Jump to content
Dogomania

Gustaw -w ds w Radomiu. Powodzenia mały!


martka1982

Recommended Posts

[SIZE=1]pech chce, ze akurat ten temat przerabialiśmy u Neo.[/SIZE] są tam jakieś inne psy? w schronie nie udało się pewnie zaobserwować czy ma zwyczaj wychodzić na siku na zewnątrz? jeśli nie robił tego, to musi tu załapać i na pewno za jakiś czas nie będzie sikał, rzadko który pies sika w domu. a jak było u ludwy? odstraszacz to niezły pomysł. na to strofowanie w ogóle nie reaguje, nie kładzie uszu po sobie itp? czy jest możliwe, żeby Gustaw był głuchy lub głuchnący? w innych sytuacjach niż strofowanie słucha? ;) no i strofowany jest kiedy? jak się ustawia, jak już sika, czy po? nie wiem jak to jest z psami, ale koty czasem sikają poza kuwetą jak mają problemy z pęcherzem, zawsze się doradza zbadanie moczu w takich przypadkach.

Link to comment
Share on other sites

pani uważa,że Gustaw jest głuchy, nie reaguje na nic, zupełnie na nic, dopiero jak załapie kontakt wzrokowy, to rozszyfruje czy np jest wołany czy strofowany... pani była z nim wczoraj u weta, który pochwalił nasz schron, bo pies taki zadbany i że super szczepionki dostawał :)) jednak nie poprosiła o zbadanie słuchu, więc przy następnej okazji dopiero.
on jest w domu jedynym psem, powiedziałam pani o odstraszaczu, jeśli sikanie bedzie sie powtarzac. pani juz widzi,ze gustaw coraz lepiej czuje sie w domu, widzi zmiany w jego zachowaniu.
najgorsze jednak zostawilam na koniec: pani w nocy dostala strasznych dusznosci. jest alergikiem pokarmowym, o innych alergiach nic jej nie wiadomo ale boi sie,ze moze to byc siersc psa:( wiadomo to co bedzie oznaczac dla Gustawa....
na razie bedzie obserwowac zarowno siebie jak i jego
mamy staly kontakt, wiec gdyby cos sie dzialo, to bede wiedziec

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']pani uważa,że Gustaw jest głuchy, nie reaguje na nic, zupełnie na nic, dopiero jak załapie kontakt wzrokowy, to rozszyfruje czy np jest wołany czy strofowany... pani była z nim wczoraj u weta, który pochwalił nasz schron, bo pies taki zadbany i że super szczepionki dostawał :)) jednak nie poprosiła o zbadanie słuchu, więc przy następnej okazji dopiero.
on jest w domu jedynym psem, powiedziałam pani o odstraszaczu, jeśli sikanie bedzie sie powtarzac. pani juz widzi,ze gustaw coraz lepiej czuje sie w domu, widzi zmiany w jego zachowaniu.
najgorsze jednak zostawilam na koniec: pani w nocy dostala strasznych dusznosci. jest alergikiem pokarmowym, o innych alergiach nic jej nie wiadomo ale boi sie,ze moze to byc siersc psa:( wiadomo to co bedzie oznaczac dla Gustawa....
na razie bedzie obserwowac zarowno siebie jak i jego
mamy staly kontakt, wiec gdyby cos sie dzialo, to bede wiedziec[/QUOTE]
Poruszyła mnie historia Gustawa ... śledzę jego watek od początku i bardzo zasmuciła mnie informacja o alergii w rodzinie adopcyjnej. Chciałam tylko dodać, że przygarnęłam 2 psiaki ... po pewnym okresie wystąpiły u mnie duszności. Zrobiłam testy alergologiczne i okazało się, że mam alergię na sierść psów i kotów. W pierwszym momencie byłam załamana, bo lekarz kazał mi oddać psy. Nie wyobrażałam sobie życia bez nich, a tym bardziej ich powrotu do schronu, dlatego zmieniłam lekarza. Nowy lekarz uspokoił mnie i wypisał mi leki - TELSAFT 180. Codziennie przyjmuję jedną tabletkę i wszystkie objawy alergii minęły. Na rynku dostępne są także leki odczulające.. niestety nie znam ich ponieważ ja nie mogę ich przyjmować.

Link to comment
Share on other sites

Dzwonilam do pani Gucia pierwszego dnia, mowila, ze piesio chodzi za nia po mieszkaniu jak cien. I ze ma traume samochodową, boi sie wsiadac do samochodu. W pociagu luzik, wiec dobrze wyszlo z transportem. Wpadkami bym sie nie przejmowala. Zalozylabym sie, ze Gucio w ciagu paru dni zalapie, po co wychodzi na spacer. W schronie psy sa zamkniete w kojcu? Czyli nie ucza sie wychodzenia, zeby sie zalatwic. W pociagu czekal i zalatwial sie zaraz po wyjsciu, wiec w zasadzie kapuje, o co chodzi. Odstraszacz to moze mialby sens, gdyby Gucio z uporem lal w jedno miejsce, a chyba nie w tym rzecz. Musi miec tylko sygnaly, ze w mieszkaniu nie wolno. To madry pies. Moze byc gluchy, to chyba latwo ustalic i bez weta. Tez mi to przyszlo do glowy i zaczelam mu nad uchem klaskac, ale mogl widziec ruch rąk i zaregowac.
Ech, martwi mnie sprawa ewentualnej alergii.

Link to comment
Share on other sites

Gustaw akurat nie mieszkał w kojcu i miał w miarę swobodny dostęp do wyjścia. ale też myślę, że podsikiwaniem nie ma co się przejmować, nie ma psa, który nie załapie... ja się w każdym razie z takim nie spotkałam. u mnie jest podobnie z alergią, na obce psy, szczególnie labki i boksery, reaguję mocno alergicznie (choć jestem na leku), na swoje już nie ;) jak Bucz się u nas pojawił miałam duszności i takie tam i też myślałam że trzeba będzie go oddać. na lekach jestem cały czas, w moim przypadku to zwykły Zylexis, i daję radę.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, aby Gucio wracał do schronu.

Jeśli jego pani zależy na piesku, to jeszcze może skorzytsać z leczenia odczulającego i szczepionek na psią sierść!

Z drugiej strony, jeśli psiak związe się z panią, a następnie zostanie zwrócny, to dla niego będzie trauma...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']na razie nie ma, pocieszam się,że brak wieści to dobre wieści. ostatnio pisałyśmy na temat tego co Gustaw je w schronie i u pani oraz o odrobaczeniu, które Gutek ma już za sobą. jesli pani ma z czymkolwiek problem,wie,żeby od razu pisać do mnie.[/QUOTE]


Czytam watek na bieżąco, i tez mysle, ze brak wieści, to jednak dobre wieści.

Link to comment
Share on other sites

u Gucia wszystko super! już przyzwyczaił do zwyczajów panujących w nowym domu, załatwia się na dworze ale robi wyjątek, gdy odwiedza go inny pies, wtedy musi obsikać swoje kąty,zeby pokazać,że to jego:) ma apetyt, lubi gotowane jedzonko. poczuł się na tyle pewny,że w nocy wskakuje na łóżko, jak wszyscy śpią a potem udaje,że go tam nie ma:) pani sądzi,że jednak nie słyszy, bo można go nawet odkurzać, a on nic. na dworku jest grzeczny ale jak jakiś pies na niego zawarczy to mu odpowie tym samym:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']u Gucia wszystko super! już przyzwyczaił do zwyczajów panujących w nowym domu, załatwia się na dworze ale robi wyjątek, gdy odwiedza go inny pies, wtedy musi obsikać swoje kąty,zeby pokazać,że to jego:) ma apetyt, lubi gotowane jedzonko. poczuł się na tyle pewny,że w nocy wskakuje na łóżko, jak wszyscy śpią a potem udaje,że go tam nie ma:) pani sądzi,że jednak nie słyszy, bo można go nawet odkurzać, a on nic. na dworku jest grzeczny ale jak jakiś pies na niego zawarczy to mu odpowie tym samym:)[/QUOTE]

Super! Bardzo dobre informacje!

Ale skoro na inne psy warczy, to może jednak słyszy? Może w tym "warkowaniu" jest jakaś nadzieja?

Link to comment
Share on other sites

Gdzies czytalam, ze gluchym zwierzakom daje sie sygnal, klepiąc reką w podloge, bo odbieraja drgania, wiec walniecie miski o podloge tez moze w ten sposob wyczuc. Lepiej sprawdzic, czy slyszy, stukajac lyzką o talerz czy po prostu wolajac, gdy nie widzi czlowieka.
Spacery na razie ciagle na smyczy czy juz biega luzem? :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

mam wieści od Gustawa, zmienił się nie do poznania, teraz jest to głośny agresorek! w życiu nikt od nas nie słyszał,żeby on szczeknął a teraz robi to namiętnie, zawsze zero agresji...a teraz potrafi się sadzić. zmiana o 180 stopni
zaczynam sobie przypominam takie przypadki, była u nas taka Dziunia, suczka coś jak Gustaw z zachowania, a teraz ustawia inne psy w domu, pokazuje zęby i czuje się bardzo pewnie.
chyba niektóre psy tak mają,że z cichutkich, zahukanych psiaczków robią się mega pewne siebie (przynajmniej z pozoru), odważne i bardzo groźne;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']mam wieści od Gustawa, zmienił się nie do poznania, teraz jest to głośny agresorek! w życiu nikt od nas nie słyszał,żeby on szczeknął a teraz robi to namiętnie, zawsze zero agresji...a teraz potrafi się sadzić. zmiana o 180 stopni
zaczynam sobie przypominam takie przypadki, była u nas taka Dziunia, suczka coś jak Gustaw z zachowania, a teraz ustawia inne psy w domu, pokazuje zęby i czuje się bardzo pewnie.
chyba niektóre psy tak mają,że z cichutkich, zahukanych psiaczków robią się mega pewne siebie (przynajmniej z pozoru), odważne i bardzo groźne;)[/QUOTE]



Być może to zachowanei Gucia jest spowodowane tym, ze poczuł siew domu bardzo pewnie, i tyle!

A czy już coś wiadomo czy on jest głuchy? Czy Pani dała znać jak wyszło testowanie z upuszczeniem przedmiotów na ziemię?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

jest problem, bardzo duzy problem i obawiam sie,ze happy endu nie bedzie
nie bede cytowac maila ale napisze ogolnie co w nim przeczytalam: Gustaw stał sie przeciwienstwem psa, ktorym byl w schronisku, zaczal szczekac,rowniez w domu np na swoje odbicie w lustrze albo w meblach, na spacerach akceptuje tylko suczki, pani nie moze go spuscic ze smyczy, bo nie wroci (głuchy albo coś innego...), wyjada ze smietnikow resztki no i nie wytrzymuje ze swoimi potrzebami az wlascicielka wroci z pracy. jej maz uwaza,ze to najglupszy pies na swiecie, i juz go nie chce. a pani.......coz...odnioslam takie samo wrazenie po tonie tego maila
przekazalam sprawe kierownictwu, na odleglosc i tak nie sa w stanie nic zrobic ale wszelkie decyzje musza podjac oni.
i co wy na to?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...