zapisac na staz. Pani z Zarzadu Glownego podejrzewa ze widocznie ktos nie rozroznia faktu bycia treserem psow a sedzia lub asystentem. PZWK przygotowuje do bycia sedzia lub asystentem ale nie ma to nic wspolnego jak pisano na tym topicu z bycie treserem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Ciekawe - niegdyś zdawło się egzaminy, odbywalo staż i zyskiwalo tytuł "Tresera psów" albo "Instruktora szkolenia psow" w Związku Kynologicznym wlasnie. Widac cosik się zmieniło.... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.