Jump to content
Dogomania

prosze o szybką odpowiedz na temat barfa dla szczeniaka :(


iwonka341

Recommended Posts

Witam, od dwóch tygodni mieszkam z przygarniętym z monaru szczeniakiem kundelkiem ( wg pacjentów ma on siedem tygodni jednak wet twierdzi, że ma on 8-9) chciałabym aby był dobrze odżywiony, obecnie waży prawie 5 kg (przez tydzień przytył 1,5 kg) i chciałabym karmić go barfem jednak ostatecznei nie wiem jak do tego podejść. Dużo czytałam i mam większy mętlik w głowowie niż na poczatku. Jest to mój pierwszy pies domowy. Niew wiem mianowicie jak połączyć kość w całości z tym mięsem zwarzywami, narazie daję odzielnie ryż gotrowany z jog naturalnym i np starta marchewka czy pietruyszką. podkarmiam go również sucha karmą tylko w proporcjach smakołykowych (hills? kupiona na wage u weta) mały zajada się mięsem wołowym odrywa ochoczo od kości kość zostaje, (pani w sklepie rąbie mi je na takie małe porcje) kupiłam dziś również szyję indyczą posiekaną na 4 mneijsze porcje czy mogę ją podać maluchowi ? jak również serca kurze ? warzywa albo gotuję albo te typu włoszczyzna ucieram na tarce na najmniejszych oczkach. biegunki nie miał jeszcze jedynie luźny kał tak w połowie biały a w połowie ciemny ( dziś jest 2 dzień po drugim odrobaczeniu) daję mu też kurze łapki od weta kupione i toczę bój z matką o nie podawanie parówek ( te z 93% szynki mamusia kupuje dla szczeniaczka jak gościmy u niej ) porkojonych w drobne kawałeczki, 4 dni spędzone z moją mamą i pies nie je nic sam z miski tylko czeka bym do buzi mu włożyła ;/ kostkę taką z mięsem wołowym o wymiarach 5cm X 5 cm żuje tak mniej więcej od 7 do 14 w przerwach oczywiście śpi, i chciałabym jeszcze zapytać się o te korpusy dawać małemu już mogę w całości ? czy powinnam mielić ? wet kazała mi kupić witaminy i kupiłam dziś bo jak będzie miał 8 miesięcy może mieć problemy z wykrzywionymi łapami od jedzenia które ja daję a nie samą sucha karmę. czy on ma racje ? i jeszcze czy należy zmieniać te oleje czy np wystarczy sam winogronowy na przemian z oliwką ? czy mogę podawać tuńczuyka z puszki w kawałkach mieszanego z ryżem już teraz? dodam, że matką jest biała suka taka powyżej kolana najpewniej mieszaniec, ojcem natomiast albo owczarek niemiecki albo kundel w stylu kaukaza, więc mały raczej chyba nie będzie, chociaż wizualnie mylony jest z labradorem.. bardzo prosze o poradę bo nie chcę maluchowi zrobić krzywdy ale chyba to robię :(

przepraszam za chaotyczną wypowiedz ale się troche denerwuję ( od 13 godizny czytam na ten temat i albo jestem za tępa aby pojąć albo nie wiem coraz więcej nabieram wątpliowśći i uświadamiam sobie, że robię mu chyba krzywdę..)

Link to comment
Share on other sites

dziękuje bardzo, nie mogę nigdzie znaleźć cielęciny z kością ani ogonów pytałam nawet w dużych sklepach nie mają czegoś takiego i nikt nie chce przywieźć ;f tak samo jeśli chodzi o jagnięcine.. czy może ktoś z białegostoku karmi szczeniaka barfem bądz psa dorosłego i wie gdzie można znaleźć te produkty ? byłabym wdzięczna..

Link to comment
Share on other sites

Kości cielęce możesz kupić na jakimś targu, ewentualnie możesz poszukać gotowych zmielonych mrożonek (Primex, Aspol).

O to gdzie szukać w Białymstoku poszukaj albo popytaj tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/threads/10232-SAMOPOMOC-forumowicz%C3%B3w-w-kupowaniu-mi%C4%99sa-dla-ps%C3%B3w[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

To zamieszczę może tu na wątku, może ktoś jeszcze skorzysta. Przeklejam swój post ze staffikowego forum, bo tam trzeba się logować, żeby czytać, a nie każdemu będzie się chciało ;)
To jadłospis na którym odchowywałam Cyca ;)

[QUOTE]Nasz jadłospis na 17 dni:
* w ciągu dnia kości drobiowe, wieczorem całe jajko
* rano kości drobiowe do woli, wieczorem kefir
* rano twaróg plus całe jajko i łyżeczka tranu; wieczorem kości drobiowe do woli
* rano kość cielęca/wieprzowa (najpierw mielona, potem do obgryzania); wieczorem papka warzywna z jogurtem i łyżeczką oleju z pestek winogron
* rano papka warzywna z odrobiną śmietany i żołądkami indyczymi oraz po łyżeczce tranu i oleju z pestek winogron; wieczorem kości drobiowe do woli
* rano kości drobiowe do woli; wieczorem kefir z łyżką miodu
* rano kości drobiowe do woli; wieczorem papka warzywna z jogurtem, łyżeczką oleju i łyżką płatków owsianych
* w ciągu dnia kości drobiowe do woli, wieczorem łyżka miodu z otrębami
* rano i wieczorem papka warzywna z wątróbką drobiową lub wołową, i łyżeczką oleju
* rano kości drobiowe do woli; wieczorem kefir z łyżeczką tranu
* kości wieprzowe, wołowe, cielęce - zmiksowane lub w całości (potem)
* surowa lub gotowana ryba, cała lub filet
* rano duży jogurt, po południu kości drobiowe do woli
* rano serce wołowe do woli, wieczorem kość wieprzowa, wołowa, cielęca z małą ilością mięsa
* rano i wieczorem żwacze, ew. żołądki drobiowe + rumen tabs
* rano kości drobiowe do woli; wieczorem papka warzywna ze śmietaną i łyżeczką tranu
* twaróg z jajkiem, łyżką miodu i Algolithem; wieczorem kefir i kurza łapka na noc do gryzienia
I tak w kółko do ok. roku; wtedy przeszliśmy na jadłospis dorosły.

Pod kośćmi drobiowymi kryją się korpusy i skrzydełka kurze, kurze łapki, szyje, skrzydła i grzbiety z kaczki, gęsi, indyka; wszystkie części królika.
Wszystkie elementy kostne u takiego malucha miksujemy, najlepiej idzie w tradycyjnej maszynce do mięsa na korbkę. Pierwsze elementy w całości podajemy ok. 10 tygodnia; wtedy można w całości podawać kurze łapki i szyjki, potem korpusy z kurczaka. Po skończeniu 3 miesięcy mój już spokojnie jadł sam wszystkie kości drobiowe, i ogony i mostki wieprzowe. Pod koniec 4 miesiąca radził sobie już ze wszystkim. Oczywiście zanim psiak nauczy się jeść całe kości, nie musisz mielić wszystkich wieprzowych i cielęcych - może co jakiś czas podać dużą kość cielęcą/wołową, której nie rozgryzie jako zabawkę i pracę dla szczęk.

Spokojnie możesz karmić psa rosnącego do woli, dopóki nie zobaczysz, że tyje. Początkowo je niby niezbyt wiele, szczyt przypada na 6-9 miesięcy. Po roku tempo wzrostu maleje, i zapotrzebowanie się zmniejsza, choć mocno idzie w górę przy intensywniejszym treningu.

Najtańsze kości drobiowe dobre dla malucha to porcje rosołowe z kurczaka, kurze łapki i grzbiety z indyka. Tanie, łatwo się mielą w maszynce, są na tyle miękkie, że 10-12 tygodniowy szczeniak już może je próbować jeść niemielone.
Jako kości wołowe/wieprzowe/cielęce dla malucha mostki wieprzowe i cielęce - te też łatwo zmielić zwykłą kuchenną maszynką, bo już do takiej kości ze schabu trzeba mieć tzw. wilka - specjalna maszynkę do kości.

Jogurty dajemy naturalne bez cukru - tanie i dobre są jogurty Bieluch o Piątnica (Danone i reszta są drogie, a to jedno i to samo, tu akurat więcej płacisz za firmę niż za jakość).
Kefiry kupuję Krasnystaw (Danony i reszta patrz wyżej).
Twaróg może być półtłusty z biedronki.
Olej - najlepszy rybny, z łososia, ew. lniany.
Tran dostaniesz w aptece - nie żaden smakowy dla dzieci czy w kapsułkach, tylko najzwyklejszy w płynie.
Algolith - takie coś: [URL]http://www.krakvet.pl/beaphar-algolith-500g-p-1543.html[/URL]

Co do papki warzywno owocowej. Najprościej robi się to tak, że idziesz do hurtowni owoców i warzyw, i bierzesz co Ci wpadnie w oko, poza cebulą, winogronami, ziemniakami, avocado. Z czosnkiem bardzo ostrożnie, na takiego pieska max. 1 ząbek miesięcznie, bo może się przytruć. Do papki świetnie sprawdza się marchewka, ogórki, cukinie, pomidory, jabłka, gruszki, czerwone buraki, banany... Ostrożnie z cytrusami, bo często uczulają; pietruszki i selera nie za dużo, bo są moczopędne ;)
Wszystko to myjesz (nie obierasz), owoce południowe parzysz wrzątkiem bo wiadomo, że na tym jest chemia, po czym przepuszczasz przez jakąś machinę - albo przez dobry blender, albo przez sokowirówkę, i potem mieszasz sok z "wiórami". To wszystko porcjujesz sobie w foliowe śniadaniówki i mrozisz, i masz zapas papki na x tygodni [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo uboga ta dieta - dla szczeniaka zbyt uboga... bo kości ma być tylko 15% w diecie a tutaj mamy wyraźną przewagę. Bardzo monodieta... zbyt małe urozmaicenie. kadłuby kurze są może i tanie ale jako codzienny posiłek nie bardzo się nadają. Już pomija sprawę ilości chemii (antybiotyki i sterydy) w kurczakach - mające ogromny wpływ szczególnie na rosnący intensywnie organizm. Zdecydowana większość tych pozycji kostno - kurczakowych powinna być zastąpiona wołowiną, wieprzowiną, indykiem. Zamiast kadłub kurzy - gulasz z indyka plus połowa skrzydełka z kurczaka - i już brzmi lepiej.Zbyt mało podrobów - watróbka raz w tygodniu ale na pewno bez tranu - a już na pewno nie dzień po dniu - nadmiar wit A i D potrafi wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Za mało w tej diecie serc - nie widze nerek, śledziony, płuc oraz żoładków. Zbyt dużo nabiałów - co one mają niby dac psu? Chyba tylko rozmiękczyć kupsko przy tak ogromnej ilości kości. Nie wiem po co te otreby i płatki wszelkiego typu przy obecności w diecie papek warzywno - owocowych? Gdzie suplementy? Przy tak ubogiej diecie sa one niezbędne!

Link to comment
Share on other sites

To ja proponuję tylko przeczytać jeszcze raz, ze zrozumieniem.
Pod jadłospisem jest wyraźnie napisane, że pod uogólnieniem "kości drobiowe" kryją się nie tylko wydumane przez Ciebie kadłuby z kurczaka, ale wszelkie elementy z kurczaka, indyka, gęsi, kaczki, królika; na pewno nie same kości.
Jak ktoś ma swojskie kurczaki, to cała kwestia hormonów i antybiotyków odpada.
Wątróbki nie widzę sensu podawać raz w tygodniu, bo w niej gromadzą się wszelkie toksyny z organizmu... Dziwne, że proponujesz ją tak często, skoro przerażają cię hormony i antybiotyki w kurczaku w ogóle. Osobiście wolę dać rzadziej wątróbkę, częściej tran.
Nerki to samo - kiepska wartość odżywcza, sporo toksyn. Śledziony i płuca to też ochłapy, płuca powodują często biegunkę; też zbierają się w nich wszystkie zanieczyszczenia z powietrza (pyły z obory/chlewni, spaliny, jeśli zwierzak żył blisko ruchliwej ulicy). Żołądki i serca z tego wszystkiego są najbardziej wartościowe, i jak najbardziej w jadłospisie są (mam zaznaczyć na kolorowo jak w przedszkolu?).
Co do nabiału i proporcji kości/mięso w diecie - są różne szkoły, każdy musi dobrać do swojego psa. Jedni nie podają nabiału wcale, inni dużo; jedni liczą 50-70% kości mięsnych, inni 20-40.
Suplementy też są, ale jak ktoś nie umie czytać, to i tak nie zauważy. No chyba że proponujesz doładować tu jakiś Can-Vit, bo pewnie wapnia za mało :diabloti:

Edited by Martens
Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwonka341']dziękuje bardzo, nie mogę nigdzie znaleźć cielęciny z kością ani ogonów pytałam nawet w dużych sklepach nie mają czegoś takiego i nikt nie chce przywieźć ;f tak samo jeśli chodzi o jagnięcine.. czy może ktoś z białegostoku karmi szczeniaka barfem bądz psa dorosłego i wie gdzie można znaleźć te produkty ? byłabym wdzięczna..[/QUOTE]
Tutaj [url]www.sklep.miesodlapsow.pl[/url] znajdziesz cielęcinę z kością i jagnięcinę :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...