Jump to content
Dogomania

Porzucony pies przy drodze E40 pilnie potrzebuje pomocy


aPerfectDrug

Recommended Posts

aga.k

w czym moja wypowiedź jest chora?

Przyznaj sama : Po co ktoś porywałby psa. Nierasowego, bezdomnego psa?
Czy objawy choroby sa w moim pytaniu jak konkretnie pomogła Misiowi foksia?
Mam rację, że jestem foksi wierny,bo gdzie tylko ona się ruszy - tam na wątku afera. Człowiek się nie nudzi

Nie pisałbym na tym watku, ale trafiłem tu z foksią i cóz widze : robi to co zwykle, pomawia i
sieje niepokój.
Ach ta nasza foksia:razz: cóż taka już jest.
A co do Misia, mam jak wszyscy ludzie dobrej woli nadzieję, że będzie ok.
Przeciewnie niż foksia, bo gdyby cos się Misiowi stało mogłaby powiedzieć "a nie mówiła" - i znowu parę dni sławy i popularności na wątkach.

Ach ta nasza foksia:razz: cóż taka już jest.

A ja czekam na dobre wiści od matamata

[quote name='aga.k']Maksy, każda kolejna Twoja chora wypowiedź utwierdza mnie w przekonaniu, że nie jesteś normalny! Czy widzisz, żeby ktokolwiek z nas zarzucił Foksi cokolwiek? Nawet jeśli zdarzyło się nam nieporozumienie, to wszystko już dawno jest wyjaśnione i wszyscy wiemy ile dobrego Foksia zrobiła dla zwierząt. A Tobie cały czas coś się zdaje... To cudownie, że czekasz na zdjęcie matamaty z Misiem, może najpierw go oddajcie zamiast pisać te wszystkie bzdury.[/QUOTE]

Edited by Maksy
Link to comment
Share on other sites

A może czas już skończyć przepychanki i wrócić do tematu Misia. Na jakie dobre wieści od matamata czekasz Maksy, skoro matamata napisała że nie ma żadnych wieści i że się niepokoi. Czy jest ktoś tu na wątku kto zna osoby, które wyłapywały Misia i może pomóc się z nimi skontaktować? Kłótnie w tej chwili nic nie wnoszą, a w szczególności nie przybliżają nas do odnalezienia psa. Czy ktoś może w tej chwili pomóc odnaleźć Misia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maksy']aga.k

w czym moja wypowiedź jest chora?

Przyznaj sama : Po co ktoś porywałby psa. Nierasowego, bezdomnego psa?
Czy objawy choroby sa w moim pytaniu jak konkretnie pomogła Misiowi foksia?
Mam rację, że jestem foksi wierny,bo gdzie tylko ona się ruszy - tam na wątku afera. Człowiek się nie nudzi

Nie pisałbym na tym watku, ale trafiłem tu z foksią i cóz widze : robi to co zwykle, pomawia i
sieje niepokój.
Ach ta nasza foksia:razz: cóż taka już jest.
A co do Misia, mam jak wszyscy ludzie dobrej woli nadzieję, że będzie ok.
Przeciewnie niż foksia, bo gdyby cos się Misiowi stało mogłaby powiedzieć "a nie mówiła" - i znowu parę dni sławy i popularności na wątkach.

Ach ta nasza foksia:razz: cóż taka już jest.

A ja czekam na dobre wiści od matamata[/QUOTE]

No i kto tutaj ma obsesje i na puknie kogo? maksy idź się leczyć:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniatam']A może czas już skończyć przepychanki i wrócić do tematu Misia. Na jakie dobre wieści od matamata czekasz Maksy, skoro matamata napisała że nie ma żadnych wieści i że się niepokoi. Czy jest ktoś tu na wątku kto zna osoby, które wyłapywały Misia i może pomóc się z nimi skontaktować? Kłótnie w tej chwili nic nie wnoszą, a w szczególności nie przybliżają nas do odnalezienia psa. Czy ktoś może w tej chwili pomóc odnaleźć Misia?[/QUOTE]

Piszę, bo matamata się zamartwia, bo jej naprawdę zalezy na Misiu, nie na aferze. Chcę ja o tyle pocieszyć, że foksia ma zwyczaj robienia sztucznych afer, które nie maja nic wspólnego, z prawdziwą sytuacją. Ponieważ to nie pierwszy raz, foksia tak judzi, aby judzić to jestem pewny, że i tym razem to ona nie ma racji, wszystko się wyjasni i matamata bedzie mogła być spokojną o los Misia.
Poprostu wiem jak często foksia robi afere tam, gdzie jej nie ma i tym chcę matamata pocieszyć. Na wieści o Misiu tez czekam niecierpliwie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maksy']Piszę, bo matamata się zamartwia, bo jej naprawdę zalezy na Misiu, nie na aferze. Chcę ja o tyle pocieszyć, że foksia ma zwyczaj robienia sztucznych afer, które nie maja nic wspólnego, z prawdziwą sytuacją. Ponieważ to nie pierwszy raz, foksia tak judzi, aby judzić to jestem pewny, że i tym razem to ona nie ma racji, wszystko się wyjasni i matamata bedzie mogła być spokojną o los Misia.
Poprostu wiem jak często foksia robi afere tam, gdzie jej nie ma i tym chcę matamata pocieszyć. Na wieści o Misiu tez czekam niecierpliwie.[/QUOTE]


Słowa pociechy są też cenne.

Moje pytanie zadane w wątku, jak to się tak szczęśliwie stało, że Misiek schwytany i w domu tymczasowym, pozostało tam bez odpowiedzi. A potem nagle sypią się wiadomości, że Miśka dostanie matamata, bo go odda ten, co odłowił. Lecz teraz wychodzi, że to tylko taka wróżba przedwigilijna: skoro Foksia miesza znaczy, że pies musi się znaleźć i do matamaty wrócić. Z realem i logiką ma to mało wspólnego. Chyba, że Maksy wie, czego inni nie wiedzą, ale nie powie, bo nie i już. Zabawa w ciuciubabkę. Proponuję, żeby pisać o konkretach albo wcale, a wróżby zostawić na wieczory andrzejkowe.

Link to comment
Share on other sites

Nie znam matamata, ale nie wydaje mi się żeby była detektywem i zajmowała się wyjaśnianiem spraw. Ona powinna dostać informacje o Miśku, a nie szukać ich i wyjaśniać. To jest jakiś absurd! Czy nikt nie zna osób które odłowiły psa? Nikt nie ma na nich namiarów (poza tymi, które ma matamata)?? Pytam na poważnie, nie chce się z nikim boksować...coś musimy zrobić!

Link to comment
Share on other sites

No to gdzie on wreszcie jest,dlaczego to jest owiane jakas dziwna tajemnica.
Przeciez ten ktos kto ma go pod opieka powinien sie przynajmniej skontaktowac z matamata,bo ona sie nim opiekowala i powinna wiedziec
gdzie jest i u kogo jest.To jest dziwnie wszystko .
CZLOWIEKU co masz Micholka pod opieka daj znac,ze jest wszystko dobrze.Przeciez tutaj kazdemu zalezy i chce wiedziec co sie z nim
dzieje,,,,,,,,,:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]A ty elajo wiesz w jaki stanie Bezik przyjechał do schroniska ?[/COLOR]
[COLOR=#000000]Wiesz w jaki stanie przyjeżdżają psy do schronisk ?[/COLOR]

[COLOR=#000000]Widziałaś niektóre psy przyjmowane na Rybną ?[/COLOR]

[COLOR=#000000]To są schroniska a nie hoteliki dla psów mających właścicieli, które przyjeżdżają z elegankich domów na kilka dni.[/COLOR]
[COLOR=#000000]Bezik błąkał sie parę miesięcy i wyglądał tak jak wygląda pies, który błąka się parę miesięcy.[/COLOR]
[COLOR=#000000]Wiesz jak długo Bezik by w Kłaju ?[/COLOR][/QUOTE]
Otóż wiem , Maksy, i dlatego prosiłam , nie pisz bzdur wyssanych z palca . Skoro tak dobrze go znasz to pewnie również wiesz o tym , że przez kilka miesięcy był dokarmiany przez nie jedną osobę pod balkonem bloku i do Kłaja trafił z nadwagą bo jedzenia mu nie brakowało , podobnie jak Miśkowi . Chyba z tego powodu zafundowano mu kurację odchudzającą w tym kurniku bo pod jego futrem były tylko kości obciągnięte skórą . Do Kłaja trafił na wiosnę , chyba jeszcze w marcu , prawda ? Osoba , która mu pomagała została zapewniona , że pies trafia do kameralnego schroniska , w bardzo dobre warunki , prawie jak hotelowe . Do miłośniczki zwierząt w dodatku .....Skutki można do dzisiaj podziwiać na zdjęciach , ale ja Bezia widziałam na żywo jeszcze w Kłaju i miałam to szczęście , że mam kontakt z jego właścicielami , jak również niedawno spotkałam Bezia ponownie.
Wiesz Maksy , mnie wystarczyły dwa tygodnie aby oswoić psa w gorszym stanie psychicznym niż Bezio , nie musiałam go trzymać w klatce przez kilka miesięcy i głodzić aby złagodniał .....
Może wiesz czego Bezio do dzisiaj się boi - tylko metalowych wiat przypominających mu jego więzienie w Kłaju .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Otóż wiem , Maksy, i dlatego prosiłam , nie pisz bzdur wyssanych z palca . Skoro tak dobrze go znasz to pewnie również wiesz o tym , że przez kilka miesięcy był dokarmiany przez nie jedną osobę pod balkonem bloku i do Kłaja trafił z nadwagą bo jedzenia mu nie brakowało , podobnie jak Miśkowi . Chyba z tego powodu zafundowano mu kurację odchudzającą w tym kurniku bo pod jego futrem były tylko kości obciągnięte skórą . Do Kłaja trafił na wiosnę , chyba jeszcze w marcu , prawda ? Osoba , która mu pomagała została zapewniona , że pies trafia do kameralnego schroniska , w bardzo dobre warunki , prawie jak hotelowe . Do miłośniczki zwierząt w dodatku .....Skutki można do dzisiaj podziwiać na zdjęciach , ale ja Bezia widziałam na żywo jeszcze w Kłaju i miałam to szczęście , że mam kontakt z jego właścicielami , jak również niedawno spotkałam Bezia ponownie.
Wiesz Maksy , mnie wystarczyły dwa tygodnie aby oswoić psa w gorszym stanie psychicznym niż Bezio , nie musiałam go trzymać w klatce przez kilka miesięcy i głodzić aby złagodniał .....
Może wiesz czego Bezio do dzisiaj się boi - tylko metalowych wiat przypominających mu jego więzienie w Kłaju .[/QUOTE]

Elu do maksy to jak grochem o ścianę nic nie dotrze jak widzisz , tyle osób było tam w tym kurniku na miejscu i widziało co sie tam działa ale on jeden i jego świta (mała grupa) chce za wszelką cene żeby inni uwierzyli że tam było wspaniale i psa krzywda się nie działa ( mają po prostu inne pojęcie dobra zwierząt):diabloti:
Tak jak wcześniej już napisałam mam tylko nadzieję ,ze wyciągnęli z tego jakieś wnioski i teraz zbierane psy maja lepiej , że nie będzie kolejnego odbioru psów za jakiś czas ,a teraz bardzo bym chciała nie mieć racji i ,że Misiek sie odnajdzie.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maksy']foksiu
Tobie niczego nikt nie będzie udowadniał. Bo tobie nie ma potrzeby.I czasu szkoda Ty i twoi niektórzy znajomi macie zasadę : jeśli nasza wydumana teoria przeczy faktom, tym gorzej dla faktów. i "preparujecie" fakty tak, aby udowodnić własne teorie.
Nie Foksiu, to ty napisz co konkretnie zrobiłaś w sprawie Misia, poza pouczaniem matamata i wymyslaniem na urzędników.
Od was nikt się nie nauczy pomagać wy uczycie tylko nienawiści.
Wiem,że każdy może popełniać błędy ale twoje błędy i błędy twoich znajomych, kosztowały zbyt wiele zwierzęta.
Do sprawy Kłja podchodziłem na początku z zainteresowanie i zdiwieniem, bo myślałem, że "psiarze" to jedna , wielka, kochająca się rodzina :cool3:, do pani A - z dużą rezerwą. Dopiero kiedy poznałem fakty, zobaczyłem jak działacie, bardziej zainteresowałem sie ta sprawa. I waszymi dalszymi działaniami nie tylko w sprawie Kłaja. To ty foksiu, imiędzy innymi i twoje wypowiedzi na wątkach pierwsze dały mi do myslenia, że może to właśnie pani A - robi coś dobrego , skoro jest tak bardzo atakowana, , bo tak właśnie jest w tym kraju.

Jestem przekonany, że tak, jak nie miałaś racji w sprawie pani A i Kłaja , tak samo nie masz racji w sprawie Misia. I matamata spokojnie sprawę wyjaśni.
I mimo, że skutecznie, jak do tej pory oduczasz ludzi pomagac zwierzętom, może się wreszcie czegos nauczysz i zaczniesz pomagać naprawdę ,cicho, bez telewizji, ściąganej policji, choćby tak jak matamata - codzienną trudna opieką.
A tak na marginesie, jeśli zbieractwo objawia się wg. ciebie założeniem schroniska z bardzo duzym % adopcji .....no to tak jak pisałem : jeśli do twojej teorii nie pasują fakty, trzeba je przinaczyc lub pominąć.
No to narazie[/QUOTE]

Ja uważam,że takie posty jak ten np.powinno się usuwać, ze względu na ich szkodliwość.
Wiedz Maksy,że i ja byłam w Kłaju.Jest dokumentacja filmowa i fotograficzna i nikt, nawet ty ze swoją wyszczekaną "buzią" i tymi bzdurami,które wypisujesz nie zaprzeczysz temu,że była to MORDOWNIA PSÓW.
A "szlachetna" Ania, już dawno powinna się znaleźć w takim miejscu jak Kłaj i to dożywotnio.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maksy']matamata
Dziczyno nie martw się. Foksia uwielbia straczyć innych, wszędzie szuka oszustwa i podstępu. Matamata, pomyśl spokojnie : po co ktoś zadawałby sobie tyle trudu, żeby łapać przewozić, porywać bezdomnego psa ? jeśli się uspokoisz i pomyslisz logicznie sama stwierdzisz, że to co pisze foksia nie ma sensu, bo PO CO BY TO KTOŚ ROBIŁ. [/QUOTE]

Uczono mnie i przestrzegano, że gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że o pieniądze. I proszę nie zadawać teraz pytań w rodzaju "jakie pieniądze", bo to nie wymaga wyjaśnień. Proceder kwitnie w całym kraju. Stąd czujność i uzasadnione podejrzenia. Pies znika nagle i ślad po nim ginie. I jak napisano wyżej telefony nie są odbierane, na maile nie ma odpowiedzi. To normalne jest? Nic podejrzanego? Nawet jeśli ktoś zabrał Miśka w dobrej intencji i z dobroci serca, to w odbiorze publicznym widziane jest to inaczej. I trudno mieć żal do osądzających, gdy osądzani sami przyczynili się do takiego punktu widzenia. Nie ma co biadolić, jacy to wątkowicze są okrutni, źli i niełaskawi w opiniach, tylko naprawić błędy (każdy ma do nich prawo, ale trwanie przy nich, to głupota), wyciągnąć wnioski na przyszłość i zmienić procedury postępowania. I tyle. Żadne mecyje.

Edited by mondralala
Link to comment
Share on other sites

To mam pytanie do matamata.
Czy ktoś chciał za załapanie, transport i przechowanie Misia jakieś pieniądze ?

Bo np. pomysł ze sprzedaniem komuś złapanego tego akurat psa jest o tyle zabawny, że bezdomnych psów wszelkiej wielkości wieku płci jest tyle, że śmieszne byłoby robić tyle starań akurat o tego jednego.
Czy nie zakładacie, że ktoś wziął sobie do serca, słowa matamata, że pies nie przetrwa kolejnej zimy w lesie i naiwnie chciał pomóc?
A brak kontaktu przez jakis czas - no cóż są różne życiowe sytuacje. Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.


[quote name='mondralala']Uczono mnie i przestrzegano, że gdy nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że o pieniądze. I proszę nie zadawać teraz pytań w rodzaju "jakie pieniądze", bo to nie wymaga wyjaśnień. Proceder kwitnie w całym kraju. Stąd czujność i uzasadnione podejrzenia. Pies znika nagle i ślad po nim ginie. I jak napisano wyżej telefony nie są odbierane, na maile nie ma odpowiedzi. To normalne jest? Nic podejrzanego? Nawet jeśli ktoś zabrał Miśka w dobrej intencji i z dobroci serca, to w odbiorze publicznym widziane jest to inaczej. I trudno mieć żal do osądzających, gdy osądzani sami przyczynili się do takiego punktu widzenia. Nie ma co biadolić, jacy to wątkowicze są okrutni, źli i niełaskawi w opiniach, tylko naprawić błędy (każdy ma do nich prawo, ale trwanie przy nich, to głupota), wyciągnąć wnioski na przyszłość i zmienić procedury postępowania. I tyle. Żadne mecyje.[/QUOTE]

Edited by Maksy
Link to comment
Share on other sites

Z każdym nowym wpisem Maksy utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zna sprawę Miśka i jego aktualną sytuację. Bo dlaczego wciąż prorokuje? Dlaczego dopiero teraz wkroczył na wątek z tym całym proroctwem, że Misiek na pewno ma się dobrze, że ktoś do matamata zadwoni albo ona zadzwoni do tego kogoś i Miśka odzyska, że pewnie osoby miały dużo spraw i pytanie do matamata "czy ktoś chciał za załapanie, transport i przechowanie Misia jakieś pieniądze ?", ale zadane jakby nie oczekiwał odpowiedzi, bo ją i Maksy i matamata znają (czyli,że nikt nie chciał)? No, jasnowidz, kurde, albo... Albo dobrze zna cała sprawę a może i ma tego psa. Skoro wyprzedza fakty (mimo wmawiania nam, że to tylko przypuszczenia), to coś mi tu śmierdzi. Bo skoro cała sprawa ma tak szlachetny wyraz (troska o zwierzę), to dlaczego te matactwa zamiast szczerej prawdy? Jeśli się robi nic złego, to dlaczego nie opowiedzieć, jak to z Miśkiem i jego łapaniem było, gdzie trafił, jakie były wobec niego zamierzenia? Tajemnice w tak banalnej sprawie wzbudzają uzasadnione podejrzenia.
Wstęp o pieniądzach nie dotyczył sprzedaży psa. Czy ktoś miał wątpliwości, jaki proceder kwitnie w całym kraju?

Edited by mondralala
Link to comment
Share on other sites

A jakżi proceder tak kwitnie?
Pozwalam sobie prorokować w temacie Misia, bo obserwuję od pewnego czasu, gdzie i o co foksia i dżekuś robi afery i jak dotąd zazwyczaj było tak, że tam gdzie wietrzyła aferę, jedyną aferą było to co ona namieszała. I to tyle z mojej strony. teraz udaję się zobaczyć gdzie jest foksia. może znowu na cos ciekawego trafiła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']Maksy, a słyszałaś o :walkach psów, o szmalcowniach, o dewiantach,którzy uprawiają seks ze zwierzętami,o pornografii zwierzętej?
Zadajesz pytania jak dziecko,bardzo naiwne i niedojrzałe.[/QUOTE]

Felko oczywiście słyszałem, tylko po co łapać akurat tego psa,zadawać sobie tyle trudu, bo skoro przez rok nikt go nie mógł złapać, to pewnie łatwo nie było, wdawać się w jakieś dyskusje i rozmowy , kiedy jak Ty zapewne sama dobrze wiesz nie jest problemem pozyskanie jakiegotylko chcesz psa w znacznie prostsze sposoby. Psów bezdomnych ciagle jest ogromna ilośc wystarczy zwrócic się do któregokolwiek z mniejszych schronisk, a dostanie się bez jeżdżenia , łapania takiego psa jakiego się chce. Przykładem "wyciaganie" psów z O. przez wolontariuszy. Czy myslisz, że jakby do O pojechał nie wolontariusz, ale ktokolwiek, kto najdelikatniej mówiąc nie życzy sobie wizyty przed adopcyjnej to nie dostanie psa?
Pomyśl logicznie. poco tyle wysiłku o jednego , akurat tego psa, skoro jesliby ktoś chciał psa to wystarczyło pojechać do O i wybierać.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=Arial]Maksy, nie przebieraj się tu w białe sari siostry Teresy z Kalkuty i nie zgrywaj pocieszyciela od spraw beznadziejnych. Matamata pisze, że żadnego kontaktu i odzewu na jej maile i telefony, a ty bredzisz, że na pewno zadzwonią. Weź pigułkę.[/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=Arial]Gdy przeczytać wpisy na tym wątku od początku, to widać, że Foksia służyła realną pomocą już rok temu. A Maksy skąd się tu nagle wziął? Rok temu Maksy nie trafił tu za Foksią, to dlaczego nagle teraz? Żeby pocieszyć? Kogo? Po co? Matamata czeka na konkrety, bo nie mieszka na bezludnej wyspie, żeby nie miała wystarczająco wielu pocieszycieli wokół siebie (rodzina, przyjaciele). [/FONT][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=Arial]„Nic nie wiem, ja tylko chcę pocieszyć...” Jasne! Tylko dlaczego tak nachalnie i tak znienacka, jak królik z kapelusza?[/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=Arial]Matamata nic tu więcej nie pisze a Maksy wciąż wszystkimi siłami sugeruje, że wszystko dobrze się skończy. Skąd to wiesz? Od matamaty? Czyżbyś był z grona jej bliskich przyjaciół, dlatego tobie powiedziała a dla wątkowiczów trzyma w tajemnicy?[/FONT][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=2][COLOR=#000000][FONT=Arial]Jeśli wiesz, że sprawa ma mieć szczęśliwy finał, to napisz to po prostu i podaj szczegóły. A jeśli to tylko „pocieszanie”, to sobie odpuść albo pocieszaj na privie. Ludzie chcą się tylko dowiedzieć, czy Misiu żyje i czy jest szansa go odzyskać po zniknięciu jak we mgle. Co to za nowa cholerna tajemnica państwowa? Czy Misiu, to tajny agent MSW?

[SIZE=2]Zapewne, ktoś go, kto odłowił i dał tymczasowe schronienie szuka dla Miśka domu. A Maksy robi tu krecią robotę swoimi sugestiami, że coś tam wie ale nie powie. Przylazł, namieszał w głowach, rozjuszył ludzi i tyle. Sądzę, że wszyscy chcą, żeby pies wrócił i mało kogo interesuje jakim to cudem się stanie, byleby ten cud się stał.[/SIZE][/FONT][SIZE=2]
[/SIZE][/COLOR][/SIZE]

Edited by mondralala
literówki
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...