Jump to content
Dogomania

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt


JJD

Recommended Posts

Wygląda na to, że pomimo nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt myśliwi będą mogli strzelać do psów i kotów i wystarczy im tylko hipotetyczne zagrożenie dla dzikiej zwierzyny ze strony psów i kotów:

[COLOR=#000000]
Łowiec Polski Nr 11/2011 strona 3[/COLOR]
[QUOTE]Emocje — a czasami także zła wola — często utrudniają myślenie a na pewno nie ułatwiają widzenia problemu w jego całej złożoności. Taka refleksja towarzyszyła mi i innym redaktorom „Łowca Polskiego", kiedy obserwowaliśmy reakcję wielu kolegów myśliwych na nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, notabene podpisaną już przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
W wielu rozmowach prywatnych, a także w dyskusjach na portalach internetowych, sprawa nowych uregulowań w kwestii odstrzału zwierząt — takich na przykład, jak zagrażające innej zwierzynie psy czy koty — zdominowana została przez lament tych, którzy „wyczytali", że teraz „wszystko jest zabronione". Na jednym z portali wręcz zaatakowano mnie osobiście, zarzucając, że okłamałem myśliwych, pisząc; że takie odstrzały będą jednak możliwe. Podpierały ten nieprawdziwy zarzut cytaty z wprowadzonych w ustawie o ochronie zwierząt zmian, wskazywane jednak wybiórczo i chyba bardziej w złej woli niż spontanicznej emocji.
Ze spokojem — i bez niepotrzebnych emocji — oświadczam zatem raz jeszcze: wbrew tezom osób słabych duchem lub tych, którzy pod płaszczykiem dbania o interesy łowieckie po prostu uprawiają politykę, obowiązujące po nowelizacji, a wchodzące w życie z początkiem 2012 roku prawo, nie zabrania bynajmniej odstrzału niebezpiecznych psów czy kotów, zagrażających zwierzynie w łowisku. Choć istotnie, ustawodawca usunął z ustawy o ochronie zwierzyny punkt bezpośrednio wskazujący na zdziczałe psy i koty, jako zwierzęta, których
Odstrzał w określonych sytuacjach był dozwolony, to równocześnie pracujący nad nowelizacją posłowie — m.in. Henryk Siedlaczek, Władysław Szkop i Tomasz Kulesza — przekonali resztę posłów do wprowadzenia innego paragrafu, który daje nam taką możliwość.
Pozwólcie, drodzy Czytelnicy, że wprost zacytuję art. 6 ust., 1 pkt. 5 znowelizowanej ustawy, który stwierdza: „Zabrania się zabijania zwierząt, z wyjątkiem: (...) usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeśli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia".
Niedowiarkowie i malkontenci będą oczywiście narzekać, że przepis jest, jak to się mówi w żargonie legislatorów, nieostry. I rzeczy- wiście, zapewne lepiej byłoby sformułować zacytowany paragraf bardziej jednoznacznie, ale — przypomnę — w wypadku i tej, i tysięcy innych ustaw dopowiadają je kompetentni ministrowie, m.in. poprzez rozporządzenia lub oficjalne interpretacje.
W tej konkretnej sytuacji trudno o interpretację art. 6 ustawy po świeżej przecież nowelizacji, ale — znowu przypomnę — jeszcze przed nowelizacją owo pojęcie „zagrożenia" — wtedy odnoszące się do zagrożenia dla zwierzyny ze strony, jak to formułowano expressis verbis, zdziczałych psów i kotów — też budziło wątpliwości i dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich oficjalnie wystąpił o doprecyzowanie tego terminu do Ministra Środowiska. Ten w odpowiedzi napisał jasno i klarownie, że: Pojęcie zagrożenia (...) oznacza potencjalne niebezpieczeństwo dla zwierząt dziko żyjących. Jest to zagrożenie istniejące permanentnie i mogące przerodzić się w konkretne, zindywidualizowane niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia zwierząt występujących w obwodzie łowieckim".[B] Dalej Minister Środowiska napisał, że używając słowa „zagrożenie", ustawodawca nie zawęził go do sytuacji, w których doszło już do ataku zdziczałego psa lub kota na zwierzę łowne bądź inne dziko żyjące. Wystarczy — stwierdził —„sama hipotetyczna możliwość takiego ataku bądź wytworzenia innego rodzaju zagrożenia (np. płoszenia) przez zdziczałe zwierzę, aby — przy założeniu, że spełnione są pozostałe warunki — legalnie dokonać jego odstrzału".
Ta interpretacja, póki nie ma innej wykładni tej kwestii ze strony Ministra Środowiska, jest obowiązująca i daje nam prawo reakcji, dużo szersze niż w przepisie sprzed nowelizacji, nie ogranicza, bowiem nas w tym zakresie jedynie do zdziczałych zwierząt zagrażających
zwierzynie.[/B] Nie zmienia to faktu, — o czym także pisałem już miesiąc temu, że ze względu na drażliwość odbierania tej kwestii przez znaczną część opinii publicznej powinniśmy być i— mam nadzieję — będziemy bardzo ostrożni w korzystania z tego prawa. Po nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt możemy, jako myśliwi, nie mniej, a więcej. Nowe przepisy,
w art. 11 ustawy, nakładają na gminy OBOWIĄZEK corocznego sporządzania programów opieki nad zwierzętami bezdomnymi, a projekty takich programów muszą być przedstawiane do zaopiniowania m.in. — cytuję ust. 7 pkt. 3 tego artykułu: „dzierżawcom lub zarządcom obwodów łowieckich, działającym na obszarze gminy".
Będziemy, więc mieli głos w sprawie rozwiązania problemu psów i kotów. To ważne, bo same odstrzały, które stosujemy od wielu lat, ani nie rozwiązały problemu, ani nie pomagają nam w kontaktach z lokalnymi społecznościami, prowokując często konflikty, a nawet owocując procesami sądowymi.
Wykorzystajmy więc mądrze nowe uprawnienia. I choć trudno założyć, że zagrożenie czynione ze strony bezdomnych zwierząt da się teraz szybko zlikwidować, to z czasem — przy skoordynowaniu rozmaitych kroków, gdzie odstrzał będzie tylko jednym z elementów działania — będziemy bliżej celu, jakim jest dla nas ochrona dziko żyjącej zwierzyny w naszych łowiskach.
Paweł Gdula, redaktor naczelny[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

No i już wiadomo, dlaczego lobby myśliwych z Panem Prezydentem na czele nie poszło w kontr-marszu do miłośników zwierząt, tylko posłusznie podnosiło rączki na sali plenarnej:

Art. 6 ust. 1 pkt 5 "[B]daje nam prawo reakcji, dużo szersze niż w przepisie sprzed nowelizacji, nie ogranicza bowiem nas w tym zakresie jedynie do zdziczałych zwierząt zagrażających zwierzynie.[/B]"

Aż się boję pisać, komu dedykuję, więc dedykuję bez wskazywania:
[url]http://www.youtube.com/watch?v=KdhwopvTf18[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jest takie ładne zdjęcie. Zrobione w lipcu. Baaardzo owocne spotkanie...

Prezes ProAnimals i wice prezes i kto jeszcze? Ano poseł Suski.

A w czym to poseł Suski pomagał w lipcu w Krakowie?

A może w ustanowieniu pełnomocnika ds. zwierząt w Małopolsce?
I któż to został pełnomocnikiem? Ano Pani wiceprezes....
Wtedy nowelizacja była aktem niebiańskim i wspaniałym, a poseł Suski wielkim człowiekiem.

Cóż.... Pomógł, uwierzył to teraz można napisać o nim źle. Murzyn zrobił swoje, prawda?
Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...

Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB :) Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.

[IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSCN0593m.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Powiedzmy, że z tymi stwierdzeniami się zgadzam (bez poetyki w stylu : skamlał , moim zdaniem prosił, czyli robił to co każdy inny polityk i wielu prośbie uległo !).
Czy wiesz jak podnieść cenę mandatu posła, senatora, radnego wszelkiej maści - jak ? tylko bez demagogii proszę.
[/QUOTE]
[FONT=Verdana]To jest wszystko co miałem do powiedzenia w tej sprawie. Metody przywrócenia i egzekwowania wysokiej rangi mandatów udzielanych politykom w demokratycznych wyborach są znane i w przeszłości były wielokrotnie stosowane. [/FONT]
[quote name='Zofia.Sasza']Jaki kryzys? Były wybory. Uczciwe. Powszechne. Wolne. Takich posłów wybraliśmy. Ile ty masz lat?[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Czego nie rozumiesz w mojej wypowiedzi?[/FONT]
[quote name='Zofia.Sasza']Po drugie - owszem, przeczytałam nowelę (Ustawę znam od dawna i raczej dogłębnie, także jej funkcjonowanie w praktyce) i manifestowałam z pełnym przekonaniem. ..[/QUOTE]
[quote name='Zofia.Sasza']Co do allegro chodziło mi o [U]przepis zakazujący rozmnażania dla zysku[/U] itd. [/QUOTE]
Jaki przepis masz na myśli, bo przeczytałem uważnie nowelizację ustawy o ochronie zwierząt i tam takiego zakazu nie ma?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']Jest takie ładne zdjęcie. Zrobione w lipcu. Baaardzo owocne spotkanie...

Prezes ProAnimals i wice prezes i kto jeszcze? Ano poseł Suski.

A w czym to poseł Suski pomagał w lipcu w Krakowie?

A może w ustanowieniu pełnomocnika ds. zwierząt w Małopolsce?
I któż to został pełnomocnikiem? Ano Pani wiceprezes....
Wtedy nowelizacja była aktem niebiańskim i wspaniałym, a poseł Suski wielkim człowiekiem.

Cóż.... Pomógł, uwierzył to teraz można napisać o nim źle. Murzyn zrobił swoje, prawda?
Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...

Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB :) Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.

[IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSCN0593m.jpg[/IMG][/QUOTE]

Prawda.
Byłam, widziałam, słyszałam.
Dowody na zdjęciu. ;)

Link to comment
Share on other sites

poniżej moje wątpliwości, przedstawione również na innym wątku. Przepraszam za wszelkie niedociągnięcia w moich rozważaniach (nie jestem pewna całkowitej racji pkt. 5), niestety te wybory były pierwszymi w moim dorosłym życiu i nie za bardzo orientowałam się, jak idą prace nad ustawą...

[quote name='ewunian']Niestety, nie jestem jeszcze aż tak obeznana w temacie, aby samej tworzyć ustawy, więc z góry przepraszam wszystkich, których dotkną moje wątpliwości.
1. Jak wielu zauważyło od stycznia wchodzi "zakaz" trzymania psa dłużej na uwięzi niż 12 h. Ale nie uwzględnione jest, ile czasu pies powinien spędzać poza łańcuchem. Przypuszczam, że w domyśle miał być podział 12/12. Niestety, to ustawa. A my jak to Polacy - lubimy obchodzić wszystko, co nie jest prawnie ustalone słowo po słowie. (Tekst wujka - "A co to ja, tachograf psu do łańcucha przypnę, by wiedzieć, że ma być spuszczony?")
Z drugiej strony - sąsiad mój już od dawna robi tak, że spuszcza swojego psa 2 razy dziennie - rano i wieczór. Pies jest w lecie max 10 h na łańcuchu. Niestety w zimie z powodu długiej nocy czas 12 h łańcuchowych trochę się przedłuża. Cóż, sąsiad już zapowiedział,że przyzwyczajeń nie zmieni - i jemu i psu w takim układzie jest dobrze. Czy w takiej sytuacji sąsiad będzie musiał zrywać się w zimie o 5.01 rano, bo poprzedniego dnia psa zapiął do łańcucha o 17.00?

2. Zakaz handlowania kundelkami. A kto powiedział, że nie można sprzedawać parcianej obroży z plastikowym zatrzaskiem za 500 zł, psa dorzucić jako gratis?

3. (To nie weszło do ustawy) Była mowa o tym, że psy mogłyby mieć zamiast łańcuchów kojce o określonym metrażu. A czy ktoś pomyślał o psach w przepełnionych schroniskach? Ile starych, chorych, "agresywnych", czy po prostu najzwyklejszych, nieadopcyjnych, przeciętnych, burych psów schroniska - czyli instytucje stworzone teoretycznie po to, aby chronić zwierzaki musiałyby się pozbyć, aby sprostać wymaganiom?

4. Hodowla musi być zarejestrowana, aby była legalna. OK, zarejestrowana - GDZIE?

5. Tekst o zadawaniu śmierci (nie kojarzę, jak to leciało) - Rozumiem ,ze jak psu wyrwę łapę, wykłuję oko, podpalę itp. - ale zachowam go przy życiu, to nie zostanę ukarana? Pies przecież żyje. Zadałam mu ból ,nie zadałam śmierci.

6. Szkoda, że zniknął zapis o przymusie występowania trzech czynników (odległość 200 m od domostw, zdziczenie i chyba zagrożenie dla osób postronnych) powodujących odstrzał zwierzęcia. Teraz został tylko zapis o zagrożeniu.
Dajmy na to - myśliwy idzie koło mojego ogrodzonego domu. Na podwórku mam psa, który ma silny instynkt terytorialny. Pies podbiega do bramki, ukazując garnitur zębów. Myśliwy strzela, bo pies przecież stanowił zagrożenie dla otoczenia. Złamał prawo? Nie.

Ufff... to tyle. Przepraszam, jeśli coś pokręciłam, albo kogoś obraziłam moim postem...[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]6. Szkoda, że zniknął zapis o przymusie występowania trzech czynników (odległość 200 m od domostw, zdziczenie i chyba zagrożenie dla osób postronnych) powodujących odstrzał zwierzęcia. Teraz został tylko zapis o zagrożeniu.
Dajmy na to - myśliwy idzie koło mojego ogrodzonego domu. Na podwórku mam psa, który ma silny instynkt terytorialny. Pies podbiega do bramki, ukazując garnitur zębów. Myśliwy strzela, bo pies przecież stanowił zagrożenie dla otoczenia. Złamał prawo? Nie.[/QUOTE]

Wedle tekstu który wkleiłem, teraz wystarczy [B]„sama hipotetyczna możliwość takiego ataku bądź wytworzenia innego rodzaju zagrożenia (np. płoszenia) przez zdziczałe zwierzę, aby — przy założeniu, że spełnione są pozostałe warunki — legalnie dokonać jego odstrzału" [/B]a do tego " [B]daje nam prawo reakcji, dużo szersze niż w przepisie sprzed nowelizacji, nie ogranicza, bowiem nas w tym zakresie jedynie do zdziczałych zwierząt zagrażających
zwierzynie. [/B]" - czyli, teoretycznie, szczekanie psa na ptaki będzie można uznać za " płoszenie " i psa odstrzelić.
Powinien być całkowity zakaz odstrzału, jak to miało być, a nie zamiana " siekierki na kijek " - jakoś żaden z myśliwych nie popiera kastracji, sterylizacji czy chipowania a nawet jeśli to uważają oni, ze to nic nie da bo ludzkiej mentalności się nie zmieni, więc pozostaje tylko odstrzał psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'].....- jakoś żaden z myśliwych nie popiera kastracji, sterylizacji czy chipowania a nawet jeśli to uważają oni, ze to nic nie da bo ludzkiej mentalności się nie zmieni, więc pozostaje tylko odstrzał psów.[/QUOTE]
Lisku dlaczego kłamiesz w żywe oczy ? OSOBIŚCIE znam psy MYŚLIWYCH ( polujące z panciem) wykastrowane/wysterylizowane. Ba, nawet 4 z nich są zachipowane - a Twój ? ( a nie mam bardzo szerokich znajomości. ) więc nie demonizuj z łaski swojej.
Jest jak jest. I wybrzydzam na wątku nie dlatego, że siedzi taka na tłustej d.pie, w klawisze wali bo musi dać upust swoim frustracjom.

Jest nowela, jest możliwość jej dopracowania, więc zwracam uwagę na słabe punkty nie w celu wytknięcia zua, ale jak sobie tak popiszemy- pracującym realnie przy dopracowaniu pomocne być to może- tak myślę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Lisku dlaczego kłamiesz w żywe oczy ? [/QUOTE]

Nie kłamię, może tylko trochę przesadziłem ze stwierdzeniem " żaden z myśliwych ", powinienem dodać " żaden z myśliwych z którymi prowadziłem polemikę na ten temat "
zapewne wiesz o których, min. myśliwych mi chodzi - tak dla przypomnienia:

[QUOTE]Ja tylko nieśmiało chciałbym zauważyć, że bycie człowiekiem nie oznacza boskiej władzy nad stworzonkami i mocy decydowania, które z nich mogą a które nie mogą się rozmnażać. Dla mnie pozbawienie zwierzątka naturalnej chęci posiadania potomstwa dlatego że "tak mi wygodniej" jest dopiero znęcaniem się nad zwierzątkami. Owe zwierzątka instynkt popycha do rozmnażania a tu nagle nie maja potomstwa. To jest dla zwierzątka wielki stres, i tak rok po roku przez lat kilkanaście... [/QUOTE]

[url]http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=13887&postdays=0&postorder=asc&start=374[/url]

[QUOTE]Sterylizacja i kastracja to wyrafinowana forma uprzedmiotawiania zwierząt, chcesz sobie przytulić coś miłego i niekłopotliwego to proponuje zatrzymać się na etapie pluszowych misiów.

Zwierzęta maja swoje potrzeby życiowe, które determinują biologiczny sens ich istnienia, pozbawianie ich możliwości prokreacji jest czymś kompletnie barbarzyńskim i nieetycznym.[/QUOTE]

[url]http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20749&postdays=0&postorder=asc&start=0[/url]

[QUOTE]Ty jednak bredzisz... Jeśli uważasz, że marzeniem każdego zwierzątka jest poddać się sterylizacji i wieść beztroski żywot na kanapie przy boku człowieka, to biada Twoim zwierzątkom. W dalszej kolejności zapewne dojdziesz do światłego wniosku, że wszystkie zwierzątka na całym świecie należy wysterylizować i oddać pod opiekę człowieka, bowiem tylko takie zwierzątka żyją bez cierpień, chorób i w stanie ich zwierzęcej nirwany. Tylko kto będzie się opiekował tymi, które lubią sobie na przekąskę "wtrząchnąć" jakiegoś człowieka? Chociaż może to i dobry pomysł na przeludnienie? [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/wink.gif[/IMG][/QUOTE]

[QUOTE]
Myśliwi rozwiązują te sprawy w sposób prosty i w zgodzie z prawem i własnym sumieniem.
Nie muszą się w tym celu włączać do każdego bzdurnego prawnego onanizmu uskutecznianego przez bambistów.
Z prostego powodu, nie jesteście dla myśliwych żadnymi partnerami.

Sterylizacja i kastracja psów to rozwiązania dla ludzi którzy powinni zostać przy pluszowych misiach, bo najwyraźniej nie ogarniają prostej prawdy ze żywe zwierze ma prawo do takich potrzeb jak posiadanie potomstwa.
Co więcej jest to jeden z najważniejszych celów jakie postawiła przed nim natura.
A jak piesek za bardzo biega to może mu łapkę obetnijmy co?
Nie lubisz jak piesek biega nie kupuj pieska, boisz się że ci kocurek zaleje dywan, nie kupuj kocurka, zawsze są rybki do wyboru.
Jeśli masz dobrego mądrego psa/kota, powinieneś zadbać o to by się rozmnożył , a następnie o to aby jego potomstwo trafiło w dobre ręce. Dzięki temu będzie na świecie więcej fajnych psów/kotów.
To nie jest rzecz skomplikowana, przynajmniej dla przeciętnie inteligentnego człowieka.
A sterylizacja/kastracja psa/kota jest jedynie wyznacznikiem ułomności właściciela tak okaleczonego zwierzęcia.
Okaleczanie własnych ulubieńców może być chyba nawet syndromem jakiejś choroby psychicznej, lub manifestacją ukrytych zboczeń...
Nie wyobrażam sobie żeby zdrowa psychicznie osoba zaprowadziła swego kochanego psa na urżnięcie jaj, w idiotycznym przekonaniu że tak będzie mu lepiej.
Jeśli uważasz że tak jest lepiej to na co czekasz? Rżnij i swoje.. [/QUOTE]

[url]http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20946&postdays=0&postorder=asc&start=429[/url]

i tyle chyba wystarczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Nie kłamię, może tylko trochę przesadziłem ze stwierdzeniem " żaden z myśliwych ", powinienem dodać " żaden z myśliwych z którymi prowadziłem polemikę na ten temat "
zapewne wiesz o których, min. myśliwych mi chodzi - tak dla przypomnienia:.......


i tyle chyba wystarczy.[/QUOTE]
Nie wystarczy - nie podałeś autora (ów), Że wśród myśliwych jest coraz więcej palantów- nie znaczy, że wszyscy po linii i na bazie. Ale....znów niepotrzebnie wdaję się w polemikę z Tobą.


Wyjdź ze świata utopii i zacznij zdobywać rzetelną wiedzę -wtedy pogadamy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']Jest takie ładne zdjęcie. Zrobione w lipcu. Baaardzo owocne spotkanie...

Prezes ProAnimals i wice prezes i kto jeszcze? Ano poseł Suski.

A w czym to poseł Suski pomagał w lipcu w Krakowie?

A może w ustanowieniu pełnomocnika ds. zwierząt w Małopolsce?
I któż to został pełnomocnikiem? Ano Pani wiceprezes....
Wtedy nowelizacja była aktem niebiańskim i wspaniałym, a poseł Suski wielkim człowiekiem.

Cóż.... Pomógł, uwierzył to teraz można napisać o nim źle. Murzyn zrobił swoje, prawda?
Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...

Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB :) Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.

[IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSCN0593m.jpg[/IMG][/QUOTE]
Jestem tu nowy, a zatem czy ktoś mógłby wyjaśnić mi kim są osoby na tym zdjęciu, proszę? Poseł Suski? Kto jeszcze?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Nie wystarczy - nie podałeś autora (ów).[/QUOTE]

Podałem linki do tematów, kto chce to sobie znajdzie - nicków nie podałem bo może by sobie tego nie życzyli?

[QUOTE]Że wśród myśliwych jest coraz więcej palantów- nie znaczy, że wszyscy po linii i na bazie.[/QUOTE]

Nie, nie znaczy - tyle że dyskutując z tymi myśliwymi i czytając wypowiedzi innych dochodzę do wniosku, że środowisko myśliwych nie chce rozwiązać problemu psów i kotów w sposób cywilizowany, bezkrwawy - spora część nie wierzy w rozwiązania systemowe, sam PZŁ nie bardzo angażuje się w takie dyskusję czy w promowanie takowych rozwiązań, jak chipowanie, budowa bazy danych zachipowanych psów, sterylizacja, itp. - wielu myśliwych myśli tylko swoją dwururką i domaga się możliwości odstrzału psów i kotów, wszystkich psów i kotów, nie tylko zdziczałych, a więc zależy im tylko na rozwiązaniach doraźnych, nic więcej.
Może nie jest to zdanie wszystkich myśliwych ale to ono przebija się najmocniej i najgłośniej.

I jeszcze jedno: dlaczego rzesza stu tysięcy ludzi chce decydować o losie naszych psów? - a jednocześnie, kierując się dobrem własnego zrzeszenia rzuca się na kruki, wrony, sroki, jastrzębie, myszołowy, wilki,itp.
niestety, tzw. " myśliwi " myślą przede wszystkim dwururką a dopiero potem używają mózgu - a przynajmniej pewna część z nich.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']Jest takie ładne zdjęcie. Zrobione w lipcu. Baaardzo owocne spotkanie...

Prezes ProAnimals i wice prezes i kto jeszcze? Ano poseł Suski.

A w czym to poseł Suski pomagał w lipcu w Krakowie?

A może w ustanowieniu pełnomocnika ds. zwierząt w Małopolsce?
I któż to został pełnomocnikiem? Ano Pani wiceprezes....
Wtedy nowelizacja była aktem niebiańskim i wspaniałym, a poseł Suski wielkim człowiekiem.

Cóż.... Pomógł, uwierzył to teraz można napisać o nim źle. Murzyn zrobił swoje, prawda?
Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...

Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB :) Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.

[IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSCN0593m.jpg[/IMG][/QUOTE]
Nie wstydze sie i nie wypieram ze spotkalsmy sie z poslem Suskim. Rozmawialismy o ustawie, nawet smsa wyslalm aby oddac swoj glos na posla Suskiego. Czyzbys nie przeczytala posta Kahoony ktora wspomina o poprawieniu bledow ktore powstaly w nowelce. Widocznie jako asystentka posla juz o tym rozmawiali, i chyba zauwazyli wlasne bledy a to tylko dobrze swiadczy o kims kto potrafi przyznac sie do wlasnego bledu. Wiec wierze ze w tej kadencji nie tylko dopracuja juz podpisana nowelke ale popracuja nad wprowadzeniem nowych zapisow. Nawet jesli wiceprezes pozegna sie ze stanowiskiem pelnomocnika wojewody,zapewniam Cie ze nie przestaniemy walczyc o porawe losu zwierzat. Zanim zostala pelnomocnikem tez udzielala sie na rzecz zwierzat. Wedlug Ciebie robi to dla stanowska???
Jakze nisko musiala by Ela upasc zeby dla stanwiska za 500 zl. sprzedac los bezdomnych psow?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']
dochodzę do wniosku, że środowisko myśliwych nie chce rozwiązać problemu psów i kotów w sposób cywilizowany, bezkrwawy - .[/QUOTE]
Z całym szacunkiem, ale dlaczego [B]środowisko myśliwych ma [/B]rozwiązywać problem psów i kotów ???? A może przedszkolanki, albo.... pracownicy agencji detektywistycznych - też mają i broń i pozwolenie na nią .
Jak ustawa będzie działać, będzie egzekwowalna, to myśliwi nie będą mieli co sprzątać, i jak się kretyn debilowaty trafi i odstrzeli bez umocowania w ustawie, bez wielkich dochodzeń beknie. I to jak najbardziej surowo ukarany - najlepiej dożywotnim zakazem posiadania broni i odpowiednio wielkim wymiarem godzin odpracowanych wolontariacko w schronisku .
Ale w tej chwili ? Koszula bliższa ciału i każdy działa we własnym interesie.

Załatane zostaną dziury w noweli, myśliwi może burków i kociambrów nie pokochają, ale dostaną do ręki konkrety - co robić i sankcje za "nie robienie" i ... prawie wszyscy będą zadowoleni :) W tych wszystkich najbardziej interesują mnie burki i kociambry :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']Jest takie ładne zdjęcie. Zrobione w lipcu. Baaardzo owocne spotkanie...

Prezes ProAnimals i wice prezes i kto jeszcze? Ano poseł Suski.

A w czym to poseł Suski pomagał w lipcu w Krakowie?

A może w ustanowieniu pełnomocnika ds. zwierząt w Małopolsce?
I któż to został pełnomocnikiem? Ano Pani wiceprezes....
Wtedy nowelizacja była aktem niebiańskim i wspaniałym, a poseł Suski wielkim człowiekiem.

Cóż.... Pomógł, uwierzył to teraz można napisać o nim źle. Murzyn zrobił swoje, prawda?
Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...

Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB :) Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.

[IMG]http://i814.photobucket.com/albums/zz61/gotych/DSCN0593m.jpg[/IMG][/QUOTE]
Kiedy to było? W lipcu? Gdy na tym wątku przetaczała się fala krytyki zapisów nowelizacji?
To może chodziło o coś innego? Może petentem zabiegającym o poparcie nie była pani wiceprezes, tylko poseł i jego asystentka? Może za cenę obiadku pod parasolem "Okocimia" i pamiątkowego zdjęcia autorzy nowelizacji zapewnili sobie poparcie organizacji pro-zwierzęcych dla projektu nowelizacji? Taki Suskobus przed sejmową batalią o dzieło kadencji posła?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Z całym szacunkiem, ale dlaczego [B]środowisko myśliwych ma [/B]rozwiązywać problem psów i kotów ???? [/QUOTE]Bo to myśliwi najbardziej się " plują " o kwestię psów i kotów?
skoro im tak zależy na rozwiązaniu tego problemu, to dlaczego, jako duża organizacja nie wezmą udziału w żadnych rozmowach społecznych na temat prac nad takimi zmianami w prawie, żeby problem był jak najmniejszy? ( bo całkowicie i od razu się go zlikwidować nie da ) - zamiast tego czytamy tylko, że się " nie da " nic zrobić, bo ludzie są zbyt głupi, bo mentalności się nie zmieni, może za sto lat, więc na razie trzeba strzelać, strzelać i jeszcze raz strzelać
tak twierdzi też sam PZŁ - oto fragment:

[QUOTE]Kluczową sprawą w poruszanej kwestii wydaje się praca nad edukacją, uświadamianiem i zmianą mentalności ludności ze szczególnym uwzględnieniem mieszkańców wsi. Ze względu jednak na bieżący interes zwierząt dziko żyjących i znaczącą w tym kontekście długotrwałość procesu kształtowania przekonań, poglądów oraz niesprzyjające dobru rodzimej przyrody bardzo niewielkie społeczne zrozumienie tematu oraz brak chęci weryfikacji własnych postaw, występuje konieczność bardziej radykalnych i szybko działających środków. Niestety odstrzał włóczących się zwierząt 9 psy i koty ) choć nieodwracalny i drastyczny wydaje się aktualnie jedyną, odnoszącą skutek metodą.[/QUOTE]jest to odpowiedź PZŁ dla Rzecznika Praw Obywatelskich
dodam jeszcze, że wielu myśliwych jest przeciwnych utrzymywaniu schronisk dla bezdomnych zwierząt w sytuacji, gdy mamy " biedę ' w Państwie aa dzieci w szkołach i przedszkolach głodują - uważają też, że obowiązek wyłapywania psów i kotów spowoduje tylko dalsze zubożenie gmin, które będą musiały przeznaczać tak potrzebne pieniądze na " kundle ", a przecież myśliwi załatwiali sprawę za darmo, za własne pieniądze ( koszt naboi, dojazdu, stracony czas ) i " bezinteresownie ".

[QUOTE]Jak ustawa będzie działać, będzie egzekwowalna, to myśliwi nie będą mieli co sprzątać[/QUOTE]Taa - tu mi kaktus na ręce wyrośnie, skoro już teraz przed wejściem ustawy w życie myśliwi chwalą się, że albo będą się zasłaniać Art. 6 ust. 1 pkt 5 i zabijać każdego psa, albo będą uprawiać tzw. " partyzantkę " i zabijać psy z ukrycia, po cichu, od razu je zakopując
niestety, nie wierzę w zmianę nawyków, które tak głęboko weszły tym ludziom w krew.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pixel']Kiedy to było? W lipcu? Gdy na tym wątku przetaczała się fala krytyki zapisów nowelizacji?
To może chodziło o coś innego? Może petentem zabiegającym o poparcie nie była pani wiceprezes, tylko poseł i jego asystentka? Może za cenę obiadku pod parasolem "Okocimia" i pamiątkowego zdjęcia autorzy nowelizacji zapewnili sobie poparcie organizacji pro-zwierzęcych dla projektu nowelizacji? Taki Suskobus przed sejmową batalią o dzieło kadencji posła?[/QUOTE]

Jakże się mylisz, biedaku. Petentki są oczywiste. Wystarczy zapytać petentki. Autorzy nowelizacji nie muszą zabiegać o poparcie dwóch osób (bo taka to ogromna organizacja). Nowelizację popierały znacznie większe organizacje - więcej niż dwuosobowe. Kto pyta nie błądzi - pytaj petentki.

I jeszcze jedno - fala krytyki na dogo nikogo z autorów szczególnie nie obchodziła - jak widać po efekcie - całkiem słusznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']

I jeszcze jedno - fala krytyki na dogo nikogo z autorów szczególnie nie obchodziła - jak widać po efekcie - całkiem słusznie.[/QUOTE]

Czyli mamy się cieszyć że w ogóle coś dostaliśmy, pomimo tego, że nowelizacja tak naprawdę niewiele, o ile w ogóle coś zmienia, tak?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca']

[B][I]Należy jednak pamiętać, że takie stanowiska nie są wieczne...[/I][/B]
[B][/B]
[B]Fotka pochodzi z tablicy posła Suskiego na FB[/B] :) [B]Dostałam zgodę autora na jego zamieszczenie.[/B]

[/QUOTE]

Nesca!
Czy poseł Suski ma dwie tablice na FB?:razz: Bo jakoś na tej oficjalnej nie widać było tej fotki:crazyeye: Natomiast zgodę autora oczywiście dostałas, łącznie z podyktowaną treścią do zamieszczenia:diabloti:
Autorem fotki oczywiście nie był poseł;)
Co do "stanowiska"- czy autor wytłumaczył Ci jak wyglądała prawda i czy napewno chodzi o stanowisko, czy jednak o zadanie do wykonania?:cool3: Jedni przedstawili program, a inni nie, więc nie "dostali stanowiska" - prawda Karmi?
Cóż, autorowi zupełnie brak klasy,a prawdziwe zmiany na rzecz poprawy losu zwierząt, ceni mniej niż własny interes! Który na szczęście dla pomysłodawców nie doszedł do skutku, więc autor znalazł Nescę, która go wyręcza w pisaniu pół-prawd, choć jej tam nie było:evil_lol: Przewidywałam, że autor będzie się mścić, przy każdej okazji!
Miedzy poparciem petycji do Wojewody, a załatwieniem stanowiska jest chyba różnica?
Teraz zaczynam rozumieć decyzję Emir.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Jaki przepis masz na myśli, bo przeczytałem uważnie nowelizację ustawy o ochronie zwierząt i tam takiego zakazu nie ma?[/QUOTE]

Prawdopodobnie chodzi o ten zapis:


Art. 10a. 1. Zabrania się:

1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach
i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub
hodowli.

[COLOR=blue]2. ZABRANIA SIĘ ROZMNAŻANIA PSÓW I KOTÓW W CELACH HANDLOWYCH.[/COLOR]

3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania
umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.

6. Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych
w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym
celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joan od Wolanda']To ja mam propozycję dla "nowelizatorów" ustawy, jest sprawa do załatwienia na już: [url]http://www.dogomania.pl/threads/217240-Niedotrzymanie-warunk%C3%B3w-umowy.?p=17940541#post17940541[/url]
Kto pomoże?[/QUOTE]

Postaram się pomóc, proszę o kontakt na PW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nescca'][quote name='pixel']Kiedy to było? W lipcu? Gdy na tym wątku przetaczała się fala krytyki zapisów nowelizacji?
To może chodziło o coś innego? Może petentem zabiegającym o poparcie nie była pani wiceprezes, tylko poseł i jego asystentka? Może za cenę obiadku pod parasolem "Okocimia" i pamiątkowego zdjęcia autorzy nowelizacji zapewnili sobie poparcie organizacji pro-zwierzęcych dla projektu nowelizacji? Taki Suskobus przed sejmową batalią o dzieło kadencji posła?[/quote]
Jakże się mylisz, biedaku. Petentki są oczywiste. Wystarczy zapytać petentki. Autorzy nowelizacji nie muszą zabiegać o poparcie dwóch osób (bo taka to ogromna organizacja). [B]Nowelizację popierały znacznie większe organizacje - więcej niż dwuosobowe[/B]. Kto pyta nie błądzi - pytaj petentki.[/QUOTE]
Ta trzecia osoba, po prawicy posła, też należy do jakiejś organizacji? A autor/autorka fotki? To już mielibyśmy więcej niż dwuosobową przychylność, co nie?
Ile jeszcze takich wizyt złożył Suskobus? Może organizacje więcej niż dwuosobowe też pochwalą się swoimi pamiątkowymi zdjęciami z posłem i jego uroczą asystentką?

[quote name='nescca']I jeszcze jedno - [B]fala krytyki na dogo nikogo z autorów szczególnie nie obchodziła [/B]- jak widać po efekcie - całkiem słusznie.[/QUOTE]
To jest oczywiste. Wystarczy poczytać to, co złożyli do sejmu! Tylko nie wiem, czym się tu chwalić.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...