POMOCY!!
Mój pies miał 2 dni temu kastracje weterynarz powiedziała, że nie jest zwolennikiem noszenia tzw klosza i, że jest ono zbędne chyba, że pies będzie mocno się lizać w tamtych okolicach.
Dzień po operacji mój pies nic innego nie robił tylko się lizał oczywiście ha z rodzicami próbowałam to od tego odciągnąć, ale jak tylko zwróciliśmy wzrok pies zaraz lądował swoim językiem tam.
Mój tata pojechał po ten "klosz" i wszystko było git. 2 dni po kastracji zrobiło się opuchnięte, czerwone, zaropiałe i do tego mój pies dostał jakiegoś szału ( czy coś w tym stylu) I na każdy możliwy sposób chce się tam podrapać .
Jutro dopiero będę dzwonić do wrleterynarz, bo dziś wszystko pozamykane. Czy powinnam się czegoś obawiać?